Reklama

Wojsko, bezpieczeństwo, geopolityka, wojna na Ukrainie

Środowy przegląd prasy- Akt terroru czy głupi żart? Koniec sobiepaństwa służb

(fot. polskiemedium.wordpress.com)
(fot. polskiemedium.wordpress.com)

Środowy przegląd prasy pod kątem bezpieczeństwa.



Fakt w artykule Próba generalna przed zamachem przedstawia opinie ekspertów na temat wczorajszych maili, które doprowadziły do ewakuacji wielu prokuratur i szpitali w całym kraju.

ANDRZEJ MROCZEK Centrum Badań nad Terroryzmem- Nie ulega wątpliwości, że do tej pory nie mieliśmy do czynienia z tak skoordynowaną akcją. Informacje o podłożeniach ładunków wybuchowych były incydentalne. W tej sytuacji możemy mówić nawet nie o skali lokalnej, ale ogólnokrajowej. Z podobną sytuacją nie mieliśmy do czynienia nigdy.

ZBIGNIEW NÓWEK były szef Agencji Wywiadu- Moim zdaniem nie mamy do czynienia z atakiem terrorystycznym. Przede wszystkim sprawcy zamachów terrorystycznych nigdy nie ostrzegają, ale uderzają.

ROMAN POLKO generał, byty szef GROM- Mamy do czynienia z czymś bezprecedensowym, bo do tej pory, choć fałszywych informacji o podkła danych ładunkach było sporo, nie działo się to na tak masową skalę.

MAREK DUKACZEWSKI były szef Wojskowych Służb Informacyjnych- Nie nazywałbym tego typu działań aktami terroru. Natomiast wystąpienie takich alarmów w tak wielu miejscach jednocześnie, miejscach, gdzie przebywa tak wielu ludzi, w tym zwłaszcza, jeśli chodzi o szpitale, może jednak wskazywać na pewną zorganizowaną akcję. Ale daleki byłbym od nazywania tego aktem terroru.

Zobacz także: Hucpa czy realne zagrożenie? Terroryści XXI wieku w Polsce

Dziennik Gazeta Prawna w artykule Koniec sobiepaństwa specsłużb pisze, że Ministerstwo Sprawiedliwości pracuje nad uregulowaniem czynności operacyjno-rozpoznawczych prowadzonych przez służby specjalne. Nie wiadomo, czy będzie to jedna ustawa, czy też propozycja sprowadzi się do zmiany w ustawach dotyczących konkretnych agencji.

Czytaj również: Edward Snowden bliski otrzymania azylu w Ekwadorze

Super Express w artykule Ujawnili twarze Grom pisze, że na stronie resortu obrony narodowej opublikowano zdjęcia, na których można rozpoznać twarze żołnierzy jednostki specjalnej GROM. Fotografie wykonano podczas spotkania ministra obrony narodowej Tomasza Siemoniaka (46 I.) z żołnierzami z okazji obchodów 23. rocznicy utworzenia jednostki. Zdaniem gazety to skandal.


Czytaj: MON publikuje listę chętnych do budowania Miecznika i Gawrona

Polska – Głos Wielkopolski w artykule Studenci znów pójdą do wojska- teraz już tylko dobrowolnie pisze, że armia proponuje studentom wykorzystanie letniej przerwy wakacyjnej na zdobycie wojskowych kwalifikacji. Podczas szkoleń studenci będą otrzymywać miesięcznie 40 proc. najniższego uposażenia żołnierza zawodowego (czyli ok. tysiąc zł). Po zakończeniu kursu będą rezerwistami, ale dzięki zdobytym kwalifikacjom będą mieli szanse na podjęcie służby zawodowej (…) Poszukiwanie osób chętnych do studenckiej służby przygotowawczej rozpoczęto przed miesiącem. Oferta spotkała się z bardzo dużym zainteresowaniem. Na 220 miejsc na kursie zgłosiło się ponad 500 kobiet i mężczyzn. Spośród nich wojskowe komendy uzupełnień wybrały 220 kandydatów. Większość z nich (ok. 150 osób) to studenci Akademii Obrony Narodowej.

Gazeta Polska w tekście Wilno skontroluje Warszawę informuje, że Polsko-litewskie „wspólne niebo" w kształcie zaproponowanym w podpisanej rok temu umowie, której ratyfikacja procedowana jest obecnie w sejmie, to nie tylko bubel legislacyjny. Utworzenie tzw. Bałtyckiego Funkcjonalnego Bloku Przestrzeni Powietrznej (FAB) może stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa i obronności naszego państwa (…) Według naszych ustaleń, obszar obejmowałby całe woj. podlaskie oraz większą część warmińsko-mazurskiego i mazowieckiego, z Warszawą włącznie (…) Jest to groźne z co najmniej dwóch powodów. Ponad połowa litewskich kontrolerów jest z pochodzenia Rosjanami. Ponadto uzasadnienie umowy wyraźnie wskazuje, że niedługo do kontroli nad polskim niebem mieliby dołączyć nasi kolejni sąsiedzi ze wschodu: „Bałtycki FAB, składający się z Polski i Litwy, nie jest docelowym modelem inicjatywy. Należy spodziewać się, że po 2012 r. planowane jest prowadzenie prac nad połączeniem Bałtyckiego FAB z jedną z inicjatyw sąsiadujących i/lub zacieśnianie współpracy z Federacją Rosyjską, Białorusią i Ukrainą w powyższym zakresie".

(PAM)

Reklama

Komentarze

    Reklama