Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Zielone światło dla budowy koreańskiego myśliwca nowej generacji

Model samolotu KF-X wykorzystywany do badań tunelowych. Fot. KAI
Model samolotu KF-X wykorzystywany do badań tunelowych. Fot. KAI

Projekt południowokoreańskiego trudnowykrywalnego samolotu KF-X pomyślnie przeszedł fazę krytycznej oceny. Oznacza to zgodę dla kontynuowania prac nad konstrukcją, co ma doprowadzić do budowy prototypu w 2021 r. i dostaw pierwszych egzemplarzy seryjnych w 2026 r. - poinformowała firma Korean Aerospace Industries. Jest to największy program w historii południowokoreańskiego przemysłu obronnego.

Projekt samolotu KF-X (Korean Fighter Experimental) rozpoczęto 18 lat temu, dotychczasowe koszty szacowane są na 7 mld USD. Do momentu rozpoczęcia produkcji maszyn seryjnych koszta programu wzrosną o kolejne 8 mld USD.

W minionym tygodniu koreańska rządowa Agencja ds. Zakupów Obronnych, po trwającym trzy dni omówieniu obecnego etapu programu, wydała pozytywną opinię, pozwalającą na rozpoczęcie prac nad prototypem i przygotowań do produkcji seryjnej. Budowa prototypu rozpocznie się jeszcze w tym miesiącu.

Kierownik projektu ocenia, że obecnie gotowe jest blisko 80% szczegółowej dokumentacji technicznej, niezbędnej do zakończenia prac projektowych, w tym praktycznie wszystkie plany elementów uznanych za kluczowe dla powodzenia programu.

Koordynatorem prac w ramach programu była firma KAI wraz z Agencją ds. Zakupów Obronnych, jednak ze względu na wielkość projektu i jego skomplikowanie, udział w nich wzięło ogółem ok. 225 innych firm koreańskich, w tym wszystkie liczące się podmioty sektora obronnego. Program rozwijano przy współpracy dwóch firm zagranicznych - Indonesian Aerospace i Lockheed Martin. Ten ostatni dostarczył know-how i kilka elementów technologii niezbędnych do opracowania maszyny.

Wśród przekazywanych rozwiązań technicznych i technologii produkcji pierwotnie miał znaleźć się radar AESA wykorzystywany w F-35. Był to jeden z warunków nabycia tych maszyn produkcji Lockheed Martin przez Koreę Południową. Jak pisze Korea Times, rząd USA zablokował jednak przekazanie tego elementu, w związku z tym KF-X zostanie wyposażony w radar AESA w całości skonstruowany i wybudowany w Korei. Zgodnie z oficjalnymi informacjami, obecnie program budowy radaru dla KF-X jest już "bardzo zaawansowany", a sam radar jest gotowy w ponad 85%. W przyszłym roku mają rozpocząć się jego próby praktyczne.

Samolot KF-X będzie dwusilnikową maszyną o cechach trudnowykrywalności dla radarów, klasyfikowaną jako maszyna generacji 4,5. W zamierzeniach twórców samolot, dzięki pracom rozwojowym i modernizacji po wprowadzeniu do służby, ma uzyskać możliwości stawiające go na równi z maszynami 5. generacji. Producent nie podaje szczegółowych danych technicznych ani rozwiązań użytych do uzyskania efektu trudnowykrywalności. Wiadomo jedynie, że pole radarowego przekroju poprzecznego ma wynosić "około 0,5 metra kwadratowego".

Samolot budowany jest nie tylko w celu wyposażenia sił powietrznych Korei Południowej, ale i z myślą o eksporcie.

Prototyp samolotu ma powstać do kwietnia 2021 r., natomiast pierwsza seria ośmiu maszyn ma trafić na wyposażenie południowokoreańskich sił powietrznych do 2026 r. Eksperci zwracają jednak uwagę, że czteroletni okres prób maszyn prototypowych to założenie niezwykle ambitne, biorąc pod uwagę, że podobne badania samolotów konstruowanych na Zachodzie trwają zwykle od pięciu do ośmiu lat.

Reklama

Komentarze (5)

  1. płacz funboja rani serce

    "...co ma doprowadzić do budowy prototypu w 2021 r. i dostaw pierwszych egzemplarzy seryjnych w 2026 r." A świstak siedzi i zawija w te sreberka. Tak więc podniecanie się pojawieniem na rynku tej maszyny w podanym czasie to czyste "sci-fi". (I nie pamiętacie już drodzy funboje postów szanownego "Jacy" vel "JW" vel "z netu", który wielokrotnie Tu twierdził, iż "Koreańczykom" samo skonstruowanie radaru o parametrach choć trochę zbliżonych do radaru F-22 zajmie min. 15 lat? - co zresztą zawsze u mnie wywoływało przysłowiową "łezkę w oku" i ubolewanie na straszliwie zły los i niedolę koreańskich inżynierów a co tu dopiero mówić o kompletnym samolocie).

    1. Davien

      Ale wiesz płaczku ze prace nad ta maszyna gen 4+ Koreańczycy zaczeli w 2001r. I wiesz tez e od prototypu czy demonstratora do seryjnego wyrobu daleka droga, ale to w Rosji wiecie najlepiej-dotej pory Żuk_AE nie ukończony a ile to lat 13-14?:)

    2. twój płacz rani me serce

      A ty wiesz że pracę nad F-35 zaczęto w 1993 roku (start programu) a do dzisiaj nawet jedna sztuka nie osiągnęła pełnej gotowości bojowej?

    3. płacz fanboja...

      Widac też, że Koreańczycy realnie podchodzą tez do kwestii RCS, podajac je na 0,5 m2. A jak widać z prezentacji modelu, samolot kaształtem zblizony jest bardzo do F-22 i z licznych prezentacji modelu dostępnych w internecie widać, że nie będzie tam widocznych od strony wlotów powietrznych, zwanych przez miszczów "łopatek turbin". Czyżby te RCS koreańskiego samolotu, niże 5000 (pięć tysięcy) razy od RCS F-22 (miszcze twierdzą że RCS F-22 wynosi 0,0001 m2) wynika z różnicy zastosowanych materiałów? A koreańskim przyjaciołom życzę szczęscia i sukcesów w postępach prac nad ich nowym samolotem. A "Jaca" vel "JW" vel "abc technologii" vel "z netu" twierdził też, że Rosjanie z prestiżowego moskiewskiego instytutu CAGI (po angielsku TsAGI) badali F-35 i stwierdzili, że przyspiesza on lepiej od SU-35. Twierdził też, że F-35 wyposażony jest w technologię zwiekszania wytrzymałości płatowca na większą od dopuszczalnej poprzez zmianę oprogramowania. Więc wypisywane przez niego rewelację na temt radarów koreańskiego samolotu brałbym całkiem na "poważnie" :).

  2. Adam S.

    To byłby powiew świeżego powietrza na rynku, gdyby drugim producentem samolotu 5 generacji stali się nie Rosjanie, Francuzi, Brytyjczycy ani Japończycy, a Korea. Kolejny przykład na to, jak zagrożenie wojną mobilizuje gospodarkę i społeczeństwo.

    1. Davien

      Adam, na razie KF-X to gen 4+, dopiero w nieokreslonej przyszłosci po modernizacjach i przeróbkach moze będzie to gen 5.

    2. anakonda

      bez usa ten samolot poprostu nie powstanie.

    3. bender

      Dużo się nauczyli, w tej klasie to mają spory udział w płatowcu i wyposażeniu swoich F-15K. A chcą zrobić coś lepszego. Planują i mają szansę być konkurencją, na pewno w Azji i Afryce. Tylko nie rozumiem o co chodzi z zagrożeniem i mobilizacją gospodarki. Oni mają niezakończoną wojnę z Kimami od 1950 r.

  3. Pol

    Mamy bardzo pozytywne doswiadczenia z podwoziami Koreańczyków, Pgz juz powinna zabiegać o współpracę i robić fundamenty pod serwisowanie na europę.Nawet kosztem dołozenia do projektu.

    1. Osa

      Chłopie za późno. Weszli w Wisle homara i wejdą w F35. Pozamiatane na wiele lat.................szkoda bo zle zrobili ze szkodą dla nas

  4. Bulgogi

    K2 tez drogi ale baza technologii juz jest

  5. dywersant

    Patrząc na nasze gwiazdy w MON zastanawiam się dlaczego nie są w stanie zrealizować Harpii w oparciu o zakładane 3 eskadry wielozadaniowców, a z offsetu za te 3 mld gdyż około tyle by to kosztowało, podłączyć się do jakiegoś projektu, czy stworzyć spółkę joint-venture z możliwością produkcji w kraju jak to wszyscy na świecie robią. Pozapraszać do projektu Szwedów, Izraelczyków, Koreańczyków, Hindusów i po 2025 mamy być może najlepszy na świecie samolot 5 generacji, budowany w kraju.... głupota boli niestety tylko podatników. Co więcej jak pomyślę o tym 6,5 mld które zaśpiewał kongres za F35 to krew zalewa. Za te pieniądze z Saabem mamy Orkę i Harpie za jednym zamachem... i konkretną współpracę przemysłową.

Reklama