Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

F-16 nadal popularny [ANALIZA]

F-16 dla Bahrajnu. Rys. Lockheed Martin
F-16 dla Bahrajnu. Rys. Lockheed Martin

Lockheed Martin spodziewa się kolejnej fali zamówień na myśliwce F-16C/D. Jak informują przedstawiciele zbrojeniowego giganta, zainteresowane ich konstrukcją są państwa z trzech kontynentów.

Największy amerykański producent samolotów bojowych przeniósł kilka lat temu produkcję F-16 z Fort Worth w Teksasie do Greenville w Karolinie Południowej. Firma miała wówczas portfel zamówień na 16 samolotów, w najnowszej wersji Block 70 (określane, jako Super Viper), które zamówił Bahrajn. Ich produkcja rozpoczęła się po wznowieniu produkcji w nowym miejscu w 2019 roku.

Przenosiny wynikały z potrzeby przysłowiowego zrobienia miejsca w zakładach w Fort Worth. Chodziło bowiem o powiększenie linii produkcyjnej następcy F-16 czyli F-35, którego planuje się wybudować w kilku tysiącach egzemplarzy. Jeszcze kilka lat temu mogło się więc wydawać, że mamy do czynienia ze schyłkiem produkcji kultowego i nadal najliczniejszego w służbie myśliwca na świecie. Statystyki wskazują, że 2,280 samolotów jest w służbie w 2019 z 4600 wyprodukowanych, co stanowi 15 proc. wszystkich samolotów bojowych na świecie. Sam producent twierdził jednak inaczej. Oceniając przy tym potencjalny rynek na F-16 na jeszcze nawet kilkaset egzemplarzy.

Okazuje się, że zapowiedzi te miały podstawy w rzeczywistości rynku lotniczego. Jeszcze w czasie przeprowadzki, na 14 maszyn zdecydowała się Słowacja, a w 2019 Bułgaria (osiem maszyn). Do tych stosunkowo skromnych klientów (choć, co warte podkreślenia, każdy z nich oznacza wejście w program F-16 dodatkowego państwa) dołączył pod koniec ubiegłego roku Tajwan, który zamówił, aż 66 maszyn. Portfel zamówień na fabrycznie nowe F-16C/D Block 70/72 wzrósł w ten sposób do 104 maszyn. Podsumowując, chodzi o 66 tajwańskich, 16 dla Bahrajnu, 14 słowackich i 8 bułgarskich, nie licząc pakietów modernizacyjnych F-16, których zakontraktowano już kilkaset (m.in. w Grecji i na Tajwanie).

image
F-16 dla Bahrajnu. Rys. Lockheed Martin

Sukces ten jest zasługą kilku czynników. Za wyjątkiem JAS-39E/F Gripen, F-16 jest dzisiaj obecnie jedynym dostępnym na rynku jednosilnikowym, wielozadaniowym samolotem bojowym, oferujący w miarę przystępną cenę i cechującym się relatywnie niskimi kosztami eksploatacji. To właśnie wspomniany stosunek koszt-efekt sprawia, że wybierają go państwa, których zwyczajnie nie stać na F-35A (Bułgaria, Słowacja). F-16 to również wybór klientów, którzy z różnych względów nie mogą kupić amerykańskiej maszyny 5. generacji (Tajwan, Bahrajn). Najnowsze F-16 mają być dla nich rozwiązaniem pośrednim, do czasu pozyskania F-35, z którym zresztą są w stanie optymalnie współdziałać i wymieniać się informacjami. Tym samym F-16 nie są konkurencją dla F-35, ale wręcz rozwiązaniem dopełniającym najnowsze samoloty. 

Przyczynia się do tego również zainwestowane przez Lockheed Martina w całą sprawdzoną konstrukcję dodatkowych środków i stworzenie dzięki temu, tzw. pakietu F-16V. Pakietu wykorzystującego niektóre rozwiązania stworzone dla F-35 (m.in. m.in. radaru AESA). O wspomniany pakiet, bądź jego dowolną część, można co więcej podnosić F-16 starszych wersji, albo można zamawiać samoloty fabrycznie nowe wykorzystujący wszystkie jego atuty. Co ciekawe, do standardu F-16V, można podnieść nawet maszyny F-16A/B, co udowodniono już realizując trwającą właśnie modernizację 142 maszyn dla Tajwanu (doposażanych m.in. w radiolokatory AN/APG-83 SABR).

Kolejna fala

Po zdobyciu klientów na 104 fabrycznie nowe maszyny, Lockheed Martin przysłowiowo ostrzy sobie zęby na kolejnych potencjalnych odbiorców samolotów. Przedstawiciele firmy nie mówią o konkretnych państwach, ale o regionach, w których prowadzone są rozmowy w sprawie „kilku zamówień”. Regiony te to Afryka (jedno państwo), Ameryce Południowej (jedno państwo) i Azji Południowo-Wschodniej (kilka państw).

W Ameryce Południowej, obecnie za nowym myśliwcem rozgląda się m.in. Kolumbia, która z odrzutowych samolotów bojowych (nie licząc przeciwpartyzanckich) eksploatuje jedynie dywizjon sędziwych Kfirów. Dlatego też już od dawna rozgląda się za ich następcą, szczególnie w obliczu niepewnego sąsiedztwa z Wenezuelą. Wenezuelskie siły powietrzne dysponują na razie najpotężniejszymi myśliwcami na kontynencie – Su-30MK-2 (i ok 20 F-16A/B).

Najnowszymi F-16 mogłoby też być zainteresowane Chile, które zakupiło w ostatniej dekadzie 46 używanych maszyn tego typu różnych wersji (AM/BM, C i D). Niewykluczone są też inne kraje, takie jak Ekwador (lotnictwo bojowe stanowi dziewięć Atlas Cheetach będących południowoafrykańcką modyfikacją Mirage III) czy też Peru - nieliczna flota Mirage 2000 (12), MiG-29 (19) i Su-25 (17) - przy czym duża część tych maszyn jest niesprawna. Wątpliwe jest żeby te ostatnie dwa państwa (szczególnie Ekwador) było jednak współcześnie stać na taki zakup. Komentatorzy mówią też o Argentynie, która od dekady stara się o pozyskanie nowoczesnego samolotu bojowego, ale nie może tego dokonać z uwagi na problemy finansowe i oddziaływanie dyplomatyczne Wielkiej Brytanii.

image
Marokański F-16C. Fot. Lockheed Martin

W Afryce nowymi F-16 może być zainteresowane któreś z państw Afryki Północnej. Dziś  ich nowe wersje eksploatuje Maroko (23 szt.), a olbrzymim użytkownikiem jest przede wszystkim Egipt, z 218 maszynami różnych wersji. Przy czym, przede wszystkim z powodu błędów dyplomatycznych popełnianych w okresie prezydentury Baracka Obamy rynek zabierają tu jednak Amerykanom obecnie Rosjanie i Francuzi.

Afrykańskim klientem na F-16 najnowszej wersji mogłaby też być chociażby Botswana. Jeden z nielicznych krajów tej części Afryki, który odniósł duży sukces gospodarczy (jego ratingi są porównywalne z polskimi), a który jest stosunkowo niewielki (zaledwie niecałe 2,5 mln mieszkańców) i otoczony przez licznych sąsiadów. Skrzydło powietrzne Sił Obrony Botswany eksploatuje obecnie 13 przestarzałych CF-5 (kanadyjskie F-5 Freedom Fighter budowane na licencji) i wymagają pilnej wymiany. Eskadra F-16V byłaby dobrym czynnikiem odstraszania, wobec Gripenów C/D Republiki Południowej Afryki, o innych sąsiadach Botswany nie wspominając.

Z kolei w Azji Południowo-wschodniej, F-16 eksploatuje Indonezja. To właśnie w tym państwie trwa walka o wyparcie z rynku Rosjan z ich Su-35 i zastąpienie rosyjskich maszyn prawdopodobnie właśnie F-16V, jako bardziej efektywną kosztowo alternatywą. W przyszłości F-16V mogłyby być dobrymi "towarzyszami", komunikując się z myśliwcami IFX, rozwijanymi przez Indonezje wspólnie z Koreą Południową

image
Wizja indyjskiego F-21. Rys. Lockheed Martin

60 F-16, podnoszonych do standardu F-16V, ma Singapur, który jednak przymierza się raczej do F-35 (4 maszyny zamówione i 8 w opcji). Jednak nie wykluczone, że będzie optował za kolejnymi F-16. Także Tajlandia dysponuje współcześnie 53 F-16 starych wersji. To ostatnie państwo zainwestowało w ostatnim czasie w zakup 12 JAS-39C/D Gripen, jednak za pierwszym zamówieniem nie poszły kolejne.

Wielką nadzieją programu F-16 są także Indie, które potencjalnie mogłyby kupić nawet setki tych samolotów, po przeniesieniu do tego kraju produkcji. Super Viper jest tam oferowany pod nazwą F-21 i byłaby to zapewne wersja jeszcze ulepszona w stosunku do F-16V.

Co ciekawe, wśród regionów wymienianych przez cytowanych w Defense News przedstawicieli Lockheed Martina nie ma Europy. I to pomimo, że do F-16 przymierzała się Chorwacja (której może być jednak nie stać na fabrycznie nowe Super Vipery). F-16 znalazły się także w polskim Planie Modernizacji Technicznej na lata 2021-2035. Najwyraźniej jednak Warszawa skupia się tutaj w pierwszej kolejności na pozyskaniu F-35A.

Jeżeli ktoś cieszył się, że w artykule nie wystąpił temat Covid-19, to niestety ten optymizm należy skorygować. Epidemia może mieć bowiem wpływ na przyszłą sprzedaż F-16 i to wpływ pozytywny. Może się tak stać, jeżeli informacje o problemach ze światowym łańcuchem dostaw do F-35, rzeczywiście okażą się faktem. W takiej sytuacji, oznaczało by to spowolnienie produkcji i wprowadzania do służby tego myśliwca. Co za tym idzie, niektóre państwa mogą zdecydować się w zamian na kupno "pewniejszego" F-16. Co ciekawe, jego łańcuch dostawców znajduje się niemal wyłącznie w USA i pandemia nie powinna mieć na niego, aż takiego wpływu. F-16, jako samolot tańszy, może być też wybrany zamiast F-35 przez państwa, które zostaną dotknięte spodziewanym światowym kryzysem gospodarczym.

Reklama

Komentarze (25)

  1. DZIKA GĘŚ

    SPOKOJNIE ...nakręcacie się prawda jest taka że problem tkwi w arabskich lotnikach ... mówiąc w uproszczeniu Arabowie używając rosyjskich samolotów mieli systemy które używały systemów alarmowych informując o namierzeniu ich samolotu gdy w ich samolot leciał efektor ..włączał alarm oni obligatoryjnie się katapultowali ...jak mówią analizy Izraelskie 65% tzw strąceń samolotów npla/arabów to zadziałanie systemu alarmów z ich samolotów opuścili samoloty wcześniej bo święcił czerwony guzik z namierzeniem ..potem Syryjczycy zrezygnowali z tego wyłączyli go by nie siał paniki ale było po ptakach mimo pomocy tzw doradców pilotów rosyjskich. ..ot cała prawda o Arabach .....Arabowie robią krzyk i nakręcają emocje ale to żadne wojsko . . dlatego Arabia Saudyjska opiera się o najemnikach z Pakistanu ,Afryki ,czy Ameryki Południowej efekt jest taki mają super sprzęt i zero efektu . .bo najemnicy przyszli tu walczyć a nie ginąć dlatego biedny Jemen spuszcza manto bogatej Arabi Saudyjskiej...

    1. robo

      Masz rację, Rosjanin natychmiast zwróciłby się w spodziewanym kierunku przeciwnika i szukał kontaktu wzrokowego aby go staranować !!!

  2. rambo

    Czy F-16 ogarnia MIG-a 35?

    1. Davien

      to zalezy w jakiej wersji, bo F-16C Advanced i F-16V sa od niego lepsze

    2. rambo

      Jak ogarnia to dobrze. Zresztą miłośników MIG 29 wielu a przecież jest już MIG 35.

  3. AWU

    Jak wspomniane poniżej debiutem bojowym, a zarazem dniem największej chwały dla F-16 było 6 godzin w dniu 09.06.1982 gdy wspólnie z izraelskimi F-15 dokonały masakry zarówno lotnictwa jak i OPL dostarczonych Syryjczykom przez Rosję sowiecką. Również poniżej możemy "podziwiać" klasyczny przykład twórczości promującej rosyjską historię alternatywną wg szablonów wypracowanych przez lata przez kremlowskie służby wojny propagandowej chętnie czerpiące z doświadczeń sowieckich oraz carskiej ochrany: ordynarne kłamstwa połączone z przekłamaniami oraz cytowaniem nieistniejących "ekspertów" z nieistniejących zachodnich instytucji lub instytucji finansowanych na zachodzie przez Rosję w celu ich uwiarygodnienia ("kanadyjski" Global Research ostatnio był tego najlepszym przykładem) Szok jaki wywołała na Kremlu klęska w dolinie Bekaa potwierdzają dzienniki generała Antosa w 1982r z-cy szefa sztabu Układu Warszawskiego w których pisze o dotyczącej tego rozmowie z gen Molczykiem z-cy naczelnego dowódcy UW. Należy podkreślić że obydwaj generałowie byli lojalnymi oficerami wojska Perelu, Antos w 1970 dowodził oddziałami Pomorskiego OW pacyfikującymi wybrzeże a Molczyk w okresie Solidarności opowiadał się za brutalnym siłowym rozwiązaniem "problemu". O ile Antos używa uogólnień i aluzji to czeski generał Vrbal który w 1982r był w Moskwie Dowódcą Komitetu Technicznego UW w rozmowie w 1991r z dowódcą IAF podczas operacji Mole Cricket 19 gen Dawidem Imry był absolutnie szczery: raport marsz Kutachowa (utajniony do dziś) którego wysłano natychmiast do Syrii w celu dochodzenia przyczyn klęski wzbudził na Kremlu panikę, udowodnił wyższość zachodniej techniki i uświadomił Rosjanom że NATO zdolne jest dokonać tego samego w Europie. Gen Vrbal posunął się do stwierdzenia że to w tym raporcie należy szukać zródel "głasnosti".

    1. BUBA

      Taktyki, nie techniki. I kto tu trolluje?......................................................................................................... Błędem syryjskich załóg OPL było ciągłe podświetlanie celu co doskonale wykorzystali Izraelczycy. Jeżeli radiolokator jest cały czas włączony to nie może być inaczej niż wtedy. AGM-45A Shrike nie miał GPSu.............................................................................................................................................................. Klęska w Dolinie Beeka pokazała że dotychczasowy model budowy OPL i jej pracy jest dalece niewystarczający. Wnioski z Doliny Beeka zastosowali Serbowie przy jeszcze starszym sprzęcie, i efekt był taki, że niewiele OPL stracili, podobnie Armia Serbii miała nieduże straty a za to NATO uderzyło w infrastrukturę cywilną i cywili. Potem skończyła się Serbom amunicja do OPL i się poddali............ ........................................................................................................................................................................ To samo czeka Polskę. Mamy na tydzień lub dwa zapasów rakiet do OPL, w tym do Patriota.........

    2. Gnom

      Jest tylko jeden problem - dlaczego tak pięknie nie jest w Jemenie, gdzie F-15 i inni spadają od starych (bo z pierwszych serii dostarczonych arabom) R-73 i R-27. Gdy piszesz o tej chwale opisz taktykę Izraelska i rolę BSP i F-4 wtedy może coś się wielu wyjaśni. Bezkrytyczne potępianie i sprzętu i ludzi apelujących o spojrzenie z wielu stron nie prowadzi do niczego mądrego. A szok w 1982 to wynik zadufania i pychy sowietów z powodu efektów 1973. A Izraelczycy w efekcie 1973 dostali ogromną kasę i wsparcie najtajniejszych programów USA aby problem ruskiej OP rozwiązać. Jak widać było w czerwcu 1982 bardzo skutecznie. Nie wiem tylko dlaczego wszyscy wyśmiewający ruskich zakładają, że ci pozostali w miejscu. Taka pycha może być równie kosztowna dla nach jak ich dla nich w 1982.

    3. robo

      "F-15 spadają w Jemenie" ... no i wszystko jasne ....(jedynym dowodem zdjęcie wraku z numerami seryjnymi Panavia Tornado publikowane na rosyjskich stronach) Rzeczywiście pogrom 82' to wina Izraelczyków bo wykorzystali dywizjon BSP i F-4... A co to się stało w 1973r? Czyżby Araby zwyciężyli?Czy stracili 500 samolotów przy stratach Izraela 102 a oprócz tego Egipt stracił zachodni brzeg Kanału a Syria Golan? Rosja nie "pozostaje w miejscu" ale zawsze nadgania zachód, i to już od początku swojej historii (Orsza 1514, pokonani dzięki polsko-litewskiej artylerii której sami jeszcze nie znali).

  4. fldglkjfdlkgjdf

    Jeśli chodzi o F-16 to dobrym pomysłem jest, żebyśmy sprzedali 16 sztuk krajom, które chcą kupić używki, a sami dopłacili i kupili 16 sztuk najnowszej wersji. Jak jest kasa to możemy oczywiście więcej nówek kupić.

    1. mobilny

      ALE Bzdura kompletna....... Dokupić dalsze F-16 a nie F-35! Zresztą bez OPL to se możecie

    2. Davien

      Mobilku, sprawdzaj gotowe:)) Bo twój przedmówca pisał własnei o F-16, no chyba ze juz dla ciebie F-16V to F-35?:))

  5. Andrettoni

    Nie ma się czemu dziwić. Po pierwsze to jest dobry, sprawdzony samolot mogący wykonywać szeroki wachlarz zadań, a części do niego będą długo dostępne, bo jest dosyć rozpowszechniony. W wielu rejonach świata ten samolot dalej jest wręcz za dobry, bo mają za słaby poziom technologiczny, by go serwisować. Ma zalety nawet w porównaniu z F-35, którymi są niższa cena, tańsza eksploatacja, niższy poziom wymaganej obsługi.

  6. matrix

    F-y wyrzucanie pieniędzy- brak offsetu, zniszczenie lotnisk i nie ma to F skąd startować i gdzie lądować. Trzeba kupować to co jest w UE, ma offset i może startować z autostrad, ale III RP - juniorpartneremwasal USA ma kasę do wyrzucenia

    1. Zbigniew

      Masz rację, i my kupujemy to co z UE, konkretnie z Włoch kupujemy sprzęt do nauki latania i trochę do walki powietrznej. Natomiast w sprzęcie wagi cięższej trzymamy się technologii a USA którą już znamy.

    2. 7plmb

      Obejrzyj sobie na Tubie jak F-16 korzysta z DOL-a i pisz bzdur.

    3. Człowieku po co takie bzdury wypisujesz. Wyląduje jak i wystartiuje jak mu odpowiedni ta droge przeygotuja. Wiatr nawieje choćby trway czy lisci na ten DOL i F-16 juz wystartuje .... raz. I silnik do remontu o ile sie nie rozbije. Nie bez przyczyny nazywają je odkurzaczami.

  7. fryz5

    Ja może rozwinę trochę treść artykułu. Otóż F-16 kupują państwa, które można podzielić na dwie grupy: 1) mówi się o tym głośno, że USA nie chce sprzedać F-35 - tu Taiwan i Bahrain, 2) mówi się o tym cicho, że USA nie chce sprzedać F-35 - tu Słowacja i Bułgaria. W pierwszym przypadku są to przeszkody natury politycznej, w drugim natury nazwijmy to technicznej. Co do pierwszego przypadku to wszyscy wiemy, że chodzi o protesty Chin. Natomiast druga grupa wiąże się z polityką sprzedaży najnowszej amerykańskiej technologii innym krajom. W dużym skrócie amerykanie mówią najpierw ogarnijcie technologię mniej wymagającą (dostosowanie infrastruktury, procedur, szkolenia itd), a potem będziemy rozmawiać o technologii bardziej zaawansowanej i nikomu to niczego nie ujmuje, bo jest słuszne. Polska przechodziła tą drogę także.

    1. cxzcx

      Nie chodzi o typowe protesty Chin, a o infiltrację przez Chińskie służby wojsk Republiki Chin.

    2. Gnom

      Podobnie ze swobodą Rosji w Bułgarii, czy na Słowacji.

    3. robo

      Bułgaria deportowała ostatnio 3 szpiegów z ambasady rosyjskiej oraz odmówiła wjazdu nominowanemu attache.

  8. Zastanawiający się

    F35 i ani kroku wstecz.

    1. Orthodox

      Mówi się ,,i nie oddamy nawet guzika"

    2. Fanklub Daviena

      Tylko jak kupimy te F-35 to potem nie płacz, że polskiej armii nie stać na buty i papier toaletowy w kiblach... :)

  9. Myśliciel

    Uważam, że trzeba dogadać się z USA, oddać wszystkie Migi 29 na Ukrainę, niech sobie zmodernizują je, bo tak wspaniale robią to ze swoimi, a w zamian wziąć dwie eskadry właśnie F-16. Wiadomo, że będzie trzeba dopłacić, ale i tak wyjdziemy z tym korzystnie.

    1. placek23

      A Ukraina ma nam do zaoferowania F-16, że mielibyśmy brać je zamian za MiGi? Na dodatek za darmo, bo przecież Ukraina chętnie bierze cokolwiek za darmo, ale jak ma za coś zapłacić, to już niezbyt chętnie? Ciekawe rozumowanie.

    2. A może pobierzesz od nich tę samą cenę, którą Niemcy naliczyli na początek? 1 USD. Heck, jeśli to sprawia, że ​​czujesz się lepiej, naładuj Ukrainę 2 USD. Na Ukrainie toczy się bitwa o to, kto przeciwstawia się Europie Wschodniej. Podwój swoje pieniądze. Tak długo, jak Ukraina będzie walczyć, Rosja nie będzie miała szansy na atak przeciwko Blatics lub Polsce. Najlepszym sposobem na wygraną wojnę nie jest walka

  10. Transformers

    Świetna maszyna. Relacja koszt-efekt 100/100 Powinniśmy zamiast F-35 dokupić dalsze F-16 bo byłaby to jedyna słuszna decyzja w obecnej sytuacji

    1. zyg

      Nie "zamiast" lecz dodatkowo, poza tym wbrew temu co wćiskają nam trolle czyli "Polska bedzie walczyć samotnie sojusznicy was opuszczą" nasz system obrony oparty jest na strukturach sojuszu i nasze lotnictwo w przypadku konfliktu działać będzie w ramach sił powietrznych NATO. Czyli nasze F-35 będą swymi unikalnymi zdolnościami wspierać nie tylko nasze własne F-16 ale również samoloty sojuszników. Rosjanie zdają sobie sprawę że w powietrzu (ani na morzu) nie mają szans nie tylko przeciw USA a tym bardziej siłom sojuszu (zresztą w historii wszystkich konfliktów Rosjanom udało się uzyskać panowanie w powietrzu jedynie w przypadku całkowitej nieobecności myśliwców przeciwnika, a kończyło się to "panownie" w momencie pojawienia się nawet kilku z nich) co jest jedną z przyczyn dlaczego propaganda moskiewska stara sie za wszelką cenę podważać i osłabiać jedność sojuszu.

    2. mobilny

      Bzdura. F-35 to zbędne koszta na które nas obecnie nie stać. Działając w ramach sił NATO to właśnie sojusznicze F-35 mogą wspierać nasze F-16. Bez OPL zakup F-35 wydaje sie jeszcze bardziej durny. I teraz na koniec powiem ci że ewentualna wojna niestety może pokazać że NATO nas nie wesprze. Tak czy siak opierając naszą obronność wyłącznie na pomocy ze strony NATO pokazujemy że nie posiadamy instynktu samozachowawczego

    3. mobilny

      Właśnie odpowiedziałeś nam na ważne pytanie. Otoz po co nam F-35. Potrzebne ale brak opl i pieniędzy robi swoje a więc logiczne to zakup dalszych F-16 i inwestycja w OPL bo właśnie lotnictwo sprzymierzonych jako pierwsze nam pomoże! I będą to m.in F-35 ! Brawo ty! Nie oni czyt. MON

  11. Orthodox

    W tej dekadzie pewnie się nie uda, ale po zakończeniu dostaw F-35 dodatkowa eskadra szesnastek jest obowiązkowa. Po pierwsze uzupełnienie do tych przynajmniej sześciu eskadr. Dalej, coraz większy asortyment kupowanego uzbrojenia i najbardziej pożądana, jakakolwiek reaktywacja lotnictwa morskiego. Jakby się zgrało w czasie z modernizacją MLU już posiadanych, może wyszłoby ,,po taniości''.

    1. gregorx

      Nikt nie będzie po pozyskaniu F-35 kupował kolejnych F-16. Bądźże poważny.

  12. dim

    W Grecji często czytam opinię, że optymalnie, to byłoby dysponować po jednym F-35 na każdych pięć sztuk F-16V.

    1. zyg

      To wydaje się optymalne wg amerykańskich, japońskich czy norweskich doświadczeń, plus link z okrętami AEGIS czy AEGIS ashore.

    2. cxvmcxnvmcnxv

      Chyba jednak optimum to F-35 + F-15

    3. Davien

      Juz jest, bo F-35 moze spokojnie działac w morskim systemie NIF-CA.

  13. rozpłaszczony

    Może tak być , że teraz zapłacimy większość przedpłat za F-35 bo tak zapisane w kontrakcie a pierwsze samoloty zobaczymy w kraju około 2030 roku . I żadnych kar LM nie zapłaci bo przecież pandemia i łańcuch dostaw przerwany . To co będzie chronić Polskiej przestrzeni powietrznej przez tak długi czas - wkrótce tylko 48 F-16 / pytanie ile z nich będzie zdolnych do lotu ?/ Do tego dochodzą jeszcze misje za granicą - cienko to widzę . Ale dla fascynatów drogich nowinek technicznych / także w MON-ie i Sztabie Generalnym/ tu i teraz nie ma znaczenia liczy się propaganda , że nas stać . Wkrótce jednak okaże się , że nie stać nas nawet by dokupić choć eskadrę używanych F-16 by załatać braki w flocie samolotów . A wystarczyło nie porywać się z motyką na słońce i dokupić 32-48 szt F-16 / częściowo używanych / a nasze Jastrzębie zmodernizować do F-16 V .

    1. ja

      doakdnie. Zgadzam sie

    2. dfgdgfdhgfdhgf

      Pamiętaj, że każde problemy z łańcuchem dostaw F-35 to dla nas szansa.

  14. Marek1

    Wręcz niezbędny jest dla PSP zakup przynajmniej 20 szt F-16V block70/72 i podjecie stopniowej modernizacji posiadanych wersji C/D block 52+. F-35 ? Co najwyżej 1 eskadra(18 + 2 samolotów) ale dopiero PO zbudowaniu infrastruktury i OBRONY p. powietrznej baz.

    1. Dawo

      Z jakiej analizy wyszło tobie akurat 20 F-16V? Eskadry tych maszyn liczą po 16. Jakie zadania miałaby wykonywać ta dodatkowa? Nasze SP szacują zapotrzebowanie na 128-160 samolotów.

    2. Xaoc

      Do następnych F16 też trzeba wybudować infrastrukturę więc co to za argument?

    3. klopotek

      do F16 już jest, w Łasku myślę, że spokojnie by się miejsce dla kolejnej eskadry znalazło. Poza tym podejrzewam, że zakup dodatkowych F16 połączony byłby z modernizacją starych.

  15. Transformers

    Bo to nadal świetna maszyna gdzie relacja koszt- efekt> koszt zakupu i eksploatacja czy też szeroka gama przenoszonego uzbrojenia> bije chyba wszystkie inne maszyny. Właśnie dalsze F-16 a nie F-35 powinny zasilić PSP

  16. Rzyt

    Zamiast 6mld złoty na czołgi ,które są niczym innym jak tylko pochłaniaczem amunicji przeciwnika...lepiej było te pieniądze w lotnictwo zainwestować.

  17. Murf

    Jeśli kryzys Covid-19 dotkliwie dotknie polską gospodarkę, wówczas modernizacja obecnej floty do standardu V może być planem rezerwowym, dopóki nie będzie stać na F-35.

    1. Grzegorz Brzęczyszczykiewicz

      Modernizacja nadal dobrych F-16 jest teraz nie potrzebna, potrzebne są nowe samoloty do zastąpienia Migów 29 i Su22 które niedługo przestana latać zresztą nazywanie tego flota to nadużycie, piloci pójdą na emerytury albo do cywila a bazy zostaną zlikwidowane. oczywiście w ramach robienia "łaski" amerykanom za Su22 mają być drogie F-35 ale pozostaje jeszcze kwestia Migów, podejrzewam że nie będzie następców migów bo 5 generacja wydrenują budżet i 2 modernizacja lotnictwa na sprzęt z USA zakończy się kolejnym zmniejszeniem liczebności sił powietrznych idąc tym tokiem rozumowania 4 "modernizacja" zlikwiduje lotnictwo bojowe, które dołączy do zlikwidowanej wcześniej marynarki wojennej.

    2. :))

      hmm przypuszczam, że szybko będzie V a za 20 lat VI generacja... tyle po planowanej modernizacji polatają F 16 ... a MIG zastąpią F 16 V i najnowsze pociski powietrze powietrze bo planowana jest eskadra ... F 35 też może zadania MIG przejąć a SU mogą zastąpić już dziś drony, pociski JASM er ...bo w końcu zgodnie ze strategią ZSSR SU nie miały wracać..

    3. Gfj

      Tak tylko że dzisiaj jakby rozpoczęła się procedura i modernizacja to wersja V i tak mielibyśmy gotową za kilka lat

  18. zyg

    Najlepszy samolot w swej klasie, deklasujący przeciwników nawet z teoretycznie wyższej klasy. Wynik walk powietrznych 79:1 (ten "1" rozbity podczas incydentu z greckimi Mirage k. Rhodos). Histeryczne wymówki trolli: "eksportowe wersje" przeciwników, "zle wyszkoleni piloci" arabscy/serbscy (dziwne bo szkoleni przez Rosjan lub wg rosyjskiego systemu?), "przewaga liczebna"(nieprawda, podczas 1-go wielkiego debiutu bojowego i pogromu przeciwnika w 1982r syryjczycy 123 Mig-21/Mig-23 plus 30 baterii SAM przeciw 90 F-16/F-15 IAF) no i jeszcze "bo Alianci mieli AWACS" nie zmienią podstawowego faktu 79:1 ! F-16A, Netz-107 w Muzeum Lotnictwa IAF zestrzelił 6.5 maszyn przeciwnika: 21.04.82 1xMig-23 AIM-9, 09.06.82 1.5 x Mig-23 AIM-9, 11.06.82 1xMig-23 AIM-9, 1xSu-22 AIM-9 , 1xSu-22 działko Vulcan, 1xGazelle Vulcan. Również brał udział a ataku na iracki reaktor. W poniedziałek NATO opublikowało nagranie z przechwycenia Rosjan nad Bałtykiem u wybrzeży Litwy przez Belgijski F-16 obecnie w Air Policing. Nad USS D.Cook obecnie na patrolu na Bałtyku pojawił się Su-27 tradycyjnie zrobił kilka kółek i najprawdopodobniej zadzwonił z komórki do bazy. Użycie komórki sugerują dotychczasowe doświadczenia zarówno wojskowej jak i cywilnej ATC w Europie, gdyż wydaje się że samoloty rosyjskie nie są wyposażone w transpondery ani radio (radia zamontowano natomiast w samolotach wysłanych do Syrii co potwierdzają przechwycone nagrania rosyjskich pilotów na "bezpiecznej częstotliwości" podczas misji bombardowania szpitali w Idlib, dołączone do raportu Komisji ONZ na Syrię, a transkrypty opublikowane przez NYT - dostępne na stronie gazety) W każdym razie Rosjanie wyraznie planowali urządzić tradycyjny kretyński pokaz wokół USS Cook, wysłali łącznie 6 Su-24/Su-27/Su-30 uzbrojone w pociski Kh-21/31. Pojawienie się dwóch belgijskich F-16 skutecznie odwiodło ich od zamiaru przedstawienia rosyjskiej wersji świrowania pawiana w powietrzu. Nagrania ciekawe również ze wzgl że dokonane z kamery JMCS hełmu belgijskiego pilota.

    1. Anatol

      Jak to rosyjskie samoloty nie mają radia? Komunikują się chorągiewkami jak w 1939? No i komórka na pełnym morzu? Nie jestem zwolennikiem Rosji ale chyba przesadzasz.

    2. Gdyby to były wersje MiG-23MF sytuacja wyglądała by inaczej. MiG-23MS to była wersja "monkey model" czyli awionika z MiG-21bis.

    3. Davien

      W siłach syryjskich było więcej wtedy MiG-23MF( 24sztuku) niz MiG-23MS(20sztuk) A F-16A to taka maszyna co nei bardzo nadawała sie do walki BVS, ba w ogóle nei mogła jej prowadzić a MiG-i 23 tak. Izrael w walkach powietrznych nie stracił zadnej maszyny, Syryjczycy 82-86 samolotów, OPL syryjska zestzreliła jednego A-4 Skyhawk i UAV.

  19. Ślązak

    Dobra analiza, F-16V kusi kosztami każdego niby F-16 ale taki prawie F-35 dla oszczędnych.

    1. Zastanawiający się

      "prawie" robi różnicę.

    2. :))

      Fajna raczej jest zbieżność systemów ... bo może obniżyć koszty eksploatacji ... Jednak tym słowem "prawie" się nie zgodzę abstrahując od poziomu wykrywalności sama możliwość ukrycia uzbrojenia wewnątrz zwiększa zdolności bojowe... Może on przenosić bomby/pociski precyzyjne lub systemy walki elektronicznej w w komorach a pociski powietrze powietrze mieć podwieszone na zewnątrz itp... Dzięki ograniczonej wykrywalności jego współpraca z Patriot Himmeres IBCS dronami powoduje, że F 16 stanowi 60% to tylko F35 będący aktualnie bardzo dobrym nośnikiem broni dalekiego rażenia naprowadzanej przez F35... Rozmieszczenie amerykańskich F35/F22 w sytuacji zagrożenia w krajach użytkujących F16 umożliwia bardzo szybkie podniesienie zdolności obronnych tych państwa w ramach sojuszu i ogranicza koszty USA w potencjalnym konflikcie ...

    3. Grzegorz Brzęczyszczykiewicz

      Takie wypowiedzi podnoszą na duchu!!! niskie koszty, zwiększenie zdolności bojowych, nawet systemy walki elektronicznej, ograniczona wykrywalność po prostu poezja!!! A już rozmieszczenie F35/F22 wprowadziło mnie w błogi nastrój całkowicie !!!!

  20. Stach

    Czy ktoś jeszcze wierzy w tę propagandę (prócz daviena)?

    1. ciekawy

      Jaką "propagandę"? F-16 to znakomity samolot, używtowany pod każdą szerokością geograficzną. Bardzo to musi boleć towarzyszy, którym nie raz spuszczał łomot.

    2. Aż tak was w moskwiczu

  21. michalspajder

    Warszawy nie ma na liscie klientow,bo nasz rzad wyznaje zasade:”boso,ale w ostrogach”.Ze na F16 zdecydowaly sie chociazby takie panstwa jak Republika Chin,a potencjalnie Indie,Singapur i Indonezja,to niewazne.Od razu przypomne:fanem F16 nie jestem,bylem za Gripenem dla Polski,ale tu juz dawno jest “po ptakach”. F35 jest jedyna maszyna 5 generacji produkowana seryjnie,ale Chinczycy sa juz zs rogiem,testujac dwie konstrukcje.

    1. Gnom

      Gdyby to tylko ”boso,ale w ostrogach”, to również "w ostrogach na piechotę" bo na żarcie dla konia potem nie wystarczy. Ale do owych "ostróg" pewnie dołączono intratne korytko dla syna, córki, wnuczka/ki, kochanka/ki itd., a może tylko złote ostrogi dla przepychającego zamówienie.

    2. chateaux

      Gdzie Ty masz orientację w świecie współczesnym? Tajwan? Tajwan nie kupuje F35 tylko i wyłącznie dlatego, że z uwagi na Chiny, nie sprzedaliby im ich Amerykanie. Cud nawet że F16 im sprzedają, bo w czasach Obamy, Chińczycy tupali nogą na Amerykanów, nawet gdy Ci chcieli sprzedać Republice Chińskiej pakiety modernizacyjne do starych samolotów.

    3. michalspajder

      Trump to nie Obama,ze wszystkimi pozytywnymi i negatywnymi tego konsekwencjami.A USA zapewne nie chca jeszcze z jednego powodu sprzedac Taipej najnowoczesniejszego uzbrojenia.W Japonii i Korei Poludniowej maja wlasne kontyngenty,wiec jesli te kraje zostana zaatakowane,to pomoc jest na miejscu.Latwiejszy dostep z ewentualnym dowozem materialow,sprzetu i ludzi tez.Latwiejszy dostep dla sil uderzeniowych USN.Tajwan ze wzgledu na polozenie geograficzne tych zalet nie ma i w razie zmadowanego uderzenia z kontynentu jest niestety duze zagrozenie,ze ChRL podbije wyspe nim Amerykanie zdaza zorganizowac pomoc.Rzuc okiem na mape,to bedziesz wiedzial,o czym pisze.

  22. :))

    Proponowałbym przygotować analizę ile poszczególne nasze F 16 będą mogły służyć i złożyć zamówienie na nowe maszyny aby uzupełnić stan z wyprzedzeniem... Planowana modernizacja aktualnych samolotów powinna być powiązana z zakupem nowych maszyn (planowana jest nowa eskadra a sugerowałbym) i offsetem aby spokojnie części eksploatacyjne produkować u nas i serwis maszyn aktualnych przeprowadzić u nas co zresztą chyba jest planowane... Proponowałbym bym także nabyć zdolności serwisowe dla F 35 i przy okazji rozpocząć współpracę polskich politechnik z LM ... Wydaje mi się że jak rozwiniemy ośrodki badawcze to będzie dla nas lepsza ochrona niż same samoloty i systemy walki ...

  23. Pjoter

    Mam nadzieje ze to bedzie Polska

    1. Zastanawiający się

      Nie będzie.

  24. R

    Dobry samolot, to sie dziwic, ze dalej sie sprzedaje.

  25. Pol

    Też powinniśmy dokupić przynajmniej 32 maszyny

Reklama