Holandia wysyła F-16 nad Irak

Jak podaje dziennik Trouw, powołując się na poufne źródła, rząd Holandii podejmie stosowne decyzje na najbliższym, piątkowym posiedzeniu. Dotyczą one oddelegowania do działań przeciw siłom Państwa Islamskiego niesprecyzowanej jeszcze liczby samolotów wielozadaniowych F-16 Fighting Falcon i dostaw uzbrojenia dla kurdyjskich Peszmergów. Kroki te mają zapewnić udział Holendrów w koalicji stworzonej przez USA przeciwko terrorystom.

Przedstawiciele holenderskich władz nie zostali zaproszeni na spotkanie dotyczące stworzenia tej koalicji podczas Szczytu NATO w Walii. Amerykanie odrzucili też ofertę wysłania siłom kurdyjskim tysiąca hełmów i kamizelek kuloodpornych. Oba te gesty Waszyngtonu odczytano jako próbę marginalizacji roli Holandii w Sojuszu i „upomnienie” za zbyt małe zaangażowanie.

Jak podaje Trouw, udział samolotów holenderskiego lotnictwa w atakach na cele w Iraku i Syrii był warunkiem uczestnictwa w koalicji, postawionym przez Waszyngton. Władze w Hadze zadeklarowały też nieokreśloną bliżej dostawę broni dla sił walczących z ISIL w północnym Iraku. Obie kwestie wymagają co prawda aprobaty holenderskiego parlamentu, jednak rząd posiada w tej sprawie wystarczające poparcie.

Udział samolotów F-16 Fighting Falcon w atakach na siły ISIS może stanowić spore wyzwanie dla holenderskich sił powietrznych, które już obecnie aktywnie uczestniczą w operacjach poza granicami kraju. F-16AM/BM brały udział w działaniach w Afganistanie, natomiast we wrześniu pięć maszyn tego typu trafiło do Malborka jako wzmocnienie misji Baltic Air Policing. Holenderskie lotnictwo ma na wyposażeniu 61 samolotów F-16 AM/BM.