Reklama

Siły zbrojne

Przeciwminowa tarcza NATO w Gdyni [FOTO]

Fot. Andrzej Nitka
Fot. Andrzej Nitka

W piątek 17 maja przy nabrzeżu Francuskim portu handlowego w Gdyni zacumowały okręty stałego zespołu sił obrony przeciwminowej NATO - Standing NATO Mine Counter Measures Group One (SNMCMG-1). Gospodarzem roboczej wizyty jest bazujący w Gdyni 13. Dywizjon Trałowców wchodzący w skład 8. Flotylli Obrony Wybrzeża ze Świnoujścia. Natowskie okręty opuszczą polski port w poniedziałek 20 maja.

Zespołem SNMCMG-1 dowodzi obecnie oficer Duńskiej Marynarki Wojennej komandor Peter Krogh. W skład zespołu wchodzi duńska fregata patrolowa Thetis (F 357) pełniąca funkcję okrętu flagowego, niszczyciele min: belgijski Bellis (M 916), brytyjski Ramsey (M 110), holenderski Zierikzee (M 862), niemiecki Dillingen (M 1065), norweski Hinnøy (M 343) oraz dwa duńskie kutry przeciwminowe MSD 6 i MSF 1.

image
Fot. Andrzej Nitka

Podczas pierwszego dnia pobytu w polskim porcie dowódca zespołu przeciwminowego wraz z delegacją oficerów złożył oficjalną wizytę w 3. Flotylli Okrętów, gdzie spotkał się z szefem sztabu flotylli komandorem Włodzimierzem Kułaginem. Następnie goście udali się do Urzędu Miasta Gdynia, gdzie zostali przyjęci przez przewodniczącą Rady Miasta Joannę Zielińską. Na zakończenie odwiedzili oni 13. Dywizjon Trałowców. Na pokładzie niszczyciela min Kormoran powitał ich dowódca 8. Flotylli Obrony Wybrzeża komandor Piotr Nieć.

image
Fot. Andrzej Nitka

Historia natowskiego zespołu rozpoczęła się 11 maja 1973 r., początkowo nosił on nazwę Standing Naval Force Channel (STANAVFORCHAN), a w jego skład wchodziły belgijskie, brytyjskie, holenderskie i niemieckiego okręty przeciwminowe. Z początkiem bieżącego wieku dołączyły do niego jednostki z Danii i Norwegii, zaś jego nazwa została zmieniona na Mine Countermeasures Force Northern Europe (MCMFORNORTH), zaś obecną nazwę zyskał on 1 stycznia 2005 r. Zespół stanowi część Sił Odpowiedzi NATO – NRF (NATO Response Force) i jest podporządkowany Połączonemu Dowództwu Sił Morskich NATO - Allied Maritime Command (MARCOM) mającego swą siedzibę w Northwood w Wielkiej Brytanii.

image
Fot. Andrzej Nitka

Głównym zadaniem okrętów SNMCMG-1 jest utrzymanie bezpieczeństwa żeglugi poprzez poszukiwanie, wykrywanie i niszczenie niebezpiecznych obiektów podwodnych. Poza tym istotnym zadaniem zespołu jest demonstrowanie solidarności członków sojuszu oraz zapewnienie bezpieczeństwa morskich szlaków komunikacyjnych. Siły te mogą być także skierowane do wsparcia operacji antyterrorystycznych, akcji ratowania życia oraz reagowania w sytuacjach kryzysowych.

image
Fot. Andrzej Nitka

Standing NATO Mine Counter Measures Group One jest jednym z czterech stałych zespołów okrętów Sojuszu Północnoatlantyckiego. Dwa z nich - SNMG 1 i SNMG 2 - obejmują duże jednostki nawodne - niszczyciele i fregaty rakietowe wspierane często przez jednostkę zaopatrzeniową. Natomiast w skład dwóch kolejnych - SNMCMG 1 i SNMCMG 2 - wchodzą jednostki przeciwminowe wraz okrętem dowodzenia. Zwykle zespoły o numerze jeden operują na północy Europy, a o numerze dwa na południu kontynentu. Zadaniem tych wielonarodowych eskadr jest demonstrowanie solidarności członków sojuszu oraz realizacja jednego z najważniejszych wspólnych zadań, czyli zapewnienia bezpieczeństwa morskich szlaków komunikacyjnych. Skład tych zespołów jest zmienny, zaś ich dowódca i jego sztab zmienia się zwykle co pół roku.

image
Fot. Andrzej Nitka

Wielonarodowe stałe zespoły NATO utrzymywane są w najwyższym stopniu gotowości bojowej i są przeznaczone do natychmiastowego reagowania w sytuacjach kryzysowych, operacjach pokojowych i w wypadku wojny. Okręty operują na Atlantyku oraz na wszystkich morzach europejskich. Zespoły te większość czasu spędzają na morzu, między innymi ćwicząc współdziałanie między wchodzącymi w ich skład jednostkami oraz uczestnicząc w manewrach z marynarkami państw członkowskich i partnerskich sojuszu. W sytuacji kryzysowej mogą być one błyskawicznie skierowane do realizacji zadań praktycznie w dowolnym rejonie globu.

image
Fot. Andrzej Nitka
Reklama

Komentarze (1)

  1. Grzegorz

    No tak bo Polska marynarka zatonęła jak tytanic. Brak słów

Reklama