Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Koreańskie T-50 montowane w Bułgarii? Trwają rozmowy

FA-50 Fightning Eagle. Fot. ROKAF
FA-50 Fightning Eagle. Fot. ROKAF

Bułgarski serwis BulgarianMilitary.com poinformował o szczegółach wizyty premiera Bułgarii w Korei Południowej. W składzie delegacji znajduje się także minister obrony. Jednym z celów wizyty jest rozwój współpracy przemysłowej pomiędzy oboma państwami.

W czasie wizyty w Korei Południowej Krasimir Karakaczanow, szef bułgarskiego resortu obrony, rozmawiał w sprawie budowy w Bułgarii linii montażowej samolotów T-50, produkowanych przez Korea Aerospace Industries we współpracy z koncernem Lockheed Martin. Brak jest jednak informacji o szczegółach oferty bułgarskiej.

T-50 Golden Eagle to pierwszy samolot naddźwiękowy opracowany siłami przemysłu koreańskiego przy współpracy z Lockheed Martin. Początkowo zaprojektowany jako maszyna do szkolenia pilotów nowoczesnych samolotów myśliwskich, doczekał się kilku wersji rozwojowych.

Samolot brał udział w programie mającym wyłonić nowy samolot szkoleniowy dla sił powietrznych USA, nie odniósł jednak sukcesu. Oferowano go również w przetargu na samolot szkoleniowy dla Polski, w którym kontrakt na dostawę samolotów M-346 Master otrzymał Leonardo.

Samoloty tego typu zakupiły Indonezja, Irak, Filipiny i Tajlandia.

Reklama

Komentarze (8)

  1. Marek

    Myśmy też mogli je montować. Tylko, że pojawili się myślący po europejsku koledzy, którzy woleli komuś zrobić dobrze i gotowe samoloty w Europie kupić. Silniki do F-16 montowaliśmy sami z udziałem krajowych komponentów. A do F-35 nie ma się co czepiać.

    1. Davien

      A z kim? ISIS rozbite przez USA i Kurdów, resztki siedza w Idlib, z Turcja nawet mimo posiłków nie mieliby zwyczajnie w Syrii szans( za duza dysproporcja sił) USA siew ycofało do ochrony pól naftowych bo swoje juz zrobili( rozbicie ISIS)

    2. bania Davien

      ISIS rozbite przez Irak, Syrię, "zachodnią koalicję z USA, Rosję, Kurdów. I w jakim celu rosyjska żandarmeria miałaby w Syrii walczyć z Turcją. Turcy zostali już zbombardowani przez rosyjskie samoloty jak atakowali Afrin rok temu co ich momentalnie zastopowało a teraz 2 Su-35 przegnało 6 tureckich F-16 lecących bombardować Kurdów i stało się to samo. Turcja poznała miejsce w szeregu.

  2. Marcin

    No i świetna alternatywa dla F-35.

    1. ryba

      w sumie latające dywany i balony meteotologiczne to też dobra alternatywa dla f 35 hehe

    2. Davien

      No padłem ze smiechu:) Jak dla ciebie alternatywa dla najlepszego na swiecie dostepnego dla nas samolotu czyli F-35 jest szkoleniówka powstała specjalnie pod f-16... To cos chyba z toba....

    3. Kamil

      Takiego bubla jak F 35 to świat nie widział... no może gorszy jest harrier.

  3. SZARIK

    T-50 rozwija prędkość 1,5 Mach czyli tyle samo ile F-35. Wi jednomiejscowej wersji wojskowej , może być lekkim myśliwcem obrony powietrznej kraju, który nie potrzebuje wyrafinowanych i kosztownych radarów AESA czy urządzeń do zakłócania radarów npla . Wystarczy mu prosty radar kierowania ogniem a wszystkie informacje może otrzymywać od własnej OPL. Taki niedrogi w zakupie i eksploatacji samolot myśliwski usiłują obecnie zbudować nawet USA dla siebie i dla sojuszników. Lekki myśliwiec może zastąpić w zadaniach obrony powietrznej kraju nawet F-35 czy F-22 , nie mówiąc już o F-15 czy F-16. Bułgaria chciałaby kupić takie T-50 właśnie w celu realizacji zadań obrony powietrznej kraju.

    1. Are

      Nie może zastąpić F35 ani nawet F16, gdyż póki co nie ma odpowiedniego wsparcia w postaci radarów i zbierania informacji z pola walki, pocisków o odpowiednim zasięgu etc. Może co najwyżej być tanim uzupełnieniem czy wsparciem tych typów maszyn. Kłopot z tym, że każdy typ potrzebuje odpowiedniego zaplecza w postaci części zamiennych, bazy remontowej, symulatorów i systemu szkolenia pilotów, amunicji etc., więc taniej wyjdzie posiadać więcej np. F16 niż kilka F16 i kilka T50.

    2. Marek

      W Bułgarii mogą na to patrzeć zupełnie inaczej. Nie stać ich na odpowiednią ilość F-16, nie mówiąc już o F-35. A T-50 występuje w wersji szkolnej, szklono-bojowej a także w wersji lekkiego myśliwca. Jeśli zechcą, to będą za stosunkowo niewielkie pieniądze mieli prócz samolotów szkolnych takiego składanego u siebie niedrogiego koreańskiego gripenika. Rosjanie ich nie napadną, bo mimo wszystkich zmian w Bułgarii to koledzy przecież. W sumie koleżeństwu się nie dziwię. Oni nie mają takich jak my doświadczeń z Rosją. Mają za to z Turkami. A to właśnie rosyjscy żołnierze pomogli w pozbyciu się z Bułgarii tureckich kolegów.

  4. bender

    Ale dlaczego Bułgarzy mieliby montować T-50? Po co?

    1. Davien

      Zapewne na wypadek jakby znowu zmienili decyzje odnośnie F-16.

    2. Marek

      Przecież my też mogliśmy montować T-50. Koreańczycy proponowali kiedy szukaliśmy LIFTa.

  5. rozczochrany

    Bo bułgarskie służby specjalne i bułgarscy politycy są lojalni wobec swojego kraju i mają na względzie głównie jego interes. A w Polsce?

    1. bender

      Co za piramidalnie okropna bzdura. Obecny premier Bułgarii jest byłym ochroniarzem Todora Żiwkowa, wieloletniego komunistycznego dyktatora. Bułgaria jest w ogonku UE jeśli chodzi o korupcje, praworządność i bogactwo. Nie są w Strefie Schengen i nie prędko będą, choćby dlatego, że przekazali co najmniej jeden port morski rosyjskim spółkom energetycznym, a więc w pełni przez Rosjan zarządzany i z niejasnym statusem celnym. Znani mi Bułgarzy patrzą na Polskę z zazdrością pytając dlaczego nam się transformacja udała a im nie. Na koniec ponura anegdota, gdy niejaki Patryk Jaki startując niedawno na prezydenta stolicy obiecywał rozwiązania komunikacyjne z Sofii, podczas gdy Sofia jest z kilkanaście lat zacofana względem Warszawy. Na szczęście Warszawiacy nie są tak rozczochrani jak niektórzy.

  6. aster

    Pytanie tylko ile T50 kupi Bulgaria ? 50-100? watpie 16-32 max , montaz to nie produkcja i Koreanczycy sie zgodza na to , ale na montaz na rynki inne niz Bulgarski 100% nie . btw. Gdyby nasi poltycy zdecydowali sie odrazu kupic 32 Bieliki to byla by duza szansa na montarz w Polsce .

  7. Kamil

    Bułgarzy mogą a Polska nie ... Szkoda gadać. Bułgaria biedniejszy kraj i bez przemysłu zbrojeniowego... To już Serbia jest lepszym klientem bo chcieli zrobić razem ZEA Orao 2.0. ale nie pykło jak u nas grot 2. Może to nudne ale FA 50 jest w 70% ma takie same podzespoły co f 16 i jeżeli byśmy produkowali je u siebie to zyskali byśmy zdolności remontowe f 16 nawet silniki są z tej samej rodziny GE. Dziwię się że nadal żyjemy mrożonkami że f 35 rozwiąże nasze problemy - prawda jest taka że je pogłębi

  8. tut

    Smutny to uśmiech. Nawet Bułgarzy wyprzedzą nas w możliwościach produkcyjnych...

Reklama