Reklama

Siły zbrojne

Śmigłowce szturmowe Ka-52 trafią na Kamczatkę

Fot: Russian Helicopters
Fot: Russian Helicopters

Dwadzieścia dwa  nowe śmigłowce szturmowe Ka-52 „Aligator” mają trafić w bieżącym roku do Wschodniego Okręgu Wojskowego. Dziesięć z nich ma zostać rozlokowanych na Kamczatce. Oznacza to znaczące wzmocnienie lotnictwa na wschodnich rubieżach Federacji Rosyjskiej i jednocześnie założenie istotnego wzrostu produkcji najnowszych śmigłowców. 

Zakłady „Progress” wytwarzające śmigłowce Ka-52 znajdują się około 200 km od Władywostoku, a więc transfer maszyn do jednostek docelowych będzie relatywnie szybki, bez konieczności dalekiego transportu. Jednak plan wyprodukowania w 2015 roku ponad dwudziestu śmigłowców Ka-52 jest ambitny, zważywszy na to że w minionym roku do jednostek wojskowych przekazano około dziesięciu, z czego sześć trafiło do Wschodniego Okręgu Wojskowego w ostatnich dniach grudnia.

Cała produkcja nowych wiropłatów dla rosyjskich sił zbrojnych oscylowała w 2014 roku wokół  20 sztuk, a większość stanowiły transportowe Mi-8AMTSz. Prawdopodobnie wynikało to z problemów jakie przysporzyła rosyjskiemu przemysłowi lotniczemu potrzeba zastąpienia kluczowych komponentów pochodzących z Ukrainy. Przede wszystkim dotyczyło to silników śmigłowcowych i agregatów APU spółki Motor Sicz.

Najwyraźniej Rosjanom udało się już uzyskać wystarczającą zdolność produkcji w kraju i możliwe jest przyspieszenie dostaw. Mimo to plany zakładów „Progress” wydają się bardzo ambitne. Obejmują 22 śmigłowców Ka-52 Aligator dla Wschodniego Okregu Wojskowego, spośród których 10, przeznaczonych dla Floty Pacyfiku, ma stacjonować na półwyspie Kamczatka. Do tego należy dodać prace nad pokładowym wariantem Ka-52K, przeznaczonym dla okrętów desantowych Mistral. Pierwsze seryjne egzemplarze mają rozpocząć próby w locie na początku 2015 roku. Zamówienie opiewa łącznie na 32 sztuki.

Ka-52 "Aligator" jest maszyną szturmową w nietypowym układzie z dwoma przeciwbieżnym wirnikami nośnymi. Śmigłowiec posiada dwuosobowa kabinę z miejscami obok siebie, co upraszcza pracę i pozwala dzielić część przyrządów pokładowych. Uzbrojenie Ka-52 stanowi umieszczone na burcie działko 30mm oraz niekierowane i kierowane pociski rakietowe, w tym przeciwpancerne 9M121 Wichr (kod NATO AT-16) o zasięgu 8 km. Maszyna osiąga prędkość maksymalną 300 km/h i zasięg 460 km. Ewenementem wśród śmigłowców jest wyposażenie Aligatora w fotele wyrzucane dla załogi, które uruchamiają się po odstrzeleniu łopat wirników nośnych. 

Reklama

Komentarze (5)

  1. marek

    Zawsze mnie zastanawia, czemu ruskie nie chcą(nie potrafią?) zbudować porządnego, obrotowego gniazda na działka/wkm pod nosem maszyny jak to jest szeroko spotykane w maszynach zachodnich ? Jednak "celowanie" całym kadłubem śmigłowca i utrzymywanie go dłuższy czas na kursie do celu jest i trudniejsze i bardziej niebezpieczne dla załogi i maszyny, niż gdy operator uzbrojenia ma do użytku broń na obrotnicy kierowaną ruchami głowy(celownik na osłonie hełmu). Ktos ma jakieś sensowne wytłumaczenie ?

    1. rudi

      a Mi-28 ? (a wcześniej Mi-24 i Mi-35)

    2. wiertolot

      Po prostu się nie znasz. Szybkość obrotu kadłuba Ka-50/52 jest szybsza niż wieżyczki AH-64 i obrót Ka-50/52 niekoniecznie oznacza zmianę kursu, bo może też lecieć bokiem, a nawet tyłem (do tyłu bodaj 110 km/h). A celność jest lepsza od 1 tysięcznej. Kamow chwali się, że z 1.5km ponad 90% pocisków 30mm (przy strzelaniu seriami!) ląduje w tarczy 1x1m. Z pewnością ruchoma wieżyczka zapewnia gorszą stabilizację, a co za tym idzie, celność. Warto też zwrócić uwagę, że z różnego rodzaju wyposażenia strzeleckiego Mi-24, w tym w ruchomej wieżyce, po doświadczeniach Afgańskich sowieccy piloci najbardziej cenili nieruchome GSz-30-2. A Mi-24 (w tym z ruchomymi karabinami/działkami) słynął z wysokiej celności ognia.

    3. marek

      czesc marek !!! podczas strzelania, jak sie domyslasz - wiatrak wpada w calkiem niezla wibracje....jezeli sie strzela z km, wkm "pod broda" to jeszcze pol biedy, natomiast cos grubszego to juz problem. montaz dzjalka 30mm "na sztywno" lepiej rozklada sily....pozostale elementy - sam napisales, a reszta komentarzy ma i nie ma racje. Mozliwosci manewrowe "dwuwirnikowcow" sa podobno duzo lepsze i tu wierze na slowo innym forumowiczom. Zadal bym to pytanie Rosjanom - dlaczego wpychaja sie w dwa typy smiglowcow do tych samych zadan.....albo jeden z nich jest "nietrafiona" konstrukcja, albo oba, albo jest "pomysl" na cos nowego, tylko nie ma kasy, silnikow, elektroniki.....itd.

  2. Achilles

    Polacy nie potrafią zbudować śmigłowca szturmowego,nie potrafią zrbobić samochodu terenowego,czołgu,samolotu pasażerskiego,samochodu osobowego ale za to potrafią tworzyć medale,ordery,dyplomy,laurki,przemówienia i pomniki księży,świętych.

    1. marek

      Sporo racji, ale już nie przesadzaj z tą totalna krytyką. Nie potrafi tego zrobić również 90% innych krajów świata.

  3. Kris

    Mając na uwadze sprawność rosyjskiego sprzętu, szczególnie po wielu latach użytkowania obawiałbym się tego "odstrzelenia łopat wirników" przez wyrzuceniem foteli.

    1. Willgraf

      gorsze jest zderzanie się łopat wirnika górnego z łopatami wirnika dolnego przy ostrych manewrach, ale i tak lepiej u Kamova niż u Sikorskiego z s-97 ,który w układzie z podwójnym wirnikiem nie potrafi latać z pełną prędkością nie inaczej jak tylko na wprost bez możliwości jakiegokolwiek manewru

    2. Urko

      Był taki wypadek w okolicach Moskwy w czasie jednego z testowych lotów, przypadkowego odpalenia foteli bez odrzucenia łopat! Jakoś załoga to przeżyła, a le to chyba wyjątkowy fart...

  4. bho70

    20 śmigłowców? Oj, chyba pan niedoczytany. Najpierw sie upewnić a potem pisać, albo nie pisać wcale jak się nie wie.

    1. sdv

      Ty nie wiesz, a piszesz. Gdybys faktycznie cos wiedzial na ten temat to podalbys konkretne dane, a tak to wyszlo ci, jak cale zycie ;D

  5. ss

    Tigre ma takie fotele

Reklama