- Ważne
- Wiadomości
Rosjanie testują bezzałogową platformę gąsienicową [WIDEO]
Rosjanie intensywnie testują nową bezzałogową platformę lądową (BPL) nazwaną Marker. Za jego opracowanie odpowiada konsorcjum złożone z Fundacji Perspektywicznych Badań (Fond Pierspiektiwnych Issliedowanii - FPI) i krajowego centrum rozwoju technologii robotycznych (Andronnaja Tiechnołogija).

Ten pierwszy podmiot to rosyjski odpowiednik amerykańskiej Agencji Zaawansowanych Badawczych Projektów Obronnych (DARPA) a w drugim m.in. opracowano człekokształtnego robota Fiodor, przeznaczonego do zastosowania w badaniach i eksploatacji przestrzeni kosmicznej. Markera zbudowano na zlecenie agencji kosmicznej Roskosmos a partnerem projektu są również znane zakłady im. W.H. Diegtariewa.
Marker jak na razie traktowany jako platforma eksperymentalna, obecnie intensywnie testowana i badana. Jednak docelowo miałaby ona współpracować z siłami specjalnymi a kolejno, również z innymi formacjami Sił Zbrojnych Federacji Rosyjskiej. Ministerstwo Obrony Rosji traktuje ją również jako wóz testowy przed wprowadzeniem do eksploatacji większych robotów bojowych opartych o najnowsze platformy załogowe jak np. Armata czy Kurganiec. Do tego potrzebna jest jednak dopracowana technologia oraz wypracowanie koncepcji użycia takiego bezzałogowca.
Czytaj też: Estońsko-francuski robot przeciwpancerny
BPL opracowano od podstaw. Ma on gąsienicowy układ jezdny, kadłub z zabudową specjalistyczną i możliwość umieszczania na jego stropie różnych sensorów, głowic optoelektronicznych, radiolokatorów czy zdalnie sterowanych modułów uzbrojenia (ZSMU).
W ujawnionym wariancie Marker posiadał właśnie ZSMU z km oraz dwoma ppk. W skład wyposażenia specjalistycznego wchodzą m.in. systemy ostrzegania i samoosłony, czujniki termiczne, kamery podczerwieni, dalmierz laserowy i laserowy podświetlasz celu, autotracker czy identyfikator (IFF).
Czytaj też: Rosyjska "Burza": formacja czołgów-robotów
Marker może być sterowany zdalnie lub współpracować z żołnierzami. W tym drugim przypadku dane o celach otrzymuje on bezpośrednio z systemu celowniczego zamontowanego na uzbrojeniu lub z przenośnych zestawów przeznaczonych do wykrywania/ precyzyjnego określenia pozycji celu czy jego podświetlenia.

Jak podkreślają twórcy tej platformy została ona zaprojektowana w sposób modułowy, w tym z otwartą architekturą informacyjną tak aby ułatwić wprowadzanie nowych rozwiązań technologicznych w przyszłości.
Na zamieszczonym filmie z testów widać też formację roju złożonego ze współpracujących ze sobą pięciu małych czterowirnikowców a następnie trzy takie formacje złożone z łącznie 15 dronów. Ich zadaniem jest wykrywanie celów, identyfikacja, podświetlanie oraz przesyłanie uzyskanych danych. Najprawdopodobniej poszczególne drony w mniejszej formacji wykonują pojedyncze z ww. zadań, ale z zachowaniem możliwości wykonywania i innych po utracie któregoś z aparatów. Natomiast większa formacja działa w rozproszeniu, tak że poszczególne grupy zadaniowe mogą wykrywać cele na większym obszarze nadal współpracując ze sobą.
Czytaj też: "Trzeba będzie zakazać autonomicznych, zabójczych systemów uzbrojenia" [SKANER Defence24]
WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS