Reklama

Siły zbrojne

Leopardy, Kraby, Abrams i Bradley na próbach przed defiladą [Defence24 TV]

Fot. Rafał Surdacki / Defence24.pl
Fot. Rafał Surdacki / Defence24.pl

Najważniejsze jest utrzymanie odpowiedniej prędkości i właściwych odległości pomiędzy pojazdami. W garnizonie w warszawskiej Wesołej trwa sprawdzian przed defiladą zaplanowaną na święto Wojska Polskiego, 15 sierpnia. Defence24.pl było tam z kamerą na próbach z udziałem czołgów, samobieżnych haubic, wozów dowodzenia i wozów zabezpieczenia technicznego. Były to pojazdy zarówno z Polski, jak i z USA.

O przygotowaniach do defilady opowiada ppłk Waldemar Pawelec, na co dzień dowódca batalionu logistycznego w 1 Brygadzie Pancernej w Warszawie-Wesołej. Czwarty rok z rzędu zajmuje się on zgrywaniem żołnierzy, którzy na defiladę przyjeżdżają z różnych garnizonów. Podkreśla, że choć kierowcy są żołnierzami zawodowymi i znają swój sprzęt na wylot, to na co dzień nikt od nich nie wymaga jazdy w szyku.

Prędkość jest ważna, bo wiemy, że przemieszczamy się w dużej kolumnie. Każde zwiększenie prędkości przez pojazd poprzedzający prowadzi do tego, że ten z tyłu też zwiększa prędkość. Jak on zwiększy, to ten kolejny i szyk się rozrywa. Wtedy to nie wygląda tak, jak powinno wyglądać. Na to zwracamy uwagę.

ppłk Waldemar Pawelec

Dowódca logistyków z Warszawy-Wesołej opowiada też m.in., dlaczego proces załadunku, przemieszczenia i rozładunku pojazdów, które wezmą udział w defiladzie, jest tak skomplikowany i trwa wiele godzin.

W mijającym tygodniu próby do parady odbywały się przy upalnej pogodzie. Podczas jednego z przejazdów kamera Defence24.pl zarejestrowała temperaturę 38 stopni Celsjusza na tablicy informacyjnej w warszawskiej brygadzie.

W tym roku defilada odbędzie się na Wisłostradzie. Próba jest zaplanowana na niedzielę wczesnym rankiem, ale pojazdy będą się ustawiały w szyku już w sobotę wieczorem.

Reklama

Komentarze (9)

  1. witas

    To żadna defilada, bo czego, lumpeks owego złomu z całego świata, jak moga defilowac niemickie czołgi, a gdzie Polska mysl techniczna, na tym polega defilada, że państwo pokazuje społeczeństu nowy sprzet polskiej mysli technicznej, a jej nie ma. Wstyd.

  2. Greg

    Nasi przywódcy polityczni uwielbiają parady wojskowe, koniki, mundury historyczne. Nawet gotowi są powiedzieć kolejny raz, że nie oddamy guzika od munduru, bo tacy jesteśmy zwarci i gotowi. Obawiam się, że historia może ponownie zatoczyć koło i przeciwnicy zabiorą nam mundur a guzik pozostawią.

  3. dziki

    Oglądałem próbę, były Mastery, Gulfsteram (!), z \"szybkich\" tylko \"efy\", bez SU i Migów.

  4. db+

    @Marek1. Halabardy to może nie, bo ta akurat broń kojarzy się jednak z autoramentem cudzoziemskim, a obecnie jak coś nie jest narodowe to jest złe, brzydkie i paskudne. Za to berdysze mogłyby się jak najbardziej nadać. Odwołanie do czasów Sobieskiego, prosta taktyka \"jedna salwa i hajda na berdysze\". Akurat na 16 dni szkolenia podstawowego plus szkolenie weekendowe jak znalazł. Jednakowoż z drugiej strony berdysze były szeroko używane przez strzelców moskiewskich... Jak się nie obrócisz tak tył z tyłu.

  5. man42

    Modernizacja Wojska Polskiego musi trwać pomału i niech tak będzie

  6. tgb

    Miłe będzie dla oka zobaczyć radziecką potęgę. SU-22, MI-24, MI-2, MI-8, czołgi PT- 91, 9k33 OSY, GRADY itp....

  7. Juz dziękować

    Abramsy na defiladzie chyba są podsumowaniem o co chodziło rządzącym, anulując wszystkie programy modernizacji armii do roku 2018. Armia WP została rozbrojona i modernizacja to stacjonujący sprzęt USA, a o losie Polski będą dyskutować bez nas

  8. Marek1

    Mam nadzieje, że będziemy mogli zobaczyć juz w tym roku główny efekt modernizacji i zwiększania potencjału bojowego WP, czyli NAJWIĘKSZĄ w Europie polską orkiestrę wojskową i PUŁK reprezentacyjny WP uzbrojony w MSBS bez możliwości strzelania amunicja bojową. Nie bardzo rozumiem, dlaczego MON nie zdecydowało się na halabardy dla żołnierzy pułku. Byłoby duzo taniej, a taka broń jeszcze bardziej podkreśliłaby status SKANSENU jaki posiada WP.

  9. adams

    A w MON nikt nie pomyśli żeby wycofać z wojska te hełmofony i zastąpić je czymś innym,bo przy amerykańskich czołgistach nasi żołnierze wygladają jak ubodzy krewni z kraju 3-ciego świata

Reklama