Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Modernizacja ukraińskich „latających czołgów” [WIDEO]

Fot. Ukroboronprom
Fot. Ukroboronprom

Koncern Ukroboronprom poinformował o rozpoczęciu modernizacji czołgów T-80BW znajdujących się na uzbrojeniu wojsk powietrznodesantowych oraz piechoty morskiej Ukrainy. Podobnie jak w przypadku wozów T-64BW Model 2017 zmiany obejmują przede wszystkim wymianę celowników nocnych na termowizyjne, nowe opancerzenie, łączność i nawigację. Prace realizowane są w czasie planowanych remontów.

Zakłady im. W.O. Małyszewa  w Charkowie, należące do koncernu Ukroboronprom, prowadzą obecnie proces unowocześniania czołgów znajdujących się już na wyposażeniu ukraińskich sił zbrojnych. Najbardziej zaawansowane z nich, to przebudowa czołgów T-80UD na T-84U Opłot, która wiąże się m. in. z wymianą wieży i systemu kierowania ogniem. W ramach planowych remontów modyfikowane są wozy T-64BW do standardu T-64BW model 2017.

Bardzo zbliżona do prac realizowanych na tych wozach od ubiegłego roku jest rozpoczęta właśnie modyfikacja czołgów T-80BW. Maszyny tego typu wprowadzono do służby w pododdziałach pancernych wojsk powietrzno-desantowych i piechoty morskiej w 2015 roku. Dwa lata później rozpoczęto ich modernizację, która wówczas obejmowała przede wszystkim modyfikację opancerzenia, zastosowanie turbiny gazowej GTD-1000TF o mocy 1250 KM i dostosowanie do niej skrzyni biegów oraz układu przeniesienia mocy. Dzięki tej modyfikacji T-80BW zyskały znacznie na dynamice oraz mobilności, mogą osiągać prędkość 70 km/h, co zapewniło im w ukraińskiej armii przydomek „latających czołgów”.

Obecnie Charkowskie Zakłady Czołgowe rozpoczęły kolejną fazę modernizacji, która obejmuje ten sam co w T-64BW model 2017 system celowniczy z termowizorem trzeciej generacji produkcji ukraińskiej firmy Trimen-Ukraina. Umożliwia on identyfikację celów na dystansie do 4 km w każdych warunkach pogodowych, podczas gdy stary celownik nocny wymagał aktywnego podświetlenia reflektorem podczerwieni (umieszczonym na prawo od lufy armaty) i miał zasięg skutecznego ognia około 800 metrów, a wykrycie czegokolwiek na dystansie ponad 1000 metrów było prawie niemożliwe. Nowe urządzania optoelektroniczne dowódcy i celowniczego są zintegrowane z cyfrowym systemem kierowania ogniem a armata posiada system stabilizacji i automatycznego podążania za celem, co znacznie zwiększa skuteczność prowadzenia ognia w ruchu.

Pojazd otrzymał również nowy system łączności cyfrowej z radiostacją “Lybid-K 2RB”, zapewniającą szyfrowaną komunikację na odległość do 70 km, w tym również transmisję zaszyfrowanych danych o pozycji każdego pojazdy pochodzących z cyfrowego systemu nawigacji firmy Horizon-Nawigacja. Jest to obecnie rozwiązanie standardowo instalowany w sprzęcie dostarczanym armii ukraińskiej przez koncern Ukroboronprom. Dane z systemu stosowane są w cyfrowych systemach automatyzacji dowodzenia (BMS).

Jeśli chodzi o ochronę pojazdu, to brak jest dokładnych informacji o zmianach, ale można podejrzewać, że podobnie jak w T-64BW objęły one zarówno systemy pasywnej ochrony jak i opancerzenie reaktywne. Prawdopodobnie wkłady kaset systemu Kontakt zostały zastąpione krajowym systemem Nóż o znacznie większej skuteczności.

image
Zmodernizowane czołgi T-80BW w Charkowskich Zakładach Pancernych. Fot. Ukroboronprom

Warto zauważyć, że od 2017 roku w siłach zbrojnych Ukrainy realizowany jest kompleksowy program modernizacji sprzętu, która ma na celu standaryzację wozów m. in. w zakresie nowych, cyfrowych systemów łączności i pozycjonowania, współpracujących z rozwiązaniami automatyzacji procesu dowodzenia. Ich główną zaletą jest jednak mniejsza podatność na zakłócanie lub przechwytywanie sygnału przez Rosjan, co jest problemem oryginalnych, poradzieckich systemów łączności.

Przy tym należy zwrócić szczególna uwagę na trwający obecnie proces unowocześniania wojsk pancernych, który objął przede wszystkim czołgi T-64BW, T-80UD i T-80BW. Modernizacja realizowana jest w sposób maksymalnie ograniczający ingerencje w budowę pojazdów i ich systemy pokładowe. Na przykład nowy celownik termowizyjny działonowego nie wymaga zmian w konstrukcji wieży. Dzięki temu modernizacja wozów T-80BW odbywa się w ramach remontów, które i tak wymagają demontażu wielu podzespołów, na których miejsce trafiają nowe komponenty. Jest to o tyle istotne, że zasoby sprzętowe armii ukraińskiej są ograniczone.

Reklama

Komentarze (4)

  1. dodaj

    a do naszych nawet dobrych pocisków nie kupują

    1. Davien

      Najlepsze pociski dostepne do działą 2A46M/ KBA/KBA-3 maja penetracje ok 500-550mm RHA i wiecej sie nie wyciagnie. Dopiero ddo dział 2A46M-5 sąlepsze pociski, jest to warunkowane autoloaderem irozmiarami komory nabojowej.

    2. ZydSuss

      Jaka jest przebijalnosc amunicji czołgowej posiadanej przez Ukrainę?

    3. Davien

      Ż tego co pokazywano to chyba 460mm RHA : pociski BM42/44. Nie maja na czołgach dział 2A46M-5 ale wcześniejsze wersje a dopiero w piatce powiększono komorę nabojową i przebudowano autoloader. W Rosji te działa sa tylko na T-72B3/3M i na T-90AM/MS/M, na innych tez muszą uzywac starszej amunicji.

  2. Juhas

    Ukraińcy modernizują swoje T-64 jak należy, a modernizacja naszych T-72 ma zostać sprowadzona do wymiany radia i przekładni.... Żenada

  3. dim

    (1) Każdy polski czołg i każdy frontowo stosowany transporter winny być wyposażone także w dzienno-nocne ppk. I to jest druga bardzo pilna sprawa... zaraz po maskowaniu, by samemu nie stać się ofiarą, gdy niebo wiadomo, że pełne będzie dronów... Zauważcie, że każdy nowy rosyjski czołg ma nabudowywaną wyrzutnię ppk (przykład nowych T-90) a na niektóre bwp ruscy zakładają już i po 4 ppk. (2) Jeśli prawdą są te krążące plotki, że to Rafael wstrzymał modernizację wież przez dodanie Spajków... ? - A jeśli to prawda ? to polski MON winien już w tej chwili, w tym tygodniu już kupować licencję na inne dobre PPK, Rafaelowi dziękując tym samym w ogóle za wszystko przez najbliższych 10 lat. Inaczej nigdy nie będzie Polska mieć rzeczywistej zdolności do obrony. - A jeśli to nieprawda ? MON powinien zaprzeczyć i natychmiast zlikwidować przyczynę opóźnienia. Gdyż jeśli ani to, ani to, w takim wypadku do likwidacji jest w ogóle ten (instytucja) MON.

    1. Davien

      Dim, zaden rosyjski MBT nie ma wyrzutni ppk, moga odpalac takie pociski z działa i sa to specjalistyczne, dedykowane konstrukcje z archaicznym naprowadzaniem SACLOS, zresztą juz lepsze pociski ,maja Rosjanie na transporterach/BWP, co prawda dalej z tym nieszczesnym SACLOS

    2. Ubaw

      Gdzie nowe T-90 mają "nadbudowaną wyrzutnię ppk"? Mają odpalane ppk z działa. Rosjanie nie chcą zewnętrznych ppk, bo są podatne na ostrzał małokalibrowy i odłamki (producentowi "Terminatora" polecono przekonstruować wyrzutnie ppk na opancerzone przeciw ostrzałowi małokalibrowemu) i zwiększają sygnatury radarowe i termiczne.

    3. Maksymilian

      Dlaczego nieszczęsnym ? Takie rakiety są kilkakrotnie tańsze i mogą być kilkukrotnie szybsze.

  4. Wojciech

    @dim, nie żadne plotki i nie Rafael wstrzymał integrację Spika tylko postawili tak zaporowe warunki finansowe że taniej będzie rzeczywiście kupić nową licencję na inny PPK niż dalej klepać Spiki. Rafaelowi chodzi o to żeby to oni robili integrację i żeby Polacy nie mieli dostępu do elektroniki i softu. Ja jestem przekonany, że tam jest "zaszyta" jakaś zdrada i dlatego zablokowali temat. Dziwi mnie tylko naiwność polskiego rządu, który dalej wierzy w dobrą wolę Izraelitów. Po tym co się dzieje wokół Polski na świecie można być na 100% pewnym że szykują nam jakąś niemiłą niespodziankę.

Reklama