Reklama

Siły zbrojne

"Niebezpieczne" przechwycenie Poseidona nad Morzem Śródziemnym

Boeing P-8A Poseidon / Fot. US Navy
Boeing P-8A Poseidon / Fot. US Navy

Amerykański samolot rozpoznawczy i patrolowy P-8A Poseidon lecący 4 czerwca w międzynarodowej przestrzeni powietrznej nad Morzem Śródziemnym został w ciągu 175 minut trzykrotnie przechwycony przez rosyjski myśliwiec Su-35 - informuje VI Flota USA.

Podkreślono, że dwa z tych przechwyceń - pierwsze i trzecie - zostały uznane za bezpieczne. Za niebezpieczne uznano drugie przechwycenie, ponieważ rosyjska maszyna przeleciała na dużej prędkości bezpośrednio przed Poseidonem powodując turbulencje, co było zagrożeniem dla załogi amerykańskiego samolotu. Postępowanie pilota rosyjskiego myśliwca uznano za nieodpowiedzialne.

Fot. Suchoj
Fot. Suchoj

Zarzutom tym zaprzeczyło rosyjskie ministerstwo obrony, zapewniając, że wszystkie loty rosyjskich maszyn realizowane są zgodnie z międzynarodowymi zasadami wykorzystywania przestrzeni powietrznej. Podkreślono, że "żadnych uwag, ani tym bardziej pretensji" pod adresem rosyjskiego dowództwa nie zgłaszało amerykańskie centrum zapobiegania niebezpiecznym sytuacjom w przestrzeni powietrznej w Syrii.

Przypomnijmy, że P-8A Poseidon jest morskim samolotem patrolowym. Został zbudowany w oparciu o  w oparciu o platformę samolotu komunikacyjnego Boeing 737-800. USN zamówiła ponad 100 maszyn, a pierwsza eskadra Poseidonów została sformowana w grudniu 2013 roku na Okinawie (mają działać wspólnie z bezzałogowymi RQ-4N). Samoloty te mają zastąpić morskie patrolowce Lockheed P-3C Orion oraz maszyny nadzoru elektronicznego EP-3E. Najbardziej istotnym elementem wyposażenia nowego samolotu jest radiolokator Raytheon AN/APY-10 z syntetyczną aperturą, odwróconą syntetyczną aperturą i trybem pracy w ultrawysokiej rozdzielczości. P-8A jest nie tylko typowo morską maszyną patrolowo-rozpoznawczą, ale może również z powodzeniem wspierać dziania wojsk lądowych poprzez prowadzenie nadzoru obszaru, zwiadu elektronicznego czy rozpoznania pola walki.

PAP/ Defence24.pl

Źródło:PAP
Reklama

Komentarze (10)

  1. Gggakdlagjsk

    A co Rosjanom pozostało jak tylko prowokować...są dużo słabsi od NATO i się popisują jak to ich pilocik potrafi szybko przelecieć koło samolotu. Trzeba jakoś się pokazać i popisać

    1. Palmel

      oj jak ty mało wiesz na temat lotnictwa bo byś wiedział że ostatnio do Dęblina kupiliśmy Jaki 130 np. drugi silnik do SU-57 daje kopa do 385m/s

    2. Davien

      Palmel, niekupilismy prostych Jak-130 ale M-346 Master na poziomie o jakim Rosjanie uzywający powstałego na podstawie prac nad M-346 Jaczka moga jedynie pomarzyć:). A co do izdielje 30 to na razie lata 1 w testach a te 385m/s to jedynie słowa Rosjan, którzy juz sciemniali z Su-35:)

  2. zyg

    kolejny "wyczyn" sfrustrowanych rosyjskich kretynów. Szkoda że w walkach powietrznych nie idzie im tak dobrze i we wszystkich konfliktach od 1914r stracili ponad 120 tys maszyn zestrzeliwując ok 10 tys? Walki z Rosjanami Niemcy określali obrazowo jako "Kindermord", zresztą misja sowieckich pilotów do Egiptu również zakończyła się spektakularną masakrą Migów przez IAF.

    1. gyz

      ha ha ha ale boli kunszt rosyjskich pilotów, amerykanie tego nigdy nie dokonają bo nie mają tego czegoś w spodniach, a co ile Rosjanie stracili to może z innej baczki jaki to pilot aliancki był najskuteczniejszym myśliwcem w II WŚ ?

    2. Palmel

      Rosjanie się bawią i co z tego że stracili tyle samolotów jak taki ich as Kożedub podczas wojny koreańskiej dodał sobie 18 samolotów amerykańskich, od tamtego czasu Rosjanie z amerykanami nigdzie tak naprawdę nie walczyli no może jeszcze w Wietnamie i dlatego McCain nie mógł im darować swojego pobytu w Hiltonie w Hanoi jak go zestrzelili

    3. Davien

      Jaki kunszt?? Te głupie wyczyny to kunszt? No chyba w rozbijaniu się bo w niczym więcej.

  3. republikanin

    Po 1) i po2) i po3).Skoro to byl posejdon.To ruski był namierzany od okolo 350 km.A zapewne nie włączali zakłócen transmisji danych.Wowczas bylby i slepy i gluchy.Pozwalaja do przechwycenia aby zobaczyc procedury jakimi sie posluguja...

  4. ktos

    Troche sie dziwie ze amerykanskie samoloty rownie profesjonalnie nie przechwytuja rosyjskich samolotow patrolowych...

    1. Davien

      Panie ktos, bo w USAF słuza zawodowi piloci a nie samobójcy latający na wybrakowanym sprzęcie( btak transponderów ) jak w Rosji.

    2. zyg

      Dokładnie .. gdyby n.p. F-22 powtórzył manewr rosyjskiego idioty z Syrii i włączył dopalacze przed nosem przechwytywanego TU-160 u brzegów Alaski, generowany ciąg 64 ton na pewno zadławiłby silniki Iwana.

  5. Zażenowany

    Proszę się nie obawiać su35 był cały czas bezpieczny! (Chyba że chodzi o części zamienne) W końcu nie przechwytywał ani f35 ani f16 nawet...

    1. Davien

      Własnie ze nie był. Juz w Chinach był jeden taki co robił podobne numery, nazywał sie Wang Wei, mówi panu cos te imię.

  6. robo

    Popisy powietrzne ponad miarę swych umiejętności to rosyjska specjalność. Wystarczy sprawdzić statystyki maszyn utraconych podczas pokazów, z czego najbardziej spektakularnym rozbicie 3 SU-27 pod Cam Rahn wlatując w górę oddaloną o 30 km od pasa startowego który ma elewację 2 metrów nad poziom morza i wchodzi w zatokę. W 2009r 2 Suchoje ćwicząc na pokaz MAKS kolidują w powietrzu i nawet rosyjska komisja orzeka błąd w pilotażu. W Krakowie gdy w 1945r na lotnisku Rakowice stacjonowało lotnictwo sowieckie Rosjanie notorycznie dokonywali niskich przelotów nad miastem, do czasu gdy "gieroj" wbił się w budynek koło Akademii Górniczo Hutniczej latem 1945.

  7. xyz

    Latają tam po to żeby szpiegować Ruskich i się dziwią, że Ruscy ich przechwytują. Logika Amerykanów, uważają cały świat za swoją własność.

    1. Siux

      No tak. Szpiegują Ruskich nad Morzem Śródziemnym. A co Ruskie tam robią?. Szpiegują Amerykańców?

    2. Davien

      Po pierwsze M Śródziemne to akurat bajorko NATO wiec co tam robią Rosjasnie, po drugie przechwytywać tak, ale udawać walnietego samobójcę jask to robia Rosjanie nie

    3. Wachmistrz Soroka

      Dzięki amerykańskiej flocie masz globalizację i wolny handel, ale to już się kończy...

  8. UWA

    A co w tym "nieprofesjonalnego" admirały VI Floty. Władimir poszedł na niego od góry na piątej, dał pełny sandał na orczyk by przejść na szóstą po minięciu jego statecznika, włączył dopalacze i troszeczkę przypalił mu lakier na dachu, a także poświeci i podmuchał w wiatrochron kabiny pilotów. To było w pełni profesjonalne, ot taka akcja jak z przelotem pod mostem na filmie Top Gun. Nikt na pokładzie amerykańskiego samolotu nie stracił życia, a wszyscy zostali jedynie tylko "strasznie wystraszeni" no i po powrocie do bazy załoga w całości musiała wyrzucić do kosza pobrudzone gacie. Czyli teoretycznie PKB USA mogłoby wzrosnąć o wartość nowego zestawu bielizny dla załogi "Posejdona". (Problem w tym, że z uwagi na upadek przemysłu "bawełnianego" i tekstylnego USA armia USA gacie sprowadza z Chin czym przyczynia się -ku niezadowoleniu prezydenta Trumpa - do zwiększenia ujemnego salda handlowego). Tak więc zamiast czystego zysku jaki odczułaby gospodarka USA z tej wymiany znowu "wtopa".

    1. Davien

      UWA tyle ze to nie załoga Posejdona miała pełne gacie ale rosyjski kamikaze jak zobaczył że zaraz skończy jak Wang Wei:) A potem byłby wielki płacz w Rosji ze rozbił się jeden z nielicznych latających Su-35:) I kto wtedy kupiłby suczki od was?

    2. Lou Cypher

      Słabe.

    3. Fanklub Daviena

      Opierając się na precedensie amerykańskiego sądu, który orzekł, że włoska kolejka linowa wymusiła pierwszeństwo i zajechała drogę amerykańskiemu odrzutowcowi, Rosjanie śmiało mogą twierdzić, że winien jest Posejdon, bo czy np. był on naniesiony na mapy? :)

  9. As

    No niestety ale potwierdza się że Rosjanie mogą wszystko, a Amerykanie tylko notę pisać mogą i wyrażać swoje niezadowolenie na formacie A4.

    1. bender

      A pamiętasz co się przydarzyło Wagnerowcom w Syrii? To tyle w temacie że "Rosjanie mogą wszystko".

  10. Rosja zawsze kłamie

    Jak wszyscy wiemy, to na pewno ten wielki ociężały samolot amerykański niebezpiecznie gonił za zwinnym lekkim szybkim myśliwcem. I jak wszyscy wiedzą "pokojowa" Rosja zawsze przypomina pilotom żeby latali z włączonymi transponderami. Bo jak można nawet podejrzewać tę "pokojową" Rosję, która tylko "odzyskała" Krym i wcale nie strzela do niewinnych np. samolotów pasażerskich, by kazała prowokować incydenty w międzynarodowej strefie lotów??? No nie!!

Reklama