Reklama

Siły zbrojne

Rosyjski Specnaz w Serbii. Ciąg dalszy "słowiańskiego braterstwa"

Fot. mil.ru
Fot. mil.ru

Serbskie i rosyjskie wojska powietrznodesantowe przeprowadzą w Serbii na przełomie lutego i marca wspólne ćwiczenia „sił pokojowych”. Będą to kolejne już manewry tego typu, związane ze zbliżeniem militarnym i politycznym obu krajów, postrzeganym jako zagrożenie dla bezpieczeństwa w Europie.

W Serbii realizowano kilkakrotnie wspólne manewry wojsk powietrznodesantowych, obejmujące m. in. zrzut rosyjskich transporterów opancerzonych BMD-2, które bezpośrednio po zrzuceniu na spadochronach brały udział w ostrych strzelaniach na poligonie Nikinci (pod kryptonimem "Słowiańskie braterstwo").

 Czytaj również: Rosja dostarczy uzbrojenie Serbii. Koniec integracji z NATO?

Obecnie mają to być manewry „sił pokojowych”, które prowadzone będą wspólnie pododdziały Brygady Specjalnej sił zbrojnych Serbii oraz Specnazu rosyjskich Wojsk Powietrzno-Desantowych (WDW).

W celu ustalenia szczegółów połączonych ćwiczeń, które będą realizowane na terytorium Serbii, z wizytą roboczą w Belgradzie przebywa delegacja wysokich oficerów Wojsk Powietrzno-Desantowych (WDW). Rozmowy mają potrwać do 5 lutego. Manewry mają zostać zrealizowane w drugiej połowie lutego lub w marcu bieżącego roku.

Ćwiczenia wpisują się w trend rozszerzenia współpracy wojskowej Serbii z Rosją i odejścia Belgradu od kooperacji z NATO, co jest postrzegane jako potencjalne zagrożenie dla bezpieczeństwa w regionie i w Europie. 

Czytaj więcej: Serbsko-rosyjskie braterstwo. Militarne zbliżenie Moskwy i Belgradu

 

 

Reklama

Komentarze (6)

  1. FTR

    Śmiechu warte... Wojska powietrznodesantowe Serbii... co oni mają tam do przerzucania destantem żołnierzy i ile tego jest?

    1. Marek

      Ty się matołku z Serbów nie śmiej. To doskonali żołnierze i BARDZO zmotywowani. Serbowie naprawdę NIE lubią Zachodu za odebranie im Kosowa. Kosowo dla Serbii to jak Gniezno dla Polski.

    2. ginekolog

      Za utratę Kosova są odpowiedzialni sami Serbowie. Nie chcąc mieć dzieci. W latach 50-tych w Kosovie skład ludnościowy był następujący: 90% chrześcijanie, serbscy i 10% muzułmanie albańscy.W latach 2000 było na odwrót10% Serbów, 90% muzułmanów. Do kogo mają pretensję? Tylko do siebie dlatego że ich kobietom nie chciało się rodzić dzieci, a muzułmanki robiły to chętnie. Jest to groźne memento również dla Polski. Muzułmanki tylko czekają by nas zasypać gradem niemowlaków a nie rakiet czy pocisków artyleryjskich.

  2. turpin

    Zdjęcie wygląda bardziej na pamiątkową fotkę z obozu kondycyjnego dla podtatusiałych dyrektorów ze znaczącą nadwagą.

  3. olaf

    Jeżeli rząd Serbii chce aby w razie wojny ich kraj był terenem działań wojennych to proszę bardzo.

    1. maj

      Nie pierwszyzna dla Serbii. W I wojnie światowej Serbia utraciła ponad połowę męskiej populacji.

  4. Smiechow

    Obawiam się,że odpowiedzią na Redzikowo i przybliżanie się NATO do granic Rosji ..będą nie tylko rosyjskie bazy lotnicze na Białorusi przy granicy z Polską,Iskandery i S-400 w Kaliningradzie,ale potężna baza w Serbii....,a nie daj Boże na Kubie..

    1. Tomasz Stelmach

      Dlaczego "nie daj Boże"? Mieszkasz w USA? Na Florydzie? Rosjanie mają takie samo prawo budować swoje bazy w krajach z którymi dojdą do porozumienia jak USA.

    2. niCk

      Rosja już ma bazę na Kubie dlatego jej dług anulowała ze nie podają ilu tam obecnie napisze "pracuje" ludzi nie znaczy ze ich tam nie ma

  5. stepko

    UE sie wali, USA trzesie w posadach z dlugow - logiczny wniosek, trzeba sie przygotowac na odbicie Kosowa poprzez zbrojenia i zawiazanie sojuszy.

  6. fenek

    .Jaką perspektywę stanowi dla Serbii bankrutująca Rosja?Co może jej zaoferować Rosja prócz tego ,że Unia będzie bardziej zaniepokojona ,a NATO bardzie podejrzliwe.Serbia nie ma innego wyboru jak integrować się z Unią i strukturami zachodnimi.Obrazili się na Zachód ale orientacja na Rosję nie ma przyszłości.Stracili już bardzo dużo czasu i stracą kolejne lata na flirt z Putinem.

    1. Zygmunt B

      Tylko pytanie jaka będzie UE za lat 30-50 ? a może kalifat :D więc wybór między deszczem a rynną

    2. Marek

      Nie wiem czy to ważne, ale przypominam, że Serbowie mają prawo nie kochać ani USA, ani państw UE. W rzeczy samej, bardzo dziwne by było, gdyby jakoś szczególnie kochali. Nie przepadam za Rosjanami, ale to nie oni ukradli Serbom Kosowo.

Reklama