Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Skrzydła F-16 będą produkowane w Izraelu

F-16V/ Rys. LM
F-16V/ Rys. LM

Firma Israel Aerospace Industries (IAI) poinformowała o wznowieniu produkcji skrzydeł do samolotów wielozadaniowych F-16. Wynika to z rosnącego ponownie zainteresowania tymi myśliwcami na świecie i ich rozwijającą się produkcją na nowej linii w Greenville w Karolinie Południowej.

IAI wznawia produkcję po latach przerwy, wcześniej jednak produkował skrzydła do F-16 przez całe dekady będąc elementem światowego łańcucha dostaw Lockheed Martina, choć jednocześnie nie był jedynym dostawcą skrzydeł. Izraelczycy produkują też obecnie w IAI także zewnętrzne elementy skrzydeł do samolotów wielozadaniowych F-35, a także skrzydła do samolotów szkolnych T-38 Talon.

Obecnie Lockheed Martin ma portfel zamówień opiewający na co najmniej 104 fabrycznie nowe samoloty F-16C/D Block 70/72. Są to zamówienia dla Bahrajnu (16 egzemplarzy), Bułgarii (8), Słowacji (14), Tajwanu (66). Oprócz tego greckie i tajwańskie samoloty są podnoszone o pakiet F-16V. Oczekiwane są również kontrakt marokański opiewający na 25 maszyn, a także domówienie przez Bułgarów kolejnych ośmiu maszyn. Nad F-16 zastanawia się także Ukraina a nad ich dokupieniem i modernizacją posiadanych 48 maszyn – także Polska. Rynek na nowe skrzydła dla Fighting Falconów jest więc potencjalnie duży, szczególnie że jeszcze jakiś czas temu Lockheed Martin oceniał rynek na te samoloty na jeszcze około 400 maszyn.

Reklama
Reklama
Reklama

Komentarze (6)

  1. HUSKY

    Produkcja samolotu F16 w Polsce jest możliwa, ponieważ Lockheed Martin ma swoją fabrykę w Mielcu. Wystarczy jak się tym zainteresuje rząd. Lotnictwo potrzebuje ok. 100 szt maszyn tj. F 16.

    1. Tadziu

      A przecież wzl1 potrafi

    2. Davien

      W Mielcu jest fabryka firmy Sikorsky, a nie LM, LM jest jedynie włascicielem Sikorsky'ego.

    3. HUSKY

      Nie zmienia to faktu, iż w Mielcu (celowo nie podaję nazw amerykańskich firm) można produkować F16.

  2. realizm

    No to zdechł pies! Kolejnych F-16 dla Polski nie będzie. No bo przecież rodzimi "ultra-koszerni", tyle że w drugą stronę, nie tkną i nikomu nie pozwolą tknąć samolotów z "żydowskimi" skrzydłami ;) A tak na poważnie refleksja zainspirowana ostatnią polemiką Defence24 z rosyjskimi generałami nt. stanu lotnictwa bojowego Rosji: Idę o zakład, że również spory z zakresu "koszerności" - "Koszerność i jej negatywny wpływ na jakość uzbrojenia" - których odzwierciedlenie mamy w wielu komentarzach na tym portalu, objęte są szczególną troską rabinów z Olgino.

  3. Wolfgang

    Izrael o bliskowschodni sojusznik USA - widać, jak Ameryka o nich dba. Można też poczynić ciekawe spostrzeżenie, jak Rosja dba o swojego głównego sojusznika na Bliskim Wschodzie - Syrię. A następnie porównać jakie jest podejście do sojuszników odpowiedni USA i Rosji.

  4. Rakietki

    ... a śrubki w Maroku.

  5. rob ercik

    Tik tak, ciekawe co zostało z offsetu dla Polski ...

    1. gugluk

      Za offset się płaci dodatkowo

    2. Herr Wolf

      W USA ale nie w normalnych umowach handlowych..

    3. Chateaux

      Offset w umowach handlowych? A konkretnie w jakich? Jak kupisz 100 samochodôw od Audi, to dostaniesz offset i bedziesz mogl produkowac silniki do Audi?

  6. Robotnikfabryki

    Nie dało by się u nas takiej produkcji prowadzić przecież tomsojusznicy

    1. tamtam

      Widzisz masz porównanie offsetu. Za Casy które kupiliśmy robimy w Warszawie części płatowca plus dalsza współpraca zakładu z Airbusem. Więc da się tylko trzeba egzekwować swoje zamiast zgadzać się na wszystko byle sojusznik się nie obraził.

    2. Olegino

      Wystarcza nam drzwi do Boeingów.

    3. ryba

      oczywiście masz racje ale czasem ten sojusznik jest potrzebniejszy niż ofset.

Reklama