Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

F-21, czyli indyjskie wcielenie F-16 Super Viper. Nowe oznaczenie na miarę sukcesu? [ANALIZA]

Ilustracja: Lockheed Martin
Ilustracja: Lockheed Martin

Koncern Lockeed Martin zaprezentował podczas targów Aero India 2019 w Bengaluru swoją ofertę w przetargu na 110 myśliwców dla Indyjskich Sił Powietrznych. Jest to maszyna F-21, która ma być głęboka modernizacją najnowszej wersji myśliwca F-16 Block 70/72. Ja podkreślają Amerykanie samolot, ma być on dla Indii „pomostem do F-35”. Na razie wygląda jednak przede wszystkim na chwyt marketingowy, mający przezwyciężyć opory New Dehli przed kupowaniem „starego myśliwca F-16”.

Prezentacja myśliwca Lockheed Martin F-21 podczas Aero India 2019 zawierała przede wszystkim  dużo haseł o indyjskim wkładzie, produkcji w zakładach TATA  Advanced Systems i hasło: „For India, from India”. Faktycznie jest to istotne, gdyż Indie domagają się, aby w kraju powstało 85% z planowanych 110 maszyn wielozadaniowych. We wrześniu 2018 roku Tata Advanced Systems i Lockheed Martin podpisały w związku z tym umowę, zgodnie, z którą indyjski koncern będzie produkował skrzydła myśliwców F-16. Docelowo w Indiach mają być produkowane skrzydła dla wszystkich nowych maszyn tego typu. 

Marketing czy coś więcej?

Wśród decydentów w New Delhi pokutuje przekonanie, że F-16, nawet w wersji F-16IN czy F-16 Block 70, to nadal stary samolot z lat 70-tych ubiegłego wieku. Prawdopodobnie tym podyktowana jest decyzja o zmianie oznaczenia oferowanej obecnie maszyny na F-21.

Decyzja ta będzie wprowadzać nieco zamieszania gdyż F-21, przynajmniej zgodnie z obecnymi informacjami, nie jest aż tak bardzo odmienny pod względem konstrukcji czy wyposażenia od F-16 Block 70/72. Kluczowe zdaje się szersze zastosowanie komponentów i systemów pochodzących z maszyn 5. generacji, zarówno z F-35 jak i F-22. Te widoczne w materiale promocyjnym jaki opublikowano, to przede wszystkim zastąpienie trzech ekranów wielofunkcyjnych panoramicznym wyświetlaczem dotykowym zapożyczonym z F-35 oraz szerokokątny HUD. Jest to rozwiązanie zdobywające coraz większą popularność, które pojawiło się również w konkurencyjnym samolocie Boeing F/A-18E/F Super Hornet Block III, w którym pojedynczy wyświetlacz ma przekątną ponad pół metra. Można spodziewać się zmian w wyposażeniu pokładowym, ale pewne rozwiązania pozostaną, gdyż już stanowią miks rozwiązań z F-35 czy F-22. Chodzi tu np. o radar z cyfrowym skanowanie (AESA) APG-83, który stanowi rozwinięcie stosowanego w F-22 APG-77 i APG-81 instalowanego w F-35, wraz z softrwarem i hardwarem łączącym wiele rozwiązań z maszyn 5. generacji. APG-83 zapewnia m. in. śledzenie ponad 20 celów, opcję SAR, mapowanie terenu, równoległe tryby powietrze-powietrze i powietrze-ziemia oraz wysoką odporność na zakłócenia i wiele innych możliwości.

image
Wabik holowany ALE-50 wysuwający się ze specjalnego zasobnika w lewym pylonie podskrzydłowym. Fot. Lockheed Martin

Ciekawym elementem zaprezentowanym w animacji jest system samoobrony, wyposażony w holowany wabik ALE-50 firmy Raytheon, zainstalowany u podstawy pylonu podksrzydłowego nr. 2. Myśliwiec F-21 przedstawiony na animacji posiada również zasobniki optoelektroniczne oraz uzbrojenie powietrze-powietrze w postaci ośmiu pocisków AIM-120 AMRAAM i dwóch rakiet Sidewinder. Pod skrzydłami znajdują się również dwa zbiorniki paliwa a na górnej części kadłuba znalazły się zbiorniki konforemne, które stają się standardem w maszynach tej klasy.

Poważny problem – tankowanie w locie

Nowością w stosunku do F-16 Block 70 jest również sonda do tankowania w powietrzu, wysuwana z prawego zbiornika konforemnego. Standardowo F-16, podobnie jak inne maszyny opracowane dla US Air Force, dostosowane są do korzystania ze sztywnego bomu do tankowania w locie, który zapewnia większą szybkość przetaczania paliwa, co jest kluczowe szczególnie dla ciężkich bombowców i innych maszyn o dużym zużyciu paliwa. Większość krajów wykorzystuje jednak do tankowania instalację z miękkim przewodem ciągnionym za samolotem-tankowcem, wyposażonym w tak zwany „kosz”. Jego celem jest zarówno stabilizowanie końca przewodu w locie jak też ułatwienie połączenia z maszyną pobierająca paliwo, która wyposażona jest w specjalną sondę do tankowania w locie.

Indie posiadają na wyposażeniu powietrzne zbiornikowce Ił-78 produkcji rosyjskiej, a wszystkie wykorzystywane przez ten kraj samoloty myśliwskie korzystają z sądy do tankowania z miękkiego przewodu, dlatego jest to jeden z wymogów stawianych w przetargu. Lockheed Martin zaoferował więc maszynę wyposażoną w system CARTS (Conformal Air Refuelling Tank System) w którym odmienna od standardowej instalacja pobierania paliwa w locie znajduje się w zbiorniku konforemnym, co pozwala uniknąć znaczących zmian w konstrukcji.

image
Sonda do tankowania systemu CARTS podczas testów na F-16 Block 60. Fot. Lockheed Martin's Advanced Development Programs

System został już przetestowany w locie w 2009 roku na samolotach F-16 Block 60 należących do Zjednoczonych Emiratów Arabskich i potencjalnie może zostać zastosowany na standardowym F-16 po niewielkiej modyfikacji. Testy zgodności z tankowcem Ił-78MKI wyposażonym w CARTS myśliwce Lockheed Martina odbyły się w Indiach w ramach poprzedniego przetarg na samolot wielozadaniowy (oferowano w nim F-16IN, protoplastę F-16 Block 70).

Sam projekt dostosowania F-16 do tankowania z miękkiego przewodu powstał w okresie po operacji Desert Storm w 1991 roku, gdy US Air Force współdziałały z wieloma krajami korzystającymi z sondy do tankowania i część samolotów KC-135 została dostosowana do ich obsługi przez co nie mogły z nich korzystać maszyny amerykańskich sił powietrznych. Warto tu wspomnieć, że tego problemu nie mają myśliwce Hornet i Super Hornet, które podobnie jak wszystkie maszyny US Navy i US Marines korzystają z systemu z miękkim przewodem do podawania paliwa.

Co ciekawe, na filmie promocyjnym widać dwa indyjskie F-21 tankujące z samolotu Lockheed Martin KC-130, również w barwach indyjskich. Jest to prawdopodobnie świadomy chwyt marketingowy, gdyż po poważnych problemach technicznych samolotów-tankowców Ił-78MKI w 2017 roku Indie w ubiegłym roku zaczęły rozważać zakup nowych maszyn tej klasy. Ze względu na to, że Indyjskie Siły Powietrzne posiadają już 11 (z 12 zamówionych, jeden utracono w wyniku katastrofy) samolotów C-130J Super Hercules, zakup KC-130 lub przynajmniej instalacji umożliwiających C-130J pełnienie roli tankowców wydaje się logiczną decyzją.

image
Tankowanie F-21 z samolotu KC-130. Fot. Lockheed Martin

Nowe oznaczenie na miarę sukcesu? 

Podsumowując „premierę” F-21 podczas targów Aero India 2019 trzeba powiedzieć wprost, że maszyn stanowi de facto kompilacje wymaganych i oczekiwanych przez Indie rozwiązań na płatowcu F-16 Block 70/72. Nie jest to więc maszyna na tyle inna, aby wymagała nowego oznaczenia. Natomiast liczba istniejących już wariantów myśliwca F-16, oraz plan produkcji samolotów w Indiach może uzasadniać taką próbę odróżnienia „F-21 from India, for India” od „F-16 made in USA”.

Czas pokaże, czy była to decyzja na miarę sukcesu. Walka będzie bardzo ostra, ponieważ w przetargu biorą udział w zasadzie wszyscy znaczący producenci. Oprócz Lockheed Martin F-21 są to również: Boeing F/A-18E/F Super Hornet, Dassault Rafale, Eurofighter Typhoon, Saab Gripen E, jak również rosyjskie Su-35 i MiG-35. Pewną przewagę mogą mieć tu Su-35 (Indie już wykorzystują maszyny Su-30MKI, których zamówiono blisko 300 egzemplarzy) jak również Dassault Rafale, które ostatecznie zostały zamówione w liczbie 36 egzemplarzy po długiej walce francuskiego koncernu Dassault o kontrakt.

image
Oznaczenie F-21 nosiły już w latach 80. XX wieku izraelskie myśliwce IAI Kfir wypożyczane do roli "agresorów" w US Navy i USMC, fot. US Navy

Ciekawostką na koniec może być fakt, że oznaczenie F-21 nosił już jeden z samolotów eksploatowanych przez USA, choć nie była to maszyna produkcji amerykańskiej. Nazwę F-21 Lion otrzymało boweim 12 samolotów izraelskiej produkcji IAI Kfir (hebr. lwiątko) wypożyczonych w 1985 roku z Izraela do roli przeciwnika w walkach powietrznych. Kilka egzemplarzy F-21 wykorzystywało również lotnictwo US Marines, jako odpowiednika rosyjskich MiGów-23. F-21 Lion zostały w 1989 roku zastąpione przez specjalnie dostosowane do roli "agresorów" F-16N. Ciekawe, czy 30 lat później zmiana nazwy z F-16 na F-21 okaże się jednym z działań prowadzących do sukcesu eksportowego na rynku indyjskim. 

Reklama

Komentarze (110)

  1. prawieanonim

    Polewka - " jezeli f-35 nie potrafi latać to mu ta zdolność jest niepotrzebna :-). Jakby nie potrafił strzelać pociskami powietrze - powietrze to byś pisał że to też niepotrzebne bo zwalcza wrogie samoloty siłą woli wzmocnioną czarodziejskim kaskiem pilota lub hakuje systemy wrogiej maszyny :-)."__________ Nie ma to jak wmawiać komuś że jest wielbłądem. Prawda? Niech udowadnia że nie jest.

  2. Raport Gilmora

    @prawienanonim, prześlij swoje wypociny do konstruktorów Tempesta czy FCAS, bo właśnie ich maszyny mają być szybkie, zwrotne i wysoko latać. A jeżeli do tego będą wykonane w technologii stealth, to jaki uśmiech będą powodować u obrony przeciwlotniczej? To co będzie decydować o przewadze w przyszłych pojedynkach maszyn stealth? Bo chyba nie wierzysz że tylko USA bedzie jako jedyne posiadało tego typu maszyny? To powiedz mi, dlaczego F-22 i YF-23, maszyny w technologii stealth, konstruowane były ze szczególnym naciskiem na manewrowość. Dlaczego YF-23 przegrał z YF-22 między innymi dlatego, że był nieznacznie mniej manewrowy od YF-22 i to tylko na niskich prędkościach? A kiedy wystartował program JSA? W 1993 roku. Jak pisałem wcześniej konstrukcja optymalizowana była pod zadania uderzeniowe (oczywiście F-35 jest to myśliwiec wielozadaniowy). W swoim ostatnim komentarzu na końcu napisałem, cytuję: "@davien, ale jak zamierzasz napisać kolejne głupoty, że prędkość, pułap, czy manewrowość się nie liczą, to poczytaj sobie jakie mają być Tempest, FCAS czy amerykańska maszyna szóstej generacji". To doczytałeś, czy po prostu wkleiłeś swoje wypociny w myśl zasady "nie znam się ale się wypowiem"? Latanie na wysokich pułapach niczego nie daje? To poczytaj sobie jaki wpływ na zasięg pocisków pow. - pow. ma pułap lotu i prędkość nosiciela? Jeszcze jedno, ty chyba za dużo naoglądałeś się amerykańskich filmów, bo ty myślisz że walka manewrowa myśliwców odrzutowych wygląda jak walka samolotów z drugiej czy pierwszej wojny światowej? Po przeczytaniu twoich bajek stwierdzam, że powinieneś wykładać na uczelni u Herrego Pottera, na Hogwardzie czy jak to jest. Ty mi powiedz, bo z pewnością na tym się znasz:-). Zanim wdasz się w dyskusję to doucz się najpierw i poczytaj? Poczytałeś o założeniach Tempest i FCAS zanim zacząłeś coś pisać? Oczywiście nie. Wątek, F-35 i SU-57 przyznam się, że z premedytacją i złośliwie dodałem w swoim ostatnim komentarzu, w odpowiedzi na rusofobiczne porównanie SU-34 i F-15, które nie było przedmiotem dyskusji i czekałem czy jakiś fanboj się objawi :-). No i proszę :-)! Widzę, że u niektórych choćby jedno niepochlebne słowo o F-35, nie w linii że światopoglądem i rzeczywistości gier komputerowych, powoduje płacz i krzyk rozpaczy :-), ale dodałem też że F-35 jest śmiertelnym zagrożeniem dla maszyn 4 gen., w tym też dla SU, to nie wiem dlaczego się popłakałeś? Widzę że niektórych też strasznie boli ponad przeciętnie dobra manewrowość ruskich maszyn. @prawie, prawie ci to wyszło, ale następnym razem lepiej się przygotuj do dyskusji.

  3. Polewka

    @prawieanonim, jezeli f-35 nie potrafi latać to mu ta zdolność jest niepotrzebna :-). Jakby nie potrafił strzelać pociskami powietrze - powietrze to byś pisał że to też niepotrzebne bo zwalcza wrogie samoloty siłą woli wzmocnioną czarodziejskim kaskiem pilota lub hakuje systemy wrogiej maszyny :-).

  4. prawieanonim

    Raport Gilmora - "Ma szczęście F-35, że Rosjanie nie dopracowali SU-57, bo by on strzelał do tej latającej cegły F-35 jak do kaczki."_________ Żeby do czegoś strzelać to najpierw trzeba wiedzieć gdzie to coś jest. Twierdzisz że myśliwiec powinien być zwrotny latać szybko i wysoko co jest kompletną bzdurą bo dzisiejsza walka nie wygląda jak w czasach drugiej wojny światowej (gdzie i tak walki kołowe to był jakiś drobny ułamek procentowy całości walk w powietrzu) albo w Korei czy Wietnamie (gdzie z powodu wadliwych i niedopracowanych pocisków piloci byli zmuszeni toczyć starcia na bliskim dystansie). Na dużej wysokości w rozrzedzonym powietrzu samoloty tracą zwrotność a sama wartość prędkości przy jakiej dochodzi do przeciągnięcia rośnie. Generalnie trzeba lecieć szybciej żeby w ogóle utrzymać się w powietrzu a to przekreśla manewrowość a już na pewno jakąkolwiek walkę kołową. Taki sam manewr na wysokim pułapie trzeba wykonać z większą prędkością a to z kolei oznacza wyższe przeciążenia jakim poddawany jest pilot. I jakbyś nie zauważył to konstrukcje typu myśliwiec są w odwrocie. Wszystko co się teraz projektuje to samoloty wielozadaniowe. Nie zastanawia cię to dlaczego? Ano dlatego że już dawno stwierdzono że w dobie samolotów 5-tej generacji, twoje ulubione atuty rosyjskich samolotów kompletnie tracą znaczenie. Walka kołowa? A po co komu ona kiedy pilot odwraca głowę naciska spust a ty sobie kręcisz piruety nie z samolotem wroga a z wystrzelonym w twoją stronę pociskiem, który wchodząc w zakręt osiąga 80-90G przeciążenia. Powodzenia w takiej walce. Tak więc latanie na tak wysokich pułapach niczego nie daje w walce a jedynie powoduje uśmiech na twarzach obsługi systemów przeciwlotniczych.

  5. Raport Gilmora

    @davien, widzę że postanowiłeś dalej pisać brednie byle by udowodnić swoją "wiedzę" (mam na myśli twoją niewiedzę). Nie napisałem nigdzie że ty napisałeś o przeróbce F-111 na myśliwiec. Tym przykładem pokazałem tobie że z maszyny uderzeniowej nie da zrobić się dobrego myśliwca. Ale żeby dotarło do ciebie o co chodzi, bo widzę że nie jesteś dalej w stanie załapać, to napiszę że z maszyny uderzeniowej / szturmowej nie da zrobić się myśliwca klasy F-15C, szybkiego, manewrowego, latającego wysoko. Teraz rozumiesz o co generalnie chodzi? A Tornado powstał jako maszyna myśliwski - bombowa. Koniec i kropka. Nie rozumiem po co piszesz o tym że SU-34 jest gorszy od F-15E? Chyba nie o tym jest dyskusja? Ale widzę że u ciebie to jest już skrajna rusofobia, na którą to już nie ma lekarstwa:-). Co do SU-27 i tych 75 % paliwa. Kolejny idiotyczny przykład i brednia powodowany rusofobią i brakiem wiedzy. On miał taki zasięg, że startując z zachodniej Polski (Su-27 stacjonowały w obecnym województwie zachodniopomorskim, w miejscowości o nazwie Kluczewo) mógł stoczyć walkę powietrzną nad Londynem i wrócić do bazy. A jak byś nie wiedział, to paliwo spala się podczas lotu, to w momencie wejścia do walki tego paliwa było już mniej. A na przechwycenie też pewnie nie startował zatankowany pod korek. Zachodnie maszyny, praktycznie wszystkie, latają z podwieszonymi zbiornikami pod skrzydłami, co też znacznie ogranicza ich manewrowość. Ale davienku, generalnie, że F-35, konstrukcyjne zoptymalizowany jako maszyna uderzeniowa, nigdy nie będzie myśliwcem klasy F-22 czy F-15, i tutaj całe to wklejanie z wiki, internetu, strony LM, pisanie bajek 20-1 tego nie zmieni. Co nie zmieni faktu że będzie on śmiertelnym zagrożeniem dla maszyn czwartej generacji, musiał bym być tak „mondry” jak ty, żeby napisać inaczej. Prawdziwy myśliwiec musi być szybki, zwrotny i wysoko latać (patrz F-22, F-15, dołączę do listy SU-35S, chociaż wiem że spowoduję to u ciebie rusofobiczne drgawki ;-)). Ja wiem że dla ciebie różnica pułapu 3 km czy 5 km w przypadku maszyn myśliwskich to nic nie znaczy :-). Ale to ma znaczenie, na zasięg pocisków. Ma szczęście F-35, że Rosjanie nie dopracowali SU-57, bo by on strzelał do tej latającej cegły F-35 jak do kaczki. @davien, ale jak zamierzasz napisać kolejne głupoty, że prędkość, pułap, czy manewrowość się nie liczą, to poczytaj sobie jakie mają być Tempest, FCAS czy amerykańska maszyna szóstej generacji.

  6. Raport Gilmora

    @davien, widzę że dalej brniesz w swoje brednie. Bredni o 75% paliwa w przypadku SU-27 to nie bedę ci tłumaczył. Bo widzę że niektóre rzeczy przekraczają twoje zdolności pojmowania.

  7. Davien

    Panie Raport Gilmora i dalej brniesz w kłamstwa, tak nazwe to po imieniu . Tornado powstał jako maszyna uderzeniowa, pozbawiona nawet radaru wiec bajki o tym że był mysliwcem.. No tak był jak przerobili Tornado IDS na Tornado F-3 gdzie pierwsza zmiana było DODANIE Radaru. Nigdzie nie pisałem o przeróbc F-111 na myśliwiec ale o jego ZASTĄPIENIU przez Maszyne z programu ETF, takie to naprawde trudne do zrozumienia? O F-15 juz pisałęm, jak widze dalej jedna pan nie potrafi tego zrozumiec, no ale to juz norma:) A teraz do Su-27/34. Su-27 był tak swietnym mysliwcem że nie mógł ze zbiornikami paliwa napełnionymi w 75% wykonywac żadnych gwałtowniejszych manewrów( ot taka mała wada konstrukcji). Była to dobra maszyna ale jak powstała, bo została błyskawicznie zdystansowana przez zachodnie konstrukcje. Natomiast Su-34 jest nastepca Su-24, ot takim gorszym odpowiednikiem F-15E i to mówię o zwykłych F-15E bo do obecnych F-15AE to mu lata swietlne brakuje. Podałempanu panie raport juz przykład z Tornado, ale jak widze dalej faktów do wiadomosci pan nie przyjmuje wiec jaki sens ma ta dyskusja? Aha panie raprt: polska wiki naprawdę nie jest zawsze wiarygodnym zródłem, radze poszukac sobie lepszych. Co do F-111 to główna przyczyna ze nie został mysliwcem pokładowym z kompleksemAWG-9 były braki w zwrotności maszyny i zmiana priorytetów US Navy, a powstało 7 sztuk F-111B czyli jednak powstała mysliwska wersja F-111 mimo że jej pózniej nie produkowano, ot taka ciekawostka dla ciebie:) Ateraz wracajac do Tornado i jego przeróbki na wersje ADV to przebudowano i wydłuzono kadłub, dodano radar, zmieniono silniki, dodano nowe uzbrojenie i węzły podwieszeń, istotnie" żadnych zmian" :)) Panie Raport Gilmore'a wiec wg pana MiG-31 nie jest mysliwcem?? No to cos nowego:))

  8. Raport Gilmora

    @davien, znowu musze cie usadzic :-). Nazwales mnie bezrozumnie klamca, ale wybaczam ci. @davien, Tornado powstal jako samolot mysliwsko – bombowy. MYSLIWSKO – BOMBOWY, wiec tam juz nic na mysliwca nie trzeba bylo przerabiac. W sumie to byl to tylko nosiciel pociskow powietrze – powietrze przeznaczony do walk BVR, bo do zadnych walk manewrowych to on sie nie nadawal. Druga sprawa, F-111. Z F-111 probowano zrobic mysliwca dla marynarki, ale nie dalo sie, bo wiadomo ze z maszyny uderzeniowej / szturmowej dobrego mysliwca zrobic sie nie da. F-111 jako mysliwiec byl tak kiepski, ze nie nadawal sie nawet na nosiciela AIM-54 Phoenix. To tak jakby chciano z SU-24 zrobic mysliwiec. Nie da sie. To znaczy mozna wsadzic mu radar i podwiesic pociski, ale to samo mozna zrobic z Boening 747 i w obu przypadkach nazwac to mysliwcem. Ale czy to beda mysliwce, czy to beda dobre mysliwce? Nie! Co do F-15E, jest to wersja rozwojowa F-15C i zadne twoje bajki tego faktu nie zmienia. Co do innych wersji tej maszyny uderzeniowej, czyli QA / SA / K / SG, sa to po prostu eksportowe F-15E z bogatszym lub ubozszym wyposazeniem elektronicznym, zalezy dla kogo. Jakbys cos wiecej poczytal przed wdaniem sie w dyskusje, to bys wiedzial ze ostatnie wersje F-15C dostarczone do Izraela mialy dokladnie taka sama konstrukcje platowca jak F-15E (mam nadzieje ze wiesz o tym ze F-15C sa przystosowane do przenoszenia zbiornikow konforemnych i USAF zamierzaja powrocic do tych zbiornikow na F-15C). F-15E i wersje eksportowe QA / SA / K / SG posiadaja wszystkie zdolnosci z zakresu walki powietrze – powietrze jak F-15C. Z kolei F-15C jest wyspecjalizowana maszyna mysliwska, tak dobra, ze przez dlugi czas USA sprzedawalo ja tylko najbardziej zaufanym i najblizszym sojusznikom, ktora miala byc calkowicie zastapiona przez F-22. Piszesz ze F-15C nie byl rozwijany, ale co tam rozwijac, jak to rozumiesz? Wstawic trzeci silnik? Przeciez F-15C jest modernizowany, chocby przez wstawianie nowych radarow AESA. Nowa jakosc wprowadzi F-15X, a to dzieki zastosowaniu systemy fly-by-wire, zmienionej struktorze platowca zwiekszajacej zywotnosci i zastosowaniu najnowszych rozwiazan z zakresu elektroniki, ale to dalej bedzie rozwiniecie poczciwego F-15A. Bo gdyby w latach siedemdziesiatych nie zbudowali F-15A to nie bylo by dzisiaj F-15E / X i calej reszty :-). Przy okazji tego, ze wspomnialem o SU-24, posloze sie innym przykladem, gdzie ze swietnego mysliwca SU-27 (wiem, wiem, dla ciebie wszystko z rodziny SU to zlom :-)) zrobiono, swietna (nawet zachodnie publikacje tak ten samolot okreslaja) maszyne uderzeniowa, a mianowicie SU-34. Tylko w tym przypadku konstruktorzy dokonali bardziej radykalnych zmian w struktorze platowca, co widac zreszta golym okiem. Tak wiec @davien, podaj mi choc jeden przyklad (nie liczac mysliwsko – bombowego Tornado), gdzien z maszyny szturmowej / uderzeniowej udalo zrobic sie dobry mysliwiec? Choc jeden. Nawet F-16 powstal jako mysliwiec, a praktycznie wszedzie wykorzystywany jest do atakowania celow naziemnych, a eksportowe wersje F-15E jako mysliwiec (patrz Izrael, Korea, Singapur).

  9. Davien

    Panie vege, F-15E powstał w celu zastapienia F-111 w konkursie Enchanted Tactical Fighter. wykorzystali po prostu juz istniejaca konstrukcję, ale co ciekawe jak rozwój F-15C zakończył się na tej maszynie, to F-15E był rozwijany ciagle, powstawały nowe wersje jak F-15AE/SA/QA. Nawet własnie najnowszy F-15X nie ma nic wspólnego z linia F-15A/C ale jest wersja rozwojową F-15QA czyli katarskiej odmiany F-15AE. Powstaje zrówno w wersji jedno jak i dwuosobowej, a co do tego odciażenia to nie zapominaj ze wersje jednoosobowe nie moga atakować celi naziemnych a dwuosobowa ma te zdolności okrojone, poniewaz F-15X nie ma zastepować F-15E ale własnie F-15C/D. Natomiast co do Tornado F-3 to był to owszem mysliwiec przechwytujacy, ale pan raport Gilmore'a twierdził że nikomu nie udało się zrobic mysliwca z maszyny uderzeniowej, więc mu udowodniłem że zwyczajnie kłamie.

  10. Davien

    Panie Raport Gilmore,a, powstałby samolot tej klasy, ponieważ trzeba było zastapić F-111, a F-15E nie powstał panie raport jako nastepca czy rozwojówka F-15A tylko jako oddzielny samolot majacy zupełnie inne zadania niz Eagle. A ze wykorzystali istniejaca konstrukcję?? Nie musieli opracowywac wszystkiego od zera:)

  11. Raport Gilmora

    @davien, i znowu muszę cię usadzić :-). Tornado powstał jako maszyna myśliwsko - bombowa. Czy był on kiedyś bardzo dobrym myśliwcem - nie! Tak więc nie opowiadaj bajek i nie naciągaj faktów, wiem że chcesz jakoś wybrnąć z tego tematu, ale nie dasz rady :-). Davien, po raz ostatni , gdyby nie powstał najlepszy w historii myśliwiec, czyli F-15, nigdy nie powstała by wersja uderzeniowa F-15E, a pisanie że: " z maszyny szturmowej F-15E zrobiono doskonały Mysliwiec F-15AE i jego odmiany SA/QA i w końcu F-15X" jest co najmniej śmieszne. To wszystko wyewoluowało z F-15A!. Inny przykład. Eurofighter. Powstał jako rasowy myśliwiec a rozwinął się w świetną maszynę uderzeniową.Tak samo z F-22 można było by zrobić maszynę uderzeniową, takiego, nazwijmy go umownie, F-22E (analogia do F-15), tylko po co, jak będą mieli F-35, który przez najbliższe lata (a już najsprawiedliwiej będzie jak napiszę, do czasu kiedy zostaną opanowane technologie wykrywania i namierzania maszyn stealth, niekoniecznie radarowe) spełni swoje zadania do skrytego ataku na cele naziemne. Ale choćby nie wiadomo co, nigdy nie zrobią z F-35 myśliwca klasy F-22 czy F-15. Nigdy!!! I tutaj całe te magiczne "sensor fiuzion" nie pomoże. F-35 będzie miał tak długo przewagę, jak długo sam nie zostanie wcześniej od przeciwnika wykryty. Jak zostanie wykryty, to szybko wypstryka się z tych swoich czterech AIM-120, a oczywiście o 100 % skuteczności pocisków przeciwko nowoczesnemu zakłócającemu pociski cele trzeba zapomnieć i już ma pozamiatane. Ale na szczęście dla F-35, Rosjanie nie posiadają raczej jeszcze technologii, która pozwalały by im precyzyjnie lokalizować i namierzać te maszyny. Z drugiej strony, o tym, że F-35 będą kiedykolwiek latać sobie nad terytorium Rosji czy Chin, to trzeba zapomnieć i w to to chyba nawet najwięksi bajarze na tym forum nie wierzą. Ciekawe jeszcze jak rozwinie się sytuacja z chińskimi maszynami piątej generacji i jak wielką będzie miał nad nimi F-35 przewagę. Gdy już maszyny będą się zdolne wzajemnie wykrywać z porównywalnych odległości, lub gdy będzie dochodziło do pojedynków maszyn "stealth", znowu będzie liczyło się kto lepiej lata, kto ma więcej rakiet i paliwa.

  12. Raport Gilmora

    @davien, to błysnąłeś inteligencją:-). Zastanów się, tylko powoli, czy gdyby nie powstał czysto myśliwski F-15A, to powstała by potem uderzeniowa wersja E i cała reszta? Tylko powoli....

  13. Vege

    Davien Każdy F-15 wywodzi się z grubsza z tego samego płatowca (zresztą zarówno F-14 i F-15 zbudowano o oparciu o teorie Boyda i Christie). Wersja E to rozwinięcie umożliwiajcie wykonywanie zadań powietrze-ziemia (F-15 A i C uzbrojenia powietrze-ziemia nie przenosiły co istotne Strike Eagle nie utracił możliwości myśliwskich) a wersje I, K, SA, QA to kolejne rozwinięcia wersji E. Z X to nie za bardzo wiadomo jak jest - zmiany w płatowcu, awionika z najnowszych wersji E + dodatki, a samolot w wersji 1 miejscowej - ktoś doszedł do wniosku że automatyka w wystarczającym stopniu odciąży pilota ... . Co do Tornado - to bym tak nie szalał z jego funkcjonalnością jako myśliwca AD - raczej to typowy myśliwiec przechwytujący ...

  14. Davien

    No to czas usadzic pana Raport Gilmore,a:) Jak na razie to akurat Pan nie ma zielonego pojecia o czym pisze, widze że dla pana takie pojecia jakwłasnie EOTS/DAS nicnie znacza bo pan po prostu nawet nie wie co to jest:) DalejF-15 i F-14 nie maja ze soba absolutnie nic wspólnego, to dwa rózne projekty. Z maszyny uderzeniowej czy bombowca jak najbardziej da sie zrobic mysliwiec, słyszał pan w ogóle o takich Tornado IDS/Tornado F1/2/3. ? Chyb nie sadząc z bajek jakie pan wypisuje.Drugi przykład to ten tak przez pana lubiany F-15 gdzie z maszyny szturmowej F-15E zrobiono doskonały Mysliwiec F-15AE i jego odmiany SA/QA i w końcu F-15X i nie był to powrót do F-15A/C. Dzis praktycznie nikt nie buduje maszyn czysto mysliwskich, wszystkie to mysliwce wielozadaniowe no ale musiałby pan panie raport miec jakąkolwiek wiedzę na ten temat a jak widze z pana postów nie ma pan zadnej.

  15. Davien

    Panie Raport, więc to udowodnij bo nie wydaje mi sie by całe DOT&E nagle popełniło wyrafinowane sambójstwo fałszujac testy? No ale jak patrze co wypisujesz to .... Przestaje się dziwić:))

  16. Kinomaniak.

    @abc, a "Top Gun" film to ty oglądał? Tam Mawerik z Gusem w swoim F-14 dogfighty z MIG-28 wygrywali, to nie pomyłka, z MIG-28, do tego Mawerik kobre Tomcatem wykonał i po tym wszedł na "szóstą" miga i go ustrzelił. Tam Maverik miał nawet 4 g w locie odwróconym i prawie się szybami od kabin z migiem dotknęli i sobie z pilotem miga nawet selfi zrobił. Panie, jak takie cuda wtedy wyprawiali, to ja ci wierzę w te 20-1 na RedFlagu.

  17. Raport Gilmora

    @abc, i już na sam koniec. Nie o żaden "hejt" tutaj chodzi, bo samolot F-35, jak każda konstrukcja ma swoje zalety ale ma też i wady, bo nie ma konstrukcji doskonałej. Tutaj bardziej chodzi o uświadamianie takich pseudo "ekspertów" jak ty, którzy myślą że jak potrafią coś znaleźć i wkleić z internetu to już wszystko wiedzą :-) i wypisują potem bzdury typu 20-1, a jaka jest rzeczywistość, to pokazało choćby zestrzelenie F-117 przez antyczny system przeciwlotniczy w byłej Jugosławii.

  18. Raport Gilmora

    @abc, bezmyślnie wklejasz nazwy, EOTS, DAS, ABS, USB, a prawda jest taka, że nie masz zielonego pojęcia o czym piszesz. F-35 to program pionierski :-)? Pionierski to był samolot braci Wright. Juz samo założenie tego programu, czyli wspólnej platformy dla sił powietrznych, marynarki czy marines wprowadzało ograniczenia konstrukcyjne i wiadomo było ze myśliwcem na miarę F-22 czy F-15 to on nigdy nie bedzie, bo i nie miał być, miał działać pod osłoną F-22. Tylko nikt wtedy jeszcze nie wiedzoał że program F-22 bedzie tak szybko zamknięty. Poczytaj sobie historie F-15 i F-14, maszyny pozornie podobne (nie pisz tylko o zmiennej geometri skrzydeł F-14) ale w rzeczywistości zupełnie różne ze względu na sprzeczne wymagania. I to właśnie zrobiono z F-35, sprzeczne wymagania zapakowano w jeden płatowiec i wyszło to co wyszło. Nigdzie nie pisałem że nie jest to maszyna nowoczesna, bo jest, bezdyskusyjnie. Ale nie jest to ani wybitny myśliwiec, ani wybitna maszyna pokładowa, ani wybitna maszyna uderzeniowa. Jak do tej pory, to z doskonałych myśliwców jak F-15 zrobiono doskonałe maszyny uderzeniowe jak F-15E. Ale pokaż mi jeden przykład z historii lotnictwa, gdzie z maszyny uderzeniowej, szturmowej czy bombowej zrobiono myśliwca. Nie podasz mi takiego przykładu, bo nie da się tego zrobić, to jest niewykonalne. A F-35 projektowany był przede jako maszyna wielozadaniowa, ale zoptymalizowany bardziej pod kątem misji uderzeniowych. Miał dzialać pod osłoną F-22. I twoje bajki o redflagach, całe to wklejanie nie zmienią rzeczywistości. I oczywiście F-35 osiągnie sukces, już osiągnął, bo sprzedaje się jak ciepłe bułeczki. Możesz sobie wleić tutaj i całe wiki, ale fakt jest taki że na dzisiaj, F-35 jest zgolny przenosić w komorach wewnętrznych tylko AIM-120 i GBU. I te wszystkie uzbrojenie ktore wymieniłeś było testowane, ale nie było zrzucane z wewnętrznych komór uzbrohenia!!! A z uzbrojeniem pod skrzydłami to on jest gorszy od F-16 dla Indii, czyli F-21!!!

  19. Raport Gilmora

    @davien, a moze bylo odwrotnie jak piszesz?

  20. Raport Gilmora

    @abc, ponizej masz wklejony przebieg dyskusji miedzy toba, @Jaca i @NEZ z portalu Defence24 na temat No Escape Zone. W kolejnosci chronologicznej od gory (zebys zrozumial o co chodzi to pierwszy od gory to najwczesniejszy komentarz, ostatni na dole to ostatni komentarz). abc: „@NEZ. Ale bzdury wypisujesz. Oczywistym jest że no escape zone to strefa z której nie ma już ucieczki i albo się katapultujesz albo zaliczasz glebę wraz ze swoim samolotem. Tak boli ruskiego trolla, że F-35 i F-22 odpalą do ruskich latadeł niezauważalne z odległości 70-90 km AMRAAMa lub Meteora i ruski złom zaliczy glebę zanim się zorientuje że ktoś do niego strzela a ta nadzwyczajna manewrowość zda się psu na budę”. NEZ: „@abc, @jaca. NEZ is the distance where missiles will reach and over take target no matter what the aspect angle of it . It doesnt mean missiles will hit , it just mean the aircraft will have to defeat missiles by maneuver rather than turning and run away” . Jaca: „W wypadku NEZ mówimy o odległościach, bo nie są one stałe, na których cel nie ma szans na ucieczkę ze strefy rażenia. Nie gwarantuje to trafienia ale po prostu określa fizyczną niemożliwość wyjścia poza zasięg pocisku”. NEZ: „@jaca, napisałeś: "W wypadku NEZ mówimy o odległościach, bo nie są one stałe, na których cel nie ma szans na ucieczkę ze strefy rażenia. Nie gwarantuje to trafienia ale po prostu określa fizyczną niemożliwość wyjścia poza zasięg pocisku". To napisałeś i potwierdziles to co ja tu pisze od początku :-). Cieszę się że jednak ostatecznie się ze mną zgadzasz :-)”. Gdzie tu NEZ zostal „zmiazdzony”, no gdzie klamczuszku. Wykorzystujesz tylko wygodne dla siebie fragmenty dyskusji. A ty tu bajki o jakis stozkach.

  21. prawieanonim

    Raport Gilmora - pleciesz głupoty aż miło. W jaki sposób porównałeś koszty programów? Program budowy F-22 był programem budowy jednego samolotu gdy program F-35 był programem budowy trzech samolotów. Czyżbyś nie wiedział że opracowano F-35 w wersjach A, B i C? Po za tym skąd przeświadczenie że F-35 jest gorszy od F-22 skoro to konstrukcje do różnych zastosowań? Twoje porównanie sprowadza się do stwierdzenia że kuchenka gazowa jest lepsza od lodówki.

  22. Raport Gilmora

    abc, rewolucyjny to był F-117 czy B-2. F-35 to miała być tańsza wersja F-22 ktorą można sprzedać wszystkim. Wyszło cudo droższe o wiele od F-22 (porównując koszty programów ) i do tego gorsze.

  23. Davien

    Panie raport Gilmore'a: testy zostały zaliczone w 2017r i wszystko było dobrze, ale nagle zmienił się szef pentagonu i nagle wszystko jest zle?? To chyba ten drugi raporcik powstał pod zamówienie niejakiego P Shanahana:))

  24. Raport Gilmora

    @abc, czytam te twoje wypociny na raty. Raport Patricka S. jest niewiarygodny, ale za to wiarygodne sa wszystkie wypowiedzi pilotów testowych i pracowników LM? Pionierski to jest B-2 i był pionierski F-117. F-35 to miała tańsza wersja F-22, a faktycznie jeżeli podsumować cały projekt to F-35 wyszedł duzo drożej. Za te pieniądze miano by pokaźną flotę F-22.

  25. obalaczmitow

    @abc - czym strzelają na tym RedFlagu - rakietami? czy strzelają elektronicznie - a uchwycenie zestrzelnie - co w realnym świecie ma się nijak do rzeczywstości. Znasz scenariusze tych ćwiczeń - wiesz że F35 zawsze mają do dyspozycji AWACS + radary naziemne - a F16 to pierwsze wersje bez pomocy - i każe się im latać z określonego kierunku - więc wszystko możesz ustawić aby było i 100:0 - ale w realnym boju to wszystko się sypie i jest tak dużo czynników. Już wiadomo że F35 wcale nie jest taki "niewidoczny" jak atakujacy zbliża się pod kątem albo ma przewagę wysokości. To wolny, niezwrotny samolot, z którego z braku laku próbuje się na siłę zrobić gwiazdę śmierci - co to start rakiety wykryje z 10 tys km "takie tutaj banialuki opowiadacie" , a prawda jest brutalna - trzeba cokolwiek zrobić aby ten cudak nadawał się do czegokolwiek. Bo pomimo 300 gwiazd śmierci - i szumnym zapowiedziom o obaleniu w Syrii Asada i zniszczeniu jego OPL - Asad jak był tak jest, OPL jak była tak jest / i to raczej OPL poprzedniej generacji/ ; żaden F35 nawet nie próbuje wlecieć poza linię demarkacji , nie mówiąc o bombardowaniu czegokolwiek z bliskiej odległości - do czego został "ponoć" stworzony . Czyli wg planów ten samolot miał niezauważony wlecieć na teren wroga, zniszyczyć S300 - i wrócić - a jak widać - to aby zniszczyć starego BUK-a muszą używać rakiet dalekiego zasięgu lub dronów o zniszczeniu S300 nawet pomarzyć nie mogą. I do czego ma ta "gwiazda śmierci" służyc - bo już same USAF nie wiedzą - S300 nie zniszczy, S400 nie zniszczy, jak zobaczy Su-35 to ma szybko zwiewać - to co może na jakiegoś MIGa-29 lub 21 gdzieś w Afryce się nada. W zasadzie nie wiedzą jak i do czego mają go używać. Rozkład i osłabienie USAF widać po prostu jak na dłoni - mają 300 f35 i są całkowicie bezsilni w Syrii, na Ukrainie w Wenezueli. Mogą sobie i podawać na Red Flagach i 100:0 ale niech wlecą parą zniszczą syryjske S300 lub Irańskie OPL - to wtedy będą mogli powiedzieć - "gwiazda śmierci" dała radę - a tak to tylko puste przechwałki.

Reklama