Reklama

Siły zbrojne

US Army testuje automat ładowania dla haubicy dalekiego zasięgu

Oparte na M109A7 Paladin doświadczalne stanowisko do testów elementów programu ERCA. Fot. US Army
Oparte na M109A7 Paladin doświadczalne stanowisko do testów elementów programu ERCA. Fot. US Army

US Army rozpoczęło pierwsze testy ogniowe na poligonie Yuma nowego automatu ładowania o ograniczonej pojemności, który ma w przyszłości stać się elementem systemów artyleryjskich nowej generacji w ramach prowadzonego obecnie programu Extended Range Cannon Artillery (ERCA).

Wspomniany automat ładowania o ograniczonej pojemności to nowy system o pojemności pięciu naboi i pięciu ładunków miotających. Obecne testy odbywają się na zmodyfikowanym prototypie haubicy samobieżnej M109A7 Paladin, w którym zintegrowano dotychczas opracowane i przetestowane elementy programu ERCA. Wcześniej w tym celu wykorzystywano analogicznie zmodyfikowany prototyp haubicy samobieżnej M109A6 Paladin. Testy różnych elementów przyszłych lufowych systemów artyleryjskich w ramach programu ERCA trwają od blisko 4 lat.

W celu dostosowania doświadczalnego stanowiska testowego, opartego o M109A7 Paladin, do montażu kolejnych, nowo opracowywanych elementów konieczne jest ciągłe wprowadzanie do niego nowych modyfikacji, szczególnie w zakresie przedziału załogi. W przypadku testów z nowego automatu ładowania konieczne było m.in. powiększenie jarzma armaty, podwyższenie stropu wieży czy tylnej części wieży w celu pomieszczenia nowego automatu ładowania.

Nowy automat ładowania o organicznej pojemności to demonstrator technologii docelowego systemu, który ma pozwolić na opanowanie integracji nowego systemu, jego oprogramowania i obsługi do czasu zaprojektowania automatu ładowania o pełnej pojemności. Wszystkie doświadczenia przy opracowaniu i testach tego systemu mają pomóc przy opracowywaniu jego docelowej wersji. W najbliższym czasie planuje się kontynuowanie prac i testów nad kolejnymi elementami, które mają zostać wykorzystane w przyszłych lufowych systemów artyleryjskich.

Program ERCA ma na celu zmodernizowanie najnowszej wersji haubic samobieżnych M109A7 "Paladin" w celu zapewnienia wsparcia ognia pośredniego dla brygadowych zespołów bojowych, a także prowadzenia operacji na szczeblu dywizji. Dzięki zwiększeniu mobilności ma zostać podwyższony poziom ich przeżywalności. ERCA ma zwielokrotnić dotychczasowe możliwości "Paladinów" dzięki zwiększeniu szybkostrzelności i zasięgu skutecznego prowadzonego ognia, a także niezawodności i przeżywalności. W połączeniu z nową amunicją, haubice M109A7 zmodernizowane w projekcie ERCA mają osiągać donośność nawet 70 km, dzięki zastosowaniu luf o długości 58 kalibrów. Docelowo wypracowane technologie i doświadczenia mają pozwolić na opracowanie lufowych systemów artyleryjskich nowej generacji.

Reklama

Komentarze (5)

  1. Fanklub Daviena

    Kilkadziesiąt lat po Rosjanach...

    1. Davien

      A niby gdzie rosyjska artyleria miała autoloadery?? Bo prymitywny system z 2S1 to nie autoloader:)

    2. Nikt

      Msta-S chyba ma

    3. Davien

      MSta-S ma zmechanizowany dosyłacz amunicji do dziąła jak Gozdzik, a nie autoloader z magazynkiem na pewna ilość pocisków jak w nowym rozwiazaniu. To cos takiego jak były magazynki w AMX-ach 13. Tu masz magazynek z 5-cioma pociskami, które wystzreliwuszesz i od razu zmieniasz pozycję zanim przeciwnik odpali choć raz.

  2. Lord Godar

    Taki system automatyczny lub pół automatyczny na 4-6 pocisków przydał by się w "Krylu" . Dzięki temu taki system artyleryjski powinien mieć możliwość po przygotowaniu na oddanie tych kilku strzałów w bardzo krótkim czasie i błyskawiczna zwijka dla uniknięcia ewentualnego ognia kontrbateryjnego. Dzięki temu taki system zyskał by na skuteczności .

  3. Palladin

    Lufy 58 Ciekawe jakie wytrzymują ciśnienie? Pociski dłuższe od amunicji Kraba o 17% Komora ladownicza dobudowana A u naszego Raka BIDA i KLOPS rysunek techniczny robiony na kolanie

    1. Stefan

      Gdzie Rak a gdzie Palladin? Perównujesz haubicę 155mm do moździerza 120mm? Po co?

    2. Gj

      Przecież RAK to nie haubica tylko moździerz to co tu chcesz porównywać?

  4. Taka kicha

    Krab to przestarzały staostaroc juz w momencie przyjmowania do słuzby. Od razu trzeba było iść w 58 cali Teraz trzeba pomyslec jak amerykańskie nowe wierze postawic na koreańskich podwoziach, tak aby to było kompatybilne z nowo opracowanymi pociskami o zasięgu 100 mil Inaczej będzie jak z BWP 1 ...

    1. Bez problemu HSW oparcuje sama automat ładowania do Kraba, są nawet takie propozycje od strony przemysłu. Dystans 70km osiąga się dzięki nowemu ładunkowi bardziej

    2. Kompresor

      58 cali?

    3. Are

      Taka lufa wytrzymałaby o wiele mniej strzelań, a zwiększony zasięg o te naście km oznaczałby w praktyce o wiele większe koszty amunicji i mniejszą precyzję trafień. Coś za coś. Pytanie na co w naszych warunkach się zdecydować? Jeżeli uwzględnić fakt, że obecnie remontuje się czterdziestoletnie czołgi, to cieszmy się że HSW mimo przecież tak wielu przeszkód udało się osiągnąć tak wiele. Inaczej do dzisiaj wiele mądrych głów co chwila by proponowało nowe, lepsze rozwiązania, co skończyłoby się remontem Goździków. Lepsze jest wrogiem dobrego.

  5. vvv

    to bedzie piekna haubica

    1. R

      Ze niby M109A7?

Reklama