Wojsko podpisało umowę z zakładami Rosomak S.A. z Siemianowic Śląskich na usługę przechowywania i obsługiwania kołowych transporterów opancerzonych Rosomak w wersji bazowej.
O udzieleniu zamówienia dla zakładów Rosomak S.A. poinformowała 4. Regionalna Baza Logistyczna. Umowę podpisano "z wolnej ręki" ponieważ jest to jedyny zakład produkujący KTO Rosomak na polski rynek. Negocjacje rozpoczęły się 10 grudnia ubiegłego roku i zakończyły podpisaniem kontraktu 24 grudnia 2020 roku. Wartość kontraktu oszacowano na blisko 7 mln zł.
Podpisany kontrakt dotyczy magazynowania transporterów wersji bazowej, które zakupiło wojsko. To właśnie z tych pojazdów tworzone są specjalistyczne wersje, w tym 60 transporterów Rosomak-S, dostosowywanych do przewożenia obsług wyrzutni ppk Spike-LR, elementy modułu moździerzy Rak, a w niedalekiej przyszłości także nowo wprowadzanie do służby transportery w wersji bojowej z wieżami ZSSW-30.
Czytaj też: ZSSW-30: coraz bliżej mety
Historia pozyskania KTO Rosomak sięga 2003 roku, kiedy została podpisana pierwsza umowa na ich dostawę (druga sygnowana została dekadę później). Wprowadzenie tych pojazdów, produkowanych na licencji w spółce Rosomak S.A. (dawniej Wojskowe Zakłady Mechaniczne w Siemianowicach Śląskich) było jednym z najważniejszych programów modernizacji Sił Zbrojnych RP, rozpoczętych tuż po wejściu Polski do NATO. Od tego czasu w Siłach Zbrojnych znalazło się ich niemal tysiąc w różnych wersjach.
Używane są przede wszystkim w batalionach piechoty zmotoryzowanej w 17. Wielkopolskiej Brygadzie Zmechanizowanej, 12. Szczecińskiej Brygadzie Zmechanizowanej, a także w mniejszej liczbie w 18. Dywizji Zmechanizowanej i podległych jednostkach oraz 15 Giżyckiej Brygadzie Zmechanizowanej (do 15 GBZ i wchodzącej w skład 18 Dywizji 21 Brygady Strzelców Podhalańskich trafią Rosomaki z wieżami ZSSW-30, obecnie służą tam wersje specjalistyczne). Innym użytkownikiem KTO Rosomak jest Wielonarodowa Dywizja Północny-Wschód w Elblągu, używająca pojazdów w wersji wozów dowodzenia. Przez kilkanaście lat użytkowania kołowy transporter opancerzony Rosomak sprawdził się w Wojskach Lądowych zarówno na rodzimym podwórku jak i operacjach zagranicznych. Obecnie stanowią podstawowe wyposażenie polskich jednostek zmotoryzowanych.
Czytaj też: Rosomaki dłużej w produkcji. Nowa wersja
To jest nic innego jak ukryta dotacja dla Rosomak S. A. wojsko ma dość powierzchni gdzie można zmagazynowac Rosomaki a i sam pojazd jest znany wojsku nawet nie chciało im się wymyślić porządnego uzasadnia zakupu z wolnej ręki tak wojsko traktuje publiczne pieniądze i podatników.
z chwilą, kiedy pieniądze trafiają do budżetu MON, przestają być publiczne a podatnikom już nic do tego. w wojsku nie ma demokracji - jest hierarchia i dyscyplina. jeśli kiedykolwiek demokracja tam zagości, będziemy mogli odtrąbić całkowity upadek naszej obronności, bo stać nas będzie co najwyżej na stanie pod ścianą, niczym sławetny kontyngent holenderski w byłej jugosławii.
Czyli sugerujesz bezkarność w trwonieniu podatków. Ale sprowadzę cię na ziemię, tak nie jest w żadnym normalnym kraju. Jeśli twoim zdaniem brak jakiejkolwiek kontroli nad wojskiem jest kluczem do obronności to... Masz coś z głową.
Wcześniej 5 lat w Łabędach stały na Bumarze
Stany magazynowe obciążają magazyn. Pytanie dlaczego Siemianowice? Czyżby postój pod chmurką w jednostce był droższy? W ogóle to pojazdy nieużytecznie stoją? Wolna ręka? Wariactwem jest stosowanie Pzp czy innych bzdurnych ustaw ws. zamówień wojskowych. Niekompetencja czy sabotaż, a może zdrada ignorantów i korupcja? Czy politycy kiedykolwiek pracowali gdzieś i znają się na czymkolwiek poza intrygami i żerowaniem? (Konstytucja RP, przysięga wojskowa, etyka)
Do polityków w najmniejszym stopniu nie posiadam zaufania, ale: - część obsług wyższego rzędu, producent - planowe naprawy (dawniej używane słowo "remont"), producent - zmiana konfiguracji, producent - doposażenie, modernizacje -producent Wszystko to, co zmienia masę i wyważenie pojazdu wiąże się z ponownym ustawieniem hydrostrutów. Pojazdy w wersji bazowej są przeznaczone do doposażenia, by mogły pełnić rolę wozów specjalistycznych. Czasem przeróbki są znaczne, choć nie zawsze widoczne z zewnątrz. Poza tym pojazdy takie muszą mieć wyzerowane resursy (nawet jeżeli stały tylko pod chmurką). Wszystko to czyni logicznym zamiar trzymania Rosomaków u producenta, gdzie nawet podczas przechowywania muszą być wykonywane terminowe obsługi.
przyjdą chyba czasy, że wojsko będzie płaciło za obronę
Ja za 5 mln u siebie mogę je trzymać i konserwować jestem chętny.
Nazywanie Rośka-S, czyli tzw. Spajkobusa ... wersja specjalistyczną jest zabiegiem nawet nie tyle pijarowym, co wręcz kabaretowym. Choć wcale nie śmiesznym, a bardziej żenującym ...
Ktoś to rozumie?
Każdy kto pracuje w jakimkolwiek zakładzie produkcyjnym. Klient musi płacić za magazynowanie nieodebrane go towaru.
To po co zlecił ich wyprodukowanie ? Po to żeby zapłacić za przechowywanie ? przecież to niegospodarność. Każdy kto ma pojęcie o handlu wie, ze po to się robi wyprzedaże niesprzedanych artykułów zeby nie płacić na magazynowanie !
Tak wygląda pełnowymiarowy socjalizm...
Raczej kapitalizm...bo w nim trzeba za wszystko placic, w tym za magazynowanie towarów dla klienta.
Tak kapitalizm to wyzysk człowieka przez człowieka. W socjalizmie jest odwrotnie
Lepiej było je przerobić na rozpoznawcze, zastępując nimi BRDMy.
W miejsce BDRMów powinny być kupione zamiast bobra od AMZ to KTO Rosomak 6x6 XA-200 tak jak to zrobiła Francja i Belgia zamawiając VBMR Griffon.
Przecież Rosomak jest większy niż Bóbr-3, który w tej roli zdecydowanie lepiej się sprawdzi
Rosomak ma 3 lub 4 osie, dlatego lepiej sobie poradzi w terenie niż pojazd 2 osiowy. Ponadto mamy całe zaplecze logistyczne dla Rosomaków i nie rzucają się tak w oczy jak BÓBR, dlatego to na nie powinien paść wybór.
Rex akurat Rosomak wersja bazowa to podobna wysokość do Bobra.
A nie lepiej dostosować je do pełnosprawnych wersji? Co pieniążków nie ma, a tak przecież trzeba odmalować hełmy wz.67 i reanimować złomo-czołgi T72.
No właśnie to o co ci chodzi...co może ppk jeszcze im dorzucą ?
Cyrk. Wozy już dawno wyprodukowane, gwarancja się skończyła, a tu zapowiada się że jeszcze długo nie trafią na wyposażenie SZRP. Ktoś powinien za to odpowiedzieć karnie.
Drogi ten parking lol płaca chyba za godzinę ...
Może sto lat temu to był dobry pomysł, ale koncentracja sprzętu wojskowego w fabryce, która go produkuje naraża sprzęt na masowe zniszczenie w przypadku ataku. Może wojna nie wisi w powietrzu, ale jakoś źle się kojarzy taka sytuacja. Z drugiej strony żołnierze po pracy idą do domów, więc i tak sprzęt stoi w jednostkach bez możliwości szybkiej ewakuacji. A tak przy okazji, to chyba GROM ze śmigłowcami tego parkingu pilnuje. bo cena raczej "profesjonalna".
Za takie pieniądze, to te nasze Rosomaki są chyba dziennie obficie smarowane i kąpane w czymś typu WD-40, a do tego przepalane i każdorazowo chowane pod pokrowcami.
Ciekawe w jakim stanie są te podwozia, po woskowym przechowywaniu?
Stan zazwyczaj jest gazowy , ciekły lub stały . Rosomaki ą w stanie stałym. Coś jeszcze?
tak, stan techniczny.
Nie wiem w jaki sposób Rosomak S.A przechowuje podwozia bazowe, ale raczej nie sądzę, żeby je woskował.
O ile dobrze pamiętam to Radzieckich BRDM-ów się nie woskowało, tylko polerowało za pomocą ropy. Opony zaś były "konserwowane" za pomocą czarnej pasty do butów. Ale minęło mnóstwo lat, i technika poszła do przodu, może współcześnie używa się wosku?
No my to opony tez ropa jechaliśmy - przed dniem otwartym - oczywiście nie były w stanie same jechać ale ściągano je z planu przy pomocy WZT I oczywiście obowiązkowe „ strzyżenie „ trawy za młodego ... niezbędnikami ;-)
ta ciekawosc to obowiazki sluzbowe? czy tak z glupia frant?