Reklama

Siły zbrojne

Wojsko dokupiło radary pola walki

Autor. Fot. propatria-inc.com

Agencja Uzbrojenia zamówiła 18 radarów pola walki PGSR-3i Beagle – poinformował rzecznik tej instytucji ppłk Krzysztof Płatek. Dostawcą będzie producent tych urządzeń, węgierska firma Pro Patria Electronics.

Reklama

Zakup nie jest wielkim zaskoczeniem. Radary PGSR-3i zostały wybrane dla Sił Zbrojnych RP w styczniu 2020 roku i dwa miesiące później podpisano zakup ich 93 sztuk z opcją na kolejnych 11 oraz pakiety – logistyczny i szkoleniowy. Zamówienie miało wartość 39 mln PLN plus 4,5 mln PLN opcja. Przewidywano, że dostawy zakupionej partii zakończą się w roku 2022, a ewentualnej opcji w 2023 roku.

Reklama

Koszt nowego zakupu ma wynosić około 13 mln PLN, a dostawy mają zostać zrealizowane jeszcze w tym roku.

PGSR-3i Beagle (pol. pies gończy) jest trudno wykrywalnym, przenośnym radarem (waży ok. 30 kg) przeznaczonym do wykrywania i śledzenia obiektów poruszających się blisko nad ziemią lub bezpośrednio po niej. Radar pracuje falą ciągłą w paśmie X na 32 częstotliwościach z możliwością automatycznej zmiany częstotliwości. PGSR-3i pozwala różnicować obiekty oraz dokonywać ich klasyfikacji na podstawie ich gabarytów i charakterystyki ruchu. Producentem radaru jest izraelska firma Elbit System.

Reklama

Czytaj też

Radar pozwala na wykrycie osoby pieszej na dystansie 8 km, a zasięg detekcji dużych pojazdów wynosi 24 km z dokładnością 3 m na każde 3 km. Może być stosowany jako samodzielna jednostka lub działać w sieci radarów, zgodnie z wymogami planu nadzoru. PGSR-3i Beagle może być sterowany z pulpitu operatora lub centrum dowodzenia. Oprogramowanie radaru umożliwia wykorzystanie szerokiego zakresu formatów map i pozwala na integrację ze złożonymi systemami wieloczujnikowymi umożliwiając rejestrację i analizę danych oraz wyświetlanie obiektów na mapie.

Radary rozpoznania pola walki służą do prowadzenia nadzoru wskazanego rejonu na potrzeby dozorowania i ochrony zgrupowań wojsk własnych i obiektów wojskowych, a także do zapewnienia wsparcia w obszarze rozpoznania na korzyść pododdziałów realizujących zadania bojowe. Ważący 30 kg radar może być przenoszony w plecakach przez dwuosobowe drużyny, jak również może zostać zamontowany na pojazdach lub słupkach polowych. PGSR-3i Beagle jest wykonany z trwałych materiałów, może pracować w zakresie temperatur od -32 do +50 stopni C, cechuje go niska awaryjność i niskie prawdopodobieństwo przechwycenia sygnału. Jeden zestaw baterii pozwala na nieprzerwaną pracę radaru przez 10-12 godzin.

Czytaj też

Obecnie SZ RP wykorzystują pewną liczbę amerykańskich radarów pola walki AN/PPS-5C MSTAR. Inne radary, w stosunkowo niewielkich ilościach, są na pojazdach bojowych - mowa o systemach SR Hawk na zmodyfikowanych BWR oraz stacjach firmy Pro Patria na Rosomakach w wersji Wielosensorowego Systemu Rozpoznania i Dowodzenia (WSRiD).

Reklama

Komentarze (7)

  1. Pucin:)

    Te radary powinny być mobilne - i tyle w temacie a może aż tyle.

    1. wert

      mają być podobno na wyposażeniu AWR-ów

  2. Cyber Will

    @ MK1906 Mój wpis mówił że Węgry współpracują z FR i JEDNOCZEŚNIE mają przyjazne relacje z Polską. Niemcy i Francja tez kolaborują z FR tyle że próbują to robić SKRYCIE. Postawa Wegier jest żałosna jednak wynika z tego że 1. Wegry nie mają dostępu do morza = gazoportu 2. Rozpoczęły z FR rozbudowę elektrowni A w Paks. Niemców do kolaboracji popycha nie koniecznisć lecz chęć duzego ZYSKU

  3. MK1906

    Nie wiem czy kupowanie czegokolwiek od Węgier jest dobrym pomysłem mając na uwadze politykę Orbana i postawę samych Węgrów - skrajnie prorosyjską. Może być tak jak ze sprzętem z Izraela, jednym sprzedają uzbrojenie a drugim przekazują kody źródłowe w celu zwalczania tego samego uzbrojenia. Taki sprzęt potrzebny jest w WP bardzo, natomiast kierunek dostaw to według mnie bardzo, ale to bardzo głupi pomysł.

    1. Extern.

      Tyle że ten Węgierski radar to licencyjna kopia radaru od Izraelskiej firmy Elbit. A Żydzi sprzedali tą licencję do kilku innych krajów, więc w sumie nie ma znaczenia gdzie go kupimy, bo jego specyfikacja zapewne i tak jest dosyć dobrze znana. W dodatku takie radary już w czasie wojny dosyć średnio się przydają bo ich włączenie mimo zapewnieniom o trudności ich wykrycia to jak zaproszenie gdzie należy strzelać. Np. nasza Gunica w trymiga coś takiego namierza i podaje współrzędne do Topaza, Natomiast takie radary mogą być bardzo przydatne jeszcze przed gorącą wojną, lub w czasie wojny hybrydowej do nadzoru infrastruktury i pilnowania podejść.

    2. Pyrus

      Czytam często komentarze i twój jest bardzo fachowy i merytoryczny,a to się rzadko zdarza.A tak na marginesie to brałem udział w testach tego radaru.

    3. MK1906

      Dzięki za rozwinięcie tematu, nie wiedziałem że to licencyjna kopia od Elbitu, masz większą wiedzę w temacie ode mnie. Poszperałem trochę i faktycznie w 100% się z Tobą zgadzam. Pozdrawiam.

  4. Cyber Will

    @ MK1906 To samo można powiedzieć o ( teoretycznych) zakupach w Niemczech , Francji, Turcji czy Izraelu z ta jednak różnicą że z Węgrami mamy PRZYJAZNE relacje.

    1. X

      Wiemy że macie...

    2. MK1906

      Węgry to sojusznik Putina i Rosji i na pewno nie Polski. To jest polityka która się dzieje tu i teraz a historia to historia to że na pomagali w 1920 czy też podczas Powstania Styczniowego i nasza pomoc dla nich podczas tz. Wiosny Ludów w Europie obecnie nic nie znaczy. Orban sprzeda każdego żeby tylko utrzymać się u władzy. Niemcy też są obecnie bardzo problematyczne zgoda ale tutaj nie uciekniemy np. w temacie silników i przekładni ale tam gdzie możemy powinniśmy wycinać ich z łańcucha dostaw, co do Francji akurat technologia satelitarna jest bezpieczna więc możemy ją brać o Izraelu już pisałem. Natomiast powtórzę jeszcze raz Węgry nie są sojusznikiem Polski i trzeba ich wyciąć gdzie można.

  5. andys

    Czyli ostateczny krzyżyk na opracowanej w Polsce Sowie?

  6. rwd

    Nowy kierunek zakupów, ciekawe kupujemy dla nas czy dla Ukrainy.

    1. kowalsky

      W tej chwili to to samo. I piszę to bez sarkazmu. Trzeba pomagać naszym sąsiadom by inni "sąsiedzi" nie zapukali do bram.

    2. X

      Mam nadzieję że dla nich ;)

  7. Krzysztof Jerzyna

    Rozumiem, że 18 naszych radarów już Ruskie zniszczyli i trzeba dokupić "co by bomby nie spadały".

    1. Darek

      Wiedza z mchu i paproci….

Reklama