Reklama

Siły zbrojne

Ponad 30 rosyjskich samolotów na rubieżach NATO

Tu-95 tankuje w locie z samolotu IŁ-78 - fot. Forsvaret
Tu-95 tankuje w locie z samolotu IŁ-78 - fot. Forsvaret

W ostatnich dniach zarejestrowano w przestrzeni powietrznej otaczającej Europę ponad 30 rosyjskich samolotów bojowych. Były wśród nich bombowce strategiczne, samoloty myśliwsko-bombowe, myśliwce i tankowce. Operując nad Atlantykiem, Bałtykiem oraz Morzem Czarnym spowodowały kilkanaście startów alarmowych maszyn NATO jak również krajów takich jak Szwecja i Finlandia. 

Dowództwo sił NATO SHAPE (Supreme Headquarters Allied Powers Europe) zaobserwowało w dniach 28-29 października bezprecedensową aktywność rosyjskiego lotnictwa. Cztery duże formacje samolotów bojowych oraz incydenty związane z pojawieniem się pojedynczych maszyn, spowodowały starty myśliwców strzegących przestrzeni powietrznej krajów bałtyckich w ramach misji Baltic Air Policing, oraz Norwegii, Danii, Szwecji, Finlandii, Wielkiej Brytanii, Portugalii i Turcji.

Pierwsza z dużych formacji pojawiła się 28 października nad Bałtykiem i została przechwycona przez niemieckie Eurofightery startujące z Litwy. Przemieszczając się wzdłuż basenu Morza Bałtyckiego siedem rosyjskich samolotów spowodowało alarmowe starty myśliwców duńskich, szwedzkich i fińskich aby następnie wylądować w obwodzie kaliningradzkim. W skład tego rosyjskiego rajdu wchodziły cztery bombowce (Su-24 i Su-34) w towarzystwie dwóch myśliwców MiG-31 i pojedynczego Su-27. Następnego dnia nad Bałtykiem operowała podobna formacja, jednak bez samolotów Su-34 oraz para bomobowców Su-24, która została przechwycona przez portugalskie F-16 w ramach Baltic Air Policing. 30 października portugalskie i niemieckie myśliwce startowały do wykrytych w pobliżu granic Łotwy samolotów Ił-76 i Su-27.

29 Października był dniem wyjątkowo pracowitym dla myśliwców NATO. Nie tylko na Bałtyku. Około godziny trzeciej rano radary NATO wykryły formację ośmiu rosyjskich samolotów nad Morzem Północnym, naprzeciw której wystartowały norweskie F-16. Wykryły one grupę czterech bombowców strategicznych Tu-95MS (wariant przeznaczony do przenoszenia pocisków manewrujących Ch-55) i czterech powietrznych tankowców Ił-78. Większość z tych maszyn zawróciła nad Morzem Norweskim do Rosji, natomiast dwa bombowce Tu-95MS kontynuowały lot w stronę Wysp Brytyjskich powodując start należących do RAF myśliwców Typhoon a następnie minęły Irlandię i skręciły w stronę Portugalii. Po przechwyceniu przez portugalskie F-16 rosyjskie bombowce zawróciły na północ i powróciły do kraju, śledzone przez całą drogę nad Atlantykiem przez brytyjskie i norweskie lotnictwo. O godzinie 16:00, dwanaście godzin po wykryciu, znajdowały się nadal w powietrzu.

Kolejny duży incydent miał miejsce nad Morzem Czarnym, gdzie tureckie F-16 przechwyciły formacje złożoną z dwóch bombowców strategicznych Tu-95MS i pary myśliwców Su-27, które przemieszczały się w przestrzeni międzynarodowej w pobliżu granic Turcji. Również w tym wypadku bombowce pozostawały w powietrzu co najmniej do godziny 16:00, podobnie jak maszyny które dotarły do Portugalii. Może to wskazywać na ćwiczenia rosyjskiego lotnictwa strategicznego w skoordynowanych uderzeniach z różnych kierunków. Interesujące jest także to, że służba prasowa rosyjskiego ministerstwa obrony, zwykle informująca o ćwiczeniach sił powietrznych z wyprzedzeniem i szczegółami, milczy. 

Reklama

Komentarze (6)

  1. Lucek

    A po co im te komunistyczne czerwone gwiazdy ? Czy Rosja jest Carska czy CCCP ? Niezłe debile tam żyją. A rządzi nimi jak kiedyż Żyd Lenin tak teraz Żyd po matce Putin. Nie żebym miał coś do Żydów bo kocham ten naród ale Rosja to przeciez antysemici bo wyzywają nas od USraela.

    1. fumfel

      aleś ty głupi. Po prosty czysty debilizm z kraju latających szachistów jeśli zrozumiałeś (pewnie nie)

    2. ito

      Bo takie mają oznakowanie- starczy za odpowiedź? Amerykanie nosili czerwone gwiazdy w czasie I-wszej wojny- i co? Też debile? A Ruscy zamiast gwiazd co mają wsadzić na stateczniki? Orła? To nasi też debile, bo zamiast orła mają szachownicę. Wróć do gry i nie zawracaj ludziom głowy.

  2. Sauron

    Kraje podrywające do interwencji swoje myśliwce przechwytujące powinny wysyłać putinkowi rachunek za paliwo i inne koszty z tymi interwencjami związane. Od razu by się uspokoiło.

    1. jaan

      Jak tak Ruscy będą ciągle latać to wyczerpią swoje resursy. Samoloty NATO działają rotacyjnie. A Rosja używa pewnie tych samych maszyn :)

  3. Sauron

    Kraje podrywające do interwencji swoje myśliwce przechwytujące powinny wysyłać putinkowi rachunek za paliwo i inne koszty z tymi interwencjami związane. Od razu by się uspokoiło.

  4. zdz

    1. Ciekaw jestem czy Amerykanie wykonują podobne loty i w jaki sposób . Myślę że tak ale dużo bardziej ostrożnie i mniej ostentacyjnie a ponadto w dużo szerszej przestrzeni np. Arktyki . I nie zdziwiłbym się że obie strony wzajemnie anonsują wcześniej swoje przeloty . Rosja nie chce wojny z Ameryką . 2. Za to Bałtyk to sadzawka najeżona wybrzeżami sfrustrowanych i zaniepokojonych państw Europy . To tak jakby niezrównoważony sąsiad przechadzał się po ulicy z dubeltówką i zaglądał co chwila do każdego ogródka . To wyraźna gra na zastraszenie , prowokowanie do błędu i demonstracja siły . Bez wątpliwości należy to określić jako "agresywne działania" . 3. Wielokrotnie wspominałem że Bałtyk to klucz do państw Euro-bałtyckich i Polski . Szczególnie ważne są Gotlandia i Bornholm . Potencjalny konflikt rozegra się na tym akwenie , nie na przestrzeniach Atlantyku . Pytaniem jest jak zneutralizować USA , Finlandię , Danię i Szwecję . Wystarczy zająć Gotlandię i zablokować Zatokę Gdańską a Litwa , Łotwa i Estonia wracają do Mateczki Rossiji .

  5. snik

    NATO równiez powinno naruszac przestrzen powietrzną Rosji dla ich zmęczenia jako odpowiedź na rosyjskie prowokacje.

    1. Narling

      W tekście nie ma nic o naruszaniu przez Rosjan czyjeś przestrzeni powietrznej, tylko lataniu przy granicy, ewentualnie w strefach międzynarodowych.

  6. pragmatyk

    Taką Rosjanie mają strategie ,że piloci nie wiedzą kiedy lecą na cwiczebny lot a kiedy bojowy , prawdopodobnie chodzi o zmęczenie przeciwnika , ktory w końcu przestanie reagować na prowokacje i Rosjanie bedą wiedzieli ,że już mozna. Zasady prowokacji nie zmieniły sie od czasów Związku Radzieckiego -jak niektorzy piszą od zimnej wojny

    1. zniesmaczony

      W Gazecie Wyborczej takie brednie wyczytałeś? A może w TVN usłyszałeś? Po pierwsze i rosyjskie i amerykańskie bombowce strategiczne latają obecnie na takie patrole bez ładunków (nawet ćwiczebnych), więc piloci świetnie wiedzą czy jest lot ćwiczebny czy nie. Po drugie, grzecznościowo (żaden traktat do tego nie zobowiązuje) Rosja i USA uprzedzają się wzajemnie o planowanej trasie przelotu bombowców strategicznych (i tu leży tajemnica "przechwytywania" ich przez NATO) na 2 dni przed patrolem, natomiast Rosja ani myśli uprzedzać o tym kogoś takiego jak np. Anglia czy Kanada a Amerykanie... też nie dzielą się z Europą czy Kanadyjczykami wiedzą o trasie przelotu rosyjskich bombowców. Idź się leczyć ze swoich paranoi o planowanym rosyjskim ataku na NATO.

Reklama