Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Niemieckie czołgi dla Włoch?

Niemiecki Leopard 2A7V
Niemiecki Leopard 2A7V
Autor. Heer/Marco Dorow

Wojska Lądowe Włoch prowadzą obecnie program modernizacji czołgów Ariete C1 do standardu C2. Wygląda jednak na to że pojazd ten, nawet po modernizacji nie jest uznawany za wystarczający i rozważany jest zakup innej konstrukcji, jako rozwiązania pomostowego do czasu wdrożenia do służby czołgu nowej generacji.

Reklama

Wojna na Ukrainie - raport specjalny Defence24.pl

Reklama

Jako uzupełnienie modernizowanych wozów Ariete C2, brany pod uwagę jest zakup czołgów Leopard 2, najprawdopodobniej w wersji 2A7. Wynika to z wielu słabości konstrukcji Ariete, a modernizacja do standardu C2 obejmuje jedynie ulepszenie napędu, elektroniki, systemu kierowania ogniem oraz elektrooptyki.

C1 Ariete jest jedynym czołgiem podstawowym użytkowanym obecnie przez włoskie wojska lądowe
C1 Ariete jest jedynym czołgiem podstawowym użytkowanym obecnie przez włoskie wojska lądowe
Autor. Italian Army

Największą bolączką włoskiego czołgu jest osłona pancerna, która obecnie nie spełnia już żadnych wymogów współczesnego pola walki. Do tego cała amunicja przechowywana jest w zwykłych regałach amunicyjnych w przedziale załogi, co powoduje, że przeżywalność maszyny oraz jej załogi stoi na bardzo niskim poziomie.

Reklama

Czytaj też

Należy także wskazać na fakt, że wozów Ariete C1 wyprodukowano jedynie 200 egzemplarzy i najprawdopodobniej nie wszystkie zostaną zmodernizowane do wariantu C2. Jest to kolejny powód, aby wojska lądowe Włoch pozyskały zdolność pomostową w postaci innego typu czołgu.

Fot. Spc. Nathanael Mercado/US Army.
Fot. Spc. Nathanael Mercado/US Army.

Obecnie włoskie źródła informują o prawdopodobnej modernizacji 125 czołgów Ariete C1 do standardu C2 oraz o chęci zakupu czołgów Leopard 2. Jednakoż nie do końca jasne są plany co do liczby niemieckich czołgów, które miałyby zostać kupione.

Czytaj też

Na chwilę obecną pojawiają się trzy prawdopodobne opcje jeżeli chodzi o zakup Leopardów 2 przez Włochy. Pierwsza, która ma być popierana przez Komisję Obrony, zakłada zakup 70-80 czołgów. Tymczasem włoski generał Pietro Serino postawił hipotezę o zakupie około 100 maszyn. Kolejna informacja, która pojawiła się we włoskich źródłach mówi o zakupie nawet do 250 czołgów, jest ona jednak trudna do zweryfikowania.

Fot. Wikipedia, CC BY 2.0/AMB Brescia from flickr/High Contrast
Fot. Wikipedia, CC BY 2.0/AMB Brescia from flickr/High Contrast

Niezależnie od ilości zakupionych czołgów Leopard 2, będzie to znaczne wzmocnienie zdolności jakimi dysponują wojska lądowe Włoch, które są zdecydowanie bardziej zaniedbywane w stosunku do sił powietrznych oraz marynarki wojennej tego państwa.

Czytaj też

Kolejny problem to tempo dostaw, przypomnijmy że Norwegia w roku bieżącym podpisała umowę na dostawę 54 czołgów Leopard 2A7 + 18 w opcji. Natomiast terminy dostaw to lata 2026-2028, zaś jeżeli wykorzystana zostanie opcja dostawy będą trwać najprawdopodobniej do 2031.

Fot. PGZ.
Fot. PGZ.

Podobnie długi czas oczekiwania mają Węgry, które zamówiły 44 Leopardy 2A7 w roku 2018 i do dnia, w którym niniejszy artykuł jest pisany, nie dostarczono nawet jednego egzemplarza z owych 44 Leopardów 2A7 a jedynie starsze, używane Leopardy 2A4 do szkolenia.

Czytaj też

Jest to więc z pewnością wyzwanie przed jakim stoją Włochy i Niemcy, choć teoretycznie, włoski przemysł zbrojeniowy może zostać włączony w proces produkcji czołgów Leopard 2. Nie byłoby w tym nic dziwnego albowiem Włochy w przeszłości produkowały na licencji czołgi Leopard 1.

Autor. esercito.difesa.it

Powyższe rozwiązanie mogłoby pomóc skrócić czas dostaw i byłoby korzystne dla Włoch oraz przemysłu zbrojeniowego tego państwa. O ile oczywiście zgodzą się na to Niemcy, a nie muszą, biorąc pod uwagę stosunkowo niewielką liczbę wozów, które miałyby być zamówione.

Czytaj też

Niepewna jest także przyszłość projektu czołgu przyszłości, który jest opracowywany w ramach francusko-niemieckiego programu MGCS - Main Ground Combat System, a którym zainteresowane są Włochy. Do dnia dzisiejszego Francuzi i Niemcy nie ustalili jakie ma być choćby uzbrojenie główne nowego czołgu.

Włoskie ariere podczas ćwiczeń na Łotwie w 2019 roku
Włoskie ariere podczas ćwiczeń na Łotwie w 2019 roku
Autor. Italian Army

Nie byłby to pierwszy, ani nawet drugi raz, gdy wspólny francusko-niemiecki projekt czołgu podstawowego okazał się fiaskiem i oba państwa zdecydują się na opracowanie nowego sprzętu wojskowego samodzielnie. To jednak stworzy z pewnością kolejne wyzwania przed jakimi staną wojska lądowe Włoch.

Czytaj też

Reklama

Komentarze (5)

  1. DDR

    Obecnie wyprodukowanie czegokolwiek w Nieczech jest obwarowane takim ekologizmem że jest zupełnie nieopłacalne do tego po tzw końcu historii moce produkcyjne zostały zredukowane do takiego minimum że do dzisiaj nie mogą się pozbierać co jest kolejnym sukcesem czerowno/zielonych

    1. Chyżwar

      Żeby chodziło tylko o ich możliwości pół biedy. Gorzej, że oni do tego wariactwa usiłują przymusić innych.

  2. LMed

    Można by tym Włochom sprzedać nasze K2, które już prawie produkujemy w Poznaniu.

    1. szczebelek

      Boli, że nie ma modernizacji leopardów w postaci 100 2a6 za jedno euro 😂🤣

    2. DDR

      Prawie to jednak duża różnica

    3. Chyżwar

      Żeby sprzedać, najpierw trzeba produkować. My jeszcze nie produkujemy. Ty zaś lepiej poczytaj co w Norwegii prasa pisze o zakupie czołgów o państwa, o którego interesy bezskutecznie starasz się tu dbać. A pisze coraz gorzej. Bo nie dość, że koreańskie czołgi były tańsze a dostawy znacznie szybsze to coraz więcej przecieków jasno wskazuje, że na testach wypadły lepiej. Niektórzy dziennikarze sugerują nawet, że ten przetarg to był zwykły wał.

  3. Extern.

    Trochę jednak szkoda że tego pomysłu by Włochy - Hiszpania - Polska zawiązały konsorcjum czołgowe i zaprojektowały nowy czołg nie ma czasu realizować. My skończymy z licencyjną produkcją Koreańskich czołgów z którymi znowu jak w przypadku licencyjnych T-72 nic się sensownego nie da na dłuższą metę zrobić. Ale Włochy najwyraźniej skończą jeszcze gorzej, bo jedynie jako klient Niemców i zupełnie utracą zdolności czołgowe, które przecież z takim trudem zdobyli przy Ariete. To wcale nie był taki zły czołg jak na swój czas, w dodatku zupełnie autorska Włoska konstrukcja, Włosi na głowie przecież stawali by produkować każdą jego część u siebie i nie brać nic od Niemców. ani Francuzów. A teraz tak tą niezależność łatwo porzucają?

    1. Chyżwar

      Z K2 nie jest tak tragicznie jak myślisz. Koreańczycy już pracują nad programem modernizacyjnym tego czołgu a jego wieża od początku przewidziana była do armaty o większym kalibrze. A jeśli zdecydują się wznowić pracę nad armatą ETC, to wówczas zrobi się naprawdę ciekawie. Wyobraź sobie co będzie potrafił penetrator, który poleci z prędkością początkową, która znacznie przekracza 2000 m/s.

  4. Chyżwar

    Jak chcą, niech kupują. Tylko niech nie narzekają jak połowa tych gratów będzie stała popsuta tak samo jak w Niemczech.

  5. MiP

    Kilka dni temu jakiś "ekspert" pisał komentarz że nikt już w Europie nie chce złomów Leopardów,że Europejskie armie będą wybierać K2 🤣🤣

    1. Rusmongol

      Wielki sukces Niemiec. Węgry, Norwegia i Włochy kupily/kupią razem mniej Leo niż sama Polska m1a2. 😂🤪

    2. Sorien

      Nie sztuka w czasie pokoju wyprodukować jest demonstator technologii typu Abrams , k2 , leopard , t14 czy t90 - ale co to da ? Czy poprawia nam to bezpieczeństwo? Nie ! Wojny nie wygrywają demonstatory technologi ale sprzęt który dane państwo bądź nawet grupa państw jest w stanie produkować masowo i szybciej od ponoszonych strat w czasie nie pokoju ale w warunkach globalnego konfliktu. Zareczam wam że żadna ze stron nie była by w stanie produkować tak zaawansowanych czołgów w ilości która by przewyższała straty w realiach wojny globalnej zachód vs wschód

    3. MiP

      Rusmongol i kto jeszcze bierze w Europie te K2 z marnym jak na nasze warunki pancerzem ????? Tak samo jak nikt w Europie poza Polską nie bierze szkolno-bojowego latadełka FA-50

Reklama