Reklama

Legislacja

Sejm wydłużył okres planowania modernizacji armii

Fot. Rafał Lesiecki / Defence24.pl
Fot. Rafał Lesiecki / Defence24.pl

Modernizacja sił zbrojnych będzie planowana nie na 10, lecz na 15 lat. W piątek Sejm uchwalił odpowiednią nowelizację ustawy o przebudowie i modernizacji oraz finansowaniu technicznej sił zbrojnych.

Obecnie przepisy przewidują, że rząd co cztery lata określa szczegółowe kierunki przebudowy i modernizacji technicznej sił zbrojnych na kolejny, 10-letni okres planistyczny. Uchwalona w piątek zmiana wydłuża okres planistyczny z 10 do 15 lat. Plan nadal będzie aktualizowany co cztery lata.

Żeby nowelizacja weszła w życie, musi zostać jeszcze rozpatrzona przez Senat i podpisana przez prezydenta. W Sejmie projekt, który powstał w MON, nie wzbudził większych kontrowersji (dyskusja – owszem – bywała burzliwa, ale luźno związana z dokumentem). W piątek za uchwaleniem zmian głosowało 389 posłów, podczas gdy 21 było przeciw. Żaden z obecnych posłów nie wstrzymał się od głosu. W tej sytuacji kolejne etapy procedury legislacyjnej wydają się formalnością.

Szczegółowe kierunki są podstawą do wydania przez MON programu rozwoju sił zbrojnych. Z kolei na jego podstawie resort wydaje plany wykonawcze, w tym Plan Modernizacji Technicznej.

Powody zmian w ustawie są dwa. Z jednej strony wśród z wniosków z przeprowadzonego w latach 2016-17 Strategicznego Przeglądu Obronnego było uznanie, że 10-letni okres planistyczny jest niewystarczający, by pozyskiwać technologie obronne i zaawansowane systemy uzbrojenia.

Z drugiej strony, MON zwracało uwagę, że w 2017 r. NATO wydłużyło z 10 do 15 lat perspektywę, którą bierze pod uwagę w swoich planach. Tym samym zmienił się okres, na jaki planowane są zobowiązania Polski wobec Sojuszu. Stąd konieczność zharmonizowania krajowego planowania obronnego z sojuszniczym, a więc wydłużenia okresu planowania z 10 do 15 lat.

Resort w trakcie prac nad zmianami posługiwał się także argumentem, że dzięki wydłużeniu perspektywy planistycznej łatwiejsze będzie finansowanie długoterminowych programów modernizacyjnych.

Poza wydłużeniem okresu planistycznego – z 10 do 15 lat – projekt nie przewiduje innych zmian w ustawie o przebudowie i modernizacji technicznej oraz modernizacji sił zbrojnych. Rząd nadal ma określać szczegółowe kierunki modernizacji technicznej po zasięgnięciu opinii sejmowej komisji obrony. Wciąż będzie obowiązek uwzględniania zasad planowania obronnego NATO. Również dalej podstawą do planowania modernizacji mają być wydawane przez prezydenta główne kierunki rozwoju sił zbrojnych oraz ich przygotowań do obrony państwa, a także zobowiązania przyjęte przez Polskę w ramach planowania obronnego NATO.

Dyskusja o zmianach w ustawie była dla opozycji okazją, by przypomnieć MON, że wciąż nie został wydany Plan Modernizacji Technicznej na lata 2017-26, czyli na okres, który rozpoczął się prawie dwa lata temu. Wciąż obowiązuje więc plan na lata 2013-22, który powinien był zostać zaktualizowany.

Rząd na początku czerwca wydał szczegółowe kierunki przebudowy i modernizacji technicznej sił zbrojnych do 2026 r. Zgodnie z wewnętrznymi procedurami MON program rozwoju sił zbrojnych powinien był zostać wydany w ciągu pięciu miesięcy, a więc na przełomie października i listopada. Tak się jednak nie stało (a jeśli jest inaczej, to MON do tej pory o tym nie informowało). Taka sytuacja opóźnia wydanie nowej edycji Planu Modernizacji Technicznej, która powinna powstać w ciągu trzech miesięcy od przyjęcia programu.

Obecnie MON nie może zaciągać zobowiązań finansowych wykraczających poza rok 2022, czyli koniec okresu obowiązywania ostatniej przyjętej edycji PMT. Bez nowej wersji tego planu nie ma bowiem żadnych podstaw prawnych, by podpisywać umowy, których realizacja będzie wykraczała poza rok 2022.

Reklama

Komentarze (6)

  1. Patcolo

    No to poczyniliśmy milowy krok w stronę modernizacji hehehe jeszcze powołamy agencje jakaś i można cslkowity sukces odtrąbić.

  2. Polak Mały

    Serce się kraje. Z istniejącego budżetu MON można naprawdę dużo wycisnąć. Niestety ani Macierewicz ani Błaszczak nie są, nie byli i nie będą dobrymi gospodarzami. Budżet MON będzie nadal marnowany i przejadany. Teraz nie muszą się już spieszyć.

  3. Feluś

    Gienialne posunięcie, gienialnego stratega !!! Dotąd wielu decydentów wpadało już we własne sidła gdy wiecznie przesuwane na następne lata programy nagle gromadziły się pod koniec dziesięciolatki i należało je pilnie anulować aby dało się zrealizować najważniejsze zakupy jak choćby samoloty ucieczkowe dla ViP. Wprowadzenie zaś planowania 15 letniego (z możliwością przedłużania) spowoduje znaczne uelastycznienie procesu przesuwania programów modernizacyjnych na przyszłe lata. Wreszcie będzie można swobodnie wydawać budżet modernizacyjny na drogi, koleje, policję czy pogotowie lotnicze, pomniki, śpiewające ławeczki i kalesony dla stowarzyszeń paramilitarnych.

  4. zxcvb

    @22 Raczej wdrożenie niektórych systemów jest dłuższe niż 10 letnia perspektywa.

  5. Józuś

    Dobry krok Sejmu. Pora zatem rozciągnąć fazy analityczno-koncepcyjne. W końcu można będzie analizować ze spokojem, a nie w takim pośpiechu, jak w ciągu ostatnich lat.

  6. 22

    Pieniążki się skończyły ?

Reklama