Reklama

Siły zbrojne

Jeszcze więcej Jelczy dla wojska

Fot. M. Dura
Fot. M. Dura

Inspektorat Uzbrojenia rozpoczął negocjacje z Jelcz Sp. z o.o., dotyczące zakupu ciężarówek z płaskimi platformami. Do wojska trafić może nawet 114 pojazdów Jelcz 662D.43.

Negocjacje, które rozpoczęły się 27 lutego, obejmują rozmowy na temat wieloletnich zakupów. Inspektorat zamierza pozyskać bowiem między 2019 a 2022 rokiem nawet 114 ciężarówek dużej ładow­no­ści powięk­szo­nej mobil­ności Jelcz 662D.43. Tylko 14 pozyskiwanych jednak będzie w ramach podstawy, reszta może zostać domówiona w ramach opcji. 

Samochody dużej ładowności powiększonej mobilności służą do zabezpieczenia potrzeb transportowych jednostek wojskowych w sferze działań taktycznych. Przeznaczone są do transportu ładunków "luzem", spaletyzowanych lub w dwudziestostopowym kontenerze oraz do ciągnięcia przyczep o masie całkowitej do 19 ton, tworząc zestawy o dopuszczalnej masie całkowitej do 40 ton.

Nie wiadomo jeszcze ile wyniesie ostateczna wartość zamówienia, ale na razie resort szacuje ją na 20,3 mln euro netto. 

Dostawy dla Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej (SZ RP) kolejnych samochodów dużej ładowności powiększonej mobilności JELCZ 662D.43 będą ich kontynuacją, która zapewni unifikację w tej grupie eksploatacyjnej.

fragment ogłoszenia Inspektoratu Uzbrojenia

Do tej pory do polskiego wojska trafiło ponad 700 ciężarówek od Jelcza, oznaczonych 662D.43. Ze względu na tej fakt właśnie, resort rozpoczął negocjacje z wybranym dostawcą. Resort podkreśla również, że "uzupełnienie potrzeb SZ RP pojazdami posiadającymi jednakową konstrukcję, charakterystyki techniczne i technologię naprawy skutkować będzie kompatybilnością w trakcie ich użytkowania, obsługiwania, naprawy oraz zaopatrzenia w części zamienne".

Brak kontynuacji zakupów samochodów od JELCZ Sp z o. o. może spowodować zagrożenie utrzymania zdolności krajowego potencjału przemysłowego w obszarze ich produkcji, doprowadzając do ograniczenia jego zdolności lub jej utraty i może wprowadzić zagrożenia w realizacji zadań ujętych w procesie mobilizacyjnego rozwinięcia Sił Zbrojnych RP, w zakresie dostaw przedmiotowego SpW, w ramach Programu Mobilizacji Gospodarki.

fragment ogłoszenia Inspektoratu Uzbrojenia

Reklama

Komentarze (17)

  1. A.

    18 000 ciężarówek a armii RP - 70% to złom. Mają na dekadę albo dwie - robotę.

  2. real_marek

    Ciężarówki nie są takie drogie, jak np. czołgi. Chyba można je wymieniać co 20 lat? Ja widzę jeszcze w polskiej armii ruskie urale i inne złomy. Wstyd. A te honkery gubiące części na drodze. Czy to prawda, że MON płaci 70 000 za remont 1 sztuki?

    1. Prawda

    2. Gert

      Remont Honkera , to grabież w biały dzień i działanie na szkodę armii. Nowiutka Toyota HILUX 4x4 kupowana na sztuki to ok 150 tys. zł. W czym ona ustępuje Honkerowi? Części powszechnie dostępne, gdziekolwiek trafi nasze wojsko. Mechanicy, którzy to naprawią w co drugim powiecie. Gdyby policzyć, to podobnej klasy pojazdów na rynku jest kilkanaście. Remonty Honkerów to marnotrawstwo budżetu MON.

  3. Franio_s

    Czy na takie ciężarówki można montować kontenery wyposażone w armatę systemu AM-35 TRYTON od PIT-RADWAR? Ta armata 35 mm wraz z głowicą, mogła by zapewnić nie tylko osłonę przed zagrożeniami z powietrza.

  4. Feluś

    Z tego wniosek że wojsko nie może przestać kupować Jelczy, gdy zaspokoi już swoje potrzeby. Trzeba więc będzie tworzyć coraz to nowe zastosowania tych ciężarówek: WWO Jelcz, WWB, JELCZ, wozy rozpoznania, objazdowe kinoteatry frontowe, kantyny na podwoziu powiększonej mobilności, pływające platformy desantowe, drezyny itp, itd. aby tylko nie stracić zdolności. A może jednak zarząd J. S.A. rozważy stworzenie drugiej cywilnej nóżki dla tego zakładu? Czy to jednak strach bez pewności zbytu, za duże ryzyko niepowodzenia biznesowego?

    1. iras

      Jak się jeździ, to się zużywa, to trzeba dokupywać nowe. Chyba normalne? A sprzęt wojskowy nie jest, i chyba nie powinien być konstruowany tak aby przejeżdżał milion kilometrów.

  5. miś

    my tymi Jelczami otwieramy oczy niedowiarkom

    1. Byly

      No a kto tymi Jelczami będzie jeździł??bo w wojsku kierowców brak

  6. Paczpan

    Pytanie co będzie montowane na Jelczach bo amerykańskie systemy rakietowe już nam odjechały na amerykańskich ciężarówkach z szybkością liczoną w milach a nie kilometrach, proponuję zainstalować normalne budy przydadzą się jak trzeba będzie się "ewakuować" na z góry wybrane pozycje, bo o zakupach nowoczesnego uzbrojenia jakoś nie słychać i zostaje nam kropidło i saperka.

  7. SławomirG.

    Czy te Jelcze mogły by znaleźć jakieś zastosowanie w cywilu.

    1. Jan

      nie bo jakość do ceny wychodzi słabo! To produkt niszowy tylko dla wojska. W cywilu biznesmen kupi Merca, Iveco czy coś innego - chociażby z racji serwisu - na drugim końcu Europy w czasie awarii czekałbyś aż ci części dowiozą?

  8. a co tam

    Wersja dla drwali i na place budowy z dźwigiem by się przydała. No i czy nie dałoby się stworzyć wersji półgąsienicowej ( grafen jako sworznie w łączeniach i wypustach ?).

  9. Sksksjd

    Sukces Jelcza by był gdyby po drogach jeździły cywilne Jelcze w handlu i transporcie. Prawdopodobnie bez zamówień MON Jelcz natychmiast upada ?

  10. Quki

    Mam pytanie. Ile ciężarówek Jelcz sprzedał na inny rynek niż dla min w przeciagu, powiedzmy ostatnich 5 lat?

  11. iras

    A te filtry za przednim kołem już przekonstruowali?

  12. Jelcz

    Warto by teraz postarać się sprzedawać ciężarówki za granice.

  13. Grzegorz

    teraz jak sie to troszke ruszylo morze tropem ursusa rozszezyc dzialalnosc na afryke kiedys sie zamuwiemia z wojska skonczom

  14. kamyk

    114 pojazdów to dla jednej jednostki hiba? Jest taka sobie taka jednostka w Warszawie na 29 listopada. Oni mają a przynajmniej mieli kilkaset ciężarówek na ZTN-ach. A w ruchu dla garnizonu Warszawa drugie tyle. Więc o czym mowa?

  15. Rzyt

    Dobrze... Kiedy będą produkowane jelcze na rynek cywilny. Jesteśmy przodownikiem jeżeli chodzi o transport ciężarowy w europie

  16. Analityk

    Pora wymienić wszystkie leciwe Stary na nowe Jelcze. Sporo już ich zamówili, ale trzeba wciąż więcej.

  17. ppp

    A może by tak pomyśleć o czołgach?

Reklama