Reklama

Siły zbrojne

Słowacja kupuje granatniki przeciwpancerne

Firma Saab poinformowała o otrzymaniu pierwszego zamówienia na nowy system Carl-Gustaf M4. Zamawiającym jest armia słowacka, dostawy mają być zrealizowane w przyszłym roku.

Nowy granatnik produkcji firmy Saab wprowadzono na rynek zaledwie rok temu, zaprezentowano go publicznie we wrześniu 2014 r. To nowa wersja doskonale znanego systemu, charakteryzująca się niższą masą, wynoszącą ok. 7 kg, w pełni kompatybilna z nowoczesnym sprzętem optycznym czy amunicją programowalna. Masę niższą o ok. 3 kg od poprzedniej wersji udało się uzyskać dzięki szerokiemu wykorzystaniu nowoczesnych materiałów – włókien węglowych i tytanu.

Słowacja jest pierwszym państwem, które zdecydowało się na zakup nowej wersji granatnika. Dwa kolejne kraje pozyskały egzemplarze demonstracyjne, które mają wziąć udział w próbach ewaluacyjnych.

Wielozadaniowy granatnik typu Carl Gustaf może być wykorzystywany z szeroką gamą amunicji, w tym także pociskami HEAT 751 z tandemową głowicą kumulacyjną (zdolną do penetrowania osłon reaktywnych). Istnieją też np. pociski przeznaczone do rażenia celów znajdujących się za przeszkodami, siły żywej czy umocnień polowych i lekko opancerzonych pojazdów. Siły Zbrojne RP dysponują niewielką liczbą granatników Carl Gustaf, w tym w Wojskach Specjalnych.

Czytaj więcej: „Przebudzenie” państw Wyszehradu? Słowacja zwiększa wydatki obronne o 50%

 

 

 

Reklama

Komentarze (9)

  1. hacken

    Jak narazie to potrzebna jest nam broń na muzułmanów w cywilnych ubraniach. Niby są niegroźni ale pchają się masowo przez granice jak ślimaki bezmuszlowe do mojego ogródka. Gdyby ich nie tępić zniszczą wszystko i zamienią ogród w ruinę roślinną. Niby bezbronni ale trudno je/ich powstrzymać.

  2. Hammer

    "....Siły Zbrojne RP dysponują niewielką liczbą granatników Carl Gustaf, w tym w Wojskach Specjalnych." A szkoda. Przydałyby się.

    1. Sky

      Mamy inne.

  3. Arek

    Zamiast kupować quady czy super pontony nalezy kupic w odpowiedniej liczbie nowoczesne granatnikip-panc bo jak tak dalej pojdzie to niedługo bedziemy musieli uzywać butelek z beznyną.

  4. Torgen

    Czy polscy konstruktorzy nie potrafią zrobić czegoś tak w miarę prostego jak granatnik, np. pokroju CarlGustaf? Albo rakiet HOMAR, czy czołgów, broni strzeleckiej? Czy wiecznie musimy kupować sprzęt od narodów, które grabiły nas i paliły nie raz lub miały nas w dupie??? Leopardy, Carl Gustaf, karabinki G36, humvee, mi-17, Caracale, przyszły HOMAR, NAREW, nowy wóz niemiecko-polski.... Powinni nam to dawać za darmo w ramach kompensaty wojennej

    1. bender

      Ty naprawde masz zal do Szwedow za 'potop'? Po 400 latach z gorka? Poczytaj sobie pamietniki Paska, to moze sie wyluzujesz.

    2. Jakub

      Nie możemy zrobić bo nie mamy ani myśli technicznej jak połączyć np włókno węglowe, kompozyt i ew stopy lekkie. Ani nie mamy technologii produkcji nowoczesnej amunicji :) Jedyne co możemy robić to RPG7 :D Sorry, jak się nie ma i nie umie, to się kupuje od innych :)

  5. Stary Zając

    No cóż, mogę tylko przyklasnąć i westchnąć tęsknie nad brakiem wyobraźni polskich decydentów, którzy przez tyle lat przechodzili obojętnie obok tego szwedzkiego systemu, nie podejmując żadnych wiążących decyzji. W tej dziedzinie jesteśmy mistrzami świata i to nie do pobicia. Nikt tak nie umie tracić czasu na próżne dziamganie i pieniędzy na niepotrzebne bzdety. A taka Słowacja proszę bardzo, im wszystko wychodzi i jakoś problemów nie mają, i nikt tam szat nie rodziera nad tragedią w narodowym przemyśle zbrojeniowym. Inni ludzie, inny świat, a przecież tuż za miedzą. A tak na marginesie, Carl Gustaf nie jest wcale granatnikiem (autor artykułu nieznany), to pancerzownica, albo raczej działo bezodrzutowe.

  6. v

    I takiej broni potrzebujemy na wczoraj przynajmniej 500szt, ile taki pakiet może kosztować 50, 100mln? Kilka takich zestawów w obronie miasta czy zasadzce na kolumnę zmech to już niezła siła ognia.

  7. Teodor

    Amunicja programowalna to coś co jest na wyciągnięcie ręki w sensie technologicznym oraz teoretycznie pozwala unieszkodliwić czołg od góry (może nie zniszczyć, choć to teoretycznie zależy od samej głowicy). Cieszę się że Słowacy pokazali wreszcie klasę. Szkoda tylko, że operator ma nikłe szanse przeżycia w kontakcie z czołgiem i jego obstawą. Powinni jeszcze dokupić jakieś rakiety plot. Defensywa jest to jednak w miarę nowoczesna. To broń dla biedniejszych państw. Nie wiem tylko, czy faktycznie nie powinna być jednorazowa jak w ver. amerykańskich rakiet ppanc. Wydaje się bowiem, że w nowoczesnej wojnie czas bunkrów trwale przeminął.

    1. 25BKP

      Nie bredź matołku - dobrze wyszkolona 2-3 osobowa sekcja z AT4-M4 jest w stanie po oddaniu strzału błyskawicznie zmieniać pozycje. Zginą barany, którym się wydaje, że mogą oddać kilka strzałów z 1 stanowiska.

    2. Xyz

      Słowacja to w dużej części tereny górskie, więc taki sprzęt ma całkiem sporo potencjalnych zastosowań, zdecydowanie więcej niż "na płaskim "

  8. Pit82

    A co z nami, kiedy my kupimy granatniki?

    1. gość

      My posiadamy około 35 sztuk, które głównie wykorzystywane są prze odziały specjalne. Planiści w MON nie przewidują dodatkowych zakupów reaktywują komara i RPG.

    2. pp

      Granatniki sa nam nie potrzebne. W wypadku napaści będziemy wycofywać się na zachód używajac do tego pływajace BWP - ktore to zamowiono na wypadek zniszczenia mostów na Odrze. Historia lubi się powtarzać wiec być może nastepca Ludwika Bociańskiego patrząc na uciekających spanikowanych generałów strzeli sobie w pierś...

  9. Kael

    Właściwie jest to działo bezodrzutowe a nie granatnik... choć działo może brzmi zbyt mocarnie na tak w gruncie rzeczy małą "rurę".

Reklama