Reklama

Siły zbrojne

Następcy Honkera od jutra w służbie [AKTUALIZACJA]

Fot. Juliusz Sabak/Defence24
Fot. Juliusz Sabak/Defence24

Ministerstwo Obrony Narodowej zapowiedziało uroczysty odbiór pierwszych samochodów ciężarowo-osobowych Ford Ranger XTL. Pojazdy te zostaną wdrożone jako następcy wysłużonych samochodów krajowej produkcji Honker, służących od początku lat 90.

Uroczystość przekazania pierwszych Rangerów odbędzie się 15 grudnia na terenie 2 Regionalnej Bazy Logistycznej w warszawskim Rembertowie. Przekazanych zostanie wówczas pierwsza setka spośród 648 zamówionych samochodów. Pojazdy te zostały zakupione w marcu tego roku w ramach zakupu będącego de facto sukcesorem programu "Mustang". Jak dowiedział się Defence24 to tylko część z 214 samochodów, które zostaną dostarczone w tym roku.

Umowę podpisano z konsorcjum firm Glomex MS Polska Sp. z o.o. (lider) i czeskiej firmy matki Glomex MS s.r.o. Początkowo jej przedmiotem były samochody Nissan Navarra, które miały zostać zakupione w liczbie 485 sztuk plus 150 w opcji (łącznie 635). Wartość umowy wynosiła 121 mln PLN brutto. Planowano dostawy w wysokości 160 samochodów (plus 50 w opcji) w roku 2020, taką samą partię w roku 2021 i minimalnie większą (165 + 50 w opcji) w roku 2022.

image
Reklama

Na przełomie czerwca i lipca okazało się jednak, że samochody nie będą mogły zostać dostarczone w wyznaczonym czasie. Powodem okazała się… epidemia koronawirusa. Nałożyła się ona na wcześniejsze problemy Nissana, który musiał m.in. zamknąć linię produkcyjną w Hiszpanii. A to właśnie na niej miały zostać wyprodukowane polskie samochody. Udało się jednak osiągnąć kompromis. Dostawca zmienił platformę o jaką ma zostać oparty polski „Mustang” – właśnie na Forda Rangera XTL. Samochody te zostały zaoferowane w nieco niższej cenie.

Wartości kontraktu jednak nie zmieniono, ale przy negocjacjach w tej sprawie rozszerzono go o dodatkowych 13 samochodów o wartości 3,5 mln PLN. Zwiększyło maksymalny wymiar kontraktu do 648 maszyn. Dokładnie zwiększona została opcja – ze 150 do 163 samochodów. Biorąc jednak pod uwagę, że obecnie w służbie znajduje się około 2 tys. Honkerów, a w tym roku dostarczonych zostanie łącznie 214 samochodów, wydaje się że zostanie ona w pełni wykorzystana. 648 samochodów nie wyczerpie bowiem potrzeb, a co najwyżej trzecią ich część, a biorąc pod uwagę rozwój liczebny wojsk operacyjnych i WOT, być może nawet jeszcze mniejszy ułamek. Mimo to cały zakup należy ocenić pozytywnie, jako zwiększający komfort i prestiż służby i w pewnym stopniu także efektywność Sił Zbrojnych RP.

Reklama

Komentarze (13)

  1. Kazik :)

    A najlepsze z całego artykułu jest zdanie końcowe autora:"Mimo to cały zakup należy ocenić pozytywnie, jako zwiększający komfort i prestiż służby i w pewnym stopniu także efektywność Sił Zbrojnych RP." Ha Ha ha do czego służy WP? Zatem już wiemy dlaczego nie kupiono Honkera MAX, Choć wszyscy dbają o swój przemysł i swoje miejsca pracy - vide artykuł z 18 kwietnia 2020 r. - D24 - pt."Niemiecka "szpica" pojedzie Mercedesami".

  2. Sierżant Pieprz

    Czy ktoś może mi wyjaśnić dlaczego w ramach przygotowania Rangera dla wojska nie wymieniono tego błyszczącego grilla na czarny z wersji XL? To chore, żeby wojskowy pojazd miał lustrzany przód! W której jeszcze armii świata mają auta z chromowanym grillem?!

  3. devlin0

    a potrzeba minimum 6000szt;czy nie mozna bylo kupic licencji i produkwac je w kraju?na pewno inne sluzby tez by skorzystaly

  4. oj

    "Zakup zwiększający prestiż służby" ? To jakiś chory żart ? Wojsko kupiło bulwarowe "terenówki", żeby podnieść prestiż ? Nie, nie...

  5. Drzgred

    Rozumiem, że wszystkie trafià do WOT?

  6. Davien

    Honker miał prostą konstrukcję, jak się coś zepsuło to mógł go naprawić każdy bardziej ogarnięty żołnierz. Tak samo blacharkę dało się bez problemu zrobić kawałkiem blachy i migomatem. Gdyby wstawić mu lepszy silnik (np. 6 cylindrową benzynę z BMW), skrzynię, normalny reduktor i mosty od Nissana Patrola to byłoby auto na kolejne 20-30 lat. Te Fordy dzisiaj są ładne ale za kilka lat będzie koszmar w utrzymaniu, szanse udanej naprawy tej bulwarówki poza ASO wynoszą dokładnie 0 procent.

    1. Marek1

      Widać że w temacie motoryzacji twoja wiedza Dejw wynosi okrągłe zero, Honkera się nie naprawia bo tego się nie da naprawić.

  7. Rafał

    Za mało trzeba min. 3000 takich Fordów.

  8. Wojtekus

    Male i ciasne. Dla dwojga zolnierzy to jeszcze, ale dla wiekszej ekipy to nie bardzo.

  9. BadaczNetu

    Ranger to naprawdę fajny samochód. Bez potowy do Navarry. Ciekawe tylko czy ktoś zadba o porządne zabezpieczenie antykorozyjne podwozia. Bez tego za 5-8 lat rudy je zeżre..

  10. Adam

    Jak to jest że przetarg wygrali oferując Nissany Navara a dostarczają Fordy Rangery? Czy skoro nie byli w stanie dostarczyć Nissanów to nie powinni zostać wykluczeni z przetargu i wybrany drugi dostawca który oferował Fordy?

  11. biały

    szkoda że ma takie nadwozie , nie można ani przewieźć rannego na noszach ani dłuższych ładunków , przecież są zabudowy pod auta 7 osobowe 3 rzędy krzeseł po złożeniu można ponad 2 metrowe elementy przewozić czy rannych na noszach , letka kicha

  12. Taki Tam

    No fajnie teraz WOT-y FORDAMI BEDA CZTERY LITERY WOZIĆ A wojska operacyjne jak biedny kuzyn dalej wiekowym Honkrem . Ale lepszy Honker niż nic. Ale jeszcze kiedyś na pewno będzie dobrze i w wojskach operacyjnych

  13. Brawo

    zamieniono samochody dla rolników na samochody dla farmerów.

Reklama