Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Szef MON o unijnych środkach dla zbrojeniówki: poprzednicy zawalili sprawę

Wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz
Wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz
Autor. Jakub Borowski, Defence24.pl

To rząd PiS występował o unijne dofinansowanie dla polskich zakładów produkujących amunicję, poprzednicy zawalili sprawę – powiedział wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz, odnosząc się do wypowiedzi polityków PiS. Zarzucił im obłudę.

Przewodniczący klubu PiS, były minister obrony Mariusz Błaszczak „kompromitacją rządzącej koalicji” nazwał, że z unijnego programu amunicyjnego Polska otrzymała niespełna jedną piątą środków, o które wystąpiła.

„To zatrważające, co się wydarzyło. Tylko trzy firmy za czasu rządów naszych poprzedników zgłosiły się do tego konkursu. Opiewał na 500 mln euro, polskie firmy za rządów PiS wystosowały wniosek o ok. 10 mln euro. Jak się wnioskuje o 10 mln euro, to trudno uzyskać 500 mln” – skomentował zarzuty opozycji Kosiniak-Kamysz. Dodał, że wnioski były składane między połową października a połowa grudnia, „kiedy rządzący wcześniej Polską nie potrafili pogodzić się z porażką, stworzyli rząd dwutygodniowy zamiast zajmować się zbrojeniówką, dobrym przygotowaniem wniosków, trwali na swoich stołkach”. Według wicepremiera poprzednicy „próbują ukryć swoje zaniechania i zaniedbania”, co „jest obłudne”.

Reklama

Pytał, dlaczego do konkursu stanęły „tylko trzy firmy” i tylko w jednej spośród pięciu kategorii – wytwarzania pocisków, a nie np. produkcji prochu. Dodał, że Ministerstwo Aktywów Państwowych ma wyjaśnić, dlaczego tak się stało.

Według szefa MON do szefów resortu aktywów państwowych (któremu podlega PGZ) i całego poprzedniego rządu należałoby skierować pytanie, „dlaczego tak zawalili sprawę, dlaczego nie mieli odwagi, żeby wystąpić z dużo szerszymi oczekiwaniami”. Dodał, że trudno o lepsze efekty, gdy firm „nie wspiera się w procesie startu i przygotowania wniosków”.

„Rząd PiS zawalił sprawę dotacji dla polskiej zbrojeniówki. Będziemy to naprawiać. Będziemy przekonywać, że jeśli ma powstać funkcja komisarza ds. obrony, to musi mieć wielomiliardowy budżet” – zadeklarował Kosiniak-Kamysz.

Reklama

Błaszczak napisał w serwisie X, że „z unijnego programu produkcji amunicji otrzymaliśmy niecałe 20% środków o które wnioskowaliśmy”. Według niego to „kompromitacja polityków rządzącej koalicji”, ponieważ „między bajki można włożyć opowieści, że wnioski są rozpatrywane według merytorycznych kryteriów”. „To czysta polityka co było widoczne przy »odblokowaniu KPO«. Skoro u władzy jest rzekomo najbardziej wpływowy polityk w Europie czyli Donald Tusk, to czemu nie wpłynął na Komisję Europejską, by nasze firmy zbrojeniowe - Mesko i Nitrochem - otrzymały całość środków, o które wnioskowały?” – pytał Błaszczak. Sugerował, że obecny rząd może dążyć do sprzedaży zakładów zbrojeniowych niemieckim koncernom, które „w unijnym programie amunicyjnym zgarnęły prawie pełną pulę”.

Czytaj też

Zdaniem Kosiniaka-Kamysza wypowiedzi polityków PiS „najlepiej skomentował” szef gabinetu prezydenta Marcin Mastalerek, którego „trudno posądzić o sympatie do obecnego rządu”. Prezydencki minister stwierdził, że polskie firmy nie mogły otrzymać większej kwoty niż ta, o którą wystąpiły. Także szef BBN Jacek Siewiera uznał, że trudno spodziewać sukcesu, gdy składa się niepełne wnioski.

Reklama

W ubiegły piątek Komisja Europejska poinformowała o rozdysponowaniu 513 mln euro na zwiększenie produkcji amunicji artyleryjskiej. Z polskich firm dofinansowanie w wysokości 2,1 mln euro otrzymały należące do PGZ zakłady Dezamet. Pozostałe dwie firmy, które ubiegały się o środki - Mesko i Nitrochem - nie spełniły warunków konkursu. Spółki norweskie otrzymały 87,6 mln, niemieckie 85 mln, fińskie 32,5 mln, węgierskie 27 mln, a hiszpańskie 23,8 mln euro.

Czytaj też

PGZ wyjaśniała, że wysokość dotacji, o jaką się ubiegała (11 mln euro), wynikała z wymogu współfinansowania inwestycji ze środków własnych. Pieniądze przyznane na pozytywnie rozpatrzony wniosek (2,1 mln euro) zostaną przeznaczone w dużej części ze na automatyzację procesów produkcyjnych spółce Dezamet.

Czytaj też

W poniedziałek odpowiedzialny za zbrojeniówkę wiceminister aktywów państwowych Marcin Kulasek zapowiedział, że Polska wystąpi do KE o rozpisanie nowego konkursu na dofinansowanie producentów amunicji. Szef KPRM Jan Grabiec zapowiedział kontrolę, która ma wyjaśnić, dlaczego nie udało się otrzymać większego dofinansowania.

Reklama

Komentarze (17)

  1. LMed

    Chyba że wolisz o F-35 bez offsetu, to też możesz.

  2. Franek Dolas

    LeMed Dla ciebie i tobie podobnych wszystki co robił PIS to na defilady i propaganda. Tymczasem Abeamsy Patrioty, K2, K9 i wiele innych to realne zakupy które zwiększają nasz potencjał obrony. Więc litości skoń z tą antypisiwską propagandą. Porą na powrót do rzeczywistości.

    1. LMed

      Franek litości! Nie antypisowska propaganda tylko wlazłeś kolego w temat budowania mocy produkcyjnych Kraba przez twoich ulubieńców, a to wyjątkowo śliski temat jest. To już faktycznie lepiej opowiadać o Patriotach ze starym radarem na przykład.

  3. Franek Dolas

    Ciekawe propozycją rozbudowy zdolności Bumaru w celu budowy drugiej linii produkcyjnej Kraba została określoną przez człowieka obecnej koalicji byłego szefa MON p. Siemoniak jako niepotrzebna. A teraz wyją o kiepskim stanie polskiej zbrojeniówki.

    1. LMed

      Franek litości! Ciekawa propozycja wyborczą chyba. Tyle było czasu by stworzyć potencjał produkcyjny Kraba (OSIEM LAT), a powstał jedynie sławny program 600 K9. Pamiętasz?

  4. LMed

    Generalnie to nasi drodzy nie lubili tych euro z eurokołchozu i stąd efekt przecież. A do pragmatyzmu Węgrów to daleko im.

  5. Wojtek

    A jak Panie ministrze wyglądają zarysy niemiecko-polskiego pancerza ? To ma być coś na kształt "włoskich Leo8 od RM" z terminem dostaw do 2047 r ?

    1. Dudley

      Jeśli rząd kupi licencję na Leo tak jak to zrobili Hiszpanie , Grecy, a ostatnio Włosi. To chyba nie będzie to zależało od Niemców, a od licencjobiorcy, czyli Polaków.

    2. Facetoface

      Zależy co umowa licen. mówi dobrym przykładem była licen. z Partią. lub Spike( nie można przekazać bez zgody Ukr.,)

    3. LMed

      Dobrze Wojtek myślisz, tylko z terminem dostaw nie trafiłeś.

  6. Sabra

    Rzeczywiście poprzednicy zawalili sprawę, kolega obecnego ministra obrony z EPL był wtedy premierem, kiedy likwidowano ZTS Pronit w Pionkach. Teraz robi lament, że sami nie produkujemy prochu do pocisków, cyrk.

    1. Dudley

      Wiesz że dzwonią tylko nie wiesz gdzie. Czy to było w 2022r? Czy ta firma produkowała proch wielibazowy, dysponowała nowoczesnymi technologiami produkcji? Jak nie to niby dlaczego miała istnieć? By podatnik przez dekady dopłacał do istnienia nieefektywnej firmy? Lepiej na jej gruzach było postawić nową fabrykę, tyle że do 2022 nie było zapotrzebowania. Sprawdź jakieś zamówienia składał rząd PiSu na amunicję od wygranych wyborów w 2015r.

    2. user_1047637

      Przestań Pan bredzić. Tyle wsparcia i zamówień amunicji jak za rządu PiS to polski przemysł nie otrzymał w najnowszej historii Polski a wraz z przyjsciem uśmiechniętej koalicji znowu wracamy do zasady zwijania sił.zbrojnych i pomiędzy nie ma i nie tylko będzie

    3. Sabra

      @Dudley, Nie to było w 2000 roku. Ta firma produkowała podstawowy składnik bezdymnego prochu, a mianowicie nitrocelulozę. Dziś musimy to sprowadzać, dalej uważasz, że w PL przez ponad 20 lat nie było zapotrzebowania na proch? Sam sobie odpowiedz, nawet jak taka firma przynosi straty dlaczego powinna istnieć. Dlaczego dziś jesteśmy uzależnieni od Explosii z Pardubic i Rheinmetalla? Przykładowe zamówienia MON: - 2016: ZM Dezamet: 11.000 szt. amunicji kal 155 - 2019 ZM Dezamet: 24.000. szt. amunicji artyleryjskiej. - 2023 ZM Dezamet 300.000 szt. amunicji kal 155

  7. Al.S.

    Czy niemieckie firmy też dostały tylko 20% środków, o które zabiegały? Wystąpiono o 11 mln, bo takie były możliwości ulokowania środków własnych- budżet nie jest z gumy. Gdyby przydzielono to, o co polskie firmy wnioskowały, dostałyby ok 2,5% ogółu rozdzielonych pieniędzy, co jest adekwatne do udziału naszych firm w rynku. Reszta to obłuda i demagogia. A tak w ogóle, to ten pan jest z partii, która ponoć miała być przedstawicielem rolników..

    1. Al.S.

      Pawełek, pomyślałem. Primo- wnioski pochodziły od firm, a nie MON-u, który służył jedynie jako pośrednik w ich przekazywaniu do komisji UE. Trudno posądzać profesjonalnie zarządzane firmy, które sprzedają swoje wyroby za granicę, aby nie potrafiły należycie opracować wniosków. Secundo, normalną procedurą jest, aby wniosek który zawiera błędy, ale jest merytorycznie poprawny, odesłać z powrotem celem poprawienia. Tu było bardzo dużo czasu na takie zabiegi, więc ich brak jest brakiem dobrej woli. Tertio, dobrej odpowiedzi udzielił pavelv. I jeszcze jedno, ci "nowocześni Niemcy" nie wiedzą nawet, że wszędzie poza ich krajem płaci się bezgotówkowo. Już kilka razy- taki jestem litościwy, pomagałem im, płacąc z mojej karty i przyjmując od nich gotówkę Widzieć ich miny, kiedy na koniec mówiłem, że jestem Polakiem , bowiem brali mnie za Anglika -bezcenne.

  8. Kuba_T

    Podstawowe pytanie jest nie dlaczego nie wnioskowaliśmy o więcej, tylko dlaczego nie dostaliśmy nawet tego nie wiele, które chcieliśmy?

  9. Zam Bruder

    Panie ministrze czas i alibi z powoływaniem się na zaniedbania poprzedniej władzy ludowej nieubłaganie dobiega końca i będzie Pan musiał - tak już w bardzo nieodległej przyszłości zacząć rozglądać się za nową linią obrony.

    1. user_1050848

      Po jednych pieniądzach są. Tak poprzednicy, przecież PO też rządziło przed PIS i także zaniedbywali obronność. Wiec przyganiał kocioł garnkowi,, a sam smoli.

  10. Pawelek

    ALS, a nie pomyślałeś, że Wnioski mogły być źle przygotowane i zostały odrzucone? Czy PGZ lub MON pomógł tym firmom w przygotowaniu tychże wniosków? Widać i słychać, że nie. Takich rzeczy nie przyznaje się z automatu.

    1. pawelv

      Pawelek jeśli chodzi o dofinansowanie to Niemcy w różnych dziedzinach,( nie tylko w obronności) przy składaniu wniosków mają wiele braków i nie spełniają kryteriów i warunków aby otrzymać dofinansowania z UE a jednak takie dofinansowanie dostają (rolnictwo , ekologia , infrastruktura ,firmy ,etc ) .Widzieliśmy to na własne oczy pracując w Niemczech gdzie na zdrowy rozum KE powinna z miejsca odrzucić dofinansowanie , a jednak pieniądze tam szły. U nas nawet jak spełnimy wyśrubowane normy i wszystkie procedury wykonamy, to i tak pieniędzy możemy nie dostać. Na tym polega polityka Niemiec - jak najwięcej pieniędzy dla Niemiec . Niemcy nie mają sentymentów a Wspólna Europa ma służyć niemieckim interesom a nie jakimś europejskim wartościom.

  11. Andrzej 2022

    Dzień dobry Panowie. „I tak Projekt 400, który ma m.in. odtworzyć w Pionkach zdolność do produkcji prochu i jest realizowany przez Mesko, będzie miał co najmniej dwa lata opóźnienia.” M. Miłosz DGP „Jak (nie) inwestujemy w zbrojeniówkę. Potencjał naszego przemysłu niewykorzystany.” Ps. Mam pytanie. Skoro otrzymaliśmy : „Plan Marshalla” z RFN, to odnośnie „części zbrojeniowej” proponuję obok ZP (dziś rocznica wbicia pierwszej łopaty), dobudować 4 bloki po 250 MW (gaz krajowy –bez kosztowy). Zyski z produkcji opłacą część wydatków (funkcja stabilizacji systemu).

  12. Autor Komentarza

    jakby komuś umknęło: defence24.pl/polityka-obronna/pgz-ws-srodkow-z-ue-czekamy-na-narodowa-rezerwe-amunicyjna

  13. Franek Dolas

    Cd. Której jeszcze uwaga nie wyznaczono lokaluzacj.

  14. Facetoface

    Brylują pi salonach unijnych odblokowali KPO a problem sprawiło kilkanaście mln? Proszę 😂

  15. szczebelek

    No dobrze zawalili, a kiedy do PGZ-u trafi 2 mld złotych z polskiego budżetu na ten sam cel?

  16. Hubert

    Politycy w naszym kraju wprost przerażają...ci ludzie dosłownie oddają własne państwo jakimś cudzoziemcom z Brukseli. To niewyobrażalne. Rzeczpospolita Polska musi stworzyć mechanizm obronny już od najniższego do najwyższego szczebla aby skutecznie zwalczać takich ludzi, aby nie mieli oni szansy nigdy pełnić jakichkolwiek funkcji politycznych w naszym państwie.

  17. Czytelnik D24

    Poprzednicy prowadzili prywatną wojnę z UE więc tak - w pewnym sensie zawalili.

Reklama