Reklama

Siły zbrojne

Rosja: Korweta dla Floty Oceanu Spokojnego

fot. mil.ru
fot. mil.ru

W stoczni Amurskiej w Komsomolsku nad Amurem uroczyście rozpoczęto budowę kolejnej korwety projektu 20380 „Bohater Federacji Rosyjskiej Ałdar Cydienżapow”, przeznaczonej dla Floty Oceanu Spokojnego.

Jest to już trzeci okręt tego projektu budowany dla Floty Oceanu Spokojnego. Dwa miesiące wcześniej z hali stoczniowej został wyciągnięty gotowy już kadłub pierwszej korwety „Sowierszennyj”, na którym rozpoczęto montaż systemów pokładowych, a w szczególności uzbrojenia.

Rosjanie nadają dużą rangę takim uroczystościom pomimo, że chodzi tu o niewielkie jednostki jak na warunki oceaniczne: o wyporności 1800 ton i długości około 104,5 m. Okręt ma całkiem sporą załogę liczącą 99 osób. Korweta jest napędzana czterema silnikami diesla, co pozwala na osiągnięcie maksymalnej prędkości 27 w i daje zasięg 3500 Mm przy prędkości 14 w.

W sumie zaplanowano budowę osiemnastu takich jednostek w dwóch stoczniach. Program rozpoczęto w stoczni Siewiernaja Wierf w Sankt Petersburgu, która oddała już Flocie Bałtyckiej cztery takie korwety. Pierwszy okręt budowany w stoczni Amurskiej ma zostać oddany Flocie Oceanu Spokojnego dopiero w 2016 r.

Omawiana ceremonia była o tyle ważna, że po raz pierwszy nazwano korwetę projektu 20380 imieniem marynarza. Wybrano Ałdara Cydienżapowa, który 24 września 2010 r. został ciężko poparzony gasząc pożar na niszczycielu „Bystryj” projektu 956 (według NATO Sowriemiennyj). 4 dni później Cydienżapow zmarł w szpitalu, ale okręt udało się dzięki niemu uratować. W ceremonii położenia stępki pod nową korwetę wzięły udział matka i siostra rosyjskiego marynarza.

Reklama

Komentarze (3)

  1. King

    Taka ilość załogi wskazuje na słabe "flaki". Wygląd nowoczesny, ale wyposazenie pewnie przestarzałe

    1. Tyberios

      Nie, nie doceniał bym towarzyszy, jeśli chodzi o uzbrojenie to jest imponującym nośnikiem całkiem nowoczesnych systemów. Co do elektronicznych trzewi... zapewne tak różowo nie jest ale jednak też bym nie posądzał o jakieś zacofanie.

    2. MW80

      Zasadniczo "nie lubię ruskich" ale porównaj sobie LCS (oba) do tego okręciku. Jedno i drugie w zasadzie do zadań w wodach przybrzeżnych (chociaż amerykańskie oba typy LCS znacznie lepiej przystosowane do działań oceanicznych), oba małe. Amerykańskie nowocześnie wyposażone ale kiepściutko uzbrojone (brak pocisków przeciw-okrętowych, słabiutka armatka, brak systemów opr i opl średniego zasięgu, ba nawet brak torped zop). Nawet w planowanej wersji SSC (ostatnio FF) mają mieć jedynie dodane pociski p-okr (być może NSM) i niewiele więcej. Bida... Projekt 20380 przynajmniej w teorii niweluje najpoważniejszą wadę rosyjskich/radzieckich "korwet" rakietowych - brak efektywnych systemów opl/opr, przy utrzymaniu silnej broni ofensywnej i do tego wzbogaca o spore możliwości zwalczania op przeciwnika (śmigłowiec pokładowy + torpedy). Potencjalnie to bardzo groźny okręcik, niestety.

    3. xxx

      Wskazuje na wiele rodzajów uzbrojenia,które przenosi.Ciekawa jednostka.

  2. wrocek

    ważne że wprowadzają nowe jednostki. to zdjęcie ze stara technika o którym ktoś wspomniał - było przy okazji prezentacji ich jednostki flagowej - krążownika klasy Moskwa/Sława - a to mastodont z lat 80- XX wieku prawie - więc trudno się dziwić wyglądowi.... a co do naszej MW - nam potrzeba małych a szybkich i uzbrojonych w rakiety jednostek - takich jak ma Szwecja itp. bałtyk to kałuża - na która OHP jest o wiele za duża

  3. małe ale upierdliwe

    "Rosjanie nadają dużą rangę takim uroczystościom pomimo, że chodzi tu o niewielkie jednostki jak na warunki oceaniczne: o wyporności 1800 ton i długości około 104,5 m." - może i jednostka mała, ale uzbrojeniem i możliwościami góruje nad zachodnimi niszczycielami.

    1. morgul

      A możesz podać jakie uzbrojenie będzie maiła ta jednostka i w czym konkretnie "góruje nad zachodnimi niszczycielami" ?

Reklama