Reklama

Siły zbrojne

Dialog na niszczyciel czołgów po raz drugi. Przemysł przedstawia oferty

Jedna z koncepcji transportera Rosomak (w układzie 6x6) jako niszczyciela czołgów z ppk Spike NLOS. Fot. Rosomak SA.
Jedna z koncepcji transportera Rosomak (w układzie 6x6) jako niszczyciela czołgów z ppk Spike NLOS. Fot. Rosomak SA.

Inspektorat Uzbrojenia poinformował, że do dialogu technicznego na niszczyciel czołgów Ottokar-Brzoza zgłosiło się pięciu oferentów. W nowej procedurze, oprócz podwozi gąsienicowych, dopuszczalne są także pojazdy kołowe.

W odpowiedzi na pytania Defence24.pl rzecznik Inspektoratu Uzbrojenia mjr Krzysztof Płatek poinformował, że w wyznaczonym terminie, tj. do dnia 27 grudnia 2019 roku do dialogu technicznego dotyczącego „Osiągnięcia możliwości zwalczania środków pancernych i opancerzonych przez niszczyciele czołgów” zgłosiło się 5 podmiotów:

  1. Lockheed Martin Global Inc.
  2. Rheinmetall Defence Polska Sp. z o.o.
  3. MBDA UK.
  4. AMZ Kutno S.A.
  5. Polska Grupa Zbrojeniowa S.A. reprezentująca następujące spółki Grupy Kapitałowej: Rosomak. S.A., OBRUM Sp. z o.o., Huta Stalowa Wola S.A., Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne S.A., Wojskowe Zakłady Uzbrojenia S.A. oraz Jelcz Sp. z o.o.

W ramach programu Ottokar-Brzoza Wojsko Polskie chce pozyskać niszczyciel czołgów, przeznaczony m.in. dla odtwarzanego 14 pułku przeciwpancernego w Suwałkach. Nowy wóz ma zastąpić przestarzałe systemy 9P133 Malutka na BRDM-2.

To już drugi dialog techniczny, pierwszy został rozpoczęty w lutym 2019 roku. Stanowi kontynuację działań mających na celu pozyskanie niszczyciela czołgów. W nowym ogłoszeniu doprecyzowano, że obok podwozi gąsienicowych, dopuszcza się także kołowe, o ile zapewnią odpowiedni poziom ochrony.

Proponowane PGZ obejmuje więc różne warianty podwozi gąsienicowych i kołowych dostarczanych i integrowanych przez wymienione w komunikacie spółki oraz efektory produkcji Mesko – przeciwpancerne pociski kierowane rodziny Spike. Spośród spółek będących dostawcami podwozi HSW proponowała niszczyciel czołgów na podwoziach Krab/K9 i OPAL, WZM na zmodernizowanym BWP-1 a OBRUM na platformie UMPG. Dołączenie do dialogu również Rosomak S.A. i Jelcza związane jest zapewne z możliwością zaoferowania pojazdów kołowych jakie mogą zaoferować te spółki.

Oprócz tego do procedury zgłosili się Lockheed Martin i MBDA UK, a więc producenci systemów rakietowych Hellfire i Brimstone 2, które rozważano już wcześniej – obok Spike – jako uzbrojenie niszczyciela czołgów, a także AMZ Kutno i Rheinmetall Defence. Przypuszczalnie ostatnie dwie firmy proponują pojazdy kołowe, jakie mogłyby pełnić rolę niszczyciela czołgów. Spółka z Kutna demonstrowała na targach w Kielcach koncepcję pojazdu Bóbr 3 z wyrzutniami ppk Spike, z kolei Rheinmetall – pojazd AMPV, również uzbrojony w te pociski.

Program niszczyciela czołgów Ottokar-Brzoza zakłada pozyskanie niszczyciela czołgów dysponującego uzbrojeniem pozwalającym na zwalczanie nawet najciężej opancerzonych czołgów, także wyposażonych w aktywne systemy ochrony – klasy soft kill (zakłócające systemy naprowadzania rakiet), ale i hard kill (niszczące fizycznie nadlatujące pociski). Jednym ze sposobów pokonywania aktywnej ochrony może być połączenie odpowiedniego systemu naprowadzania z możliwością ataku na cel z górnej półsfery (tzw. top attack).

Reklama

Komentarze (89)

  1. Zaq

    Niszczycie czołgów ma z założenia ( oprócz niszczenia czołgów ) towarzyszyć siłom głównym jako wsparcie. Czyli poruszać się w kolumnach wojsk, także czołgów czy bwp i wspierać je ogniem w razie zagrożenia. Zatem powinien być wyposażony w środki zdolne do rażenia zarówno czołgów jak i innych celów opancerzonych , zapewniając jednocześnie ochronę własnej załodze. Może więc zamiast malować i przywracać do służby czołgi T-72 które w roli czołgów pierwszej linii mogą co najwyżej zostać celem ćwiczebnym dla przeciwnika, wykorzystać je jako podwozie dla niszczyciela. Trzeba by opracować wierzę dla armaty 57mm doskonale nadającą się do niszczenia TO a nawet czołgów ( przy strzelaniu z boku czy od tyłu) a także umieścić na pojeździe wyrzutnie ciężkich ppk do niszczenia czołgów przeciwnika. Byłoby to rozwiązanie szybkie do zrealizowania, na pewno tańsze niż budowa całkiem nowego ( czy zakup ) a do tego możliwe do zrealizowania siłami własnego przemysłu,m co też nie jest bez znaczenia.

  2. kozak

    Pojedynczy żołnierz na motocyklu z PPK na plecach dojedzie najszybciej i wycofa się najszybciej.

    1. eytu

      Po co na motocyklu ? Lepiej jak pojedynczy zolnierz pojedzie rowerem i będzie strzelal granatami z kuszy lub rzucal butalkami a benzyną albo strzelal paterdami z procy :)

    2. ito

      Przesadził, ale ma rację- łowca czołgów ma być przede wszystkim niewidoczny, albo nie ma szans. PPK+ land rover, ostatecznie HMMV (jako klasa), nic więcej. Dla KTO/BWP PPK jako środek samoobrony (oczywiście również walki, ale to jako uzupełnienie)- czyli pojedyncza wyrzutnia, góra dwa kontenery jednorazowe i szlus. Dla niszczyciela czołgów to podstawowy środek walki- musi mieć możliwość wystrzelenia minimum 5 razy. Opancerzenie przeciwodłamkowe - 12-12,5 cm pocisku z armaty czołgowej i tak nie wytrzyma, chyba, że będzie ważył 50 ton. Ma być niewidoczny- tylko maszt z sensorami i wyrzutnia uniesione nad grunt- wtedy może przetrwa. Pamiętajmy, że po pierwszym strzale stanie się priorytetowym celem. Na podwoziu 50-cio tonowym lepszy będzie artyleryjski niszczyciel (czyli coś w rodzaju Leo2/Abrams)- co prawda zasięg mniejszy, rzędu 1-1,5 km, ale sekwencja strzału trwa 1-1,5 sekundy, a nie 10- 20. Do tego cena- czołg to ponad 10 mln EU, niszczyciel+jednostka ognia- 0,25 mln EU (tak orientacyjnie). Czyli jeśli stracimy 5 niszczycieli za jeden czołg- nie ma sprawy, załogom da się pośmiertnie ordery.

  3. Arminius

    Podstawowym problemem będzie zatrzymanie natarcia pancernych dywizji npla. Możemy być pewni ze takie dywizje nie będą parły na ślepo do przodu tylko będą miały doskonałe rozpoznanie tego co jest przed nimi w tym także pozycje i zgrupowania niszczycieli czołgów. Dlatego niszczyciele czołgów muszą miec duzą mobilność oraz odpowiednią odporność na środki rażenia npla. Dlatego platformą dla niszczyciela musi byc szybki pojazd opancerzony najlepiej podobny do tych których mamy najwięcej czyli rosomaków. Chodzi o to aby niszczyciele nie wyróżniały się od setek innych rosomaków i nie ściągały na siebie ognia artylerii npla. Obecność setek rosomaków będzie oczywista na naszym terenie ale wyselekcjonowanie tych ktore stanowią zagrożenie dla czołgów nie powinno byc zbyt łatwym zadaniem.

    1. Ernst Junger

      Sensownie napisane. Dlatego Izrael przez wiele lat utrzymywał w tajemnicy istnienie niszczycieli czołgów Pereh. Takie niszczyciele obowiązkowo powinny otrzymać Berberysa.

    2. Marek

      W przypadku takich pojazdów Berberys jest oczywistością. A jak już wspomniałeś o Pereh, to pełny szacun dla Izraelitów. Obstalowali sobie te pojazdy i mieli je w linii, tymczasem prócz nich nikt inny długo o tym nie wiedział. Za to u nas dialogi, przetargi i transparentność, więc podobny numer niestety jest niewykonalny

    3. eytu

      Nie pereh a "pere". Po polsku "onager" .

  4. Pol

    Ten zestaw powinien być zabezpieczony min.przed ostrzałem z 7mm.To co dziś wystawione to taka lipa.

    1. Sternik

      Co to takiego te 7mm?

    2. Grzyb

      7mm to dowód, że większość ludzi nie czyta swoich postów zanim je wyśle ;)

    3. Rhotax

      Japońska amunicja pistoletowa z okresu 2WS .

  5. dropik

    niech mon w pierwszej kolejności zakupi amunicję dla czołgów bo jej zwyczajnie nie ma. T72/PT91 dysponuja amunicją z pierwszej połowy lat 70. A leopardy nie wiele lepszą. Z tych niszczycieli oczywiście nic nie będzie

    1. Covax

      Akurat leopardy mają dużo lepsza amunicję, ale amunicja do T/PT to już się prosi o Prokuratora

    2. ryba

      wbrew pozorom to już coś jest z tych niszczycieli ,posiadamy efektor który można zaimplementowac na różnych pojazdach przekształcajac je w takie właśnie niszczyciele .Nakupić za grube pieniądze sprzetu żeby tylko sobie lażał i rdzewiał to żadna strategia ,strategia jest natomias opracowanie dostawców oraz dróg dostarczenia i terminu .Nie przecze że z setkę takich by sie nam przydało a i firmie wpadł by grosz do rozwijania projektu ,niemniej jednak trzeba sie cały czas rozwijac a nie zamykac sie na projekty myśląc ze już wszystko mamy.Kiedyś właśnie taka polityka ( pisze o Husarii )nas drogo kosztowała .

    3. dropik

      No lepsze ale nie dm63 a jesli nawet i są te to tyle co na lekarstwo.

  6. tut

    Zgadnijcie który producent wygra. Jakoś wydaje mi się że nie będzie to PGZ....

    1. Clash

      I całe szczęście...

  7. Tomek

    Jak dla mnie to optymalnym rozwiązaniem byłby pojazd typu niemiecki Fennek lub turecki Pars 4x4 wyposażony w poczwórną wyrzutnię ppk.

    1. Czyli opancerzona terenówka z programu PEGAZ. Fennka u Niemców, ma zastąpić AMPV

    2. Więcej!!!

      To by był tylko jeden z kilku niezbędnych typów pojazdów. Bo przydałby się i zestaw np. 3-4 Spike LR na quadach. Potem zestaw 6-8 ppk na pickupie/jakimś Mustangu. Do tego 12-18 szt ppk na jakimś Iveco 3,5 tony. Potem 6-8 sztuk na Hawkeiu/Eagle V/Husarze czyli Pegazie. Potem 16-24 szt na proponowanym tu też Jelczu. Do tego 12-16 szt na BWP, 16-24 szt na UMPG /OPAL-u!! I wszystko podpięte pod drony i Topaza. Jakie pociski to już oddzielny temat do dyskusji. Do tego - wciąż w obszarze kompleksowej obrony ppanc - kilkadziesiąt Baobabów, Kraby z Bonusami, Raki ze Strixami, Mi24 /Głuszce/Blackhawki/może nawet SW4 z ppk!! Oczywiście drony Warmate pod Topazem. I wtedy dopiero będziemy mieć kompleksowy, wielowarstwowy system obrony ppanc. A jeden nośnik i jeden typ pocisku? To kpina niepoważnych "harcerzyków" udających ministerialnych profesjonalistów!!

    3. Do Libii i Syrii w sam raz. Tutaj za mało.

  8. Dialog społeczny

    Nie ma żadnych dialogów Bo nie ma kasy na integracje spike Dlaczego? Za drogo,za tanio,za izrael.za INSPEKTORAT WSPARCIA

    1. Tough79

      Wieża ZSSW30 jest zintegrowana z ppk spike.

    2. .

      Po 15 latach coś udało się wreszcie zintegrować w ilości dwóch sztuk. Dzięki...

    3. A komuś świtała wtedy ZSSW-30? To przecież bezzałogowa wieża rodzimej konstrukcji zrobiona u nas od początku do końca. Zaczęto ją robić właśnie dlatego, że na dostosowaniu już posiadanych wież i wdrożeniu kolejnej bezzałogowej od Włochów wyszlibyśmy mniej więcej jak przysłowiowy Zabłocki na mydle. Pewnie nawet nie wiesz, że w przypadku włoskiej bezałogówki nie była znana cena?

  9. Marcin

    A to nie powinien być wysoce mobilny system podobny do Poprada?

    1. Marek

      Nie. Do Poprada jak sądzę też znalazłby się lepszy. Nawet z tej samej firmy, która zrobiła do niego podwozie. Proponują zresztą takie własnie rozwiązanie. https://www.defence24.pl/mspo-2018-tury-i-bobr-z-kutna

  10. oset

    Pociski do czołgów .... to jest wazne a ppk to nadaje sie do doraźnego likwidowania lokalnych zagrożen ze strony czołgów a nie zatrzymywania natarcia lkolumn pancernych. Strzału ze 120 czolgowej przed doatarciem do celu nie powstrzyma nic. PPK może stracić namiar po wystrzeleniu zasłony czy top dymnej zy zelowej. Pocisk 120 mm leci i ch... . zatrzymać go może jedynie Pancerz.

    1. Zdziwilbys sie...

    2. Furda tam

      Nic? A może np. dystans?? Niby taki super strzał ze 120mm na odległość no powiedzmy: 8, 10, 25, 20, 25 30 km?? Bo taki 120mm pocisk to ja te 25 km to tak leci i leci, leci, nieee?? I nic go nie zatrzyma?? Ha ha ha!!

    3. Marek

      Weź se chłopie poczytaj o możliwościach nowoczesnych PPK, nowoczesnej amunicji do moździerzy i haubic. Należy dążyć to tego, żeby własne czołgi nie spotykały wielu wrażych czołgów. Najlepiej jest wtedy, kiedy w miejscu, gdzie mają operować własne czołgi z wrażych czołgów pozostało 0.

  11. KONFEDERACJA

    Niech MON zrobi porządek z MBT a potem będą się zajmować niszczycielami czołgów dom wariatów.

    1. dropik

      i to jest słuszna koncepcja ;)

    2. Jakie MBT??

      W życiu!! Nie mamy ani czasu ani technologii ani pieniędzy na MBT. Na niszczyciele na odwrót. Mamy technologie, pojazdy, dość pieniędzy na parę setek. Wszystko na temat.

  12. yaro

    Tak się dba o swój przemysł: "Rosoboronexport zamówił 119 śmigłowców z Zakładu Lotniczego w Ułan-Ude, łączna kwota kontraktów wyniesie około 1,9 miliarda dolarów. Zamówienie pozwoli na prace dla zakladów na kolejne 3 do 5 lat."

  13. TOMO

    PUTIN

  14. Mesko Man

    Wszystko idzie dobrze Patenty pokonane Zabrakło trochę czasu i nerwów Ale polak potrafi

  15. Mario Bros

    A co z Javelinem? Będzie-nie będzie?

    1. Covax

      Będzie, bo jak wiadomo Javelin jest tańszy od Spajka, ma wyższą udział przemysłu , i daje stronie Polskiej Pełna kontrolę LCC jedno zdanie trzy kłamstwa, MMB&co nawet powieka nie drgnie.

    2. smutek

      WIesz jak czytałem zacząłem w to wierzyć co piszesz ale doczytałem do końca i ….

  16. Mesko Man

    Już wiadomo ze MOSKIT ppk będzie na Rosomaku

    1. I prawidłowo

    2. Covax

      A kto będzie modernizował SKO i wymieniał serwomotory ? Jakie jest pasmo Moskita ? Będzie trzeba wymieniać termo w Rośku czy nie ? Następny Jon Snów

    3. ????

      A skąd ta wiadomość ?????

  17. lech

    czy po kolejnym przetargu polskim żołnierzom nie zostaną rozdane otwieracze do konserw jako skuteczna broń przeciwpancerna?

  18. Mireq

    taki zestaw dla pojazdu: 4 rakiety do zwalczania czołgów 2 rakiety do zwalczania dronów + dron obserwacyjny, może na uwięzi dodatkowo w pojeździe zapasowe rakiety

    1. dropik

      a po co ci dron w tym zestawie? inne oddziały dysponują dronami i innymi środkami obserwacji. one powinny pomoc ustalić miejsca w których są cele i przy pomocy bms przekazać informację do wyrzutni. dron na wyrzutni to marnotrawstwo środków bo realnie działby ona tylko na jej korzyść.

    2. magazynier

      A jak BMS nie będzie fukcjonował to mogiła? Ile kosztuje dron?

    3. dropik

      szybciej drony zaczną spać niż bms przestanie działać. W BMS stosuje się mocniejszą ochroną przed zakłóceniami wre niż w droniku o zasięgu 50km.

  19. BRZDĄC

    patrząc na tzw koszt /efekt....to widzę dwa nośniki kołowy AMZ Żubr i gąsienicowy BWP-1 .. zamontować po 4 spikeje tyle i aż tyle reszta to pieśń na wietrzę a dla wojsk szybkiego reagowania/specjalnych -strażaków łatających ogniska zapalne i wyłomy na froncie to pojazdy pokroju Wiesel( szybkie małe zwinne ,dużej dzielności terenowej ,łatwe do ukrycia do zasadzek , łatwe do naprawy ..itp)

    1. dim

      A ja patrząc na koszt-efekt widzę samochód terenowy. Wyglądający na zupełnie cywilny, przy tym zwyczajny rolniczy. W ilości setek sztuk i przypominający wyglądem różne marki i kolory. Choć niewątpliwie oprócz, a nie zamiast pojazdów, wskazanych przez ciebie.

    2. Fak sejk

      Dim, daj już spokój z tymi cywilnymi pojazdami. Chcesz, żeby w zamian ruskie pruli do wszystkiego co się rusza? Chcesz zrobić armię partyzancką z regularnej?

    3. dim

      Właśnie nie mogą. Pojazdów będzie z 10 milionów i ruskim zabrakłoby inteligentnych pocisków. A pojawienie się śmigłowcem, samolotem czy wozem bojowym w zakresie bezpośredniej widzialności, czyli blisko, wobec nasycenia manpadsami czy ppk, byłoby samobójstwem. Z tym, że Rosjanie baaaaardzo dobrze o tym wiedzą i to oni pierwsi wartościowe rzeczy kryć zaczynają w cywlnych pudłach. Przykład baterii rakiet, w "cywilnych" kontenerach.

  20. PPK Moskit i PPK Pirat kluczowymi programami dla obronności kraju

    PPK Pirat i PPK Moskit dokończyć te programy jak najszybciej to właśnie one sa kluczowymi programami dla obronności kraju -- mysląc o wymianie niszczycieli czołgów na nowsze konstrukcję powiino się brac pod uwagę ujednolicenie podwozia nośnika i tu jednym z najlepszych podwozi powinno byc podwozie Rosomaka których w wersji KTO mamy sporo jeśli już wymieniać niszczyciele cołgów to niestosować półśrodków na zasadzie przerabiania starych BWP-1 na niszczyciele jęsli coś robić to konkretnie kompleksowo

    1. dim

      Wymieniasz programy "na wczoraj". Ale co na jutro ? Co przeciw temu wyposażeniu, które przeciwnik posiadać będzie za np. 5 -10 lat ? Polska często wygrywała wojny polsko-rosyjskie, ale zawsze działo się to, gdy górowaliśmy nad tamtymi i wyposażeniem technicznym, i wyszkoleniem, i myślą strategiczną. Co jasne, że byłoby możliwe i dziś. Ale nie realizowane. I nawet nie planowane.

    2. Felek

      Na jutro? Oczywiście lasery plus generatory mikrofal. Wystarczy 200-300sztuk.

    3. dim

      To na pojutrze. małym przewoźnym laserem (póki co) czołgu nie roz... grzejesz za bardzo. Najwyżej chwilowo (chwilowo !) obezwładnisz mu optykę. Czyli gdy lasery pojawią się, optyka będzie przygotowana do szybkiej wymiany samych sensorów. Generatorem mikrofal dobrze ekranowanej góry stali też nie uszkodzisz. A co najwyżej detale zewnętrzne. Wszystko to jest przewidywane (zapewne) przez głównych producentów. Choć się tym nie chwalą. Jak myślisz - czemu tak odkładają w dal "czołg przyszłości" ? Ja myślę, że uważają, że za wcześnie jeszcze na taką zamianę generacyjną. Eksperymentują i nie chwalą się tym. A potem nagle wszystkie starsze czołgi okażą się nieprzydatne wobec nowych broni. I będzie biznes, że hej !

  21. BRZDĄC

    w oparciu o Polski Warmate..na Ukrainie powstał system Sokół w skład którego wchodzi sześć pojazdów nosicieli Warmate, każdy przenoszący po 10 dronów (co daje łącznie 60 maszyn gotowych do użycia ) i jeden pojazd rozpoznawczy z mini BSP FlyEye. Każdy taki pojazd posiada też instalację wewnętrzną zintegrowaną ze stacją kontroli i kierowania oraz naziemnym terminalem danych.zasięg bojowy ukraińskich systemów wynosi 20km a są już próby na odległościach rzędu 30 km .. głowice bojowe ukraińskich Warmate przenoszą dwa razy większy ładunek bojowy tj 2,5 kg i testuje się głowice 5 kg W zależności od typu zamontowanej głowicy, BSP może realizować następujące zadania:rozpoznanie i rażenie siły żywej przeciwnika (głowica obserwacyjno-bojowa z ładunkiem odłamkowym, dzienno-nocna);rozpoznanie i rażenie lekko opancerzonych pojazdów przeciwnika (głowica obserwacyjno-bojowa z ładunkiem kumulacyjnym, dzienno-nocna);rozpoznanie i rażenie umocnionych punktów oporów.....w wydaniu Polskim dwóch żołnierzy targa system Warmate (kompletny system Warmate obsługuje dwóch żołnierzy) musi przenosić 2 drony z ładunkami bojowymi (masa całości to ok. 15 kg) czy nie można wykorzystać Wyrzutni WR-40 Langusta na podwoziu Jelcz P662 jako nośnika do wystrzeliwania systemów Warmate i zarazem byłoby to stanowisko kierowania tymi systemami ... rozwinięte samoloty umiejscowione byłyby na prowadnicach jeden nad drugim i w ten sposób mielibyśmy 6-8 sztuk gotowych do wystrzeliwania ii powstałby uniwersalny system wsparcia ,rozpoznania w tym i przeciwpancerny

    1. Lord Godar

      Bo nasi twardogłowi wsadzą te warmate na ciężarówkę wtedy , kiedy inne armie będą je miały na autonomicznych pojazdach bojowych .

  22. Davien

    Panie asdf co do Brimstone, bo jak widze chyba o nim piszesz to spokojnie mona zaprogramowac strefe i wygląd celu na który poisk dzięki radarowi milimetrowemu sam sie naprowadzi. Nie ma panie asdf ppk wymagajacych radaru zewnetrznego do naprowadzania.

  23. Więć da się Hitfisa Rosomaków zintegrować z PPK np Piratem skoro włosi to zrobili

    https://www.defence24.pl/wlosi-kupuja-transportery-z-wiezami-hitfist-i-ppk-spike ----- więc da się zintegrować hitfisa z PPK więc zamiast budować niszczyciele czołgów nasze wszystkie Rosomaki zintegrować z PPK Piratem biorąc pod uwagę liczbę Rosomaków z hitfisami gdyby wszystkie były zintegrowane z PPK Piratem nasze możliwości przeciwpancerne wzrosły by wielokrotnie

    1. Covax

      Żeby zintegrować Pirata z Hitfistem trzeba by napędy podmienić podłubać w SKO i dogadać się z Leonardo. O ile pierwszy problem jest akceptowalny to ciężko "po ludzku"(rozsądnie finansowo ) się dogadać z Leonardo.

  24. Marek

    Jak dla mnie kołowe podwozie to rozsądniejsze podejście do rzeczy. Tańsze w produkcji i eksploatacji z zrobią to samo. Tym samym można by za te same pieniądze mieć takowych więcej. Ponadto nie do przecenienia jest fakt, że takie pojazdy przemieszczają się szybciej od gąsienicowych. Pytanie tylko jakie podwozie byłoby najlepsze. O wynikach prób Bobra jak na razie cicho. O sześciokołowym Rosomaku też niewiele więcej wiadomo ponad to, że jest prototyp, a istotne jest to, żeby takie podwozie było produkcji krajowej. Jeśli chodzi o gąsienice to jest lepiej. HSW na dzień dzisiejszy ma dwa podwozia do dyspozycji. Nie wiem tylko czemu chcą robić tego niszczyciela na podwoziu Kraba, skoro mają drugie, które jest lżejsze i tańsze. Jest także UMPG. Mamy więc trzy produkowane w kraju podwozia na dzień dobry, z czego dwa już są eksploatowane w armii.

    1. Opel

      Doprawdy? A jak sądzisz dlaczego pojazdy o trakcji gasienivowej przemieszczają się lepiej w terenie? Coś świta w główce?

    2. General Motors

      To może niech "główka" zrozumie, że to nie jest wybór "zero-jeden"!! Cały świat ma TEŻ ppk na najpodlejszych terenówkach. Na AMPV/Eagle V/Gepardach etc. Coś świta!?? Jak o tym nie wiesz, jak nie znasz tych pojazdów, to co w ogóle robisz na tym portalu??

    3. Extern

      Ale trakcja gąsiennicowa jest potrzebna głównie aby dojechać i stanąć naprzeciwko atakujących pojazdów gąsiennicowych. W przypadku niszczyciela czołgów wyposażonego w rakiety o zasięgu 40 kilometrów które wznoszą się i atakują cele z góry nie jest to potrzebne.

  25. Kóma

    Nie wierzę !!! Tak po prostu dialog bez dialogu do dialogu ?

Reklama