Reklama

Siły zbrojne

Skuteczność IED w Afganistanie zmalała o połowę – na szczęście

Starty Amerykanów od IED w 2012 roku zmalały o prawie połowę w porównaniu do 2011 r. - fot. US Navy
Starty Amerykanów od IED w 2012 roku zmalały o prawie połowę w porównaniu do 2011 r. - fot. US Navy

Pentagon podsumował straty, jakie w ubiegłym roku w Afganistanie poniosły amerykańskie siły zbrojne z powodu improwizowanych ładunków wybuchowych IED (improvised explosive devices).



Jak się okazało domowej produkcji miny zabiły 104 żołnierze US Army, a więc o 46% mniej niż w 2011 r., gdy zginęło 196 Amerykanów. Zmniejszyła się również liczba osób rannych i to jeszcze bardziej – bo o 50%. I o ile w 2011 r. były 3542 osoby poszkodowane, to rok później tą liczbę udało się ograniczyć do 1744.

Oczywiście straty są nadal bardzo dotkliwe, ale widać coraz większą skuteczność środków zapobiegawczych, jakie przedsięwzięli Amerykanie. Przede wszystkim podkreśla się rolę rozpoznania, które zawczasu ostrzega przed ewentualnymi zagrożeniami. Coraz skuteczniejsze są również detektory metalu, systemy zakłócające nadajniki radiowe inicjujące wybuch, a przede wszystkim odpowiedni trening żołnierzy, którzy coraz lepiej rozumieją taktykę działania przeciwnika, znają zasadę działania IED i sposób ich wykorzystania.

Sukces w ograniczeniu strat jest tym większy, że liczba ataków z użyciem IED zmniejszyła się jedynie o 8% w porównaniu do 2011 r. W sumie rok temu odnotowano 15 222 przypadki dotyczące IED, do których zaliczono bomby które eksplodowały, ładunki które odnaleziono i rozbrojono oraz wykryte kryjówki kryjące materiały wybuchowe. Co ciekawe w czerwcu 2012 r. został pobity rekord jeżeli chodzi o liczbę odpalonych lub rozbrojonych IED od 2001 roku – to 1927 takich przypadków.

Na zmniejszenie się strat amerykańskich wpłynęło również coraz większe zaangażowanie się armii afgańskiej w działaniach bojowych. Liczba strat Afgańczyków zwiększyła się aż o 124%, co było szczególnie widoczne w drugiej połowie 2012 r. Wynika to również z taktyki Talibów, którzy widząc mniejszą skuteczność swoich działań w odniesieniu do Amerykanów teraz starają się przekierować na bardziej wrażliwe na ataki siły afgańskie.

Pentagon zdaje sobie sprawę z tego, że zagrożenie IED nadal będzie duże (straty w ten sposób zadane stanowią 61% ogółu strat amerykańskich), a zamachy z takimi ładunkami nasilą się z rozpoczęciem wiosny. Jednak dobrym znakiem jest coraz większa liczba odszukanych bomb jeszcze przed ich wybuchem. Ilość ta zwiększyła się o 9 % w porównaniu do 2011 r. (przy przecież zmniejszonej o 30 000 liczbie amerykańskich żołnierzy w Afganistanie).

Walka z IED jest bardzo kosztowna. Na opancerzone pojazdy MRAP Amerykanie wydali aż 45 miliardów dolarów. Ogromne pieniądze pochłania też ciągła obserwacja z powietrza tras komunikacyjnych prowadzona systemami bezzałogowymi Pozwalają one jednak zawczasu ostrzegać konwoje i patrole przed ewentualnymi niebezpieczeństwami.

Maksymilian Dura
Reklama

Komentarze

    Reklama