Reklama

Siły zbrojne

Pocisk dla Wisły przechwycił rakietę balistyczną

Grafika: Defence24.pl
Grafika: Defence24.pl

Koncern Lockheed Martin poinformował o przeprowadzeniu testu rakiety PAC-3 MSE, mającego za zadanie sprawdzić zdolności przechwytywania taktycznych pocisków balistycznych.

Zakres próby objął przeprowadzenie pełnej sekwencji strzelania pociskiem PAC-3 MSE – od wykrycia celu, poprzez jego śledzenie, przechwycenie i zniszczenie. Test, przeprowadzony na poligonie rakietowym White Sands, miał na celu sprawdzenie działania usprawnień dotyczących sprzętu oraz oprogramowania, jakie wprowadzono w PAC-3 MSE w celu utrzymania i rozwinięcia zdolności do zwalczania obecnych oraz przyszłych zagrożeń. Według wydanego komunikatu próba przebiegła pomyślnie i spełniła wszystkie założenia.

PAC-3 MSE to pocisk przeciwlotniczy i przeciwrakietowy, opracowany i produkowany przez koncern Lockheed Martin. Jest rozwinięciem pocisku PAC-3 CRI. Posiada znacznie większy, dwuimpulsowy silnik rakietowy, zmieniono też konstrukcję samego pocisku. Dzięki temu jest szybszy od poprzednika, ma też znacznie zwiększony zasięg i pułap rażenia.

PAC-3 MSE, podobnie jak wszystkie pociski rodziny PAC-3, przeznaczony jest do zwalczania celów bezpośrednim trafieniem, a naprowadzanie odbywa się aktywnie radarowo. Stanowi uzbrojenie zestawów Patriot w wersji PAC-3+ i jest zintegrowany z systemem zarządzania obroną powietrzną IBCS. Jest to też najnowszy dostępny efektor zestawów Patriot.

Wspomniany pocisk osiągnął w US Army wstępną gotowość bojową w 2016 roku. Został zakupiony przez około dziesięć państw. Na Starym Kontynencie użytkują go lub będą niebawem wykorzystywać – oprócz US Army Europe – także Polska, Rumunia, Niemcy, Szwecja, a być może także Holandia.

Warszawa zamówiła ponad 200 rakiet tego typu w pierwszej fazie programu obrony powietrznej Wisła, stosowną umowę międzyrządową podpisano w marcu 2018 roku. Pociski te będą używane jako uzbrojenie czterech zestawów IBCS/Patriot, zakupionych w pierwszym etapie Wisły. Pozyskanie kolejnej partii PAC-3 MSE jest również jednym z rozwiązań rozważanych dla drugiego etapu Wisły, obok zakupu pocisków SkyCeptor. Spośród pozostałych wymienionych państw wyróżniają się Niemcy, bo PAC-3 MSE będą w Republice Federalnej używane nie tylko w zestawach Patriot, modernizowanych właśnie do wersji PAC-3+, ale również w systemie TLVS, który ma je zastąpić do 2030 roku.

Reklama

Komentarze (16)

  1. @bpaskal

    Dziś w Polityka Insight analiza pokazująca co Rosjanie i Chiny mają z rakiet hipersonicznych, a co USA chce mieć w 2024, o reszcie "Zachodu" nie wspominając. I jak na takie coś ma poradzić Wisła? Czy my się z tym nie szykujemy na "poprzednią wojnę"? Jedyny promyk nadziei, to informacja o rozwijanej w UE, w ramach PESCO, hipersonicznej rakiecie przechwytującej. Czy przy tym, to już czas na laser? Jasne, że lepsze coś niż nic, ale to już nie rozwiązuje dzisiejszych problemów

  2. Pankracy

    Błaszczak chyba nie wie ze nowy pac3 to +39%

  3. Szept

    Znów narzekania a ja tam się bardzo cieszę, w końcu jakiś zysk. Skoro to nasze pociski do Wisły tą rakietę balistyczną przechwyciły to teraz ona jest nasza i amerykanie powinni nam ją oddać. W ten oto sposób po okazjonalnej cenie będziemy mieli 1 rakietę balistyczną RP :) Więcej takich informacji proszę.

  4. rozpłaszczony

    Żadnego II etapu Wisły w najbliższym czasie nie będzie . Z prozaicznego powodu - po wyborach nowelizacja budżetu i cięcia w MON . A na 6 baterii Patriota to potrzeba kilkadziesiąt miliardów zł - skąd takie pieniądze w budżecie ministerstwa przy kryzysie gospodarczym . A przecież trzeba jeszcze spłacać F-35 + przygotować infrastrukturę pod samoloty i kupić uzbrojenie. Jedyne co się może do końca roku wydarzyć to w ramach ,, wspierania polskiej zbrojeniówki '' zakup z półki w USA / bez offsetu i możliwości produkcji rakiet i innych elementów systemu w Polsce / kilkunastu wyrzutni krótkiego zasięgu z równie imponującą jak przy Himarsie ilością efektorów . Dlaczego taki zakup ? Bo mniej kosztowny od programu Wisła , no i coś musi zastąpić wycofywane OSY i KUBY . A , że prawdopodobnie po ich wycofaniu kilka lat będziemy czekać na zamówione systemy to kogo to obchodzi . Ważne , że będzie efekt propagandowy i w TVP podadzą , że mamy już kompletną obronę przeciwlotniczą . W rzeczywistości będziemy mieli wielkie NIC . Ciąg dalszy braku radykalnego podniesienia naszych możliwości w OPL i OPR , zresztą nie tylko , będzie trwał przy tych decydentach w MON w najlepsze .

  5. ja

    KIedy bedziemy mieli obrone powietrzna?

    1. ajaja koko dżambo

      S-200 broni stolicy !! a F-16 zestrzelił w Syrii

    2. Gnom

      Stolicy to od 1989 miały bronić S-300 ale padł socjalizm, jak mawiał o tej sytuacji mój kolega: "o 45 lat za późno lub o 3-5 za wcześnie" (bo przed wymianą wielu typów broni i pozyskaniem kilku licencji). Zatem nie S-200, który bronił północy PRL a S-300.

    3. ajaja koko dżambo

      S-300P i rozwojowe PM PMU z tego co się orientuję szału nie robią, żadna strata a bez serwisu syf totalny. S-200 z o ile się nie mylę ma naprowadzanie radiokomendowe z minimalnym udziałem elektroniki to go WRE za bardzo nie ruszy byle radar miał echo pewien nie jestem czy nasz S-200 ma czyste ludzkie radio komendowe ale czemu nie skoro jądrowe radzieckie S-200 miały.

  6. QQ

    parafrazując klasyka ....błogosławieni ci którzy nie widzieli a uwierzyli...pół prawdy to całe kłamstwo .....kłamstwem można zajść daleko ale nie można wrócić...ten kto kłamie nie uświadamia sobie jak wielkiego zadania się podejmuje....bo będzie musiał wymyślić jeszcze kilkadziesiąt innych kłamstw by podtrzymać to jedno...

    1. czytelnik D24

      A twój post nawiązuje do?

    2. Fun funów USA

      Masz całkowitą rację. Tak mówi pismo ale niestety oprócz tych "błogosławionych" - w stylu Daviena, bendera. Kiksa, piksa, czytelnika D24 (choć tu mam uzasadnione wątpliwości, ze nie tyle chodzi o "czytanie" a co o "przeglądanie" obrazków), GB, ciekawych (i tych trochę mniej), dawo, droma itd. itd. są jeszcze ci "słabszej wiary" (co cały czas "wymawia" mi żona) . Chcąc wyjść jej naprzeciw postanowiłem w końcu "uwierzyć". A moja "niewiara" opierała się na konkretnych podstawach: nie dalej jak tydzień temu sołtys wsi na której mieszkam zapewnił mnie, że "przechwycił" 3 kamienie, którymi mój nn. sąsiad, mieszkający 80 metrów wyżej niż ja n. p. m. a w tzw. "linii poziomej" ze 40 metrów-wiadomo góry to góry -rzucał w mój dach (a zapewne - co wielce perfidne celował w ogniwa " fotogalwaniki", które na nim są zamontowane). Sołtys wprawdzie żadnych dowodów na te "rzuty" i na to "przechwycenie" ) identycznie jak w w/w przypadku " Lockheed Martin") mi nie przedstawił ale skoro on tak mówi to ja mu pomimo braku jakiegokolwiek dowodu na to "przechwycenie" muszę chyba wierzyć i mu "podziękować" bo w końcu to "sołtys"( myślę, że chyba butla 1.5 litra łąckiej śliwowicy" powinna wystarczyć?) A i na koniec: sąsiada nie znam osobiście ale po informacji od sołtysa zacząłem kojarzyć fakty: raz czy dwa widziałem jak naszą drogą, jak to w górach, drogi wąskie, w części "wspólne" podjeżdżał do niego Aurus i to w wersji cabrio. To pewnie musi być jakiś sowiecki szpion-(jak ustalę coś więcej powiadomię tutejszych etatowych "łowców" ) i broń Boże-nawet nie sugerujcie, że to może być sam "piekielnik" Putin. On w polskich górach?

  7. Voodoo

    Te testy są prowadzone od dobrych paru lat....na imitatorach DARPA.....i ciągle nie mogą zbliżyć się do własności Iskandera-M ( oczywiście przewidywanych a nie rzeczywistych).... w 2018 r DARPA musiała obniżyć własności swoich imitatorow do własności Tochki...bo na 12 strzelań tylko 2PAC-i trafiły....niestety dla nas....na dzień dzisiejszy nie obronimy Krzesin czy Łasku przed Iskanderem

    1. dawo

      Nieco kolega zakłamuje rzeczywistość. Ostatnie testy SM-6 przeprowadzano na małych, manewrowych celach pozornych- mniejszych i manewrujących z przeciążeniem do 60G, nieujawnionego typu.

    2. chateaux

      Rzucic rzucac blotem trzeba gesto. Zawsze coś sie przylepi.

    3. Voodoo

      Oooo tym piszę i a propos ( przeciążenia w skali 60G...jest tylko w czasie startu i przyspieszania a nie locie manewrowym ...nie ma takiej możliwości przy dzisiejszej wiedzy nt metalurgii) co innego ćwiczyć a co innego trafiać....a jak na razie i PAC i SM...nie dają rady DARPIE...nie znamy parametrów imitatora ale chwalą się że ma własności Iskandera-M

  8. R

    Wyjasnimy sobie, somototy zwalczac moze, rakiety manewrujace typu np. Kalibr tez tyle, ze na wiele krotszym dystanie a Iskandery, no coz tego nikt nie wie, chociaz ekspert Davien twierdzi, ze to nie problem, na ale to Davien.

    1. Davien

      R-ciu pociski PAC-3MSE radzą sobie z o wiele bardziej wymagającymi celami od duzego i powolnego dla nich celu jakim jest Iskander-M

    2. R

      Tak a gdzie na poligonie?

    3. tia

      Znow belkoczesz choc tym razem sie usmialem tym"powolnym celem" 2,1-2,6 km/s powolny pocisk... Jak ktos nie kojarzy to jest mach 7-8

  9. Dawo

    Przechwycenie celu nastąpiło w odległości ponad 30 km od wyrzutni na wysokości 18 km. Albo to jest błąd, albo w rzeczywistości MSE ma większy zasięg niż deklarowany przez producenta (25km.) Pytanie czy przy niszczeniu głowic/pocisków z ładunkiem jądrowym, nie jest zbyt nisko. p.s. ma ktoś wiarygodne źródło dotyczące majowych testów rakiet SM-6, prowadzonych przez USA, a obserwowanych przez Japonię i Koreę Płd?

    1. Davien

      Dawo, zasieg PAC-3MSE przeciwko celom balistycznym to 40-60km, pułap celu to 36km a zasieg przeciwko celom aerodynamicznym to ponad 120km .

    2. dawo

      Skąd takie dane?

    3. R

      Znajac Daviena to prosto od producenta.

  10. Andrzej

    Każde większe Polskie miasto ,porty i jednostki wojskowe będą miał takie rakiety na uzbrojeniu. Wtedy to ma sens.

    1. Roman

      Jasne..a pozostałe uzbrojenie , np przeciw zielonym ludzikom to sobie ustrugamy z kijów dębowych..Idiotów nie sieją, sami się rodzą..

    2. Venom

      Wtedy to ma sens kiedy najpierw rozpierdola każde większe Polskie miasto,porty i jednostki wojskowe żeby spokojnie iść dalej

  11. BUBA

    Reasumując to o co się spieraliśmy na forum potwierdziło kolejne strzelanie z nowym software. Jeżeli chodzi o PAC-3 CRI i PAC-3 MSE software był niedopracowany więc wprowadzono nowe algorytmy racy systemu samonaprowadzania. Problemem w PAC-3 CRI posiadającym tą sama głowicę było kierowanie się na obiekt o większym odbiciu radarowym a oddzielająca się głowica od pojazdu transportowego wymagała kolejnego pocisku bo była ignorowana przez soft jako śmieć................................................................ ...................................................................................................................................................... Ponieważ modyfikacja R-17 uwalnia głowice na około 20 km przed celem najpierw zwalczano pojazd transportowy, potem głowice. Stąd salwa przynajmniej 4 pocisków. Tak czy owak gdy pojawiał się nowy cel po rozdzieleniu się pojazdu transportowego i głowicy PAC-3 CRI w starszych wersjach wybierał cel pierwotny. Pojazd transportowy a głowica leciała do celu. Dopiero kolejna para rakiet niszczyła głowicę.

    1. Sailor

      Coś ci chłopie translator słabo działa. Chyba, że wytłumaczysz co to ten pojazd transportowy albo raca systemu naprowadzania bo ewidentnie po polsku to nie jest.

    2. Ni

      Dodam do tego praktycznie kompletny brak interpunkcji i mamy obraz kiepskiego trola.

    3. Davien

      BUBA znowu usmiaęm sie na całego:)) Zasieg antybalistyczny pocisków PAC-3MSE to 60km w AS i Jemenie używane były do niszczenia znacznie bardziej zaawansowanych pocisków od SCUDA głównie PAC-2 GEM-T, a jak juz pisałe @Sailor: kup sobie lepszy translator z rosyjskiego na polski bo takie kwiatki ci wychodzą:))

  12. Hanys

    To że narysowali tu iskandera i że można go zniszczyć za pomocą patriota - jest śmieszną propagandą :). No ale narysować można co sie chce. To samo tyczy sie kalibra, który leci 100 m. nad ziemią, no chyba że amerykanów horyzont radiolokacyjny nie obowiązuje, jakoś ochrona rafinerii w Arabii im "nie wyszła" :) A z samolotami sprawa też nie jest pewna, bo mogą np. odpalać rakietki z odległości 250 km jak robi np. Izrael i patriot będzie tak samo bezużyteczny, jak S-300 w Syrii :)

    1. Ciekawy

      Akurat to co ty piszesz tutaj od dawna to nie tylko śmieszna, ale również prymitywna ruska propaganda.

    2. grzegorz

      Kalibry nie schodzą poniżej 200 m .Co do skuteczności ich zwalczania się nie wypowiem.

    3. mc.

      Wskazywanie celów może się odbywać między innymi przez samoloty F-35.

  13. jesień88

    Warszawa zamówiła ponad 200 rakiet tego typu.... czyli wystrzeliwujemy 400 rakiet i OPL przełamany, do tego rakiety samosterujące z różnych kierunków, plus loty demonstracyjne grup lotniczych i zamiecione! NIE ma OPL nie do przełamania - kwestia metod, środków i taktyki

    1. Jacek (ale nie ten z Olgino)

      Nie ma OPL której nie można przełamać.

    2. riba

      Tom 1. strona 1.

    3. y

      ..."czyli wystrzeliwujemy 400 rakiet" ... To policz sobie ile trzeba wyrzutni i czasu byście te 400 rakiet wystrzelili. W Kaliningradzie, a i chyba w całym zachodnim okręgu tyle wyrzutni i rakiet nie macie. I oczywiście zakładając brak NASZEGO przeciwdziałania...

  14. Adam

    Kupiliśmy całe 208 rakiet i całe 2 baterie a o 2 etapie programu Wisła to już MON od roku całkowicie nie wspomina.Najważniejsze że będą 2 baterie do pokazania na paradzie no i w tvp chwalą się ze kupiliśmy tylko nigdy nie mówią ile.... :)

    1. dawo

      Od samego początku było mówione, że drugi etap ruszy po wakacjach bieżącego roku. Więc w czym rzecz? Po co powtarzać bezmyślne głupoty?

    2. Matołusz

      NATO działa tak, że w razie zagrożenia przerzuca baterie z innych krajów. Patrioty są przystosowane do szybkiego transportu lotniczego.

    3. ten typ "tak ma" ....

  15. Wpr

    No to ruskie sobie nie postrzelają...

  16. droma

    radosc nie ma konca bedzie i jest czym rznac i lutowac azjatyckiego bandyte rosje skamieline ,brawo usa ,banditen finito ,udalo sie w 1920 roku ,teraz to bedzie pikus ...

Reklama