Reklama

Siły zbrojne

Brytyjczycy będą ciąć wojska pancerne?

Fot. mod.uk
Fot. mod.uk

Brytyjskie media donoszą, że już niedługo może się okazać, iż ich siły zbrojne będą miały na wyposażeniu mniej czołgów niż takie kraje, jak Serbia, Birma czy Kambodża. Stanie się tak, jeśli resort obrony zdecyduje się, o czym mówi się na razie nieoficjalnie, na modernizację jedynie 148 z 227 znajdujących się na ich wyposażeniu Challengerów 2. Ministerstwo podkreśla jednak, że nie zapadły jeszcze ostateczne decyzji co do liczby czołgów, które pozostaną w służbie. 

Reklama

Jak pisze The Times, decyzja o ograniczeniu liczby czołgów, na których przeprowadzone zostaną prace modernizacyjne LEP, związana jest z cięciem kosztów. Pomysł też nie spodobał się oczywiście dowódcom. Modernizacja 148 czołgów oznaczałaby bowiem, że UK spadnie z 48. na 56. pozycję pod względem liczby czołgów na świecie. Przynajmniej zgodnie z danymi publikowanymi przez International Institue for Strategic Studies. Nieoficjalnie mówi się, że reszta czołgów zostanie przeznaczona na części lub będzie rozmieszczana jedynie awaryjnie.

Pierwsze miejsce we wspomnianym rankingu zajmuje Rosja z 12950 czołgami, a drugie - USA z 6,333 czołgami. Kolejne miejsca zajmują Chiny i Indie (odpowiednio: 5800 i 4665 czołgów). Podkreśla się jednak, że nie są to liczby odzwierciedlające realne zdolności, ale ogólne liczby sprzętowe. Według International Institue for Strategic Studies UK ma już mniej czołgów, niż np. Etiopia (461), Rumunia (418) czy Hiszpania (327). Jeszcze w 2010 roku UK posiadało 316 maszyn Challenger 2, ale z powodu cięć budżetowych liczbę maszyn przeznaczonych do służby obniżono o 89 (część jest zmagazynowana).

Teraz rozważa się jeszcze głębsze cięcie, co ma związek z kolejną restrukturyzacją British Army. Docelowo w strukturze brytyjskich wojsk lądowych mają pozostać jedynie dwie ciężkie brygady pancerno-zmechanizowane. Oprócz nich sformowane będą dwie "średnie" brygady uderzeniowe (tzw. Strike Brigades), wyposażone w wozy Scout SV/Ajax, a także nowe transportery Boxer. Te jednostki będą uzbrojone dużo ciężej od brygad lekkiej piechoty, jednak raczej nie będą dysponować czołgami. Z drugiej strony, pozostawienie obecnej liczby 227 Challengerów byłoby możliwe w wypadku odpowiedniego ukształtowania struktur jednostek pancernych nawet, gdyby w British Army miały pozostać tylko dwie brygady zmechanizowane.

Level up

Jak podkreślają przedstawiciele brytyjskiego resortu obrony, ich celem jest znaczące ulepszenie czołgów Challenger 2, by zapewnić, że mają "najlepsze uzbrojenie". Przeprowadzone na sprzęcie prace mają zapewnić mu utrzymanie wysokiej skuteczności do 2040 roku. Sfinansowanie tego planu jest możliwe dzięki środkom, jakie Brytyjczycy przeznaczyli na program wyposażenia lądowego, czyli dokładnie 18,4 mld funtów.

Challenger 2 jest obecnie jedynym podstawowym czołgiem (MBT - Main Battle Tank) użytkowanym przez Siły Lądowe Wielkiej Brytanii (British Army). Konstrukcja ta pozostaje w użyciu od 1998 roku, była używana w Iraku. Czołgi były modernizowane w ramach programów CLIP, CSP, CLEP. W toku tych prac m.in. dostosowano pancerz do odpierania ataków najnowszych kierowanych pocisków ppanc., czy poprawiano możliwości systemów kierowania ogniem i łączności, Challengery mogą też otrzymać np. kamuflaż wielospektralny.

Teraz pojazdy mają przejść program LEP, aby zachować zdolności bojowe. O realizację programu starają się BAE Systems i Rheinmetall. W obu wypadkach oferty mają charakter wariantowy i będą zależne od wymagań, ale też od brytyjskich finansów. Pierwotnie zakres programu LEP był dość ograniczony i skupiał się - jak wskazuje sama nazwa - na wydłużeniu eksploatacji czołgu i wymianie przestarzałych elementów (jak np. część obecnych systemów obserwacyjnych, łączności, kierowania ogniem itd.).

Wpływ na realizację programu może wywrzeć stworzenie spółki joint venture Rheinmetall i BAE Systems, odpowiedzialnej za budowę nowych wozów bojowych, poprzez przejęcie przez Niemców części udziałów w BAE Systems Land UK. Takie rozwiązanie może umożliwić połączenie elementów ofert obu firm. W wypadku podjęcia przez Brytyjczyków decyzji o głębokiej modernizacji czołgów, mogłyby one otrzymać np. nową, gładkolufową armatę 120 mm Rheinmetalla z lufą o długości 55 kalibrów.

MR/JP

Reklama
Reklama

Komentarze (21)

  1. Obywatel Wschód RP.

    A czy ktoś zauważył, że Brytyjczycy będą mieli tzw. dwie "średnie" brygady uderzeniowe (tzw. Strike Brigades). Od dawna już mówię, iż Polska powinna cztery wschodnie brygady WOT - warmińsko-mazurską, podlaską, lubelską i podkarpacka przekształcać i to już w lekkie brygady na ww. wzór lub co najmniej na tzw. "trakcję kołową" vide amerykańscy dragoni. Obecnie ww. brygady WOT przy bezpośrednim styku wojny w pierwszym momencie z Rosją nie będą spełniały żadnej roli "wartowniczo-ochronnej" a jak to na wojnie bywa walki bezpośredniej wraz z zawodowymi brygadami zmechanizowanymi. Inaczej są to pieniądze zmarnotrawione. Owszem brygady na zachód Wisły to i mogą być tworzone jako tzw. piechota lekka.

    1. Wert

      Bartosiak podał że koszt stworzenia dywizji ciężkiej to +- 100mld zł. To chyba porównywalne do Twojej propozycji. A gdzie utrzymanie? Tak to możemy się zazbroić na śmierć. Potrzebujemy wzrostu gospodarki jak tlenu. Dziś nie ma ludzi z lat 30-tych. Jaki byłby efekt np FON-u?

  2. REFORMATOR GUCIO

    Wlk Brytania ..to wyspa więc sama w sobie jest twierdzą ....mającą do obrony rakiety ,samoloty , okręty..i broń "A" ..do wojen kolonialnych ma systemy na kołach .....Polska tez powinna iść w systemy na kołach ... bo systemy "czarnych pokryw" na gąsienicach należy pomału zerować ..kosztem odpowiedników na kołach

    1. Antex

      Niestety Polska nie jest wyspą więc potrzebujemy MBT marzą ci się wojny kolonialne? Niestety (na naszym TDW) zdolności pokonywania przeszkód terenowych przez ciężkie pojazdy kołowe są znacznie mniejsze niż dla pojazdów gąsienicowych

  3. Valdi car

    Zobaczycie że czołgi jak będzie wojna to się poryczą bo Rosjanie ich czołgami będą niszczyć jeśli będzie wojna ale się przydadzą 0

  4. mobilny

    Od dawna to zapowiadali, w końcu realizują. A po co im aż tyle? Kto im tam zagraża? Na misje w Afryce styka tyle im zostanie po redukcji. Lepiej inwestować w policję i służby wywiadu na wzór NSA. Tak by lepiej społeczeństwo kontrolowac. Czy wy teraz rozumiecie że każde Państwo ma swe priorytety? Że co dobre tam, dla nich na zachodzie- dla nas nie koniecznie dobre być musi?

    1. Davien

      Panie mobilny, UK to nie twoja Rosja nie musi trzymać za gebę swoich obywateli :)

    2. Snowden

      A NSA?

    3. Tak tylko pytam

      A. CO powiesz o NSA? To kto za gebe trzyma swych obywateli?

  5. rob

    Czołg jako taki ochodzi w przeszłość. IIWŚ to było apogeum. Załoga ludzka, wraz z koniecznością zapewnienia jej zasobów na linii frontu. Ogromne nasycenie środkami ppanc. Efektywniejsze i szybsze wojska powietrzne oraz rakietowe. Rozpoznanie satelitarne oraz dronowe sprawia, że koszt-efekt staje się nieopłacalny. A teren widać zajmować lepiej ciężkimi boxerami.

    1. Smok

      Taaa to dlatego rozwój czołgów trwa w najlepsze i każde liczące się państwo modernizuje i kupuję nowe czołgi. Wielka Brytania to zupełnie inny temat gdyż jest to państwo wyspiarskie. Dlatego to też w tym konkretnym przypadku czołgi do obrony są zbędne. Dziś desant na wyspy brytyjskie jest mniej prawdopodobny niż w czasie II WŚ. Więc nic dziwnego że na czołgach oszczędzają. A poza nimi czyli państwa kontynentalne praktycznie wszystkie inwestują w czołgi.

    2. 112233

      Ogromne nasycenie środkami ppanc... W Iraku Challenger 2 został trafiony 14 razy z RPG i raz z ppk Milan. Wycofał się z walki niezniszczony. Po 6 godzinach został naprawiony i wrócił do walki. Inny został trafiony 70 razy(!) z wyrzutni RPG i również wycofał się z walki niezniszczony

    3. Davien

      Niestety to było ponad 20 lat temu a od tamtego czasu broń przeciwczołgowa sporo się zmieniła, Challenger nie. I jak w Iraku w Pustynnej Burzy były to najlepiej opancerzone czołgi, to obecnie jest to najsłabszy pod tym wzgledem czołg zachodni, co jest ironia bo to własnie Anglicy wymyslili pancerz warstwowy:)

  6. Mauser

    A nie można za bez cen odkupić od nich ten złom? I dać go nawet do magazynów? Nasi chłopaki by już sobie tam pogrzebali, a na w razie W. w magazynie może stać to nic nie kosztuje, rozpadnie się to się rozpadnie, oni będą mieli problem z głowy, a my będziemy mieli dodatkowo kilka czołgów, jeśli nie stać nas na nowe

    1. Davien

      Mauser, a czym byś z nich stzrelał jak challenger II ma działo gwintowane a nie gładkolufowe:)

  7. podatnik

    Brytyjczykom tak "potrzebne" są czołgi jak Polsce fregaty.

  8. werte

    Kolejny krok w przejmowaniu przez Niemcy produkcji broni ciężkiej w Europie. Do już istniejącego francusko-niemieckiego KANT-u czyli KMW + Nexter dołączy teraz brytyjsko-niemiecki. Zanim na dobre powstanie armia UE aby USA mogły być spokojnie wypchnięte z Europy i nie przeszkadzać w interesach z Moskwą, Niemcy mają mieć faktyczny monopol na taką broń. To info dla tych którzy uważają że czołg to przeżytek na współczesnym polu walki. Dlatego natychmiast powinniśmy wdrożyć program na nowy czołg. Na przykład proponowany przez Cegielskiego i Koreę. PS. Przy okazji o pomocy od Anglii oczywiście dla RP w razie ataku Rosji nie ma mowy tak samo jak od Niemiec. Żaden zachodni żołnierz nie będzie bił się o Warszawę tym bardziej skoro USA już postawiło krzyżyk na nas. Dwa opracowania CSBA i RAND dają nam to jasno do zrozumienia.

    1. Rzyt

      Masz rację czołg to przeżytek. Za twojego załóżmy Leo 3 a1 to można mieć z 6 jassm er

  9. ktos

    Podpowiem troche anglikom. To zrobcie jeden mega super wypasiony czolg. Bedzie jeszcze taniej ale zaloga tego czolgu to beda prawdziwe kozaki. Pytanie co zrobi te 200 czolgow jak naprzeciw stanie powiedzmy 1000?

    1. Davien

      Panie ktos, najpierw te 1000czołgów przeciwnika musi dopłynąć do wysp brytyjskich.

    2. Smok

      Nic ponieważ czołgi nie walczą z czołgami. Do niszczenia czołgów wroga w pierwszej kolejności służy lotnictwo i altyleria. Ps. W przypadku Wielkiej Brytanii czołg to niemal że fanaberia. Obecnie desant na wyspy brytyjskie jest mniej prawdopodobny niż w czasie II WŚ.

    3. Extern

      Walki w Donbasie pokazywały jednak coś zupełnie innego. Tam głównie właśnie dochodziło do starć czołgów, choć fakt że sporo czołgów upolowała również artyleria. Natomiast operacji lotniczych nie było prawie wcale.

  10. Rzyt

    My też powinniśmy się ograniczyć z t 72,bwp 1 i Leo... Rakiety i mysliwce

  11. Antek szprycha

    Po co im czołgi. To wyspa więc chyba wiadomym jest w co należy inwestować.

  12. Varan

    Tak na marginesie. To jak ma wyglądać ta obrona wschodniej flanki? Niemcy będą nas bronić przed ruskimi? No bez żartów proszę. Coraz wyraźniej widać jak papier na którym pisano traktaty bieleje, a zapisana na nim treść znika. Chyba była pisana atramentem sympatycznym o okresie znikania ca. 20 lat. Ruski ma ponad 12 tysięcy żelastwa. Pytanie ile z tego odpali, a potem dojedzie na miejsce akcji? My chyba potrzebujemy samolotu A10. Byłby chyba tańszy w utrzymaniu niż próba równoważenia tej żelaznej armady ruskich czołgów?

    1. hym108

      Nie bedzie zadnej obrony bo nie bedzie zadnej wojny. Prznajmiej nie na tym kiernku. Teraz losy swiata to Azja. A Polske to ewerulanie zwczajnie moga oddac w jakims ukladzie typu Jalta.

    2. fsd

      Zestrzelą raz dwa i wcale tanie to pewnie nie jest już prędzej tysiące ppk czające się za każdym drzewem, w otwartej bitwie jesteśmy bez szans choćbysmy mieli i z 1000 czołgów cza ze 100 A10

  13. jm

    Szczerze mówiąc to dobrze, że współczesne zabawki stają się tak drogie, że są dostępne w ilościach aptekarskich. Po drugie Anglia to wyspa - na cholerę im dużo czołgów?

    1. wfhdr

      Dopóki Royal Navy wyciera podłoge flotą Federacji Rosyjskiej to w zasadzie brytyjczycy nie potrzebują żadnych wojsk lądowych

  14. wojtek

    Byc moze ktorys z naszych natowskich generalow powinien powiedziec im, ze skoro chca byc w NATO to musza ponosic tego koszta i utrzymywac ze 3-4 pancerne brygady, z czego jedna powinni ciagle miec w gotowosci w Europie Srodkowej.

    1. Smok

      A skąd wiesz że chcą? Obecnie NATO to wydmuszka zaś Wielkiej Brytanii nikt nie zagraża ze względów geograficznych.

  15. Amator

    To mnie akurat nie dziwi. W sumie są wyspą a szansa na to, że zostaną zaatakowani na własnym terytorium są minimalne. Trudno żeby państwo morskie utrzymywało liczną armię lądową (USA przez pewien czas taką miało ale oni akurat obsługiwali nią swoje globalne interesy więc trudno to porównywać - dzisiaj dopiero zabierają się do odbudowywania części tego potencjału ale kasy brak)... No chyba że ktoś uważa że Brytyjskie ciężkie brygady będą bronić Tallina albo Rygi w ramach kolektywne obrony NATO... mam nadzieję, że takich złudzeń nikt jednak nie ma.

    1. łuki

      To, że ciężkie brygady nie będą, to nie znaczy, że nie będą bronić wcale ( chociaż faktycznie lepiej liczyć na USA ,a już najlepiej na siebie samego ) maja przecież inny nowoczesny sprzęt który będą rozwijać

    2. SOWA

      Niestety całkiem niedawno takie złudzenia miała Ukraina, a nasi politycy cały czas mówią o partnerstwie polsko-brytyjskim. W tym wypadku nie chodzi o naiwność to zwykła ignorancja i brak podstaw matematyki.

    3. Davien

      SOWA, rozumiem ze Rosja uderzyła na Ukrainę cała swoja potęga albo uzyła broni jądrowej, bo jedynie w takich wypadkach memorandum Budapesztańskei wymaga interwencji jego uczestników

  16. analizator

    Czyli żadnego zagrożenia ze strony Rosji nie ma ...

    1. Mikroszkop

      Czyli żadnego zagrożenia dla Wielkiej Brytanii ze strony Rosji nie ma ...

    2. Pol

      Dzisiaj na pewno Rosja nie zagraza UK, ale na Ukrainie ruskich tez nie bylo jeszcze 6 lat temu a teraz sa i sie rozpychaja.

  17. tut

    Niech nasi w końcu dogadają się z Koreą na K2/K3, bo widzę ze rynek w przyszłości się otwiera :)

    1. rydwan

      a po co nam to? można jak turcy poprosic koree aby pomogli w budowie wlasnej platformy którą bedziemy mogli zaoferowac innym krajoma nie jak z naszym rośkiem że niestety cena za niego za wysoka .

  18. Stańczyk

    Niech Mariusz Błaszczak kupi te Challengery. Najlepiej 4 sztuki żeby pasowały do ostatnich zakupów.

  19. jm

    Abstrahując od samej treści wiadomości - obejrzyjcie film i porównajcie z niedawną prezentacją naszego Kraba. W kwestii reklamy musimy się jeszcze dużo nauczyć.

  20. Gts

    Śmieszny kraj, a nie imperium już. Za chwilę przestaną liczyć sie nawet w Europie.

    1. wiesiek

      Ja bym na to nie liczył. Problem jest taki, że trzeci świat wyprzedza Europę.Już nie chcą rozmawiać na tematy narzucane przez elity europejskie. Turcja olewa UE . Jest jedną nogą w sojuszu z Rosją. Co zrobi UE jak Turcja przejdzie na ciemną stronę Mocy? Dziś nie ma Sobieskiego i husarii.

    2. Marek

      Czepiasz się. Inwestują przecież w coś zupełnie innego.

    3. Od ponad 70 lat to przede wszystkim niezatapialny lotniskowiec USA. Ja na ich miejscu tez bym raczej blokowal dostep do wyspy niz zakładał walki na wyspie. Na szkolenie i interwencje 150 czołgów to i tak dużo.

  21. 22

    I to by było na tyle, jeżeli chodzi o pomoc Anglii w razie W dla Polski. Powtórka z września 1939 roku się szykuje. Oni po prost nie będą mieli czego wysłać na linę frontu pod Warszawę . A o skuteczności angielskich gwarancji całkiem niedawno przekonała się Ukraina.

    1. skąd się biorą fakenewsy?

      co za głupia propaganda - naprawdę liczyłeś, że Brytyjczycy wesprą nas akurat czołgami? Nie znakomitym lotnictwem również lotniskowcowym, nie marynarką wojenną, nie specjalsami i cybernetykami czy innymi jednostkami które mają na światowym poziomie tylko wlaśnie czołgami? Może jeszcze zacznij płakać że ich WOT nas nie będzie wspierał w razie wojny o czym przekonała się Ukraina i Sri Lanka

    2. Marek

      Ukraina zawarła jakiś pakt militarny z GB? Bo ja sobie takiego paktu nie przypominam. W umowie związanej z ukraińską bronią jądrową nie był nic na temat wypowiadania komukolwiek wojny, ani o udzielaniu wsparcia militarnego. A sprzęt przecież podrzucili, mimo, że wcale nie musieli tego robić.

    3. ck

      Czołg skutecznie strzela na jakieś 5 km. Może być spokojnie niszczony z odległości np 40 km. Czołg w czasie II wojny światowej był elementem zaskoczenia przeciwnika. Obecnie trzeba go jeszcze bronić przed zniszczeniem z powietrza. Epoka czołgów przeminęła. Nadeszła epoka systemów rakietowych i innych bezzałogowych systemów latających. Za chwilę będziemy mieli bezzałogowe okręty podwodne. Czołg z broni ofensywnej przeobraził się w broń raczej defensywną. Polska oczywiście powinna posiadać z 1200 czołgów na wszelki wypadek ale traktować je jako armaty z własnym napędem i nic więcej.

Reklama