Reklama

Siły zbrojne

Rakiety manewrujące Kalibr-PŁ. Długie ramię rosyjskiej floty podwodnej [ANALIZA]

Fot. Defence24.pl
Fot. Defence24.pl

Wojna domowa w Syrii zapisze się w historii wojskowości między innymi z powodu pierwszego bojowego użycia przez konwencjonalny okręt podwodny pocisków manewrujących dalekiego zasięgu do niszczenia celów lądowych. Nastąpiło to 8 grudnia 2015 r., kiedy to rosyjski okręt podwodny Rostow-na-Donu (B-237) proj. 636.3 (06363) wystrzelił z położenia podwodnego cztery rakiety manewrujące 3M14 systemu Kalibr-PŁ przeciwko celom na terytorium Państwa Islamskiego. Okręt ten znajdował się wówczas we wschodniej części Morza Śródziemnego w trakcie rejsu z Bałtyku do miejsca swojego stałego bazowania na Morzu Czarnym.

Fakt ten został, co prawda odnotowany przez media jednak nie wywołał takiego wrażenia jak wcześniejsze uderzenia na cele w Syrii przeprowadzone przez rosyjskie okręty nawodne, z których pierwsze nastąpiło w nocy z 6 na 7 października 2015 r., kiedy to z operującej na Morzu Kaspijskim fregaty rakietowej Dagiestan proj. 11661K (Giepard) oraz trzech małych okrętów rakietowych Grad Swijażsk, Uglicz i Wielikij Ustjug proj. 21631 (Bujan-M), wystrzelono łącznie 26 pocisków manewrujących 3M14T systemu Kalibr-NK. Rakiety zostały wystrzelone do 11 celów na terenie Syrii, oddalonych o ok. 1500 km, lecąc między innymi nad terytorium Iranu i Iraku.

Do drugiego użycia przez rosyjski okręt podwodny rakiet systemu Kalibr doszło w maju 2017 r., kiedy to z pokładów okrętu podwodnego Krasnodar (B-265) proj. 636.3 oraz fregaty rakietowej Admirał Essen proj. 11356 wchodzących w skład Floty Czarnomorskiej wystrzelono cztery pociski manewrujące do obiektów zlokalizowanych w pobliżu Palmyry. W komunikacie rosyjskiego resort obrony stwierdzono wówczas, że okręty wojenne, z których wystrzelono rakiety, znajdowały się we wschodniej części Morza Śródziemnego, zaś Krasnodar odpalił pociski z zanurzenia. Do kolejnego ataku tego rodzaju doszło 14 września 2017 r., kiedy to stacjonujące we wschodniej części Morza Śródziemnego okręty podwodne Wielikij Nowgorod (B-268) i Kołpino (B-271) wystrzeliły z zanurzenia następne rakiety manewrujące przeciwko obiektom ISIS w Syrii.

image
Fot. Defence24.pl

Użyciem pocisków manewrujących systemu Kalibr przeciwko celom w Syrii oznaczało, że era monopolu w uprawianiu „polityki Tomahawków” przez Stany Zjednoczone bezpowrotnie się skończyła. Natomiast cały świat musiał uznać, że Rosja za sprawą swojej armii a przede wszystkim floty, po okresie izolacji wywołanym aneksją Krymu i wojną na wschodzie Ukrainy, powróciła do światowej polityki. Tym samym swoją wartość nie tylko w wymiarze militarnym, ale również politycznym udowodniły rakiety manewrujące 3M14, które trafiają na pokłady coraz większej liczby rosyjskich okrętów podwodnych. Trzeba przy tym podkreślić, że jednostki tej klasy ze względu na skrytość działania mają bardzo duże możliwości niespodziewanego i skutecznego porażenia ważnych celów przeciwnika.

Opracowany przez firmę NPO Nowator system Kalibr (oznaczenie eksportowe Club) jest rosyjskim system uzbrojenia, w skład którego wchodzą przeciwokrętowe pociski manewrujące, pocisk manewrujący przeznaczony do niszczenia celów lądowych oraz rakietotorpedy służące do zwalczania okrętów podwodnych. Do przenoszenia pocisków tego systemu wykorzystywane mogą być różnorakie platformy. W przypadku instalacji go na pokładzie okrętów nawodnych nosi on oznaczenie Kalibr-NK, zaś okrętów podwodnych Kalibr-PŁ. W zależności od rodzaju atakowanego celu wykorzystuje on różne rakiety, i tak do niszczenia okrętów przeznaczone są ponaddźwiękowe pociski 3M54 bądź poddźwiękowe 3M54-1, zaś do zwalczania celów lądowych pociski manewrujące 3M14. W zakresie działań przeciwko okrętom podwodnym, okręty nawodne uzbrojone są w rakietotorpedy typu 91R1, zaś okręty nawodne w rakietotorpedę 91RT2.

image
Fot. Defence24.pl

Przeznaczony dla okrętów podwodnych system Kalibr-PŁ (Club-S) występuje w trzech wersjach, różniących się sposobem wystrzeliwania pocisków. Najpopularniejsze jest odpalane z wyrzutni torpedowych, ale wystrzeliwane mogą one być z wyrzutni pionowych bądź też skośnych instalowanych w miejsce wyrzutni rakiet skrzydlatych wcześniejszego pokolenia. Rakiety typów 3M54, 3M54-1 i 3M14 są pociskami manewrującymi o niskim profilu lotu, natomiast 91R1 i 91RT2 są rakietami o balistycznym torze lotu.

Spośród konwencjonalnych rosyjskich okrętów podwodnych system Kalibr-PŁ znajduje się na uzbrojeniu wspomnianych jednostek proj. 636.3, które w liczbie sześciu służą we Flocie Czarnomorskiej. Zaczęły one również wchodzić w skład Floty Oceanu Spokojnego, dla której powstanie również sześć okrętów i prawdopodobnie będą budowane dla Floty Bałtyckiej. System ten stanowi również uzbrojenie okręt podwodnych proj. 677 (Łada), z których tylko prototypowy Sankt-Pietiersburg (B-585) znajduje się w służbie we Flocie Północnej, kolejne dwa przeznaczone również dla tej floty znajdują się w zaawansowanych stadiach budowy, zaś następne para tym razem dla Floty Oceanu Spokojnego została zakontraktowana. Nie ma natomiast informacji na temat planów wyposażenia w nie starszych okrętów proj. 877 (Paltus), chociaż takie możliwości są, co udowodniła modernizacja indyjskich okrętów proj. 877 EKM, na których zainstalowano eksportową wersję systemu Club-S.

Nieco inaczej wygląda sytuacja w przypadku rosyjskich okrętów podwodnych z napędem jądrowym. Od początku instalowany jest on na najnowszych wielozadaniowych jednostkach tej klasy tzn. proj. 885 (Jasien´) i 885M (Jasien´-M), z których w służbie znajduje się również tylko prototypowy Siewierodwinsk (K-560), drugi Kazań (K-561) przechodzi próby morskie, pięć kolejnych znajduje się w różnych fazach budowy, zaś dwie następne zostały zakontraktowane. W tym wypadku rakiety tego systemu nie są wystrzeliwane z wyrzutni torpedowych, a ze specjalnych wyrzutni pionowego startu mieszczących po pięć pocisków rakietowych a znajdujących się na śródokręciu w liczbie 8 (Jasien´) lub 10 (Jasien´-M), co sumarycznie daje pokaźną baterię 40 rakiet w przypadku proj. 885 lub 50 na jednostkach proj. 885M. Wszystko wskazuje na to, że również poprzednicy Jasieni, czyli myśliwskie okręty podwodne proj. 971 (Szczuka-B) przystosowywane są do przenoszenia rakiet systemu Kalibr-PŁ.

image
Fot. Defence24.pl

Ciekawe wydarzenie związane z tym systemem miało miejsce w kwietniu br., kiedy to Siewierodwinsk przeprowadził ćwiczenie, podczas którego wykonał strzelanie pociskami manewrującymi systemu Kalibr-PŁ, będąc zacumowany w bazie Zapadnaja Lica (Półwysep Kolski) na dalekiej północy Rosji. Było to pierwsze w ogóle wystrzelenie rakiety manewrującej przez rosyjski/radziecki okręt podwodny pozostający w porcie. W czasach Związku Radzieckiego podobne testy wykonywano, ale z użyciem międzykontynentalnych pocisków balistycznych, odpalanych ze strategicznych okrętów podwodnych o napędzie atomowych. Zdolność do użycia rakiet systemu Kalibr przez okręt podwodny znajdujący się w porcie wynika z faktu zamontowania na nich pionowych wyrzutni typu SM-34, dzięki którym okręty tego typu mogą wystrzeliwać pociski zarówno z położenia nawodnego, jak i podwodnego. Dowództwo Wojenno-Morskowo Fłota planuje wprowadzić to ćwiczenie do obowiązkowego programu szkolenia bojowego wszystkich okrętów podwodnych z pionowymi wyrzutniami systemu Kalibr-PŁ.

Kolejnym krokiem mającym na celu zwiększenie potencjału ofensywnego rosyjskich sił podwodnych jest przezbrojenie atomowych okrętów podwodnych proj. 945A (Antiej) przenoszących dotychczas 24 skrzydlate pociski przeciwokrętowe 3M45 systemu P-700 Granit przeznaczonych do niszczenia wrogich lotniskowców. W ramach modernizacji według opracowane przez biuro konstrukcyjne Rubin proj. 945AM okręty te zostaną przystosowane do przenoszenia 72 pocisków systemu P-800 Oniks lub Kalibr-PŁ. Co ważne uzyskano to bez integracji w konstrukcję kadłuba sztywnego okrętów. Zamiast wyrzutni rakiet Granit zamontowane zostały uniwersalne wyrzutnie SM-878, które mieszczą po trzy Oniksy i co najmniej tyle samo rakiet systemu Kalibr. W pierwszej kolejności w ten sposób modernizowane są w stoczni Zwiezda w miejscowości Bolszoj Kamień na dalekim wschodzie Rosji okręty Floty Oceanu Spojonego. Jako pierwszy zakończył ją Omsk (K-186), zaś w trakcie jest ona na dwóch kolejnych Czelabinsk (К-442) i Irkutsk (К-132).

Rosja mimo ograniczeń finansowych przykłada duże znaczenie do utrzymania i modernizacji własnych sił podwodnych, dzięki którym państwo te postrzegane jest nadal, jako mocarstwo morskie. Jednym z przejawów tej troski jest systematyczne zwiększanie liczby okrętów podwodnych uzbrojonych w wielozadaniowy system rakietowy Kalibr-PŁ w tym w pociski manewrujące 3M14 o zasięgu, co najmniej 1500 km. Wzrost ich możliwości bojowych jest szczególnie widoczny w przypadku jednostek o napędzie konwencjonalnym (proj. 636.3, 677), które zaczęły realizować zadania dotychczas zarezerwowane dla jednostek o napędzie jądrowym. Ponadto połączenie tych nosicieli z nowoczesnym systemem rakietowym zmienia sytuację geostrategiczną w Europie, ponieważ w zasięgu pocisków systemu Kalibr okrętów podwodnych operujących na Bałtyku, Morzu Czarnym i Śródziemnym znajduje się każdy zakątek naszego kontynentu.

Reklama

Komentarze (27)

  1. Kapustin

    Po wystrzeleniu paru kalibrow z lodzi podwodnej nagle na ruskich padł strach i cisza. Nie mowie o facie całkowicie rozbitego cudu Palmyry, czyli ruski cep 690m. Ale o przerwaniu strzelań Od tego czasu krasnodar w doku O co chodzi?

    1. Łowca trolli

      Jeśli chodzi o syryjską Palmirę, to znajdujące się tam zabytki były niszczone przez islamistów. Obecnie wiadomo jest, kto stoi za rebelią w Syrii, a więc jest odpowiedzialny za wywołanie wojny. Dzięki pomocy wojskoweanej j ze strony Moskwy udało się odwrócić losy tego konfliktu zbrojnego, ku wielkiej frustracji Waszyngtonu i nie tylko... Jeżeli zaś chodzi o pociski manewrujące Kalibr, to zostały skutecznie użyte przez Flotę Czarnomorską i Flotyllę Kaspijską. Jednak jak widać, to fakty trudno docierają do ograniczonych rusofobią umysłów wiadomej proweniencji żałosnych propagandystów. Teraz już wiesz o co chodzi? Pytanie ma charakter retoryczny, jakbyś nadal nie był w stanie tego zrozumieć...

  2. SamJo19

    Polska musi mieć kilka okrętów podwodnych ok.3-5 z pociskami manewrującymi , dla ataku odwetowego w kierunku Kaliningradu , Petersburga i Moskwy !!!! Sami musimy mieć możliwość namierzenia i zniszczenia ruskich rakiet !!!

    1. sdf

      Ale Polska nie ma zapędów imperialnych. Tak pisze Davien.

    2. Dlatego to też nie potrzebujemy żadnej armii. Wystarczą mam stacjonujące w Polsce wojska USA. Taka rzeczywistość uszczęśliwiła by tego pana

    3. Davien

      Lepsze w Polsce wojska USA ichtamnietku niz hordy z twojej Rosji które tu siedziały od napaści na Polske w 1939r przez 50 lat.

  3. ferry

    Jeżeli Polska rzeczywiście " wstała z kolan " to patrząc na realne zbrojenia Rosji powinna " z półki " bez dalszych dialogów pilnie kupić/zamówić 4-6 sztuk okrętów Scorpene z napędem AIP wyposażonych w rakiety manewrujace MdCN. A jeżeli kraj jest dalej " dziadem " nie śmierdzącym groszem, udającym światowego gracza to niech dalej negocjuje zakup 30-letnich trupów ze Szwecji albo z Norwegii.

    1. say69mat

      Zadam przekorne pytanie, jaka wygląda relacja kosztów utrzymania flotylli 4-6 op klasy Scorpene, w odniesieniu do kosztów utrzymania flotylli 2-3 op klasy Ohio??? Po drugie, dlaczego Izrael mając na talerzu szereg opcji na zakup OP z AiP wybrał opcję Thyssen Grup??? Po trzecie, która z opcji jest bardziej perspektywiczna dla naszej MW??? Rzeczone Scorpene??? Czy A26/U216 o wyporności 3 - 4 tysięcy ton, oprócz klasycznych wt, wyposażonych w wyrzutnie systemu VLS??? Bo ... Scorpene to 6-8 wyrzutni torpedowych, gdzie 4/6 mogą być załadowane pociskami manewrującymi. Z kolei dwie muszą być załadowane torpedami dla samoobrony. Stąd potencjał operacyjny Scorpene jest zdecydowanie uboższy od koncepcji uzbrojenia op z AiP zaproponowanych w projektach A26/U216. Jeżeli nie jesteś na tyle bogaty aby kupić samochód, kupujesz dobre buty. Polski, z jej doświadczeniem historycznym, nie stać na utrzymywanie jakichkolwiek stoczni tego ze światów.

    2. Davien

      Say to po kolei: A których Ohio?? SSGN-ów czy SSBN-ów? Izrael wybrał okręty z Niemiec bo Niemcy płacili za nie. A dla Polski najbardziej perspektywiczne by były: albo 212A jezeli nie wymagamy manewrujących, albo Scorpene jeżeli manewrujace sa wymagane. I to tyle.

    3. lecz się!

      a co sobie będziemy żałować- zakupimy 25 np. Ohio bo Virgini nam Trump chyba nie sprzeda :)))))), zacznijmy produkować głowice termonuklearne najlepiej hipersoniczne i hajda na Putina :)))))))))))))))

  4. Wołodia

    Najistotniejsze jest to, że Jassm-ER jest już w stanie uderzyć z terytorium Polski w elektrownię jądrową pod Moskwą. Zawsze to jakieś odstraszanie.

    1. Hubert

      Taaaa... Na pewno boją się. Ale nie tylko oni - bo ja obawiam się, że po takim naszym ataku Pustynia Błędowska rozciagała by się od Bałtyku aż do Tatr. I była by radioaktywna.

    2. Piotrek

      Nawet nie zdążylibyśmy się pochwalić, że nasza rakieta trafiła w reaktor!

    3. Laba

      Heritage Foundation taki konserwatywny think tank niedawno debatował o zwiększeniu parasola atomowego nad Polską. "How to Make U.S. Nuclear Weapons and Missile Defense Policy Great Again". Co ciekawe głównie rozmawiali o zagrożeniu Rosyjskim a nie Chińskim odnośnie broni atomowej.

  5. Gulden

    No dobrze.Można wywnioskować z artykułu,że MW FR daje radę wystrzelić z okrętu podwodnego pocisk/rakietę.Dobrze.Nasuwa się pytanie,czy trafili w to,co mieli trafić.Następne logiczne zapytanie,czy NATO,USA czy ktokolwiek inny w jakiś sposób namierzył, skąd mniej więcej ów pocisk wystrzelono.Bo tych do których strzelali rosjanie w Syrii, o to nie podejrzewam.Coś im spadło na głowę(oby w cel)i tyle.Pozostaje otwartym pytanie,na ILE opłacalne jest wystrzelenie takiego pocisku,kosztującego krocie,w konflikcie asymetrycznym.No,poza przetestowaniem na bojowo swoich możliwości,wiadomo.Tak w sumie dziwne,skoro tak się biorą za wojowanie,czemu nie przetestowali tego na Ukraińcach?Pewnie by nawet te szczątki Kalibrów pozbierali,do siebie.A tak,nie daj Bóg,wróg by pozbierał szczątki(choćby niewybuchu),i kombinował nad technologicznymi zagadnieniami tego cuda.

    1. AntyDavien

      O trafieniach w cele zakończ dyskusję bo od pięciu lat Kalibry nie spudłowały.

    2. Davien

      No usmiałem się jak norka:)) Jka na razie to macie skuteczność może w granicach 50% jak ładnie pokazał oficjalny materał MOFR:)

    3. Czaro

      Ehhhhh ten alternatywny świat daviena.....

  6. Kos

    Stawiam tezę, że po ostatnich wypowiedziach Putina, sprawy nagle ulegną dziwnemu przyspieszeniu. W styczniu podpiszemy umowę na F35,, a w lutym lub marcu umowę na dwa używane szwedzkie a17. Dodatkowo, po wizycie Macrona w lutym ( lub w jej trakcie), zacznie się mówić o rakietach SCALP od Francuzów. Nie zdziwiłbym się, że już przy okazji tej wizyty dojdzie do podpisania listu intencyjnego na budowę przez Naval Group w PL 2 fregat typu belharra. Może pójdziemy drogą grecką? Ale my mamy przecież większą swobodę finansową (brak Trojki)!!! Późna wiosna i lato to będzie wysyp naszych ppk i amunicji w tym precyzyjnej. Jesień to będzie zaś czas borsuka. Do siego roku.

    1. fifi

      Też się nie mogę doczekać wojny nad Wisłą. Przerwa była za długa.

    2. GB

      Uważaj bo w XX wieku Państwa Centralne pokoaly Rosję, sama Polska obroniła się przed sowiecką Rosją, a w DWS same Niemcy podeszły pod Moskwę. Później Zimna Wojna doprowadziła do upadku ZSRR. Dziś jest NATO , a i różne państwa azjatyckie mają pretensje do Rosji, która jest znacznie słabsza od ZSRR. Ta wojna to może być za rzeką Moskwą.

    3. Davien

      A co, znowu chcecie dostac jak w 1920r?

  7. www

    Amerykańska baza wojskowa w pobliżu miasta Kirkuk (północny Irak) została ostrzelana rakietami, jeden amerykański pracownik został zabity, kilku żołnierzy zostało rannych, podaje Reuters. ------ widzisz Davien i znów Patriot dał ciała ... nic nie zestrzelił ....

    1. GB

      Była odpowiedz amerykańska. Lotnictwo zaatakowało 3 obiekty w Iraku i 2 w Syrii. Nie mająca analogów rosyjsko-syryjska OPL jak zwykle nie potrafiła odeprzeć ataków...

    2. say69mat

      WWW ... LITOŚCI!!! Za Stars and Stripes - w kierunku bazy US Army, w rejonie irackiego Kirkuku wystrzelono 30 pocisków 107 mmm typu katiusza. Mówisz, że pocisk systemu Patriot za pierdylion usd ma służyć do zwalczania pocisków artylerii rakietowej??? Wodzu ... na sławojki ;))) To raczej brak odpowiednika systemu Iron Dome coraz bardziej daje się we znaki bazom US Army w rejonach wrażliwych. Po drugie, skoro Trump wystawił syryjskich Kurdów turkom na talerzu. Amerykanie w rejonach kontrolowanych przez jednostki kurdyjskie - jak ntp w irackim Kirkuku - mogą mieć odrobinę przechlapane. Po trzecie, kiedy to nasi 'wodzowie' wpadną na pomysł, że jednostki położone na granicy z FR powinny dysponować jakimś odpowiednikiem systemu SHORAD/V SHORAD, zdecydowanie bardziej zaawansowanego niż nasza dzielna Pilica vel Jodek.

    3. Davien

      No i kosmiczna wadka panei www. Nawet wasz Sputnik pisze ze ostzrelano baze z wyrzutni BM-21 a Patriot nie ejst w stanie zwalczac takich pocisków Wiec znowu zrobiłeś z siebei....

  8. Veritas

    W dniu 25 grudnia 2019 roku pochylnię stoczni SMP w Siewierodwińsku w Obwodzie Archangielskim opuścił atomowy okręt podwodny K-573 Nowosybirsk proj. 08851 (885M) Jasień-M. Jest to druga josyjska jednostka zbudowana w ramach tego projektu. Pierwszy, prototypowy okręt podwodny projektu 885M, to K-561 Kazań . Jednostka opuściła pochylnię 31 marca 2017 roku, a zwodowana została 8 kwietnia 2017 roku.

    1. GB

      I żeby było jasne Kazań jeszcze nie jest w służbie bo nie może przejść prób. Na dziś wejdzie do służby pod koniec 2020 roku. Zważywszy że jego budowa rozpoczęła się w 2009 roku to coś długo trwa.

    2. znowu rozbawiony wiadomo kim i czym

      Z okrętami wojennym jest tak, jak z prawdziwymi mężczyznami. Poznaje się ich nie po tym, jak zaczynają, ale jak kończą. Najważniejsze jest to, żeby wszystko posuwało się w dobrym kierunku... ;-)

    3. GB

      Oooo... Wiadomo jak nowy wtedy Kursk skończył.

  9. gliwiczanin

    Szkoda że Pis zniszczył program Orka i pozbawił nas okrętów podwodnych z pociskami manewrującymi o zasięgu powyżej 1000 km. Wydaje mi się że najlepszą opcją dla nas byłaby współpraca z Szwedami i zakup A26 oraz Tomahawków od amerykanów. Niestety nadal jedynymi znaczącymi rakietami zdolnymi razić dalekie cele w polskim arsenale są AGM-158A JASSM o zasięgu około 370 km. W odróżnieniu od samolotów okręty podwodne maję jednak tą przewagę, że mogą podchodzić skrycie do miejsca odpalenia pocisków w zasadzie w dowolnym miejscu na świecie. A tak skończył się sen o polskich kłach czyli rakietach odpalanych z morza (niekoniecznie Bałtyku), lądu i powietrza.

    1. BUBA

      Ano OP moga ale nasi wspanieli sojusznicy nam ich nie spredadza. Rosja sie na to nigdy nie zgodzi. A OP bez rakiet na obecnym polu walki na Baltyku na nic. Ale z drugiej strony "NIE" dla zlomu ze szwecji.

    2. Kałboj

      Szkoda to jest jak krowa w zboże wejdzie. O wiele taniej jest kupić tomahawki bazowania lądowego.

    3. werte

      Jedyne tomahawki dostępne dla Polski w USA to te które sobie kupi w sklepie z pamiątkami w indiańskim rezerwacie. Nikt nam rakiet manewrujących o zasięgu 1000+ nie sprzeda. A sami ich nie zrobimy.

  10. Moshe

    No i bardzo dobrze ze ruskie stają na nogi a chinole budują 3 lotniskowiec bo już mi się amerykański dobrobyt na kredyt przejadł

    1. Fgu

      Stają na nogi - dobre

    2. Davien

      To czego w Polsce szukasz, jedż do te Rosji, droga wolna ale potem z płaczem nie wracaj.

    3. fifi

      To ta twoja wersja demokracji dobry czlowieku?Pocieszne.

  11. Kapustin

    22 lat zajęło ruskim skopiowanie tomahawk w wersji podstawowej Dluzsza kopia o podobnym zasięgu .problemy z cep em o niestety startem z zanurzenia

    1. Łowca trolli

      Czy w ogóle zastanowiłeś się, jaki sens ma zamieszczanie tego rodzaju inteligentnych inaczej wpisów, o ile oczywiście zasługują na takowe określenie? Pytanie ma charakter retoryczny, jakbyś pomimo wszystko tego nie zrozumiał... ;-)

    2. nie ma się czemu dziwić

      To u nich "normalne".

  12. Veritas

    W Państwowym Programie Uzbrojenia Federacji Rosyjskiej na lata 2018-2027 uwzględniono projekty budowy nowych okrętów podwodnych. Jednym z nich będzie wielozadaniowy okręt podwodny z napędem atomowym V generacji proj. 545 Łajka-WMF. Jednostki tego projektu mają mieć wyporność 11 340 t, prędkość 35 w i głębokość zanurzania 600 m. Łajka-WMF będzie miała modułowe wyposażenie i uzbrojenie ze zintegrowanym systemem kierowania walką wykorzystującym sztuczną inteligencję. Przeznaczeniem będzie niszczenia obiektów infrastruktury krytycznej oraz okrętów nawodnych i podwodnych. Uzbrojenie mają stanowić pociski przeciwokrętowe 3M14 Kalibr, 3M55 Oniks i hiperdźwiękowe 3M-22 Cirkon, rakiety przeciwlotnicze Igła, pociski 81RU Otwiet i Chiszcznik oraz minipociski PMR-2. Dodatkowym uzbrojeniem będą torpedy Fizik-1 i USET-80 oraz antytorpedy Łasta i minitorpedy MTPK-1.

    1. rurek

      A Państwowy Program Budowy Toalet już ruszył? Czy nadal Rosjanie na prowincji będą biegać za stodołę?

    2. Wania

      Zapomniałeś, że na pokładzie znajdzie się też miejsce na 2 su-57 i 5 czołgów t-14 armata. I to wszystko do 2027 roku. Zobaczymy, czy tylko 10 lat będzie opóźniony ten program czy jednak troszeczkę więcej.

    3. co robi strach

      Popatrz jak wystraszyłeś pastuszkowo. Panika jaka ich ogarnęła po zapoznaniu się w w/w informacją powoduje, ze mylą okręt podwodny z Su-57, T-14 czy zwykłym "kibelkiem".

  13. ksk

    Nam by się przydały okręty z takimi długimi ramionami

    1. peel

      Same okręty z rakietami nie wystarczą - potrzebny jest jeszcze zwiad satelitarny i efektywne dowodzenie. To kosztuje fortunę i jest raczej poza naszym zasięgiem. Poza tym żeby uzyskać jakiś odstraszający efekt (poza propagandowym) potrzebna jest duża ilość takich pocisków, albo - głowice atomowe. A to są rzeczy jeszcze bardziej poza naszym zasięgiem.

    2. Marek1

      Hmm, Chiny właśnie wyniosły na orbitę geostacjonarną ETIOPSKIEGO satelitę do multispektralnego obrazowania powierzchni Ziemi. Oficjalny udział finansowy Etiopii w projekcie, to 31 mln USD. Faktycznie KOSMICZNE i nieosiągalne dla nas pieniądze ...

    3. conjurer

      jest jak mówisz, tylko że chyba zapomniałeś dodać, że w sumie jest to chiński satelita, zapłacony przez Etiopczyków

  14. balticPL

    Najwyższy czas by Polska wreszcie zakupiła kilka niewielkich okrętów podwodnych z rakietami manewrującymi np. A26 a nie ciągłe zapowiedzi i analizy bez pokrycia w działaniach. Do tego obowiązkowo własne satelity wojskowe, małe samoloty AEW i drony wskazujące, naprowadzające na cele, przydatne również w komunikacji by zyskać własną autonomiczną decyzyjność w razie ataku. Wzmocnienie, maskowanie NDR-ów także jest priorytetem a szczególnie ich porządna ochrona przed grupami dywersyjnymi i opl.

    1. DeLeon

      Masz rację, ale nasz MON nie chce w ogóle uzbrajac naszej armii w nowoczesny sprzęt, a jeśli sabotażyści w MON nie zdołali zablokować tych zakupów jak Kraby czy Raki, to zablokowali zakup do nich nowoczesnej amunicji. Więc nie będzie ani satelitów, ani rakiet manewrujących, ani samolotów AEW ani podobnych dronów. A NDR ma co najwyżej 40% swoich potencjalnych możliwości bojowych bo MON wybrał najgorsze możliwe radary, nie doplinował aby miały maskowanie, albo własną obronę plot. czy ochronę antydywersyjną. MON kupił tylko "wierzchołek" góry lodowej zapominając, że powinna być jeszcze ta część podwodna. I MON od lat kupuje tylko te wierzchołki, w żadnej, ale to absolutnie żadnej dziedzinie NIE zapewniając odpowiedniego poziomu wyposażenia i wyszkolenia!!

    2. Pestily

      A kto by ich ruszył, w gabinetach decyzyjnych? Nasi teczkowi politycy? Prywata, polityczne interesy i wszystkie służby poza naszymi.

    3. dim

      Za statystyczny koszt pozyskania i następnie także koszt utrzymania pocisku, bazowanego na op, podejrzewam że mieć można dziesiątki pocisków tej klasy, bazowanych na lądzie i aby tylko dobrze maskowanych i rozśrodkowanych. Kilkanaście - kilkadzieści pocisków ani Polski nie obroni, ani w żaden sposób nie opóźniłoby tempa najzadu. Kilkaset mogłoby już coś tam zdziałać. Kilka tysięcy, to dopiero właściwa ilość (do obrony kraju, do odstraszania). A że wszyscy o tym dawno świetnie wiedzą, więc (nie pojmuję) czemu w ogóle ta sztuczna dyskusja, na sztucznie ważny temat ?

  15. S

    Prymitywny złom. Lata znacznie wyżej od starych Tomahawków, przez co jest łatwy do zestrzelenia.

    1. fifi

      Kolejny złotousty klon daviena.Dramat.Jeszcze raz pytam po co?Zeby zrobić tu sztuczny tłok?

    2. Hanys

      Spokojnie, patriot nie widzi nawet starych radzieckich pociksów w Arabii, a

    3. Aa

      Wcale nie tym bardziej że my nie mamy odpowiednich rakiet opl o zasiegu powyżej 30 kilometrów A rakiety grom maja zasiegu tylko 5.5 kilometra wieńce jest się czego bać

  16. Naiwny

    Niezwykły jak na def24 artykuł. Opisuje fakty i nie próbuje ich jednocześnie ośmieszać. Wnioski pozostawia czytelnikom. A dla USA i NATO nie są one optymistyczne. A tak przy okazji, czy amerykańskie Tomahawki kiedykolwiek zostały bojowo użyte na odległość porównywalną z pierwszym bojowym użyciem Kalibrów z morza Kaspijskiego do celów a Syrii?

    1. GB

      USNawy nie podaje pozycji z której atakują jej SSN i SSGN, ale myślę że atak na pozycję Talibów w Afganistanie był z porównywalnej odległości.

    2. sorge

      Tak, 20 lat temu.

    3. Davien

      Naiwny, a po co? USA nie stzrela manewrujacymi w celach propagandowych ale by zniszczyc konkretne cele a co do wniosków o akurat Kalibry nie są niczym nadzwyczanym, t zwykłe poddzwiękowe pociski pokr lub manewrujace, do tego 3m14 sa znacznei gorsze od Tomahawków.

  17. NoNie

    Tak z ciekawosci - czysto teoretycznie. Ile osob na terytorium PL takie rakietki mialyby razic i dlaczego ktokolwiek na tym forum mialby sie nimi przejmowac? No chyba, ze stacje trafo w okolicy, to faktycznie, bylby problem - dla nich :P

    1. chateaux

      Pociski manewrujace uderzajace ze wschodu, do tego dochodza pociski manewrujace mogace atakowac na przyklad z zachodniego Baltyku, co w konsekwencji powoduje koniecznosc obrony terytorium Polski z kazdego kierunku, takze z zachodu.

    2. -CB-

      Przecież takie rakiety nie służą do rażenia siły żywej czy niszczenia miast, ale do punktowych ataków na strategiczne cele. Są tylko wstępem, przed nadejściem głównych sił lądowych. Podobnie, jak np. dalekie "rajdy" lotnicze.

  18. BUBA

    Jezeli nasi zachodni bardzo dobrzy przyjaciele klada nam progi pod nogi w sprawie Rakiet dla op, to dogadac sie z Rosja w sprawie rakiet i tyle. Turcja pokazala ze mozna

    1. Normalny

      Z całym szacunkiem ale kompletnie odleciałeś! Po pierwsze np. Francuzi oferują nam komplet z rakietami, więc żadnych kłód nam pod nogi nie rzucają. Niemcy podobnie gotowi są dać nam odpowiednie okręty tyle, że rakiety mieliby nam dać Amerykanie. Szwedzi też żadnych przeszkód nie widzą, ale nie oferują żadnych rakiet. Chyba, że jakieś jeszcze opracują na bazie np. swoich przeciwokrętowych. A pomysł zakupu rakiet od Rosji, jest wprost z kosmosu. Pomysł typowy dla fałszywych Polaków, próbujących znaleźć naiwnych, podatnych na głupie teksty o "braciach Słowianach" i absurdalnej fikcji "pokojowej Rosji, z którą da się i trzeba się dogadać"!! Bo jest to tylko propagandowy wymysł rosyjskiej trollowni z Olgino!

    2. xawer

      Kupić od Rosji rakiety do odstraszania Rosji!? Który inny, sąsiedzki kraj może nam zagrozić militarnie w przewidywalnej przyszłości?

    3. koka boka

      100 % racji.

  19. w

    a nasz MON tylko analizy....

    1. A

      No nie tylko. MON dobry jest też w animacjach komputerowych albo graficznych prezentacjach nowatorskiej rzekomo broni

    2. Marek1

      Nie doceniacie ciężkiej pracy ekipy MB&Co w dziedzinie PR !!

  20. Wołodia

    Najistotniejsze jest to, że mając Jassm-er będziemy już w stanie zaatakować np. elektrownie atomową pod moskwą. Zawsze to jakieś odstraszanie.

  21. red

    Spokojnie, nasz WOT to ogarnie jakby co.

    1. Masz jakiś problem do WOT to zapraszamy

    2. Mark24

      Samego - żeby pluton mógł ogarnąć jednego adwersarza...;-)

    3. Gghhhhhh

      Niema się co śmiać, wbrew pozorom wot+piorun może to częściowo ogarnąć.

  22. adams

    A gdzie są nasze okręty podwodne z rakietami manewrującymi tak szumnie zapowiadanymi przez Macierewicza????

    1. rtv

      cumują obok zakupionych przez SLD i PO!

    2. Drt

      Ale Polska nie ma zapędów imperialnych. Tak pisze Davien.

  23. Fanklub Daviena

    Ciekawe jak decyzja sprzed 100 lat wpływa na możliwości pocisków, które opracowano 100 lat później! Mianowicie Sowieci przyjęli ten sam kaliber torped co US Navy, ale długość wyrzutni prawie 2 m dłuższą. Efekt jest taki, że amerykańskie torpedy czy Tomahawki nie mają szans dorównać zasięgiem rosyjskim odpowiednikom...

    1. Davien

      No to popatrzmy funku: 3M14 dł 8,9m zasieg 1500km z głowica konwencjonalna, 2500km z jadrowa. BGM-109E Tomahawk: zasięg 1700km z głowicą konwencjonalna, 2400 z jadrową. dł 6,25m. Jak widac to Rosjanie nie moga nawet dorównac Tomahawkom:). A co do torped t dalej nei mozecie w Rosji dogonic starych Mk48 ADCAP pod względem mozliwosci i osiągów:)

    2. Mark24

      Dokładnie

    3. Oczki

      Pranie mózgu rosyjskiej propagandy jak widać działa tworząc różne "fankluby"! Chociaż wszyscy wiedzą, że Rosja kłamie. A technologicznie co by nie robili, to i tak będą daleko nie tylko za USA, ale wkrótce też za Chinami i juz bardzo niedługo nawet Indiami. Chiny zwodowaly w pełni własny lotniskowiec oraz całkiem nowoczesne wielkie niszczyciele rakietowe, gdy "kartoflanej" Rosji nie udało się wyprodukować nawet turbin do swoich fregat, a ostatnio nawet zapalił się im w porcie ich jedyny lotniskowiec. Rosyjskie odpowiedniki lepsze? Czyli co lepsze? Może lotniskowce, niszczyciele, okręty podwodne, jakiś odpowiednik F22? Tomahawki latają od 30 lat, od ilu Iskandery? Ha, ha ha!! Na pewno mają lepszą propagandę, która najlepiej działa na słabe, podatne umysły różnych "fanklubów"!!

  24. absmak

    u nas kolejne nominacje admiralskie i flota holowników

  25. lejlo

    polska powinna miec op z manewrujacymi. inaczej maja one slabe znaczenie na baltyku.

Reklama