Reklama

Siły zbrojne

Przetarg na samochody dla wojska unieważniony

Fot. M. Dura
Fot. M. Dura

2. Regionalna Baza Logistyczna poinformowała właśnie o unieważnieniu postępowania, w ramach którego planowano pozyskanie nawet ponad 600 samochodów ciężarowo-osobowych ogólnego przeznaczenia. Przyczyną jest oficjalnie zbyt wysoka cena nawet najbardziej atrakcyjnej z trzech złożonych ofert. Natomiast jedna z nich została odrzucona ze względu na nie spełnianie wymagań. 

Planowano zakupić pojazdy o maksymalnej dopuszczalnej masie całkowitej do 3,5 tony, umożliwiające przewóz pięciu osób wraz z kierowcą i ładunków o masie minimum 250 kg oraz holowania 1,5 tonowej przyczepy. Napęd miał stanowić silnik o mocy minimum 110 kW (147,5 KM) z 4X4 układem przeniesienia.

 Zamówienie miało obejmować 485 samochodów plus 125 w opcji. Ich dostawy miały rozpocząć się w 2019 roku, jednak przede wszystkim być przeprowadzane w latach 2020-2022. Szacowano, że zakup wyniesie podatnika 80,215 mln PLN. Najtańsza oferta, złożona przez konsorcjum spółek Zeszuta i Auto Podlasie wyceniona została na ponad 148,3 mln zł. Z tej przyczyny postępowanie zostało anulowane po raz kolejny.

Reklama

Komentarze (77)

  1. Autor

    Gdzies ukradli polski samochod FUNTER, koncept z WAT z roku 2016!!!! Znalazl sie w tym roku, juz nie jako polski FUNTER, ale szwedzkie VOLVO!!!!!!!! Jakie to typowe!!!!!!!! A Wojsko Polskie znow na piechote i pieniedzy tez nie ma!!!! Ale mozemy kupic swoj polski samochod od VOLVO, oczywiscie, za ciezkie pieniadze!!!!!!!!!!

  2. Kloss

    O ile powszechnie wiadomo, podatnik nie płaci za zakupy MON.

  3. Kafar

    A nie można by kupić w ramach "pilnej potrzeby operacyjnej" z 500 szt. od ręki? A potem bawić się w kolejne przetargi i dialogi?

    1. professional soldier

      Można. Trzeba tylko chcieć i mieć "cojones". Co by nie mówić o imć Antonim to właśnie on je miał i lekką ręką wydał na samoloty dla VIP 2,5 miliarda bez jakichkolwiek procedur przetargowych.

    2. lol

      człowieku, mieliśmy się składać. Nikt na nie dawał nam żadnej kontroli. Moglibyśmy być podwykonawacmi nieważnych części a wspieralibyśmy gospodarkę Niemiec i Francji. Piszesz mrzonki.

  4. Ok bajdur

    Są na rynku pickupy pięcioosobowe : Isuzu (nawet już w żandarmerii), Mitsubishi l200, Toyoty Landcrusier , nissan Navara, Iveco, jeep, ford. W interesie naszej armii jest kupić taką terenowkę 4x4, by w każdym powiecie znalazł się warsztat i mechanik co ją naprawi. Wybór pickupów zapewnia olbrzymie oszczędności na kosztach utrzymania w czasie pokoju. Samochód dyspozycyjny musi być niezawodny i tani. Zaoszczędzone pieniądze można przeznaczać na pojazdy klasy MATV, ale takich nie na co zażynać codzienną ejsploatacją. Są potrzebne pod zavudowy specjslistyczne np. Takie jak Poprad, Soła czy inne. Myślę, że zewnętrzne firmy z jasnookreślonym budżetem już dawno by przeprowadziły przetarg tak by skarb państwa oszczędził a armia by dostała to czego oczekuje, wraz z możliwością serwisu i że szkoleniami dla obsługi technicznej. To kolejny przetarg, który ujawnia nieudolność instytucji odpowiedzialnych za zakupy dla naszej armii.

    1. Qwest

      To może na początek Francuzi postawią dywizję pancerną na Podlasiu, albo podzielą się w jakimś stopniu technologią, żebyśmy mogli się obronić a przy okazji i ich.

    2. Polo

      Brutalna rzeczywistość geopolityki. W obecnych czasach wolę za sojusznika jednak USA niż Niemcy czy Francje.

    3. Dudley

      A ja wolę związać się z Europą tak silnymi więziami gospodarczymi, by Francja i Niemcy nie mogły sobie pozwolić na stratę tak dużej części "własnej gospodarki". Jak myślisz dlaczego Francja i USA utrzymują tylu żołnierzy w różnych państwach Afryki, z miłości, chęci krzewienia cywilizacji, z moralnego obowiązku a może innych altruistyczny pobudek? Oni po prostu chronią własne interesy ( kopalnie uranu, metali ziem rzadkich i pola naftowe). Ameryka to zły koń, hodują u nas tylko świnie i sprzedają drogą broń. mogą się zawinąć w 24h i nie poniosą wielkich strat. Kraje europy zachodniej mają u nas fabryki, jesteśmy istotnym elementem łańcucha dostaw, utrata tego elementu zaboli i to mocno. Stąd wniosek, by stać się nie tylko istotnym ale niezbędnym i praktycznie niemożliwym do zastąpienia elementem. Jak to osiągniemy nie będzie nam potrzebna własna armia.

  5. bmw

    chciałoby sie powiedzieć niemożliwe 80,2 miliona przez 600 daje 133tys za szt. w tej cenie nie umieć kupić 5-osobowej terenówki to sztuka! Ale w wojsku wszystko jest możliwe!

  6. ZZZZ

    Widzę trzy opcje. Pierwsza - MON zatrudnia tak niekompetentnych ludzi, że sami nie wiedzą czego chcą. Druga - chodzi o łapówkę, choć z drugiej strony przy zamówieniu na 600 samochodów każdy dealer by ją dał. Trzecia - MON tylko udaje, że chce kupić te samochody, w rzeczywistości chodzi o to aby to postępowanie przeciągać, udawać że się coś robi bo kasa z MON musi pójść na socjal, na zaspokajanie obietnic wyborczych.

  7. T_Romek

    Wzmiankowane przez kogoś francuskie VT4 to cywilne Fordy Everesty, oparte na konstrukcji tajskiego Forda Rangera. A dla potrzeb armii są tylko doposazane przez dawne zakłady Renault Truck Defence. Są to zatem CYWILNE Fordy, a nie cuda po 300 tys. Komuś tu chyba " ciasno pod berecikiem" się zrobiło że wyskoczył z cenami od 300 tys w góre!!

  8. KrzysiekS

    MON może też inaczej docelowo potrzeba koło 1000 szt. (w tym specjalistyczne). Po prostu zacząć produkcję na licencji np. Hawkei PMV (można w czasie pokoju zdjąć pancerz czyli odciążyć samochód) rozpisać zamówienie na 5-6 lat i powoli "klepać" po 100-200 szt. rocznie. Ale nie IU musi mieć co robić czyli uwalać przetargi i zaczynać je od nowa i tak w kółko.

  9. Tery

    I dobrze, że przetarg upadł. Jak ma to być samochód ciężarowi osobowy wysokiej mobilności to ma taki być a nie jakieś protezy próbuje się wprowafzic

  10. erte

    Nowy HMMWV w podstawie bodajże kosztuje 70-80 tys USD, przy większym zamówieniu pewnie można by zejść w okolice 60tysUSD/szt. Ewentualnie zakupić używane. Przecież tak wchodzimy bez mydła USAmanom, że może zrobili by nam łaskę na te kilkaset szt., przecież i tak będą wykorzystywane na ich wojnach, co nie? Tak samo jak F35, które najbardziej będzie potrzebne do wspierania konfliktów wywołanych przez USA. Więc taki Hummer będzie idealny - zaprojektowany aby kołami mieścił się w śladzie po Abramsie będzie idealnym pojazdem dla Żołnierza Polskiego, walczącego "za wolność" w Iraku, Afganistanie, nie daj Boże w Iranie... itd.

  11. dywersant

    Za 80 mln to sobie najwyżej z 500 Hiluxów kupić możecie, a nie "samochód ciężarowo-osobowy ogólnego przeznaczenia". Bo profesjonalny, specjalistyczny sprzęt to nie są tanie rzeczy, panie kochany.... hahaha.

    1. asdf

      te twoje profesjonalne, specjalstyczne sprzety specjalnego przeznaczenia to np honkery?

  12. Soroka

    Haha, telenoweli ciąg dalszy. Dziwię się czemu nie próbują ściągnąć więcej HMMWV (przecież 6BPD na tym jeździ) jest to też świetny wóz pod zabudowy i wersję opancerzoną też ma. Jeśli dobrze pamiętam to USA sporo tego dostarczyła też ostatnio Ukrainie.

    1. xxx

      HMMWV nie nadaje si na drogi i bezdroża ze względu na swój rozstaw osi. Jedno koło wpada w koleinę a drugie nie. Taki bubel.

    2. weff

      Na nasze europejske drogi nadaje się średnio. Na bezdroża i drogi amerykańskie jest wyśmienity. Auto zostało zaprojektowane tak, żeby mieściło się w koleinach zostawianych przez czołgi amerykańskie.

    3. asdf

      pojezdzij sobie hummerem po lesnych drogach to dowiesz sie dlaczego nie kupuja wiecej hmmwv, one sa po prostu za szerokie

  13. Cywill

    Przy takim dużym zamówieniu (600 pojazdów + serwis) polski rząd ma prawo wymagać odpowiedniej ceny - tym bardziej że nie chodzi tu o specjalistyczne wozy (program Pegaz) a "zwykłe" terenówki (Mustang).

    1. StarszyBalans

      Dużym zamówieniu? Państwowa Straż Pożarna kupuje około 400 pojazdów. Rocznie. Dla dużych i uznanych producentów (a tylko tacy gwarantują jakość, terminowość, serwis) 600 sztuk to wręcz pomijalna ilość.

  14. asdf

    nad czym tu sie zastanawiac? przykladowo nowa Toyota Hilux 2.4 D-4D Single Cab DLX 4x4 Pickup HilLux 150KM 126 600 PLN x 600 75960000 circa 76 mln zl przy tak duzym zamowieniu mozna pewnie negocjowac cene i kazdy dealer bedzie sie bil o takiego klienta. podalem przykladowo toyote ale przeciez moze byc tez mitsubishi l200 albo inne. prawdopodobnie wydamy na f35 6,5 mld zl a tu nie ma 76mln zl na tak podstawowa rzecz jak samochod dla wojska?

    1. Lord Godar

      MON sam tak naprawdę nie wie czego chce , a jak już chce to wymyśla takie cuda i stawia takie wymogi , że nikt nie będzie się w to bawił dla kilkuset sprzedanych sztuk . Jak by MON ( lub raczej kilka ministerstw wspólnie ) zorganizował deal na kilka tysięcy sztuk , w rozciągłości kilku lat dla zaspokojenia potrzeb MON-u w tym WOT oraz służb kryzysowych jak Państwowa Straż Pożarna , Straż Graniczna , służby ratownicze , czy nawet energetyka itp to by ktoś się na pewno skusił , bo był by to łakomy kąsek . A takie rozwiązanie w sytuacji mobilizacyjnej , czy uzupełniania zapasów to znakomite rozwiązanie . Taniej też wychodzi zakup , użytkowanie i serwisowanie ... No ale takie cuda to nie u nas Panie ... jeszcze do tego chyba nie dorośli ...

  15. pomz

    Kupcie chociaz dla dowódców batalionow!

  16. CodyBancks

    Wiadomo , że Tarpan już nie może być nawet do rozwożenia II śniadania dla żołnierzy ! Ale , że by nie było można wybrać porządnego samochodu dla wojska to komuś się poprzewracało ?! Nie można wybrać bo za drogo , to wytypować producenta innego , który odpowiada warunkom i zamówić partie próbną !!!

    1. BancksCody

      No właśnie wszystko na to wskazuje, że tarpan (Honker) ze starachowickiego Autoboxu będzie właśnie kupiony.

  17. Adam

    A ta najtańsza oferta, to jakie to były samochody?

    1. Tres

      Fiaty Panda.

    2. Hiluxy

  18. bob

    wyślę do kilku salonów firmowych zapytanie że chcę kupić auto klasy premium za 50 tyś zł,ciekawe czy po kilku próbach w końcu którys z salonów przystanie na moją cenę

    1. Davien

      Tyle ze tu dawali za sztuke po 133 tys a najtańszy Navarra to 137tyś.

    2. Etam

      Kompletnie bez znaczenia! 5-10tys to żadna różnica, bijesz zupełnie zbędna piane. Ale 148mln podzielone przez 485 szt to wychodzi po horrendalne 305 tys. Ze złota mialy by być?? Skóra, chromy, nawigacja GPS, kamery cofania???

  19. ZHDŚL

    HONKER, SKORPION I inne pojazdy nie opancerzone to horror na współczesnym polu walki przez brak pojazdów opancerzonych w iraku ginęli nasi żołnierze (płk Irek Kupczyk) i tak będzie dopóki nasi żołnierze nie będą jeździli opancerzonymi pojazdami

    1. Ello

      Czyżbyś sugerował żebyśmy "na polu walki" wozili Honkerami?? Wiesz to nie jest nawet zabawne!!

  20. Mar

    Hmm bez sensu jest rozdzielanie mustanga od pegaza Hawkey w wersji nie opancerzonej bez paneli to mustang a z panelami to Pegaz

    1. Tomo

      Bez sensu to raczej zestawienie następny Honkera z opancerzonym Hawkeye, nie sądzisz? Sprawdź wagę Hawkeya, Wiki podaje 7 ton.

  21. Żołnierz

    Brakuje tych aut o w wojsku bardzo, ale dobrze że do przetargu nie doszło. Przeliczajac kwotę jaką mon chce przeznaczyć na zakup aut i ich ilość, nie może być tak że według najtańszej oferty jedno auto będzie kosztowało powyżej 200tys mamy już przykład honkera który kosztuje krocie a jest zrobiony z tekturowych części i na odpierdziel, nowe auta potrafiły się psuć w drodze do jednostki...

  22. Co jest grane

    148 mln Zeszuty przez 485 szt to po 305 tys. Tyle z oferty NAJTAŃSZEJ?? Ile wyniosły te droższe?? Chyba sporo powyżej 100 % marży?? I za co to? Za 5-o osobową "terenowkę" z paką na 250kg? Te skromne wymogi tak podane spełni byle pickup (rzecz jasna dla wojska tylko taki na ramie) z podwójną kabiną!! Skąd zatem tak chore "sufitowe" ceny oferentów?? 305 tys to najtaniej?? Bo szacunki MON : 80mln przez 485 szt to ok. 165 tys/szt brzmią rozsądnie. Ja też sprawdziłem cenę Nissana Navarry, stoi 130 tys za najtańszy model. Kurde, nie można zamówić?

    1. max

      najtańsza oferta - 485 + 125 610 szt 148 mln / 610 242622 zł/szt oczekiwania - 80215000 / 610 131500 zł/szt

    2. Auto

      To pewnie czesci i serwis

    3. Autor

      Pewnie w cenie jest koszt obslugi serwisowej w okresie gwarancji

  23. Uro

    Najbardziej smieszne w tych przEtargach jest dawanie punktów za wyposażenie itd. I nie testowanie wyrobów a kupno z katalogu w ciemnio. Przetarg ma obejmować co wojsko wymaga.oferenci mają takie.auta dostarczyć do testów które.powiedzmy po 3 sztuki.mają być dostarczone do żołbierzy w lini na 6mcy...po tym okresie omawiane wady i zalety...zwrotność..awaryjność..stabilność i zapas mocy z pełnym obciążeniem...spalanie silnika...itd.pojazdy powinny być wielopaliwowe i proste w naprawie w każdym!warsztacie...pozbawione elektroniki w sterowaniu z uwagi na możliwość unieszkodliwienia ( z luksusu dodatkowe ogrzewanie, akumulator dodatkowy i wspomaganie).

    1. Uuuuuu, a od kiedy to żołnierze w linii są specjalistami od samochodów?

    2. Kojot

      Uuuuuu, a kto te samochody bedzie uzytkowac? Mechanicy i inzyniery?

    3. Gdybyś nie wiedział to oni ich używają. Może nie są specjalistami ale mogą o nich najwięcej powiedzieć po ich uzytkowaniu

  24. Arek75

    Opancerzony samochód osobowo-ciężarowy o masie całkowitej do 3,5 tony, przecież to jest ksymoron

    1. Prawnik

      Musi byc 3.5 tony bo to ma w czasie pokoju prowadzic kazdy a nie tylko ci z kategoria C. Trzeba zmienic prawo zeby B bylo do 8ton

  25. KrzysiekS

    Panowie z MON i IU ja jak robię zakupy to sprawdzam ile mam pieniędzy do wydania patrzę w jakich cenach jest towar na rynku. I za przeznaczoną kwotę wybieram jaki produkt chcę jakościowo i na ile szt. mnie stać. Tak robi się zakupy. Lekcja darmowa za następne będę brał pieniądze.

Reklama