Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Sebastian Chwałek: Centrum Serwisowe Leoparda w WZM odpowiada na potrzeby Sił Zbrojnych

Wojskowe Zakłady Motoryzacyjne poprzez wybudowanie i otwarcie tego Centrum Serwisowo-Logistycznego, pozyskanie licencji na serwisy, pozyskanie licencji na produkcję niektórych elementów użytkowanych jako części zamienne do Leopardów, jak również zdolności serwisowych i współpracy z kontrahentami zbudowały swoje kompetencje. Chcemy te kompetencje wykorzystać w przypadku, gdy będzie taka potrzeba. Byśmy mogli, jako cała Polska Grupa Zbrojeniowa, jako polski przemysł, zaprezentować rozwiązanie na potrzeby polskiej armii w zakresie nowego czołgu – powiedział w rozmowie z Defence24.pl Sebastian Chwałek, wiceprezes Zarządu PGZ S.A. podczas otwarcia Centrum Serwisowo-Logistycznego w Poznaniu. 

Wiceprezes Chwałek powiedział, że poznańskie centrum serwisowe daje bezpieczeństwo, że to bezpieczny magazyn, wykorzystywany do bieżących potrzeb. Centrum, według słów wiceprezesa, będzie dawało jednostkom wojskowym możliwość pozyskiwania części bezpośrednio z tego rezerwuaru. Wiceprezes PGZ mówił, że Siły Zbrojne oczekiwały takiego rozwiązania, by dotrzymywać terminowości dostaw remontowanych wozów, wykonywanych poszczególnych remontów, jak i - w przyszłości - ewentualnej modernizacji.

Wiceprezes Chwałek mówił również o programie Wilk. Stwierdził, że w jego ocenie Polska Grupa Zbrojeniowa jest w stanie, we własnym zakresie, choć z pomocą kontrahentów zagranicznych w przypadku niektórych elementów, przygotować kompleksowe rozwiązanie w odpowiedzi na potrzeby współczesnego pola walki.

Polska Grupa Zbrojeniowa prowadzi w tej chwili analizy możliwości przygotowania na potrzeby, oczekiwania Polskich Sił Zbrojnych rozwiązania w ramach programu Wilk. W zależności od tego jakie będzie ostateczne zapotrzebowanie, o ile ono się pojawi ze strony MON, będziemy mogli przygotować konkretną odpowiedź. W mojej ocenie Polska Grupa Zbrojeniowa we własnym zakresie, ale oczywiście też w pewnych elementach z kontrahentami zagranicznymi, jest w stanie przedstawić kompleksowe rozwiązanie, które będzie odpowiedzią na zapotrzebowanie obecnego pola walki.

Sebastian Chwałek, wiceprezes Zarządu PGZ S.A.

Zdaniem wiceprezesa Chwałka najnowocześniejszy w polskiej armii Leopard 2A5 wymaga już "pewnej odpowiedzi modernizacyjnej". Jego zdaniem Grupa, jako całość, jest przygotowana na stworzenie sprzętu pancernego, mogącego zaspokoić potrzeby polskich Sił Zbrojnych na najbliższe 20, 30 lat. 

My dziś możemy zaproponować sprzęt, który będzie odpowiadał na najbliższe 20, 30 lat polskim Siłom Zbrojnym i temu zapotrzebowaniu, które będzie przez Polskie Wojsko generowane. Czekamy na takie zapotrzebowanie, ono się musi oczywiście pojawić, ale my dziś już przygotowujemy się i wierzymy, że jest to możliwe.

Sebastian Chwałek, wiceprezes Zarządu PGZ S.A.
Reklama

Komentarze (3)

  1. KrzysiekS

    Niemiecki Rheinmetall Brytyjski BAE System razem zaczynają pracować jeżeli chodzi o modernizację Challenger 2 oraz wozy Warrior. To chyba najlepsze rozwiązanie dołączyć się do nich i rozpocząć opracowanie nowego czołgu podstawowego konkurencyjnie dla Niemiecko-Francuskiego projektu koncerny Rheinmetall i KNDS nowego czołgu.

  2. Wojciech

    PIENIĄDZE!!! Bez pieniędzy nie będzie Geparda, Wilka, PK-6 ani niczego innego. Zamiast F-35, Fortu Trump i Himarsów inwestycje w POLSKIE PROGRAMY i licencje na to czego sami nie potrafimy zrobić.

    1. vvv

      gepard i wilk to wydmuszki, podobnie pk-6. PGZ nie ma i miec nie bedzie zdolnosci aby samodzielnie opracowac i produkowac MBT. sa miedzynarodowe programy gdzie Polska może dołączyć (Włochy lub Niemcy) lub poprosić o pomoć koreanczyków bo PGZ to lata 90te

    2. Essa

      Dokładnie. Najwyższy już czas wreszcie zrozumieć że Polska nigdy nie będzie samodzielna w projektowaniu i budowie wszystkich rodzajów broni. Nie jesteśmy mocarstwem jak USA. Nie jesteśmy bogaci jak szejkowie i bynajmniej nasze firmy i nasi inżynierowie wcale nie są jakoś wybitnie zdolni ba nie są nawet sredniakami. Najwyzsza już pora wbić sobie do głowy że każdy poważny projekt jest kosztowny i wymaga przy jego tworzeniu współpracy między państwami. Tak się zdobywa wiedzę i doswiadczenie. Trzeba dołączyć do jakiegoś programu i się użyć. Zbudować zespół zdolnych perspektywicznych ludzi i sypnac kasa. Samo wielkie EGO i brak pokory doprowadziły nas na skraj zapaści w armii. Czas też przestać żyć jakimiś pseudoprojektami które nie wyszły poza stadium modelu z gipsu kartonu. Naprawdę nie zachowujmycsie jak dzieci tylko wspolpracujmy. Tak jak wszyscy dookoła.

    3. Lans

      Najwyższy czas to wbić sobie do głowy że chcieć to móc, tak jak kiedyś Korea Południowa. Nie brak i u nas zdolnych ludzi. Mówię to jako akademik. Nie widzę żadnych przeszkód aby te projekty zostały zrealizowane, także we współpracy. Przecież wszyscy tak robią, niekiedy zachowując kluczowe elementy dla siebie.

  3. Seba

    Zaloga prosi o pomoc z ZFSS, jezeli Seba wie co to jest.Obiecany pakiet szkoleniowy również gdzieś przepadł. No to godny początek. TRZYMAM KCIUKI ZA POZNAŃ

Reklama