Reklama

Siły zbrojne

Rosyjski AWACS w Kaliningradzie. Obserwuje manewry NATO?

Rosyjski "AWACS" A-50 będzie śledzić ćwiczenia NATO? - fot. mil.ru
Rosyjski "AWACS" A-50 będzie śledzić ćwiczenia NATO? - fot. mil.ru

Rosyjski samolot wczesnego ostrzegania Beriew A-50 bierze udział w ćwiczeniach, trwających na terenie Obwodu Kaliningradzkiego. Maszyna posiada w zasięgu swoich systemów śledzenia kraje bałtyckie, w których odbywają się obecnie manewry NATO Saber Strike 2014. 

Beriew A-50 który przyleciał do Kaliningradu z Tweru to jeden z 22 samolotów tego typu, znajdujących się na wyposażeniu rosyjskich sił powietrznych. Dotąd jedynie 3 maszyny zmodernizowano do standardu A-50U. Reszta posiada systemy pokładowe i radary pamiętające jeszcze czasy ZSRR. Mimo to A-50 jest w stanie obserwować cele powietrzne i lądowe z odległości około 240km a duże obiekty, jak znajdujące się na morzu okręty, ma dystansie 400km.

Oznacza to, że w zasięgu wykrywania i śledzenia maszyny operującej w przestrzeni powietrznej Obwodu Kaliningradzkiego znajdzie się cały obszar Litwy. A-50 może również latać w przestrzeni międzynarodowej, obejmując swoim radarem cały obszar ćwiczeń Saber Strike 2014 w krajach bałtyckich, lub jednostki biorące udział w morskich ćwiczeniach Baltops 2014.

Oficjalnie celem przybycia samolotu wczesnego ostrzegania do Kaliningradu jest szkolenie w zakresie współdziałania z załogami myśliwców Su-27 i bombowców frontowych Su-34. Trenowana będzie identyfikacja i wskazywanie celów powietrznych oraz naziemnych. A-50 będzie również monitorować ćwiczebne walki powietrzne. W Obwodzie Kaliningradzkim trwają obecnie połączone manewry lotnictwa, Floty Bałtyckiej i wojsk powietrznodesantowych. 

Reklama

Komentarze (4)

  1. podbipięta

    Nie wie Lach,co to strach

  2. hero

    soviet trup koordynuje su24 i su27. Ludzie. Litości,;) HB

  3. jjjj

    Jak człowiek słyszy że bierze ćwiczenia itp to parskam śmiechem, Cwiczenia rosyjskie to manewry na dużą skalę.

  4. ooo

    nie pewnie nie obserwują szpiedzy bo to nie podobne do Rosji.

Reklama