Reklama

Siły zbrojne

Eurofighter czy Gripen? Spór w austriackim rządzie

Fot. Bundesheer/Wikimedia Commons, CC BY 3.0
Fot. Bundesheer/Wikimedia Commons, CC BY 3.0

Austriacki rząd koalicyjny nie może się porozumieć w sprawie przyszłości floty myśliwców. Zgodnie z doniesieniami agencji Reuter, nacjonalistyczno-konserwatywna Wolnościowa Partia Austrii stoi na stanowisku, że maszyny Eurofighter należy wymienić na szwedzkie samoloty JAS 39E/F Gripen produkowane przez koncern Saab. W rządzie są jednak zwolennicy zatrzymania europejskiego myśliwca na wyposażeniu sił powietrznych. 

Wolnościową Partię Austrii reprezentuje w austriackim rządzie m.in. szef resortu obrony Mario Kunasek, który na początku roku zlecił przegląd decyzji władz dotyczącej wycofania do 2020 roku 15 maszyn Eurofighter Typhoon. Część polityków uważa, że europejskie myśliwce należy zatrzymać, nawet biorąc pod uwagę fakt, że w tle toczy się konflikt z producentem samolotów. Zgodnie z austriackim pozwem, konsorcjum Eurofighter miało dopuścić się "oszustwa" i "umyślnego podstępu" w związku z wartym 2 mld USD zamówieniem na 18 myśliwców z 2003 roku. Austria podważa przy tym koszty użytkowania i zdolności Typhoona.

Austriaccy lotnicy korzystają obecne zarówno z maszyn Eurofighter Typhoon, jak i szwedzkich samolotów szkolno-bojowych Saab 105Ö. Zgodnie z medialnymi doniesieniami gazety "Die Presse", władze nie podjęły ostatecznej decyzji, czy nadal będą korzystać z maszyn obu producentów, czy zdecydują się na pozyskanie sprzętu jednego z nich. Informacji tych nie skomentowali jednak do tej pory ani przedstawiciele rządu, ani resortu obrony.

Biorąc pod uwagę tarcia w rządzie, decyzja nie zostanie raczej podjęta w tym roku. Jak wspomniano, Austriacy rozważają dwie opcje, czyli zatrzymanie Eurofighterów lub zakup Gripenów za ok. 2 mld euro (ok. 2,3 mld USD). Skorzystanie z opcji szwedzkiej kosztowałoby więc austriackie władze prawie tyle samo, co zakupy z 2003 roku. Jeśli zdecydują się na pozostawienie Eurofighterów, to i tak wymagać będą one "różnych modernizacji", a także - jak wskazuje Reuter - zostaną zapewne wyposażone w nowe systemy broni. Austriacy będą musieli również podjąć decyzję o pozyskaniu wsparcia dla Typhoonów, które mogą stanowić np. samoloty M-345 od Leonardo (zastąpiłyby, także wycofywane, Saab 105Ö).

Przypomnijmy, że w lutym 2017 roku w Wiedniu rozpoczął się spór prawny z koncernem Airbus Defence & Space i konsorcjum Eurofighter. Jak informowaliśmy jeszcze w 2017 roku, resort obrony Austrii jest przekonany, że samoloty Eurofighter Typhoon pierwszej transzy dysponują jedynie podstawowymi zdolnościami bojowymi (z tego zdawano sobie sprawę w momencie zakupu), pokładowym wyposażeniem odmiennym od deklarowanego przez producenta w momencie ustalania umowy i - dodatkowo - generują "koszty niewspółmierne do możliwości". Symulacje finansowe przeprowadzone przez ministerialną komisję pod przewodnictwem dowódcy sił powietrznych bryg. Karla Grubera pokazywały, że w przypadku utrzymania w służbie samolotów Eurofighter Typhoon przez kolejnych 30 lat, koszty ich utrzymania wyniosą od 4,4 mld do 5,1 mld euro. Natomiast zmiana maszyn na inne mogłaby przynieść oszczędności - w okresie do 2049 r. - od 100 mln do 2 mld euro.

W raporcie z działania komisji stwierdzono, że bezpieczeństwo państwa wymaga nabycia nowej floty nowoczesnych samolotów myśliwskich, zdolnych do operowania w każdych warunkach pogodowych, w dzień i w nocy, wyposażonych w nowoczesne pociski kierowane i zaawansowane systemy obronne. Komisja brała pod uwagę także pozostawienie dotychczas używanych samolotów i ich modernizację oraz pozyskanie trzech dodatkowych maszyn dwumiejscowych. W raporcie końcowym stwierdzono jednak, że opcja ta związana jest z "kosztami ekonomicznymi niemożliwymi do dokładnego określenia". Co więcej, ze względu na charakter produkcji Eurofightera, a także postępującą wymianę maszyn pierwszej transzy innych użytkowników, uznano, że Austria może pozostać wkrótce jedynym lub jednym z nielicznych użytkowników tego samolotu w jego pierwszej, najmniej zaawansowanej wersji, co będzie przyczyną dodatkowych kosztów.

Reklama

Komentarze (14)

  1. Aaaaa

    Gripen to świetny samolot,idealny by zastąpić nasze Sukcesy,generalnie Szwedzi robią fajną broń.

    1. M4rcino

      Zgodzę się z przedmówcą. Uważam również,że Szwedzi robią b dobry sprzęt o tańszy od konkurencji. Swoją drogą ubolewam trochę nad tym, że kupujemy drogie maszyny z USA gdzie pod nosem mamy świetnego producenta,który dodatkowo oferuje duży offset. Lodzie podwodne,samoloty … a my jak zwykle yankesom w dupe wchodzimy

  2. Stalker

    Po pierwsze austriackie EF to maszyny I transzy. Po drugie ich modernizacja do najwyższego standardu jest kosztowna. Po trzecie EF to droga maszyna ale umniejszanie jej potencjału to wyraz braku wiedzy na ten temat. Austriacy toczą spór o przyszłości lotnictwa wojskowego w tym kraju. Wybór Gripena E/F byłby jak najbardziej sensowny

  3. Stalker

    Po pierwsze austriackie EF to maszyny I transzy. Po drugie ich modernizacja do najwyższego standardu jest kosztowna. Po trzecie EF to droga maszyna ale umniejszanie jej potencjału to wyraz braku wiedzy na ten temat. Austriacy toczą spór o przyszłości lotnictwa wojskowego w tym kraju. Wybór Gripena E/F byłby jak najbardziej sensowny

  4. Davien

    Piosza to sa dwie rózne generacje , EF-2000 to generacja 4+/4,5 natomiast F-22/35 to generacja 5-ta. W starciu z F-22/35 Eurofighter ma bardzo małe szanse na sukces

  5. W

    Do tych wszystkich co pytają czemu Austria wybrała Tajfuny. Polityka, presja Niemiec i nic więcej. Dziękuję za uwagę.

  6. piosza

    tak zapytam jak mają się do siebie samoloty F22, F 35 do Eurofightera ? to zła maszyna ?

  7. przemyśl nim skrytykujesz

    @Rafał: nie wiem czy Austria tego dalej przestrzega, ale jeszcze w czasach Wojny w Kosowie Austrii nie wolno było mieć uzbrojenia rakietowego, w tym rakiet powietrze-powietrze. To państwo neutralne, nie będące w NATO i malutkie. Po co więc im był Eurofighter - ciężki myśliwiec przewagi powietrznej dalekiego zasięgu (po co maleńkiej Austrii zasięg?)? Tym się powinna zająć prokuratura i stąd podejrzenia o korupcję, bo od początku racjonalna analiza wskazywała, że powinni brać to co neutralna górzysta Szwecja, która i tak jest większa od górzystej Austrii i jest bardziej zagrożona, czyli Gripena - maszynę o jednych z najniższych kosztów eksploatacji (1/3 z tego co F-16!!!!!) i dostosowaną do startów z przygodnych lotnisk (ważne w przypadku małych krajów). Nic źle tu o Eurofighterze nie świadczy - to inne wymagania sprawiają, że chyba tylko korupcja spowodowała, że Gripen pierwotnie przegrał, a obecne analizy wskazują, że w ciągu 10 lat nowe Gripeny wypadłyby o 2 mld€ taniej niż trzymanie i modernizacja Eurofighterów, co nie dziwi, bo po jednej stronie masz jednosilnikowy, projektowany na tani w eksploatacji mały myśliwiec a po drugiej stronie ciężki dwusilnikowy myśliwiec przewagi powietrznej, który dopiero ostatnio po modernizacjach (w Austrii nieprzeprowadzonych) staje się wielozadaniowy.

  8. :))

    Koszt programu faktycznie jest wysoki... a Austria nie potrzebuje tak ciężkiego samolotu... Kto chciałby Austrię atakować ? Polsce takie maszyny są dzisiaj potrzebne ale ich wiek mnie nie przekonuje bo trzeba będzie je modernizować aaa to koszty... Zakup choćby nowej maszyny wydłuża jej zdolność bojową... Jak kupimy używane to za około za 15 lat będziemy znowu wymieniać cała flotę samolotów zamiast jednego typu zastępując nowym... Teraz mamy szansę wymieniać samoloty co generację IV uzupełnić V a następnie IV zastąpić VI i docelowo w 2050 mieć samoloty V i VI zamiast tylko V generacji... Tak jak to planuje zrobi UK.. :) Może warto czerpać wzorce ??

  9. kubuskow

    Przecież to są zupełnie różne maszyny (udźwig, możliwości)! To dylemat w stylu czy kupić dużą czy małą ciężarówkę, a po wybraniu dużej dziwić się, że jej utrzymanie jest droższe. Austria to kraj zaplecza (nie frontowy), do jakiejkolwiek wojny będą musieli spory kawałek dolecieć, nie mają też baz na świecie (ani floty :) - Pod względem militarnym wybór jest prosty.

  10. Zawisz_zielony

    Wiedziały gały co brały

  11. Xd

    To już lepiej MiG 21 gdzieś kupić niż eurofajta pozyskiwać

  12. uze

    Niech się konsorcjum Eurofighter bierze za projektowanie myśliwca kolejnej generacji. Gripen F to dobry samolot w niczym nie ustępujący EF (no może poza ilością silników) ;-)

  13. Stalker

    Jak mają kasę to niech sobie kombinują. Zarówno jedna jak i druga maszyna są jak najbardziej okey. Faktycznie mają problem :-)

  14. Rafał

    Austria chce się pozbyć 10 letnich Eurofighterów? Nie za dobrze to świadczy o tej maszynie. Oby nam ich nie wcisnęli. Chociaż jak by sprzedali poniżej 1 mld z uzbrojeniem i częściami zamiennymi to bez modernizacji mamy eskadrę myśliwską na 15-20 lat. Ale to raczej zły pomysł.

Reklama