Reklama

Siły zbrojne

Rosja zamawia "ucyfrowione" śmigłowce bojowe

Fot. Rostec
Fot. Rostec

Podczas trwającej wystawy sprzętu wojskowego Armia-2019 w Moskwie ministerstwo obrony Federacji Rosyjskiej ogłosiło zawarcie kontraktów dotyczących dostaw śmigłowców uderzeniowych Mi-28NM oraz śmigłowców transportowo-bojowych Mi-8AMTSz-WN. Oba typy powstały w oparciu o doświadczenia bojowe w Syrii i zostały wyposażone w unowocześnioną awionikę, systemy samoobrony oraz modyfikację układu napędowego. Wartość kontraktów nie została ujawniona.

Zgodnie z oświadczeniem wiceministra obrony Rosji Aleksieja Kriworuczko, zawarto umowę z koncernem Russian Helicopters. Obejmuje ona wieloletnie dostawy śmigłowców Mi-28NM w liczbie 98 maszyn. Nie udzielono informacji co do wartości kontraktu ani terminów dostaw, jednak są one zapewne zgodne z wytycznymi prezydenta Władimira Putina, który domagał się w maju, aby do sił zbrojnych trafiło 100 maszyn tego typu do końca roku 2028.

Śmigłowce uderzeniowe Mi-28NM stanowią całkiem nową jakość, jeśli chodzi o rosyjski przemysł lotniczy. Maszyny w tej wersji posiadają cyfrową awionikę i system elektronicznego sterowania silnikami (FADEC). Są też wyposażone w nowoczesne systemy wymiany danych i łączności umożliwiające m.in. sterowanie bezzałogowcami rozpoznawczymi lub uderzeniowymi. Ich podstawowe uzbrojenie stanowią naddźwiękowe przeciwpancerne pociski kierowane 9M123M Chrizantiema o zasięgu do 10 km, zmodernizowane działko 30 mm oraz szeroka gama starszych systemów uzbrojenia kierowanego i niekierowanego.

image
Fot. Mil.ru

Zamiast sprowadzanych z Ukrainy silników TW3-117WMA zastosowano krajowe VK-2500 o większych resursach i cyfrowym sterowaniu. Łopaty wirnika głównego zostały wykonane z kompozytu odpornego na trafienia pociskami 20-30 mm, a ich kształt został zmieniony, aby poprawić charakterystyki lotu. Można powiedzieć, iż Mi-28NM jest rosyjskim odpowiednikiem AH-64E Apache Guardian, przewyższającym w istotny sposób starsze wersje tego wiropłatu.

Równie nowoczesny jest nowy wariant śmigłowca Mi-8AMTSz-W, które podczas wystawy Armia-2019 zostały zakontraktowane dla rosyjskiej armii w liczbie 10 egzemplarzy. Podobnie jak Mi-28NM, śmigłowiec Mi-8AMTSz-WN stanowi głęboko „ucyfrowioną” modyfikację dobrze znanych Mi-8, bazującą na jego najnowszym wariancie Mi-171A2. W ubiegłym roku podczas targów HeliExpo-2018 zaprezentowano eksportowy wariant bojowy Mi-171Sz-NW, który jest tożsamy znacznym stopniu z wariantem zamówionym właśnie przez rosyjskie siły zbrojne.

Maszyny produkowane są w zakładach w Ułan-Ude i otrzymały cyfrową awionikę „glass cocpit”, nowe systemy optoelektronicze oraz nawigacyjne. Ucyfrowienie maszyny umożliwiło zredukowanie załogi z trzech do dwóch osób. Śmigłowiec jest dostosowany do lotów z użyciem gogli NVG, jak również do lotów w dowolnych warunkach wg. wskazań przyrządów. Napęd stanowią silniki VK-2500, podobnie jak w Mi-28NM, z którego zapożyczono również śmigło ogonowe w układzie „X”, zastępując stare, trzyłopatowe.

W zakresie uzbrojenia pojawiły się m. in. pociski kierowane 9M120 Ataka, oraz karabiny maszynowe Kord kalibru 12,7 mm, które zastąpiły przestarzałe kaemy NSW. Dwa obsługiwane są przez strzelców, a kolejne dwa mogą być umieszczone ponad pylonami do przenoszenia uzbrojenia.

Oba typy maszyn reprezentują podobny zakres modernizacji i rozwoju konstrukcji znajdujących się już na wyposażeniu rosyjskich sił zbrojnych od co najmniej dwóch dekad. Modyfikacje polegają przede wszystkim na zwiększeniu świadomości sytuacyjnej załogi, unowocześnieniu systemów optoelektronicznych oraz nawigacyjnych jak również instalacji bardziej zaawansowanych, zautomatyzowanych systemów ochrony przed pociskami kierowanymi. Jest to zbieżne z doświadczeniami bojowymi z Ukrainy, a przede wszystkim z działań w Syrii. Można spodziewać się w najbliższym czasie kolejnych zamówień, oraz modyfikacji maszyn znajdujących się w służbie. 

Reklama

Komentarze (4)

  1. Buba

    Czyli dalej klepią mi-8 ?

    1. Palmel

      ale tylko mi 8 i chinooki dolatywały do bazy Bagram w Afganistanie a chinooki tak samo długo są robione tylko że już nic oba poza skorupa nie mają wspólnego z pierwszymi egzemplarzami

    2. bania Wania

      Faktycznie to "wstrząsające". Szczególnie biorąc pod uwagę, że w najnowszej wersji to światowa "ekstraklasa".

  2. bender

    To dobry pomysł, żeby ze śmigłowca kontrolować uderzeniowe bezzałogowce, tylko, że w Rosji jeszcze żaden taki bezzałogowiec nie powstał. Znaczy mają kilka projektów, ale prace nad nimi są nawet mniej zaawansowane, niż prace nad samolotem 5 generacji, a ten istnieje tylko w kilku prototypach odbiegających od spodziewanej ostatecznej konfiguracji. Sterowanie bezzalogowcami to taka przyszła funkcjonalność, którą kiedyś się doda, jak już bezzałogowce powstaną. Na razie to tylko bajeczka.

    1. aktualizacja

      to może zagłęb się lepiej w temat bo roje dronów w Rosji są już testowane i to ostro wystarczy poszukać a to, że się tym nie chwalą to ich sprawa ...

    2. bender

      Spodziewałem się, że jakiś forumowy fan rosyjskich technologii militarnych powiadomi mnie o rychłym (choć jednak już od lat oczekiwanym) ukończeniu prac nad wszelkiego rodzaju Ochotnikami, Altiusami czy innymi Inochodiecami. Albo, że ktoś wspomni te drony Korsarz i Katran, które w zeszłym roku w maju paradowały w Moskwie na ciężarowych platformach razem opakowaniami na ppk, co miało chyba sugerować, że z tych ppk korzystają. A tymczasem zostałem zaszokowany informacją o testowaniu "na ostro" całych "rojów dronów", ho, ho. A na serio, to mi też zdarza się obejrzeć rosyjskie animacje w sieci i nie wywołują one we mnie uczucia nabożnej trwogi, a raczej delikatnego rozbawienia. Teza, że Rosjanie w tajemnicy przygotowali i wdrożyli bezzałogowe systemy bojowe jest karkołomna, bo postępy prac nad rosyjskimi bezzałogowcami to dyżurny temat propagandy. Sam zobaczysz, że jak coś już kiedyś ukończą, to zorganizują z dziesięć ceremonii przyjęcia na uzbrojenie, a oficjalnym prezentacjom i szczęśliwym gadającym głowom w TV nie będzie końca. Na bank przyszły rosyjski dron uderzeniowy nawet jeśli będzie mniejszy od Warmate'a, to zostanie przedstawiony jako lepszy od Reapera i bez odpowiedników w świecie. Ergo na rosyjskie drony uderzeniowe dalej sobie poczekamy, a wiara w to, że już je mają, ale nikomu o tym nie mówią, jest naiwna, jeśli sobie uświadomisz jak działa ichnia propaganda. Polecam również artykuł, o tym jak Rosja kupuje części ze sklepu internetowego Graupnera, żeby konstruwać swoje zabójcze "roje" :-D https://www.defence24.pl/niemiecki-naped-rosyjskich-dronow-w-donbasie-problem-technologii-podwojnego-zastosowania-komentarz

  3. rowan

    kamuflaż fajny tylko nie na niebiosa tylko bardziej pasuje do lasu

    1. Marek1

      Współczesna taktyka użycia śmigłowców NIE przewiduje lotów wysokościowych w warunkach wojennych. Śmigłowce mają latać maks. 100 m nad ziemią i maksymalnie korzystać s ukształtowania terenu w celu ukrycia się przed środkami oplot.

    2. Fanklub Daviena

      I w Syrii Rosjanie latali na pułapie 3-5m (oczywiście z użyciem specjalnie do tego dostosowanej awioniki: AH-64 tego nie potrafi) - to pułap poniżej możliwości Stingerów (pułap minimalny celu 90 stóp) czy Igieł (10m).

    3. Gnom

      Bo do tego służy. Śmiglo bojow lata "po ziemi", i niewązne czy tylko nisko czy NOE. Chce przeżyć to kryje się po krzakach i za przeszkodami.

  4. Fanklub Daviena

    Mi-28, wbrew bajaniom Daviena, mają też kabinę pasażerką, więc ewakuowanych żołnierzy nie trzeba przywiązywać do podwozia jak to ostatnio w Afryce robili Francuzi...

Reklama