Reklama

Wojsko, bezpieczeństwo, geopolityka, wojna na Ukrainie

Rosja przejmuje syryjskie miasto Kobani i grozi Kurdom

Fot. mil.ru
Fot. mil.ru

Oddziały rosyjskie przekroczyły Eufrat i posuwają się w kierunku granicy syryjsko-tureckiej. To efekt zawartego wczoraj porozumienia pomiędzy prezydentami Turcji i Rosji. Przebywające w rejonie siły kurdyjskie mają się wycofać, albo zostaną zniszczone przez oddziały tureckie.

Zawarte w dniu wczorajszym porozumienie Erdogana i Putina jest już realizowane. Informację o przekroczeniu przez oddział rosyjskiej żandarmerii wojskowej Eufratu i kierowaniu się przez rosyjskich żołnierzy w stronę granicy syryjsko-tureckiej podał minister obrony Rosji Sergiej Szojgu.

Z kolei Sergiej Ławrow, rosyjski minister spraw zagranicznych, przekazał mediom, że wojska tureckie, zgodnie z zapisamu umowy, nie wejdą do miast Kobani (Ajn al-Arab) i Manbidż. Ławrow stwierdził, że ponieważ terytoria północno-wschodniej Syrii znajdują się pod kontrolą międzynarodową, brak jest konieczności utworzenia tam "bezpiecznej strefy" kontrolowanej przez armię turecką. W obu wymienionych miejscowościach znajdują się juz oddziały rosyjskie, nadzorujące przestrzeganie porozumienia.

image
Fot. mil.ru

Umowa zawarta wczoraj przez prezydentów Rosji i Turcji przekazuje armii syryjskiej i wojskom rosyjskim całkowitą kontrolę na pograniczu syryjsko-tureckim. Wojska tureckie będą mogły jednak wykonywać wraz z żołnierzami rosyjskimi patrole sięgające do 10 km w głąb terytorium syryjskiego.

Rosjanie poinformowali również, że porozumienie obu prezydentów zakłada, że siły kurdyjskie, które pozostaną w regionie, zostaną zniszczone przez armię turecką przy bezczynności wojsk syryjskich i rosyjskich. Zgodnie z warunkami umowy siły kurdyjskie mają wycofać się na odległość co najmniej 30 km od granicy. Szojgu stwierdził też, że odwrót sił YPG z Kobani będzie monitorowany i kontrolowany przez rosyjską żandarmerię.

Wprowadzenie rosyjskich sił do Kobani i nadzorowanie przez nie wycofania Kurdów ma symboliczne znaczenie. Miasto to, położone tuż przy granicy syryjsko-tureckiej było przez kilka miesięcy 2014 i 2015 roku oblegane przez Daesh. Siły kurdyjskie zdołały je jednak obronić, z wydatnym wsparciem wojsk Stanów Zjednoczonych, w tym bombowców B-1. Do niedawna w Kobani były obecne amerykańskie jednostki specjalne, wspierające siły kurdyjskie. Teraz jednak, po decyzji prezydenta USA o wycofaniu większości z Syrii, opuściły miasto. Na ich miejsce wkroczyły do niego wojska rosyjskie, co jest namacalnym dowodem wzrostu pozycji Moskwy w konflikcie.

(AM) (JP)

Reklama

Komentarze (27)

  1. Andrettoni

    Turcja powiedziała co chce dostać, a Rosja im to "daje". Kurdowie nie bardzo maja co zrobić, więc przyjmą cokolwiek by ich nie wymordowano. Część będzie walczyć, ale już wcześniej byli podzieleni. Ciekawi mnie co będzie w przyszłości. Możliwe, że Turcja odda te tereny Syrii ale dopiero jak utrwali się nowa struktura ludności - Kurdowie zostaną przesiedleni dalej od Tureckiej granicy.

    1. John

      Turcja nie walczy z Kurdami tylko z PPK która nawet Trump nazwał gorszą od PI .... zakończcie to uogólnianie Kurdyjskie bo ono ma się nijak do rzeczywistości ...

    2. Davien

      John, w Syrii nie ma PKK jest jedynie YPG wiec masz rację, zakończ to fałszywe uogólnianie Kurdów.

  2. gnago

    Czyli można w trybie negocjacji załatwić problem zgodnie z prawem międzynarodowym. Bez bombardowań niszczenia dorobku pokoleń ludzi

    1. Kurd

      czyj problem ?

    2. Marek

      Ciekawe pytanie zważywszy jak swego czasu załatwiono problem z Ormianami.

  3. Palmel

    Pisałem że Rosji nie wolno nie doceniać i udała im się ustawka z Turcją w celu usunięcia USA z Syrii to jest jeden z ich sukcesów a drugi to szczyt w Soczi Rosja Afryka

    1. seci

      co ma piernik do wiatraka.? Szczyt z Afryką :) Rosja ma wymianę z Afryką na poziomie 20mld US, Chiny 200mldUS a Europa ponad 300mldUS.

    2. R

      Hmm a te info to skad?

    3. gosc

      i to wlasnie zmieniaja,wystawili w soczi, to co produkuje rosja,nie tylko uzbrojenie.

  4. barryTON

    Jest dwóch przegranych konfliktu w północnej Syrii to Kurdowie i Grecja. Kurdowie opuszczeni przez USA to już wiemy. Grecja bo tradycyjnie i naiwnie inwestowała swoją przyjaźń w relacje z Rosją jako przeciwwagę wobec Turcji starając się równoważyć to relacjami z USA teraz okazało się że waga i przeciwwaga znika a zostają Grecy wyjątkowo słabi wobec Turcji (militarnie, technologicznie, mentalnie) zdani na USA. USA nie zaryzykują konfrontacji w NATO (czytaj nie będą ingerować) ale za miraż ochrony przed Turcją każą sobie co raz bardziej słono płacić. USA właśnie wybrały Turcję a Grecja staje się skarbonką skazaną na zakupy amerykańskiego sprzętu. Turecka presja zostanie finansowo zsyskontowana przez USA bez żadnych gwarancji obrony

  5. rED

    Niezły ubaw. Skończyła się Turecka ekspansja na południe. Po marzeniach. Tak to jest jak się negocjuje z niedźwiedziem. Nie bardzo się opłacała ta "wielka ofensywa".

  6. asd

    A co wymiernego rosja na tym zyskuje ? Bo wydaje mi się, że ostatecznie pochłonie ją to bliskowschodnie bagno.

  7. halny

    Wczoraj prezydent Rosji spotkał się z prezydentem Turcji, doszło do bezprecedensowej decyzji, przede wszystkim kończącej operację wojskową armii tureckiej. To są porozumienia bardzo istotne, bo regulujące ostatnie zarzewie wojny, relacje na linii partyzantka kurdyjska - Turcja. Ta decyzja pozwoliła zatrzymać przelew krwi.

    1. łuna

      Rosjanie są specjalistami w przelewaniu swojej krwii. Tak też mają zbudowaną armię. Czekają aż skończy się przeciwnikowi amunicja.

    2. Kuba

      Dyktatorzy Rosji i Turcji zdecydowali o losach ludności w Syrii i o wypędzeniu milionów Kurdów z ich własnych ziem i domów - oczywiście bez obecności i zgody samych zainteresowanych. Rzeczywiście godne zauważenia działania pokojowe...

    3. Davien

      Nie tylko, ostatnio tez specjalizuja sie w wybijaniu bezbronnych cywili co pokazali w Syrii.

  8. w tyle...

    O co chodzi z tym "grozi Kurdom" zawarte w tytule ?

    1. Kuba

      problemy z czytaniem ze zrozumieniem? "porozumienie obu prezydentów zakłada, że siły kurdyjskie, które pozostaną w regionie, zostaną zniszczone przez armię turecką przy bezczynności wojsk syryjskich i rosyjskich"

    2. vvv

      ze jezeli nie wycofaja sie to Turkowie dostana zielone swiatło aby ich zabić i nikt nie ruszy palcem aby ich powstrzymac

    3. sża

      Również jestem zdziwiony tym tytułem. Tym bardziej, że właśnie Kurdowie oficjalnie podziękowali Rosji, za uratowanie im życia.

  9. Andrzej

    USA słabnie i odpuszcza bliski wschód. Turcja zatęskni jeszcze za Kurdami. Rosjanie nauczyli się jak robi się cyniczną politykę pokojową.

    1. Marzena

      Rosjanie nic nowego sie nie nauczyli, Trump kupuje sobie nowego sojusznika w konflikcie z Chinami

    2. bryxx

      Turcja i Rosja to raczej USA nie poprą, bo chyba amerykanów na to nie stać po prostu.Trump kupił dla USA tylko dozgonną "wdzięczność" Kurdów

    3. hym108

      zeby przekupic Rosje co do sojuszu z USa przeciw Chinom to syrysjkie miasta nie wystrcza. Raczej POlska ukraina i kraje baltyckie. Narazie na to za wczesnie. tyko jesi dojdzie do ostrzejszej rywalizacji z Chinami poswieca nas jak w jalcie. Wtedy dla nich bedizmey takimi Kurdami.

  10. klawiatura

    Dlaczego nic tutaj nie piszecie, że Irak domaga się od onz reakcji na bezprawne wkroczenie makdonaldów na jego teren ? niewygodne informacje co nie ?

    1. Tomasz33

      Bo to nie ten artykuł?

    2. Kuba

      zupełnie niesamodzielny politycznie Irak domaga się reakcji od organizacji, która nie może podejmować żadnych realnych działań - rzeczywiście jest o czym pisać

  11. Tito

    Z pewnym żalem muszę przyznać że tak powinno się uprawiać politykę. Pod tym względem dzieli nas do Rosji przepaść. A "nasi" decydenci są zbyt wyniośli aby uczyć się od lepszych od siebie.

    1. Tomasz33

      Tzn. jak? Polska ma wysłąć bez zaproszenia wosjka do Syrii? Przypominam że wysyłamy pod auspicjami ONZ siły do Libanu. To pozytywne budowanie obrazu Polski w tamtym regionie. Z całym szacunkiem są na świecie lepsi ludzie do naśladowania, niż ci z rosyjskiego rządu, mający swoje korzenie w KGB.

    2. Coo

      Przecież Rosjanie są w Syrii na zaproszenie Assada, bądź co bądź legalnego prezydenta

    3. sdfdsfdsf

      Tylko na razie ci z rosyjskiego KGB zyskują wpływy na świecie, a Polska zyskuje wpływy w małych nic nie znaczących państwach. To jest ta subtelna różnica. No chyba, że USA wkraczające do państwo bez pozwoleń (jak w Iraku) to wzór do naśladowania.

  12. Morton

    Tak patrzę, czy to co ten samochód pancerny ma na dachu, skierowane do tyłu, to podwójny granatnik? Wraz z odpowiednią amunicją (programowalną) może być zabójczy w mieście.

  13. MAZU

    Rośnie zaangażowanie Rosji w Syrii. To dobrze, bo (może) zmaleje w Europie. M

  14. Wawiak

    USA obecnie są w stanie eksportować ropę i gaz (wiec ten region nie jest już z tego względu(!!!!) dla nich tak istotny) , a uwagę bardziej zaprzątają im Chiny.

  15. Laba

    Tylko tam coś mogą jeszcze zrobić. Europa a Rosja to przepaść cywilizacyjna. Jedynym zagrożeniem jest sponsorowanie rosji przez germanów w formie zakupów węglowodorów.

  16. AntyDavien

    Proszę również dopisać słowa Ławrowa o ostrzeżeniu danym USA, że navterytorium Syrii przebywają nielegalnie i lepiej żeby przestali się wtrącać a Rosja z nimi nie będzie w jakikolwiek sposób rozmawiać.

    1. suawek

      O wagnerowcach też nie rozmawiali. Do czasu....

    2. Łęcie Kartoflany

      Aaaa, to wojska tureckie są tam legalnie i z nimi Rosja rozmawia?

    3. Davien

      Jakby USA cokolwiek obchodziło co Ławrow wygaduje:) Ale jak Rosjanie chca powtórki z Wagnerowców... to znowu po godzinie beda błagac USA by mogli zabrac swoich zabitych i rannych:)

  17. Adam S.

    No to w końcu Turcy mają granicę z Rosją. Syryjska Republika Ludowa, w której Turcy będą mogli wykonywać patrole "wspólnie" z Rosjanami na... 10 km wgłąb. Oczywiście, jeśli Rosjanie się zgodzą. A oni już znajdą pretekst, żeby się nie zgodzić. Zażalenia do Putina, który powie, że "ich tam niet" to suwerenna decyzja władz Syrii. Oj, Recep, Rosjan się łatwo zaprasza, ale bardzo trudno wygania.

    1. Xd

      To spróbuj pozbyć się amerykanów

    2. Greg

      Dokładnie, a " taką broń to można w każdym sklepie kupić .." ale Erdogan niewiele lepszy od Putina..niebawm się pogryzą ..

    3. gnago

      Jakoś nie widać twej reakcji na fakt że patrole niemieckiej policji mogą wjeżdżać w głąb Polski z bronią. A to suwerenna decyzja parlamentu Polski

  18. xyz1

    Czyli Kurdowie najpierw dostali nóż w plecy od USA, a teraz z liścia od Rosji.

    1. AS

      Wszystkim chodziło o zniszczenie Rożawy bo tam wurosła idea demokracji bezpośredniej, której boi się każde mocarstwo.

  19. Olender

    Nikt nie chce o tym pisać ale... przy takim sojuszniku jak USA, trzeba się faktycznie bać a raczej zastanowić się nad celowością kupowania od niego uzbrojenia

    1. plapache

      Racja a należy a raczej musi się ardziej wspierać własny przemysł a nie tylko mówić o tym i kupować niewielkie i krótkie serie

    2. Adam

      Narescie ktoś rozsądnie napisał

    3. przy takim sojuszniku jak Rosja trzeba się bać, ze cię nigdy nie opuści, szczególnie wtedy gdy będziesz tego chciał

  20. As

    Rosyjskie oddziały zazwyczaj poruszają się do przodu. Pozostałym pozostaje w bok jak USA i w tył jak ich sojusznicy. Czy to się kiedyś zmieni ?

    1. Złota orda

      tiaaa to ilu Rosjan dalej prze do przodu w NRD?

    2. w Afganistanie też tak było? Tera będą mieli szanse na powtórkę...

  21. dim

    Rosjanie, jeśli powtarzają swą dawniejszą taktykę, właśnie wybierają z kim miejscowym sprzymierzyć się, na kim wywrzeć dobre wrażenia na przyszłość, także tę daleką. "Mieszkali tak" wojskiem przez szereg lat m.in. w greckiej Tracji, w XIX wieku. Wykonali staranne, aktualne do dziś, plany przyszłego miasta na kilkadziesiąt tysięcy mieszkańców (dzisiejsze Aleksandroupoli). Wybudowali piękne kościoły - jeden jako metropolię, drugi przy tureckiej granicy, nad strategicznie ważną deltą rzeki... Także jakąś szkołę... i wyjechali. A miejscowi Grecy (i także dawniejsi mieszkańcy Bułgarzy) wdzięcznie pamiętają tamtych Rosjan do dziś. Zapraszano ich wnuki na stulecie miasta, ale ZSRR zapraszanym nie wydał paszportów. Wydawało się, że Rosjanie wykorzystają tę sympatię niedawno (2008), właśnie przeciw Polsce. Oto gdy mieli złe stosunki i złe plany wobec rządów braci Kaczyńskich, ekspresowo zaczęli załatwiać rurociąg na 35 mln ton ropy, przez Bułgarię - Grecję, do Alexandroupoli. Grecy i Bułgarzy natychmiast wszystko załatwiali na tak. Zwłaszcza, że Bułgaria była bez grosza, a 1/3 rurociągu miała być jej, mimo, że to rosjanie inwestowali. Natychmiast do odprzedania Rosji z zyskiem - zgadywali analitycy. Ależ jasne, że nie wytrzaśnie się, pstryknięciem w palce, 35 mln ton ropy rocznie, by taką wydajność napełnić ! Tyle, że była to akurat wysokość sprzedaży ropy do Polski. Myślę, że szykowali się na ewentualne pełne zakręcenie kurka. Obserwowałem, jak Polacy zupełnie tę sytuację przegapiają... W końcu jednak Rosjanie wybrali rozwiązanie, też skuteczne, smoleńskie. Z kolei w Grecji rosyjskie służby, w pół roku potem rozpoczęły strzelaninę, pod Atenami, udaremniając zamach "jakichś" innych służb na filo-rosyjskiego w kwestii rurociągu premiera Karamanlisa. Wszystko to byłyt plotki, ale po kilku latach potwierdzone pisemnie i oficjalnie przez grecki odpowiednik UOP. UOP dodał przy tym, że tropy wiodą do lokalnego mocarstwa... ale nie do Turcji. No to jest takie na wschodnim Śródziemnym jeszcze tylko jedno. Rury nie ma. A teraz to Amerykanie jeżdżą do Aleksandroupoli, przygotowując tam opcję bazy wojskowej, z lotniskiem i portem wojennym. Niektórzy z Państwa zdziwią się, co to takiego to .... jakieś miasteczko ? Geograficznie zapewnia dwie role: kontrola Dardaneli, a lotniczo także kontrola Morza Czarnego, z nieantagonizowaniem filo-rosyjskiej ludności Bułgarii. Gdy w Grecji antyamerykańskość wydaje się w zaniku, a miejscowi z Tracji sami proszą się o tę bazę, dla ochrony przed Turcją. Wierzyli tak i Kurdowie. I Polacy... Już obecnie niektóre amerykańskie oddziały wojskowe "testowo" nie pływają do Bułgarii i Rumunii przez Dardanele, a wyładowują się tutaj, następnie docierając z Grecji, do Bułgarii lądem. Granicę osiągając w 2 godziny.

  22. Sopocki

    Czy Usa po IIWŚ wygrały jakakolwiek wojnę? Korea remis. Chiny, Kuba, Wietnam katastrofa. Afganistan i Irak też przegrają, Syria to kompromitacja. Francja wypowiedziała we wrześniu chociaż wojnę Niemcom. USA nawet tego nie zrobią

  23. prawnik

    Widzę wielbicieli Rosji na tym forum / jeden zna nawet turecki / a z drugiej strony biznesmen z USA sprzedał sojusznika........

  24. nachalna ruska propaganda

    Oooo tak. Zarówno Rosjanie jak i Turcy to wyjątkowi specjaliści od bezprecedensowego nie przelewania krwi. Jedni nie przelewali jej od czasów opryczniny Iwana Groźnego aż do dziś. Drudzy nie przelewali jej do dziś od czasów poprzedzających zdobycie Konstantynopola. To nieprzelewanie doskonale było widać u jednych za czasów Józefa Stalina. U drugich widać było jak jej nie przelewają w czasach Mehmeta Talaata.

  25. Milutki

    Turcy mają taką komfortową sytuację że chociaż nie będą bezpośrednio władać północną Syrią ale wejdzie tam Asad wrogi jakiejkolwiek autonomii Rożawy. Arabowie będą teraz wobec Kurdów bardzo podejrzliwi, będą się bać że ci znowu przy jakiejś okazji zdradzą i dlatego Arabowie na ruchy polityczne kurdyjskie będą bardzo wyczuleni. Niejasna pozostaje sprawa powrotu uchodźców na północ Syrii, Asad może blokować tureckie próby repatriacji. Turkom pozostanie wtedy nieduży obszar z Tel Abiad do Ras Ale Ajn , ale nie przesiedlą tam 3mln swoich uchodźców, tylko część z nich.

Reklama