Reklama

Geopolityka

Rosja wzmacnia bazy wojskowe w Azji Centralnej

Zestaw S-300VM. Fot. Vitaly V. Kuzmin/CC BY-SA 4.0
Zestaw S-300VM. Fot. Vitaly V. Kuzmin/CC BY-SA 4.0

Moskwa zwiększa swoją obecność militarną w krajach środkowoazjatyckich. Przede wszystkim chodzi o obronę przeciwlotniczą. Na jesieni 2019 roku Rosjanie umieścili systemy S-300 w swojej bazie w Tadżykistanie, teraz zamierzają wzmocnić środki obrony powietrznej w bazie na terenie Kirgistanu. Pretekstem jest zagrożenie ze strony islamistów w Afganistanie, jednak chodzi też o rywalizację z USA i Chinami na terenie całej Azji Centralnej.

Rosja rozmieści w swojej bazie wojskowej w Kirgistanie środki obrony przeciwlotniczej i zorganizuje tam infrastrukturę dla samolotów bezzałogowych – poinformował 11 lutego, występując w Dumie, wiceminister obrony Nikołaj Pankow. Utworzenie w składzie bazy w Kant oddziału dronów umożliwi ratyfikacja o zmianach do porozumienia o bazie wojskowej pomiędzy Rosją a Kirgistanem, dokonana 11 lutego przez Dumę.

Rosyjska baza lotnicza Kant działa od 2003 roku. Formalnie wchodzi w skład rosyjskiego Centralnego Okręgu Wojskowego. Funkcjonuje jako element wspólnych sił Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym (OUBZ). Do zadań bazy należy osłona z powietrza operacji lądowych OUBZ, wojskowego paktu, do którego należą: Rosja, Armenia, Białoruś, Kazachstan, Kirgistan, Tadżykistan i Uzbekistan. Rosjanie dysponują w swej bazie w Kirgistanie samolotami Su-25 i śmigłowcami Mi-8. W najbliższej przyszłości trafić tu mają systemy obrony przeciwlotniczej. Niewykluczone, że będą to S-300. Takie uzbrojenie na jesieni 2019 roku Rosjanie po raz pierwszy rozmieścili w innej bazie niedaleko Afganistanu.

Do bazy wojskowej niedaleko Duszanbe, stolicy Tadżykistanu, wysłano batalion 30 wyrzutni i innych pojazdów systemu rakietowej obrony powietrznej S-300 z Rosji centralnej. S-300 w nowej lokalizacji ma zapewnić zdolności obrony powietrznej w większości regionu Azji Centralnej. Pojawienie się tego rakietowego systemu w pobliżu granicy Afganistanu ma też wpływ na sytuację militarną w tym kraju, gdzie koalicja pod wodzą USA walczy od dawna z talibami, a ostatnio pojawiły się informacje, że bliski jest rozejm w tym konflikcie.

Wzmacnianie baz wojskowych w Azji Centralnej potwierdza aspiracje rosyjskie do uzyskania większej roli w Afganistanie. Od co najmniej roku Moskwa angażuje się już w rokowania pokojowe, próbując posadzić za stołem rozmów talibów i rząd w Kabulu – tak naprawdę Rosjanie są tu konkurencją dla Amerykanów. Cel to uzyskanie mocnej pozycji w Afganistanie po zakończeniu wojny domowej.

Reklama

Komentarze (6)

  1. soldier

    Mogę wiedzieć od kiedy to Uzbekistan jest w OUBZ? Z dostępnych mi informacji wynika, że opuścił on ten Układ w 2012 roku.

  2. Aquirre

    Gdzie Rzym a gdzie Krym.Jeśli jeszcze bazę w Tadżykistanie można dozbroić w obawie przed rzekomym zagrożeniem ze strony Talibów to o co chodzi w przypadku Kirgistanu?Z resztą,to prawda że pokojowe porozumienie w Afganistanie i wycofanie się USA to zła wiadomość dla Kremla ale przecież Talibowie nie posiadają środków powietrznego napadu i prędko ich posiadać nie będą.W takim razie przeciw komu to wzmocnienie?Tylko jeden kraj przychodzi mi na myśl...ten o którym wszyscy na Kremlu wiedzą ale nikt głośno nie chce powiedzieć.

  3. Niuniu

    Celem nie jest posadowienie się Rosji w Afganistanie tylko zabezpieczenie siebie i republik postradzieckich Azji Środkowej przed rozprzestrzenianiem się w regionie ruchów islamistycznych z Afganistanu. Po opuszczeniu Afganistanu przez USA istnieje realna groźba prób tworzenia kolejnego "Państwa Islamskiego" na terenach Centralnej Azji co jest olbrzymim zagrożeniem dla Rosji i innych Państw regionu.

    1. Davien

      Niuniu, ale co własciwie może dywizjom, a nawet i pułk OPL przeciwko terrorystom czy talibom?

    2. Miszczu

      No, często ostatnio okazuje się, ze "terroryści" i swoje siły lotnicze maja, i wsparcie artyleryjskie... Dla jednych "terroryści", dla innych "bojownicy o wolność i demokrację"

    3. Davien

      No chyba ze mówisz o grupach wspieranych przez Rosję bo jakos na Zachodzie nie ma czegos takiego. Turcja tez się w to bawi ale skąd tam Turkmeni....

  4. Pedro alwarez

    Rosyjscy piloci odmówili bazowania w mongolii z piwodu grupy z wuhan

    1. Dim Sim

      Chińscy piloci zawiesili loty nad morzem południowo chińskim czyli Tajwanem

  5. Dark

    Czyżby Rosja zakumała że zagrożenie przyjdzie nie z Europy ale Azji ... tu może machać szabelką bo nikt na Moskwę się nie wybiera ... i tak się rozpadnie Rosja ... A sami się wykończą kolejnym wyścigiem zbrojeń ... tyle że teraz mają Chiny, Iran i Turcję która w odróżnieniu od ostatnich 300 lat nie są słabymi krajami.

    1. Sssssssssss

      Wydaje mi się, że wprowadzając S400 na miejsce S300P(wszystkich wersji) te drugie po prostu nie wycofują a przenoszą na miejsca gdzie dotychczas obrona plot była słabsza. W ten sposób wprowadzenie S400 wzmacnia opelotkę nie tylko tam gdzie one są ale umożliwia jej rozbudowę poprzez pozostawienie w służbie S300P z przesunięciem ich na mniej ważne kierunki gdzie dotychczas system tej klasy nie występował i mimo użycia starszego systemu jest to na nich nowa jakość. Dla mnie to tak wygląda.

    2. Laba

      Oczywiście, że jedynym krajem granicznym, który by bardzo skorzystał na przejęciu surowców rosyjskich są Chiny. I mają dość ludzi żeby sprawnie okupować tak potężne przestrzenie. NATOwska inwazja (kontratak) uderzyła by na Petersburg i Moskwę i miała na celu wprowadzenie demokracji przynajmniej w zachodniej części, ze strefami okupacyjnymi USA ,Polskimi, Ukraińskimi a może i Białoruskimi.

    3. Janusz

      Rosja rozpada się już kilka lat tak wynika z waszego pisania tutaj a ona ma się dobrze i nic nie wskazuje żeby do tego doszło ale wy wiecie lepiej ..

  6. Kapustin

    ŁOBUZ do kwadratu to takie kolonie ruskie ale s300 różnicy nie robi to TYLKO ruska propaganda

Reklama