Reklama

Siły zbrojne

Testy zmodernizowanych pocisków przeciwradiolokacyjnych HARM

F-16 odpalający rakietę HARM, źródło: af.mil
F-16 odpalający rakietę HARM, źródło: af.mil

Amerykańskie Siły Powietrzne z sukcesem przeprowadziły test zmodernizowanej rakiety AGM-88F HARM wyposażonej w układ sterujący HCSM. To kolejny krok przed wprowadzeniem nowej, skuteczniejszej wersji najpopularniejszej amerykańskiej rakiety przeciwradiolakocyjnej do służby.

Raytheon Company i Amerykańskie Siły powietrzne przeprowadziły zakończony sukcesem test zmodernizowanej rakiety AGM-88F HARM (ang. High-speed Anti-Radiation Missile). Jest to najnowsza wersja pocisku przeciwradiolokacyjnego wprowadzonego do służby w 1985 roku. Obecnie testowana wersja została wyposażona w zmodernizowane układy sterujące HARM Control Section Modification (HCSM), które mają zapewnić większą skuteczność i celność przy jednoczesnym ograniczeniu zniszczeń pobocznych. Rayheton wygrał kontrakt na opracowanie systemu HCSM dla rakiet HARM w 2012 roku i od tego czasu prowadzi badania nad tym układem sterującym.

Podczas testu rakieta AGM-88F, wyposażona w system HCSM korzystający z GPS i nawigacji bezwładnościowej, została odpalona przez myśliwiec F-16. Pocisk został użyty przeciw emiterowi sygnałów radiolokacyjnych znajdującym się poza strefą odpalenia, w której znajdował się inny emiter. Dzięki użyciu systemu HCSM rakieta zniszczyła właściwy cel. O tym, czy nowe pociski są już gotowe do wprowadzenia do służby zadecydują jednak kolejne testy.

Rakiety AGM-88 HARM są obecnie podstawowym amerykańskim pociskiem przeciwradiolokacyjnym czyli służącym do niszczenia systemów radarowych przeciwnika. Rakiety tego typu mogą być używane zarówno  przeciwko radarom wczesnego ostrzegania, jak i radarom systemów przeciwlotniczych. Od momentu wprowadzenia ich do służby w 1985 roku podczas działań zbrojnych odpalono ponad 4000 rakiet HARM. Po raz pierwszy użyto ich bojowo w marcu i kwietniu 1986 roku przeciwko Libii. Następnie były intensywnie używane podczas Operacji Pustynna Burza, a także działań na Bałkanach, w Afganistanie, w Iraku w 2003 roku i ponownie w Libii w 2011 roku. Rakiety dostarczono do tej pory do ośmiu odbiorców zagranicznych. Nie ma wśród nich Polski, która nie zdecydowała się na zakup pocisków przeciwradiolokacyjnych dla myśliwców F-16 C/D.
Andrzej Hładij

Reklama

Komentarze (9)

  1. taki-jeden

    Do tej pory nie kupiliśmy teraz mamy szansę kupić nowszą wersję.

  2. ryszard56

    No ale My nie mamy ciekawe na co MON czeka??????kiedy ta generalicja sie obudzi

  3. uruk

    HARM TO dzisiaj kwestia przeżycia lotnictwa -ale mentalność generałów aby do emerytury-(trzeba dobrze żyć z władzą kosciołem a potem 10 000 emerytury)jest porażająca siedzą cicho żeby nie narazić się komuś boją się kłopotów gen.Skrzypczaka

  4. om

    Czy coś takiego może być skuteczne przeciwko S-400 ?

    1. Adriano

      Przeciwko samemu S-400 nie ale może unieszkodliwić radary które je naprowadzają.

    2. double-digit SAM

      Jak dowiódł Irak i Jugosławia, jest to ZUPEŁNIE nieskuteczne przeciw mobilnym systemom opl. W Jugosławii NATO wystrzeliło setki HARMów i nie zniszczyły ani jednej mobilnej wyrzutni (trudno się spodziewać by było inaczej - po zaobserwowaniu odpalenia HARMa wyłącza się radar i odjeżdża w krzole). Rosjanie to zauważyli i wszystkie ich systemy, od ręcznej Igły po S-400 są teraz mobilne. Do tego rosyjskie systemy mają wabiki a nawet na stanie mają swoje dmuchane makiety. Ponadto deklarują dużą skuteczność w zestrzeliwaniu HARMów (np. Buk 0.5-0.7 w zależności od modelu dla pojedynczego strzału). Grecja Buki ma i NATO jakoś nie podważa tej skuteczności, więc jest chyba prawdziwa. HARM ma prędkość przelotową od 2 Machy (tylko chwilę po starcie przekracza 2 Machy) i latają prostoliniowo oraz wysoko. Tor-2M ma podawaną przez producenta zdolność zwalczania równoczesnego ataku 2 HARMów przy pomocy 4 rakiet. Pancyr zapewne podobnie.

    3. miki

      Może, ale wszystko zależy od rodzaju naprowadzania. Interesyjące jest z jakim efektem były uzywane na Bałkanach. Serbowie zręcznie włączali i wyłączali radary tak, ze bardzo trudno było je namierzyć, ale wystarczająco, aby mogły wskazać cel do strącenia własnym rakietom. I o to chodzi, tj jak zmodernizowany pocisk rozpoznaje nieaktywny radar?

  5. lechu

    Nie kupiła ich Polska, bo wojsko polskie to przechowalnia do szybkiej emeryturki a nie do obrony Polski. Wystarczy przyklad Su-22. My do naszych F-16 mamy tylko bomby, AGM-65 Maverick i rakiety AIM-9 i AIM-120. A potem będzie jak na Ukrainie, że jeden dziadowski BUK rozwali całe polskie lotnictwo.

  6. Thorsten

    Co te nasze F-16 są warte bez rakiet JASSM czy takich HARM, śmiech na sali...

  7. R2

    Pytanie kiedy u nas?? Szkoda, że nie dokupujemy eskadry F16 zamiast modernizacji Suk, bo pasowałoby wyspecjalizować te efy w przełamywaniu OPL, ale cóż kasy brak, to może choć te rakiety....

    1. jaan

      Wszystko co robi MON od 10 lat jest niezrozumiałe. MON nie zlecił opracowania rakiety do OPL średniego zasięgu. Przecież w ramach offsetu otrzymano technologię do paliwa rakietowego. Trwają prace nad rakietą błyskawica ale do działań operacyjnych to bardzo długa droga. Można by wymieniać poszczególne programy które były prowadzone nieudolnie a decyzje o kontynuacji lub zamknięciu były podejmowane w środowisku chyba amatorów. Ostatnie 10 do 15 lat to działania dywersyjne przemysłu zbrojeniowego

  8. Alek

    A szkoda, że Polska tych pocisków nie kupiła.

  9. kokosz

    "Nie ma wśród nich Polski, która nie zdecydowała się na zakup pocisków przeciwradiolokacyjnych dla myśliwców F-16 C/D" Bo tacy znawcy u nas są w armi.

Reklama