Rosja powraca do koncepcji kolejowych wyrzutni balistycznych pocisków rakietowych. Mają one stanowić odpowiedź na amerykański program Prompt Global Strike (PGS), którego celem jest opracowanie międzykontynentalnych pocisków z konwencjonalnymi głowicami zdolnych do niszczenia potencjału jądrowego przeciwnika.
Wicepremier Dmitrij Rogozin uznał system PGS za - najważniejszą nową strategię opracowywaną obecnie przez Stany Zjednoczone. - Raport ministerstwa obrony w tej sprawie trafił do prezydenta Putina, który nakazał opracowanie projektu wyrzutni kolejowych.
Opracowanie systemu tego typu ma przeprowadzić Moskiewski Instytut Technologii Cieplnej - ten sam który opracował niezbyt udane pociski rakietowe Buława, testowane obecnie na okrętach podwodnych. Projekt ma być gotowy w pierwszej połowie przyszłego roku. Niewykluczone że dla przyspieszenia prac do mobilnych wyrzutni kolejowych zostaną dostosowane pociski Buława.
Jest to powrót do koncepcji znanej z pocisków RS-22 (SS-24 "Scalpel") które posiadały wariant korzystający z kolejowych wyrzutni, wyglądających jak wagony towarowe. Korzystające z rozbudowanej rosyjskiej sieci kolejowej takie pociągi pełniły dyżury bojowe. Zdolne były odpalić pociski strategiczne w dowolnym miejscu na swej trasie.
Rosjanie twierdzą, że jest to niezbędna odpowiedź na międzykontynentalne pociski z głowicami konwencjonalnymi systemu PGS, które nie są objęte nowym traktatem START (Strategic Arms Reduction Treaty). Jednak faktycznie jest to jedynie pretekst. Wyrzutnie kolejowe, w odróżnieniu np. od okrętów podwodnych czy silosów również nie są objęte zapisami traktatu START.
Na jakiej podstawie wyrzutnie kolejowe z głowicami atomowymi o odpowiednim zasięgu nie są objęte traktatem START ?