Reklama

Siły zbrojne

Rosyjski desant i Specnaz ćwiczą szturmowanie lotnisk

  • cybersecurity Trend Micro
    cybersecurity Trend Micro

Rosyjskie wojska powietrzno-desantowe wraz z siłami specjalnymi przeprowadziły ćwiczenie opanowywania lotniska w ramach prowadzonego w Centralnym Okręgu Wojskowym sprawdzianu gotowości bojowej.

Zgodnie z komunikatem ministerstwa obrony Rosji w ćwiczeniu opanowywania lotnisk wzięło udział ponad trzystu żołnierzy wojsk powietrznodesantowych i sił specjalnych, wykorzystujących około 30 śmigłowców Mi-8, Mi-26 i Mi-35. Scenariusz szkolenia zakładał wykonywanie przez wiropłaty lotów na niewielkiej wysokości, w celu uniknięcia wykrycia przez radary potencjalnego przeciwnika.

Fot. mil.ru.

Podczas symulowanej operacji podejmowano m.in. działania w celu przełamania obrony powietrznej nieprzyjaciela oraz zablokowania dostępu do opanowywanych obiektów. Przeprowadzono desant ze śmigłowców Mi-8, osłanianych przez szturmowe Mi-35. Łącznie w działaniach podejmowanych w celu sprawdzenia gotowości bojowej Centralnego Okręgu Wojskowego na podstawie rozkazu z 25 maja ma brać udział 12 tys. żołnierzy, 250 samolotów i śmigłowców oraz 700 jednostek broni i sprzętu wojskowego.

Agencja TASS zaznacza, że szkolenie opanowywania lotnisk przeprowadzono, gdyż zgodnie z decyzją ministra obrony Siergieja Szojgu ćwiczenia w ramach sprawdzianów gotowości bojowej mają się charakteryzować większym stopniem skomplikowania, niż miało to miejsce do chwili obecnej. Może to oznaczać, że Rosjanie dążą do uzyskania zdolności wykonywania działań o wyższym stopniu trudności w krótkim czasie od wydania rozkazu.

Rosyjska armia od kilku lat przeprowadza sprawdziany gotowości bojowej, w ramach których jednostki wykonują niespodziewane manewry na dużą skalę. W ich ramach ćwiczono m.in. przerzut rakietowych systemów Iskander do Obwodu Kaliningradzkiego. Szkolenia tego typu, jakie prowadzono we wrześniu ub. r. opisywano na łamach Defence24.pl.

Reklama

Komentarze (12)

  1. marek!

    Koledzy ponizej !! mozemy sobie walic glowa w mur......najpierw kupuje sie sprzet, potem mysli co z nim zrobic, potem "domowym" sposobem "oszczedza" sie na procedurach, mozna jasnej chol....ry dostac...... Macie jakis pomysl jak TO przerwac ? Jako czlonek NATO powinnismy miec pelna wymienialnosc z innymi krajami sojuszu, nie tylko informacji ( telefonicznej sic ) , ale nawet kabli do laptopow...:) Fundujemy sobie kilka typow smiglowcow, czolgow, okretow, samolotow......itd....Pamietacie moze co sie stalo z BWP2 lub Pionami....

    1. kilo

      bwp2 sprzedana do ciepłych krajow

  2. stach

    Cóż, szturmowanie lotniska, ćwiczenia o charakterze typowo obronnym..

  3. say69mat

    Zastanawiam się czy aby, biorąc pod uwagę liczebność naszej armii, oraz skalę potencjalnych zagrożeń. Jednym z bardziej pragmatycznych, choć niewątpliwie kosztownych rozwiązań, jest 'aeromobilizacja' doktryny wojennej. Wydaje się, że jest w naszej armii przestrzeń, na zbudowanie struktury trzech pułków aeromobilnych. Wpisanych w strukturę poszczególnych - dywizyjnych - związków taktycznych, i to niezależnie od potencjału 25 i 6 brygady. Byłaby to istota odpowiedź na wyraźną zmianę doktryny wojennej naszego sąsiada. W tym, na wybitnie dominującą rolę wojsk pow-des, specjalnych i aeromobilnych w jego doktrynie wojennej. Inne rozwiązanie, nasycić jednostki np. OT ZUR-ami i MANPADS-ami. Ciekawe, która z opcji jest znacznie bardziej efektywna, czyli również ... tańsza???

    1. bezksywy

      Z cyklu nie znam się ale wypowiem: Ciekawe rzeczy Kolega prawi, gdyż jak by nie patrzeć szkolenie wojsk aeromobilnych jest najtańsze i jeżeli chodzi o ich umiejętności bardzo efektywne. Piechota lekka nie potrzebuje ton paliwa i drogiej amunicji, tylko kondycji, taktyki, umiejętności przetrwania do czasu przybycia sił zasadniczych. Amunicja strzelecka i pojedyncze zestawy Spike oraz Grom to znikomy koszt typowego zmechu. A nie wtajemniczonym przypominam że desant/szturmani/dalekie rozpoznanie nie walczy z czołgami tylko z ich załogami jak daleko linii frontu nie są przygotowane. A do tego czasem wystarczy nóż szturmowy i brawura. Podsumowując. 1) Szojgu ogłosił chęć zwiększenia dwukrotnie wojsk WDW, do 76 tyś. Stalin/Tuchaczeski stworzyli największe wojska desantowe wszech czasów. Uważam, że wiedzą co robią. I nawet obecna ilość WDW w ZOW jest w stanie całkowicie sparaliżować nasze wojska. A taktyki najlepiej uczyć się od przeciwnika, by móc wykorzystać ją przeciwko niemu. 2) 2 baony w 25BKPow i 3 w 6BPD to stanowczo za mało. Licząc wszystkie bryzy, śmiglaki, CASY, C-130 to mamy dużo większe możliwości transportowe, a przecież nie wszystkie dolecą. W początkowej fazie jak jeszcze istniały by PSP można możliwie jak najwięcej przerzucić dywersantów na tyły potencjalnego nieprzyjaciela ( piszę oczywiście o Burkina Faso) 3) Wysoce rozbudowane wojska desantowo-aeromobilne to są realne kły, a nie 24 siekierek wystrzeliwane z arcy drogich OP i 40 jeszcze droższych JASSMów bez koncepcji użycia. 4) powinny jednak być organizacyjnie podporządkowane jednostkom centralnym, a pułki rozpoznawcze zgoda Dywizjom. Dziekuje

    2. stach

      Najtaniej jest mieć obie, najdrożej prrzegrać państwo..

  4. ehh

    Czyli następne w kolejności lotnisko w Kramatorsku i sztab ATO

  5. Ekspoatator

    Jeżeli nadal będą tak intensywnie ćwiczyć niebawem zabraknie im paliwa i amunicji nie mówiąc już o całkowitym wyeksploatowaniu wojskowej techniki . Pozdrawiam.

  6. Shadow

    Radziecka interwencja w Afganistanie zaczęła się od ataku na pałac prezydencki i zajęcia lotniska w Kabulu. Podczas konfliktu na Bałkanach rosyjskie oddziały zajęły lotnisko w Prisztinie ośmieszając przy tym NATO. Podczas aneksji Krymu, jednym z pierwszych posunięć było zajęcia lotniska przez VDV. Ja bym tego nie bagatelizował...

    1. Tyberios

      A potem Rosjanie grzecznie się "poddali" jak się okazało że nie mają jak dostarczyć sobie zaopatrzenia i im się żarcie z samogonem skończyło.

  7. Tyberios

    Jak na taki miłujący pokój naród... to strasznie dużo ćwiczą atakowanie.

    1. Zjerzy

      W najlepszej tradycji wojny o pokój.

  8. Kedar1985

    To straszenie czy faktycznie przygotowanie się do ataku? Bo w sumie mówiono, że w Kwietniu ruszy ofensywa a tu oprócz kilka dywersyjnych akcji ze strony Rosjan nic się nie dzieje.

    1. Arturo

      Tak 'mówiono','pisano' o ofensywie,taktyce..i co jeszcze?Ludzie myślcie,to nie boli..

    2. dropik

      Wręcz przeciwnie. Cały czas się coś dzieje. Oficjalne straty UKR od Minska 2 to ok 100 żołnierzy. Obie strony szykuja się na kolejną rundę. Wydaje się, że przygotowania są juz bardzo bliskie końca.

  9. józek

    eee cześć wam jestem ochroniarzem mam 71 lat i co do zdrowia .obrócz reumatyzmu i nadciśnienia spokojnie jest ..mam dobrze naoliwionego "mosina" i ochraniam wejście do do achaa już wiem magazynu na lotnisko .. mamy tu pare kamer ..więc nie damy się szybko ..w nocy nie śpię bo mam bezsenność ..pozdrawiam

  10. A_S

    Ze strony Rosyjskiej Specnaz, a z naszej cywilne agencje pracy dla niepełnosprawnych i już wiadomo, że nasze obiekty wojskowe są nie do ruszenia.

  11. zdich

    Niech sobie ćwiczą.Ilu się pozabijało po samogonie na koniec?

  12. żbik

    No to skoro wiemy co ćwiczą Rosjanie to kiedy u nas odbędą się ćwiczenia z obrony lotnisk?

    1. dawo

      Po co ćwiczenia. Przecież nasze firmy ochroniarskie sobie z nimi świetnie poradzą. Błachostka :)

Reklama