- Wiadomości
Raport: fregaty nie wzmocnią polskich zdolności obronnych
Fregaty obrony przeciwlotniczej, które miały zostać zakupione dla Marynarki Wojennej, nie wzmocnią zdolności obronnych naszej armii – tak wynika z zaprezentowanego dziś w Warszawie raportu Fundacji Centrum Analiz Strategicznych i Bezpieczeństwa (CASiB) pt. „Tarcza broni tarczy - zagrożenia dla bezpieczeństwa państwa wynikające z koncepcji fregat obrony powietrznej”. Fundacja zapowiedziała równocześnie, że do końca marca br. przedstawi pełny raport na temat optymalnych kierunków rozwoju Marynarki Wojennej RP.

Fregaty obrony przeciwlotniczej, które miały zostać zakupione dla Marynarki Wojennej, nie wzmocnią zdolności obronnych naszej armii – jak wynika z raportu Fundacji Centrum Analiz Strategicznych i Bezpieczeństwa (CASiB) pt. „Tarcza broni tarczy”. Bliskość Obwodu Kaliningradzkiego i rozmieszczonych tam systemów antydostępowych powoduje, że nie będzie można operacyjnie użyć fregat w czasie konfliktu w pobliżu polskiego wybrzeża, nie narażając ich na pewne zniszczenie. Okręty te będą więc albo walczyć daleko od naszego kraju, albo będą walczyć o życie, zamiast bronić polskiego nieba. Skąd zatem pomysł ich zakupu?
Zdaniem ekspertów z CASiB debata na temat zakupu okrętów dla Marynarki Wojennej, w tym przypadku fregat obrony przeciwlotniczej, prowadzona jest w oderwaniu od realiów geograficznych i bez wykorzystania naukowych narzędzi. Dlatego też think-tank postanowił przeprowadzić, we współpracy z uznanymi naukowcami, symulację zdolności fregat do obrony przed atakiem rakietami. W ten sposób możliwe jest obiektywne zweryfikowanie koncepcji wykorzystania fregat do obrony powietrznej Polski.

Do symulacji wykorzystano program komputerowy specjalnie opracowany przez profesorów Andrzeja Najgebauera i Ryszarda Antkowiaka. Prace przeprowadzone zostały w ramach programu „Rozwój Marynarki Wojennej RP wobec nowych wyzwań bezpieczeństwa”.
Raport to element dwuczłonowego projektu. W pierwszym projekcie podeszliśmy z próbą oceny koncepcji, która istnieje dzisiaj. Na drugim etapie projektu będziemy chcieli zaproponować własną koncepcję rozwoju Marynarki Wojennej. Z tego tytułu chcielibyśmy, żeby ta koncepcja była wolna od jakichkolwiek sugestii, aby była niezależnym spojrzeniem i dawała szanse aby ośrodki decyzyjne skorzystania z punktów widzenia innych niż te, w których funkcjonują dzisiaj.
W ramach prowadzonych symulacji sprawdzone zostały różne realistyczne scenariusze obrony fregat. Wynika w nich jednoznacznie, że nie będą mogły bronić polskiego nieba, gdyż zajęte będą walką o przeżycie. Przy jednoczesnym ataku wieloma rakietami hipersonicznymi lub naddźwiękowymi nie będą w stanie się obronić. Co więcej, narażone na zniszczenie fregaty mogą wręcz stanowić dodatkowy kłopot dla innych elementów systemu obrony powietrznej kraju, takich jak system Wisła i Narew. Dojść może to sytuacji, w której systemy obronne naszej armii zapewniać będą musiały ochronę fregatom, zamiast bronić w tym czasie terytorium Polski. W takim przypadku „tarcza” bronić będzie „tarczy”. Wyposażenie Marynarki Wojennej we fregaty nie tylko nie zwiększy zatem bezpieczeństwa Polski, ale je zmniejszy.
Raport uwzględniał użycie przeciwko fregatom podstawowych konwencjonalnych typów rakiet przeciwokrętowych będących na wyposażeniu lub wchodzących do służby w siłach zbrojnych Federacji Rosyjskiej, a więc poddźwiękowych Uranów, naddźwiękowych Onyksów i hiperdźwiękowych Cyrkonów. W przypadku ataku dwoma rakietami Uran założono skuteczność obrony na poziomie 99%, w przypadku Onyksów już tylko na 78%, a w przypadku Cyrkonów wynik był trudny do oszacowania ale należy przyjąć, że w przypadku ataku więcej niż dwóch pocisków będzie on z całą pewnością niszczący dla okrętu. W przypadku włączonego radaru SMART-L fregata nie byłaby zdolna do odpalenia żadnej antyrakiety i jedyną ale niewielką szansą obrony byłby system obrony bliskiego zasięgu CIWS, a w przypadku założonego włączonego radaru APAR odpalone zostałyby tylko dwa pociski rakietowe z niewielką jednak szansą strącenia celu poruszającego się z prędkością hipersoniczną. Nie ma przy tym większego znaczenia położenie okrętów na Morzu Bałtyckim, akwenie bardzo niekorzystnym dla tego typu jednostek w momencie rozpoczęcia konfliktu
Autorzy raportu wskazali przy tym, że uzbrojenie polskich fregat w pociski manewrujące nie spowoduje wzrostu ich przydatności, ze względu na ograniczone możliwości rażenia przez nie celów w głębi terytorium przeciwnika, a także nie zapewnia dodatkowych korzyści nad innym typami uzbrojenia posiadanymi przez Siły Zbrojne RP.
Zdaniem CASiB należy postawić więc pytanie, do czego mogą być użyteczne fregaty, jeśli nie przyczynią się do obrony Polski przed agresją? CASiB prowadzi obecnie prace nad własnymi rekomendacjami rozwoju zdolności Marynarki Wojennej, optymalnymi ze względu na zapewniany przez nie wzrost bezpieczeństwa naszego kraju i jego zdolności do obrony.
WIDEO: Rakietowe strzelania w Ustce. Patriot, HOMAR, HIMARS