Reklama

Siły zbrojne

Australia kupuje Boxery. Kontrakt podpisany

Fot. Rheinmetall Defence / boxercrv.com.au
Fot. Rheinmetall Defence / boxercrv.com.au

Rząd Australii podpisał kontrakt z koncernem Rheinmetall na dostawę 211 kołowych pojazdów opancerzonych Boxer. Uzgodniony koszt realizacji zamówienia to 2,1 miliarda euro. Dostawy będą realizowane stopniowo w okresie między 2019 a 2026 rokiem.

Oficjalnego zatwierdzenia umowy w sprawie nabycia przez Australię kołowych transporterów opancerzonych Boxer dokonano w dniu 17 sierpnia w stolicy tego państwa, Canberze. W ceremonii podpisania kontraktu, zorganizowanej w budynku australijskiego parlamentu, uczestniczyli premier Malcolm Turnbull oraz dyrektor zarządzający spółki Rheinmetall Defence Australia, Gary Stewart. W komentarzu do wydarzenia premier Turnbull zapewnił, że zakup nowych pojazdów opancerzonych przełoży się na znaczący wzrost potencjału australijskich sił zbrojnych (ADF) w szerokim zakresie realizacji „misji pokojowych i stabilizacyjnych, aż po operacje wysokiego ryzyka”.

Uzgodnione porozumienie jest zwieńczeniem wcześniejszych zapowiedzi australijskiego rządu, który jeszcze w marcu 2018 roku wyjawił zamiar wyboru dedykowanej oferty przetargowej spółki Rheinmetall. Na mocy zawartego kontraktu australijskie siły zbrojne otrzymają 211 egzemplarzy transporterów, z czego znacząca większość będzie produkowana (zgodnie z klauzulą o transferze technologii) na rodzimym terytorium, w zakładach MILVEHCOE ulokowanych w Brisbane w prowincji Queensland. Zanim jednak centrum osiągnie planowaną zdolność produkcyjną, pierwsze 20 gotowych pojazdów trafi do Australii z niemieckich zakładów Rheinmetall. Nastąpi to jeszcze w 2019 roku.

Warte 3,3 miliarda AUD (2,1 miliarda euro) zlecenie dotyczy produkcji różnych wersji ośmiokołowego pojazdu. Spośród wszystkich zamówionych egzemplarzy 133 będzie sprzętem w wariancie zwiadowczym, wyposażonymi w armatkę automatyczną kalibru 30 mm osadzoną w wieży systemu LANCE. Całość zawartego zamówienia ma zostać zrealizowana do 2026 roku.

Boxer CRV został wybrany po serii rygorystycznych prób prowadzonych pod wytycznymi i nadzorem ADF. W ramach australijskiej procedury selekcji, Boxer został dopuszczony w 2016 roku do finalnej fazy oceny, gdzie konkurował z pojazdem Armoured Modular Vehicle (AMV35) proponowanym przez BAE Systems Australia w partnerstwie z fińskim producentem wozów bojowych, Patria. Przy finalnej ocenie brano pod uwagę kryteria wytrzymałości, mobilności, siły ognia i dowodzenia i kontroli.

Znaczna część przemysłowej wartości dodanej podczas produkcji Boxera będzie udziałem australijskich zakładów i podwykonawców. W programie uwzględniono udział ponad lokalnych 40 firm w procesie produkcji i obsługi serwisowej.

Reklama

Komentarze (13)

  1. Okręcik

    No Niemcy mają jeszcze gąsienicowe wózki, a my musimy pozbyć się BWP, więc na co czekamy? Leo okazały się b. udanym zakupem, nawet ich wróg, Pis chciał dokupić, ale mu kramik zamknęli przed nosem. Może zamiast wykłócać się o reparacje [oij coś ostatnio ucichło, a tyle miało być mld], trzeba nawiązać ścisłą współpracę z niemiecką zbrojeniówką, bo to na wypadek W, daje bliskie zaplecze produkcyjno-remontowe? Okręty tez mają nie najgorsze, ale my wolimy kupować złom u kangurów? Ok. nie taki złom, ale chodzi o cenę i o to czy wraz z nimi dostaniemy amunicję i wyposażenie oraz uzbrojenie, bo inaczej to naprawdę będzie tylko złom i nic po nad to.

  2. edsa

    @Nex.....modułowości? największa wada? bez żartów, tych wad jest sporo i akurat brak modułowości nie jest największą z nich.....największa z nich to brak pancerza bo żołnierz aby walczyć musi mieć jakąś gwarancję przeżycia.....musi wiedzieć gdzie jest przeciwnik a nie machać wieża w prawo i lewo (brak hunter killer) musi mieć czym zniszczyć przeciwnika - brak integracji ppk....żołnierze desantu i załoga muszą też siedzieć nie na ławkach a siedzeniach gwarantujących że byle mina nie połamie im kręgosłupów - brak w Rośku....także wad caaaaała maaaasa

  3. wed

    @pisarz.....dobre....niestety ale w przeciwieństwie do Polski - Australia nie przyjmuje szrotu i złomu. Rosiek był dobry 10 lat temu......MON swoimi chorymi wymaganiami zrobił z niego atrapę transportera. Kiepska elektronika, brak integracji ppk, brak pancerza, brak hunter killer......to już złom NAJWYŻSZA PORA NA JEGO POWAŻNĄ MODERNIZACJĘ. Wszystkie państwa już się nauczyły, że życie żołnierza - specjalisty jest bardzo cenne i chroni się je pancerzem.....w Polsce nadal panuje przekonanie że żołnierz to prosty chłop oderwany od pługa z kosą w dłoni......

  4. Gts

    E fani eksportu rosomaka, tej wersji juz nikt nie kupi, a zwlaszcza naszej werscji obcietej tak gabarytowo zeby sie zmiescila do Herculesa. Nikt tego nie chce, teraz wzyscy chca ciezszych wozow ktore jeszcze mozna dopancerzyc takze najmniejsze co dzis sie kupuje w tym wariancie to Patria AMV XP. Bez modernizacji, lub nowego projektu (opartego o AMVXP), rosomaka nigdzie juz nie sprzedamy.

  5. pisarz

    mogliśmy wymienić nasze rośki na adelajdy

  6. Anni

    Około 11 mln $ za jeden tranporter to delikatnie mówiąc nie jest mało.To cena MBT i to najnowszej generacji

  7. Czu

    Taaa..lament nad dziadkiem rosomakiem..nikt nie chce \"innowacyjnych\" polskich produktow.. PGZ to rak toczacy polskiego podatnika. Zrozumcie.

  8. Zaxon

    Rasowy KTO żeby nasi spike zamontowali w naszych i trochę wzmocnili opancerzenie to by było ok.

  9. Onuca4

    Zastanawiam czemu nie wybrali nowego rosyjskiego KTO przecież on nie ma analogów.

  10. Nex

    Najwieksza wada rosomaka brak modułowosci.A o spike i polskiej wierzy mozna zapomniec.Nieudolność to standard.A o kontraktach mozna zapomnieć .

  11. ccvv

    Szkoda że nie startowaliśmy z Rosomakiem...Szanse były...

  12. 44

    Weozy w zasadzie bardzo do siebie podobne pod kazdym względem. Wygrala raczej reklama Niemiec. Wspaniałe zaprezentowali się podczas II WŚ.

  13. sojer

    Szkoda, że Duda nie podpisuje kontraktu na Rosomaki... bo Polska wynegocjowała prawo do eksportu, ale póki co jedyna partia eksportowych wozów trafiła do ZEA za pośrednictwem Patrii.

Reklama