Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Rosja podwaja import nitrocelulozy, kluczowej w produkcji amunicji

Rosyjska amunicja artyleryjska 152 mm.
Rosyjska amunicja artyleryjska 152 mm.
Autor. mil.ru

W ostatnim czasie Rosja zwiększyła zakupy nitrocelulozy produkowanej w Niemczech, Stanach Zjednoczonych i na Tajwanie. Jak Federacja Rosyjska obchodzi nałożone na nią sankcje?

Rosja - pomimo sankcji - zwiększyła zakupy nitrocelulozy, czyli głównego składnika bezdymnego prochu stosowanego w amunicji artyleryjskiej – podaje „The Wall Street Journal”. Substancja ta wykorzystywana jest również do produkcji wyrobów cywilnych takich jak tusze, farby i lakiery.

Znaczny wzrost importu

W przypadku Rosji zakupy te wiązały się ściśle z produkcją wojskową. W 2022 roku rosyjski import nitrocelulozy wzrósł o 70 proc. w porównaniu z rokiem 2021. Do połowy 2023 roku do Federacji Rosyjskiej sprowadzono 3039 ton tej substancji – prawie dwukrotnie więcej niż w ostatnim przedwojennym roku. Z racji sankcji nałożonych przez USA i Unię Europejską nastąpił wzrost eksportu tego surowca przez Chiny.

Reklama

Głównym kanałem dostaw do Rosji okazała się być jednak firma Noy İç Ve Diş Ti̇caret z siedzibą w Turcji. To za pośrednictwem jej niemieckiej „spółki córki” Hagedorn-NC, amerykańskiej firmy International Flavours & Fragrances oraz tajwańskiej TNC Industrial dokonywano eksportu do Rosji. Co ciekawe, jeszcze przed wojną Moskwa importowała stamtąd śladowe ilości nitrocelulozy (niecały procent - red.). Wzmożony eksport nastąpił w pierwszych trzech miesiącach wojny.

Czytaj też

Przedstawiciele wymienionych powyżej firm w swych oficjalnych oświadczeniach twierdzą, że nie byli świadomi tego, że końcowym odbiorcą była Rosja. Dodają też, że produkowana przez firmę nitroceluloza nie zawiera wystarczającej ilości azotu do zastosowań wojskowych.

Walka o nitrocelulozę

Gwałtowny wzrost importu rosyjskiej nitrocelulozy następuje w czasie, gdy firmy obronne na całym świecie walczą o zabezpieczenie tego niezbędnego materiału z powodu niedoborów. To z kolei prowadzi do podwyżek cen i wąskich gardeł w produkcji. Nitroceluloza, stosowana głównie w amunicji, podlega surowym przepisom handlu międzynarodowego, a jej produkcja ograniczona jest jedynie do niewielkiej liczby krajów. Rosja produkuje niewiele nitrocelulozy, co sprawia, że zdolność tego kraju do pozyskiwania jej za granicą odegrała kluczową rolę w jej wojnie z Ukrainą - twierdzą amerykańscy urzędnicy i analitycy.

Reklama

„The Moscow Times” podał, że dwie firmy tureckie i jedna chińska zawarły w zeszłym roku 78 umów na dostawy z rosyjskimi nabywcami, z których wiele zostało sankcjonowanych przez Kijów ze względu na ich powiązania z rosyjskim przemysłem obronnym. Według serwisu, który powołuje się na dane handlowe ONZ pokazujące, że Turcja importuje prawie 70 proc. komponentów do produkcji nitrocelulozy z krajów takich jak Niemcy, Czechy, Włochy i Hiszpania, tureckie firmy prawdopodobnie odsprzedawały nitrocelulozę wyprodukowaną w UE.

Czytaj też

W rezultacie reimportowany towar jest znacznie droższy, a ceny nitrocelulozy wysyłanej do Rosji wzrosły z 2,9 dolara za kilogram w 2021 r. do ponad 4 dolarów w zeszłym roku. Ogółem import nitrocelulozy od firm chińskich i tureckich wraz z dostawami pulpy bawełnianej  – głównego surowca wykorzystywanego do produkcji nitrocelulozy – z Kazachstanu i Uzbekistanu mógł pomóc Rosji w wyprodukowaniu w 2023 roku około 700 000 pocisków artyleryjskich

Reklama

Oleksandr Danylyuk z Centrum Reform Obronnych, kijowskiego zespołu doradców ds. bezpieczeństwa, który badał import rosyjskiej nitrocelulozy, powiedział, że motorem importu jest rosyjskie wojsko. „Całe to zapotrzebowanie dotyczy albo bezpośredniej produkcji pocisków, albo zastąpienia nitrocelulozy, która była pierwotnie produkowana w rosyjskich fabrykach” – powiedział „WSJ” Danylyuk, były doradca ukraińskiego rządu ds. obrony i wywiadu. Badanie przeprowadzone przez ukraińskie Centrum Strategii Obronnych wykazało, że około 20 procent importowanej do Rosji nitrocelulozy, kluczowej dla produkcji amunicji, pochodzi z Tajwanu. Jak napisał Taipei Times z tego kraju dostarczono także specjalistyczne obrabiarki niezbędne do rosyjskiego przemysłu zbrojeniowego.

Reklama

Komentarze (9)

  1. Tani2

    Jeju zakup to jest też broń,sciągają z rynku czyli będzie mniej i drożej😂 Gdyby UE nie zamkneło granic też nasi kierowcy wywozili by benzynę z Rosji i było by jej mniej. Czyli ruscy musieli by jej produkować więcej. Ruscy myślą,my nie za bardzo Podobnie robili brytowie w 2ws kupowali szwedzkie łożyska żeby nie poszły do Niemiec.

  2. DanielZakupowy

    Ale jak to? Przecież sankcje UE stanowczo zabraniają!? Pewnie Rosjanie nie wiedzą, że nie można kupować :P

    1. Rusmongol

      Zieff. Niech sobie rossijanie kupują co chcą. Nic nie zmieni tego że to dzicz i zbrodniarze. Pospolici złodzieje ziemi sąsiadów.

    2. DanielZakupowy

      Nie do końca. Jeśli UE czegoś zabrania, a nie jest w stanie tego egzekwować to jest zwyczajnie śmieszna. A ruscy to było, jest i bedzie szambo narodów.

  3. bezreklam

    Gala wreczenia nagród dla dziennikarzy i jeden "NAGRODA ZA ZETELNOSC" - w 2022 powiedzial ze dzieki sanjocm Rosja upadnie w ciagu pol roku. Zoabczcie jak falszerze rzzeczwstsci dostaja nagrody za ~"RZetelnosc" - w jakim swiecie my zyjemy? Ci co klamia nagrody za klamanie. Ci co morudja (Np IZeal ) Wsparcie. itp itd. NA glowie

    1. bezreklam

      Media sluza do KREOWANIA OPINII a nie do INFRMWANIA (np sakcje na KUBE 62 lata czy zmienily rzad) NAgrody dla dziennikarzy to nagrody za maniplwanie a nie za INFORMWANIE>

  4. staryPolak

    Włodimir Ilicz lenin: .... wiecznie zywy.. To już kabaret. sankcje dziurawe jak durszlak. Będę to powtarzal - gdyby wiadome słuzby zrobiły kilka wypadków wśród prezesów i właścicieli firm Rosja po 6 m-cach oglosiłaby kapitulacje

  5. user_1060861

    Tymczasem Chiny po ocenie użycia rakiet R-37M na ukrainie zdecydowały się zakupić od Rosji te pociski i wyposażyć w nie swoje samoloty Su-35. Rosyjski pocisk R-37M to duży pocisk o zasięgu do 400 km i prędkości 6 Machów. Został zaprojektowany do zwalczania zarówno myśliwców, jak i samolotów wsparcia wroga (takich jak AWACS).

    1. papa lebel

      Teoretycznie tak miało być. Ale w praktyce gwarantuje tylko trafienie w wieżowiec.

    2. Rusmongol

      No tak. Kolejne rakiety bez analoga w mirie. Jak te nie do zestrzelenia kindzaly i cyrkony. No i zapomniał bym o bez analoga s400 o zasięgu 400 km które nie widzą latających pod ich nosem scalp 😁

    3. Buczacza

      Zdaje się, że to taki sam zakup. Jak legendarnych nie mających analoga su 35. 20 -30 szt, żeby na spokojnie rozebrać i potestować..🙈🙈🙉 ale to sukces na miarę naszych możliwości i umiejętności. Ps jak tam w temacie paliwa...macie?

  6. Buczacza

    Tymczasem afera z onucami w roli głównej. Zatacza coraz większe kręgi. Dotarła właśnie do Niemiec

  7. Obiektywny

    Nie obawiam się Polska też podwoiła swój wkład :) a nie czekajcie podwoiła w kwestii wysłania amunicji na Ukrainę :). A tak na serio to jest siła NATO właśnie , Turcja główny importer materiału bez którego Rosja nie miałaby pocisków .... Żal. Naprawdę żal

    1. Rusmongol

      Żal to kscaow których dziesiątki tysięcy i tysiące sprzętu leżą na polach UA. Ch9c jeszcze bardziej żal nas i UA że mamy takie humanoidy za sąsiadów. Dzicz mosskiewska.

  8. user_1050711

    Jednak ten towarzysz Uljanow to był bardzo mądry człowiek: Kapitaliści sami sprzedadzą nam sznur, na którym ich powiesimy.

    1. papa lebel

      Teoretycznie tak to wygląda. Próbują od ponad 100 lat. Ale chyba ten zakupiony sznur przepili czy zmarnowali.

  9. Tadeusz Żeleźny - analityk systemowy

    Od roku mówię, że wykupując nitrocelulozę i inne komponenty dla produkcji amunicji - można ograniczyć zasadniczo produkcję amunicji w Rosji. I druga rzecz - nawet ważniejsza - przejście Zachodu na MASOWĄ WIELKOSERYJNĄ produkcję amunicji PRECYZYJNEJ - zapewni odwrócenie obecnej przewagi Rosji w amunicji na rzecz Zachodu - i Ukrainy. Dwie proste sprawy - absolutnie ignorowane. W Polsce - APR Szczerbiec 155 mm do Kraba i 120 mm do Raka - to powinna być ZDECYDOWANA WIĘKSZOŚĆ amunicji produkowanej dla obu systemów. I to od jesieni 2023.

Reklama