Reklama

Wojsko, bezpieczeństwo, geopolityka, wojna na Ukrainie

Rosjanie „na słuch” kierują ogniem artylerii

Fot. mil.ru
Fot. mil.ru

Rosyjskie ministerstwo obrony ujawniło, że do jednostek artylerii Wschodniego Okręgu Wojskowego rozpoczęto wprowadzanie zestawów najnowszej wersji systemu rozpoznania akustycznego AZK-7m. Rosjanie potwierdzili w ten sposób, że nadal pracują nad systemami namierzania obcych stanowisk ogniowych korzystającymi z huku wystrzałów i to nawet w odległości 16 km. Co ciekawe w Rosji modernizowane są zestawy tej klasy, wcześniej opracowane na Ukrainie,

Minoborona poinformowała, że najnowsza wersja kompleksu dźwiękowo-rozpoznawczego AZK-7m weszła do służby w jednej z jednostek artylerii w Kraju Przymorskim. Jest to rozwinięcie systemu AZK-7 „Mezotron” opracowanego w połowie lat osiemdziesiątych w biurze projektowym „Mołnia” w Odessie na Ukrainie. Pozwala ona na namierzanie stanowisk obcej artylerii (lufowej i rakietowej) po odgłosie wystrzałów i korygowanie ognia własnej artylerii po namierzeniu miejsca wybuchów.

Teraz okazało się, że Rosjanie cały czas rozwijają ukraiński system, wymieniając w nim przede wszystkim starzejące się systemu elektroniczne, do których nie można już było kupić części zamiennych. Zgodnie z komunikatem Minoborony w zmodyfikowanej wersji systemu zastosowano czulsze sensory akustyczne oraz nowy system analizy informacji, co pozwoliło rozszerzyć długość i głębokość obszaru rozpoznania oraz zwiększyć szybkość i dokładność określania współrzędnych.

Dzięki temu kompleks AZK-7m pozwala w ciągu kilku sekund na określenie położenia baterii artylerii lufowej i rakietowej oraz moździerzy przeciwnika na odległość 16 kilometrów (rozpoznając w sumie obszar o powierzchni ponad 300 km2). Jest on również w stanie podać dokładne współrzędne uderzenia pocisków własnej artylerii (w tym granatów moździerzowych), co daje możliwość kontrolowania celności ognia, oraz ewentualnego wprowadzania korekt.

W przypadku starszej wersji systemu AZK-7 informowano, że zasięg wykrywania strzelających systemów artyleryjskich to 12-16 km, a moździerzy to 5-8 km. Wybuchy naziemne pocisków artyleryjskich kalibru 122-152 mm są natomiast wyznaczane na odległość do 8-12 km, natomiast powietrzne: od 12 do 16 km.

W skład jednego zestawy AZK-7m wchodzi centralne stanowisko dowodzenia oraz trzy punkty bazowe, które zostały umieszczone w nadbudowie specjalnej K2.4322M na podwoziach czterech samochodów URAL-43203. Nie zastosowano w tym przypadku pojazdów opancerzonych, ponieważ jedną z najważniejszych zalet systemów tej klasy jest praktycznie całkowita pasywność (w odróżnieniu od radarów artyleryjskich). Jako zabezpieczenie wystarczy więc zastosować odpowiednie środki kamuflażu nawet przy zajmowaniu optymalnej pozycji – oddalonej o 2-3 km od linii styczności z przeciwnikiem..

Zadaniem punktów bazowych jest poszukiwanie źródeł sygnałów akustycznych we wskazanym pasie rozpoznania oraz wyszukiwanie kierunków i lokalizowanie źródeł wykrytych sygnałów akustycznych. Dane te są później przekazywane do centralnego stanowisko dowodzenia, za pomocą radiowych i przewodowych kanałów łączności.

Stacja ta znając położenie wszystkich stanowisk bazowych oraz namiary na cele wyznacza ich prostokątne współrzędne, które są zobrazowywane na monitorze zautomatyzowanego stanowiska dowódcy kompleksu i przekazywane do punktów kierowania ogniem artylerii. Także w tym przypadku dostępne są środki łączności radiowej i przewodowej. Cały proces może według Rosjan odbywać się w pełni automatycznie lub ręcznie.

Reklama

Komentarze (20)

  1. Pietia

    „Azymut kontu, triangulacyjne wykreślenie”, i już mamy artylerię czasów breżniewowskich :)

    1. hihot.md

      I poziom edukacji za Bieruta ("kontu").

  2. Bombardier

    W latach 80 - tych polska artyleria dysponowała importowanymi z ZSRR zestawami AZK-5. Nie ma problemu z odszukaniem osób, które je obsługiwały. Wcześniej mieliśmy także starsze zestawy pochodzenia II WŚ. Ani pierwsze ani drugie nie miały nic wspólnego z Ukrainą.

    1. jerzy.k

      służyłem na tym systemie od samego początku. Dostaliśmy go jako pierwsi w WP.

  3. Davien

    Panie trust, odpalenie 6 Kalibrów w miasto z baza ISIS, doleciały 4 z czego trzy trafiły zdaje sie w wybrane cele, wybuch czwartego ( o ile to był on) miał siłe granatu. Zródło to rosyjski filmik z drona:)

  4. taro

    Zetknąłem się z takim systemem na szkole oficerskiej w Toruniu w 1967 r. Oczywiście, wszystko jeszcze na lampach, pisaki atramentowe a zajmowało trzy samochody ciężarowe. Do tego grupa rachmistrzów. Zakopywano (eliminacja zakłóceń) odpowiednio czułe mikrofony na głębokość ok 1,5 m w odległości 2 km. To stanowiło bazę. Trzy bazy były rozstawione co 5 km, z tyłu, w odległości 6 km, ustawiano system odbiorczy. Całość łączono przewodami. Obłęd. Nim zakończono rozstawiać system to było już, zwykle, po strzelaniu.

  5. trust observer

    @n@ti prosimy o materiały wskazujące na marna celność pocisków kalibr, bo wszystkie media internetowe i te papierowe piszą coś zgoła innego, więc abyś internauto nie był gołosłowny i nie wyszedł na idiotę podaj lub wklej informacje z której czerpałeś by napisać tego posta ...

  6. Bucefal

    Ciekawe, mój wój w latach 80 w WP pracował na takim sprzęcie.

  7. Gościu

    Rosjanie na słuch, my na oko,każdy ma jakieś patenty

  8. bmc3i

    #LLD Coś dużo tych nie Ukraińców w Ukraińskiej SSR. Szkwał w Kijowie, ICBM-y w Dnieprze, największe okręty w Mikołajowie, całkiem jak samoloty w Tuluzie opracowują nie Francuzi, lecz "Europejczycy".

  9. n@ti

    ,,na słuch” nic nowego. Ostrzał na Ukrainie pokazał zasadę spalonej ziemi. Marna celność pocisków Kalibr odpalanych na Syrię- zawsze ta sama zasada ilości ofiar wśród cywili to 2 plan.

  10. Extern

    Ciekawy pomysł, pewno trzeba mieć minimum ze dwa takie wozy rozstawione np. co kilometr, pomierzyć azymut kontu z którego fala dźwiękowa była najsilniejsza w każdym z wozów, triangulacyjne wykreślenie prostych i mamy pozycję źródła dźwięku.

  11. Boczek

    A czy na "afgańskich" rosomakach nie był instalowany nieco podobny w funkcji system dla małych kalibrów? Nawet istnieje chyba polski system Boomerang firmy KABE.

  12. Boczek

    Daviem, sobota, 15 grudnia 2018, 17:13 ### Ukraina i Białorus miały status niezależnego państwa i były członkiem założycielem ONZ.

  13. pragmatyk

    Moze w koncu przerwiemy koszmar wymiany prezesów i zaczniemy przemysł zbrojeniowy traktować poważnie.

  14. gary

    Mam pytanie gdzie ten system się sprawdza? Czy działa w terenie zurbanizowanym, leśnym, górzystym ... ?

  15. dim

    ...gdy MON wydaje środki na przyszłą produkcję muzealnej bomby lotniczej.

  16. droma

    do tego dolaczono dwa radia od diory i magnetofon tonnetka ,tancza przy tym nawet bezzebne soldaty -lepsze od niewidzialnego czolgu i dobrobytu -rewelacja ...

  17. LLD

    Przepraszam, ale system opracowany w związku radzieckim w Odessie nie jest systemem Ukrainskim, co najwyżej sowieckim. Przy jego opracowywaniu mogo nie byc ani jednego Ukrainca. Rozumiem niechęć do Rosji ale nie przesadzajmy.

  18. XD

    Mimo biedy ( tak twierdzą forowicze z klubu fan boyów ) - mozna modernizowac stare ale jare systemy ? A my tradycja monologi , konferencje i spotkania towarzyskie ???

  19. Zbigniew

    Czy nasi naukowcy nie próbują zapoznać się z taką metodą namierzania celów i pozycji przeciwnika? Ktoś w Polsce powinien trzymać ręce na pulsie zmian w technologii wojennej przeciwnika ze wschodu.

  20. Daviem

    W latach osiemdziesiątych nie było Ukrainy, był związek radziecki.

Reklama