Reklama

Siły zbrojne

RAF wycofał rakiety antyradarowe ALARM

Podwieszanie pocisku ALARM pod kadłubem brytyjskiego Tornado GR4. - fot. RAF
Podwieszanie pocisku ALARM pod kadłubem brytyjskiego Tornado GR4. - fot. RAF

Wycofanie z uzbrojenia RAF pocisków antyradarowych ALARM potwierdziło ministerstwo obrony Wielkiej Brytanii. Tym samym angielskie samoloty Tornado GR.4 zostały pozbawione uzbrojenia dedykowanego niszczeniu systemów radiolokacyjnych przeciwnika. 

Pociski ALARM (Air Launched Anti-Radiation Missile) weszły do uzbrojenia RAF w 1990 roku i niemal od razu zostały użyte podczas wojny w Zatoce Perskiej, gdzie służyły do niszczenia irackiej obrony przeciwlotniczej. Szeroko stosowano je też nad Serbią i Kosowem. Rakiety te, produkowane w Anglii przez koncern British Aerospace a później przez MBDA, zostały oficjalnie wycofane z użycia wraz z końcem 2013 roku. 

Na ich miejsce nie wprowadzono innego wyspecjalizowanego pocisku. Jak informuje komunikat ministerstwa obrony, brytyjskie siły zbrojne posiadają szeroką gamę broni zdolnej do rażenia tego typu celów: od pocisków dalekiego zasięgu Tomahawk i Storm Shadow, po bogaty wybór inteligentnej broni typu powietrze-ziemia. 

Pociski ALARM znajdowały się na uzbrojeniu angielskich samolotów Panavia Tornado GR4. Rakieta osiągała prędkość naddźwiękową i zasięg 93 km. Możliwe było wprowadzenie kilku trybów poszukiwania celu na który pocisk naprowadzał się nawet po wyłączeniu radaru dzięki zapisaniu jego pozycji w pamięci. Rakietę można było tez odpalić w trybie oczekiwania. Wówczas wznosiła się na pułap około 12 km i opadała na spadochronie, oczekując na uruchomienie wrogiego radaru w polu widzenia czujników. 

Reklama

Komentarze (3)

  1. Witek

    A nie można by ich odkupić za parę funtów?

    1. esprit

      A po co?

    2. BUBA

      I wiatr roznosi po swiecie. Warszawa ma tylko powstanie w glowie

  2. Darek S.

    Czyżby odrobiona lekcja z Serbii. Czy pozostałe konflikty ją potwierdziły. Szmelc ? No to po co wycofywać. Nasi to kupią.

  3. Artwi

    Wycofują, bo już nad Serbią ich skuteczność była żałosna, a przeciw nowemu rosyjskiemu sprzętowi jest jeszcze gorsza.

Reklama