Reklama

Siły zbrojne

Tureckie śmigłowce szturmowe polecą do Kataru?

Fot. TAI/Instagram
Fot. TAI/Instagram

Katar podpisał list intencyjny dotyczący zakupu śmigłowców szturmowych T129 ATAK. Na razie nie ujawniono liczby maszyn ani oczekiwanej wartości kontraktu. Jeśli transakcja dojdzie do skutku tureckie śmigłowce będą w katarskich siłach powietrznych uzupełnieniem dla cięższych maszyn AH-64E Apache Guardian. 

List intencyjny został podpisany 3 stycznia br. Do tej pory na tureckie śmigłowce T129 ATAK produkowane przez koncern Turkish Aerospace Industries (TAI) a bazujące na włoskich wiropłatach A129 Mangusta zdecydowały się Pakistan i Filipiny. Wśród kolejnych krajów zainteresowanych pozyskaniem tych maszyn Turcy wymieniają natomiast Bangladesz, Maroko i Tajlandię.

Realizacja dostaw T129 ATAK dla klientów eksportowych może jednak napotkać na trudności związane z napiętymi relacjami amerykańsko-tureckimi. Najprawdopodobniej z tego powodu zakłady TAI do dziś nie otrzymały zezwolenia na eksport amerykańskich silników Honeywell LHTEC T800-4A napędzających śmigłowiec. W związku z tym Turcy szukają innych jednostek napędowych mogących napędzać maszynę. 

Co warto nadmienić katarskie siły powietrzne otrzymały zgodę USA na sprzedaż poprzez program Foreign Military Sales innego typu śmigłowców szturmowych - AH-64E Apache Guardian. Kontrakt w tej sprawie opiewający na sumę ponad 667 mln dolarów został podpisany w 2016 roku. Obejmuje on dostawę 24 śmigłowców (z opcją na kolejne 24), symulatora wirtualnego (LCT- Longbow Crew Trainer), radiostacji firmy Thales i wyposażenia do prowadzenia obsługi naziemnej. Według informacji podanych przez Katarczyków, pierwsza partia śmigłowców ma trafić nad Zatokę Perską jeszcze w tym roku. 

Turcja jest niezwykle ważnym partnerem Kataru. Ankara utrzymuje na terenie Emiratu bazę wojskową, w której może stacjonować do trzech tysięcy żołnierzy, a także podpisała z Dohą umowę o współpracy wojskowej i utrzymuje ważne relacje ekonomiczne (m.in. Katar eksportuje do Turcji LNG, a tureckie firmy budują stadiony i infrastrukturę na Mistrzostwa Świata w Piłce Nożnej 2022). Wsparcie Turcji stało się dla Ankary szczególnie ważne od 2017 roku czyli od momentu wybuchu kryzysu dyplomatycznego z częścią krajów arabskich na czele z Arabią Saudyjską. 

Reklama

Komentarze (5)

  1. Odrzucenie Caracali to jedna ze strategicznych super-porażek Polski - wojskowo, gosp. i technologicznie

    Katar jest od niedawna izolowany przez Arabię Saudyjską i jej sprzymierzeńców, ale ma pieniądze by kupować przełamywanie tej izolacj. Katar przyłączył się do Turcji, Iranu i Rosji kupując od nich to, co blokuje Arabia Saudyjska. Katar nie jest w NATO (nie ma za przeciwnika Rosji tak jak teoretycznie Polska) więc kupił zatem te zbyt słabe jak na obronę Polski T129, aby pozyskiwać pomoc gospodarczą, polityczną i chętnie wojskową Turcji. To nie jest dobry przykład dla nas ani nie wyrównuje słabości T129.

  2. Ernst Junger

    Pakistan zamówił 30 sztuk za 1,5 mld dolarów. Ppk dalekiego zasięgu jak spike-er 2 (16 km) częściowo załatwia sprawę lichego pancerza. Pytanie tylko, pomijając względy polityczne, czy potrzebujemy właśnie lekkiej maszyny...

  3. Bogdan B.

    Turcja naprawdę wprawia we mnie zachwyt, bo w takim krótkim czasie stała się coraz potężniejszym graczem na arenie międzynarodowej, Polska musi brać z Turcji przykład zamiast wydawać miliardy dolarów na przestarzały technologicznie amerykański sprzęty; Brawo dla Turcji!

  4. imperator donek

    juz dawno temu polska powinna je kupic. w miare tanie (wiec mozn aby bylo zastapic wszystkie mi24) i stac byloby nas na ich utrzymanie (paliwo i naprawy, wiec gotowosc tego sprzetu bylaby wysoka). nie sa najlepsze ale w porownaniu do 40 letnich nieuzbrojonych mi24 to wielki skok jesli chodzi o mozliwosci. ale oczywiscie u nas chca najdrozsze czyli apache, oczywiscie poza naszymi mozliwosciami finansowymi, ale co tam, zadnych innych nie wezmiemy bo apache...

  5. peptyd

    A u nas dialogi

Reklama