Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Chińskie korwety tańsze niż zachodnie patrolowce

Fot. Wikipedia
Fot. Wikipedia

Chiny zaproponowały Argentynie korwety rakietowe typu 056 (wg NATO typu Jiangdao) po 50 milionów dolarów za sztukę, a więc w cenie mniejszej od tej, za jakie kraje zachodnie oferują pełnomorskie okręty patrolowe. Co więcej pierwsze chińskie jednostki mają zacząć być dostarczane już od 2017 r.

Jak na razie nie wiadomo oficjalnie, jaka liczba jednostek pływających jest oferowana Argentynie. Niektóre źródła informują o planach zakupu nawet pięciu korwet (z których trzy miały by być budowane na miejscu). Specjaliści przypuszczają, że ich faktyczna cena może być niższa od tej, jaką powinno się za nie zapłacić, by pokryć koszty ich budowy i wyposażenia. Chiny jednak liczą na zyski w przyszłości, gdy Argentyna będzie musiała prosić o wsparcie logistyczne.

Mówimy tu bowiem o zupełnie nowych systemach uzbrojenia, które nie były do tego czasu wykorzystywane w Ameryce Południowej, i których remontowanie oraz modernizacja będzie wymagała ścisłego współdziałania z chińskim przemysłem.

Pełnowartościowe korwety za 50 milionów dolarów

Pomimo niskiej ceny Chiny oferują Argentynie pełnowartościowe okręty wojenne. Nowe korwety mają mieć nieco większe rozmiary niż typowe jednostki typu 056, produkowane dla sił morskich Chin (których dostarczono już 18, a ma być ich w sumie około czterdziestu). Będą to jednostki o długości 95 m, szerokości 12 m i wyporności 1800 t. Mają się one poruszać z maksymalną prędkością 25-28 węzłów dzięki dwóm niemieckim silnikom MTU 20V 4000M.

Ich podstawowym uzbrojeniem będzie osiem rakiet przeciwokrętowych (prawdopodobnie C-803) rozmieszczonych po cztery na śródokręciu, dwie potrójne wyrzutnie torped zwalczania okrętów podwodnych, armata dziobowa kalibru 76 mm (H/PJ-26) i dwie armaty kalibru 30 mm (H/PJ-26). Obronę przeciwlotniczą będzie prawdopodobnie stanowiła co najmniej jedna wyrzutnia rakiet przeciwlotniczych HQ-10, która jest odpowiednikiem „zachodniego” systemu RAM.

Niewątpliwą zaletą tych niewielkich korwet ma być możliwość zabrania na pokład śmigłowca o wadze około 10 t (na rufie znajduje się zarówno lądowisko, jak i hangar lotniczy). Pod pokładem lotniczym ma być umieszczony pokład zadaniowy skąd będzie można m.in. wypuszczać antenę sonaru holowanego do wykrywania okrętów podwodnych.

Korwety typu 056 (nazwy eksportowe: P15T i P18) są oferowane przez koncern stoczniowy CSIP (China Shipbuilding Industry Corporation) i budowane w stoczniach Wuchang i Liaonan. W zależności od odbiorcy poszczególne jednostki różnią się wielkością. W ten sposób Bangladesz otrzymał okręt typu 056 o wyporności 1300 t i długości 89 m, natomiast Tajlandia – jednostkę typu P15T o długości 95,5 m i wyporności 1460 t. Najbardziej zbliżone do korwet argentyńskich są jednostki typu P18 sprzedane do Nigerii po 42 miliony dolarów za sztukę.

Chiński rewanż za Falklandy

Propozycja dotycząca korwet została złożona w związku z porozumieniem o szerokiej współpracy wojskowej, przygotowywanym obecnie przez rządy Argentyny i Chin. Ma ona objąć między innymi współdziałanie przy produkcji transporterów opancerzonych, mobilnych szpitali, lodołamaczy, holowników i okrętów bojowych dla argentyńskiej marynarki wojennej.

Jest to efekt wieloletnich działań politycznych Chińczyków, którzy od czasów Wojny o Falklandy starają się o zwiększenie swoich wpływów w Ameryce Południowej. Władze w Pekinie umiejętnie wykorzystują przy tym antyzachodnie nastroje w Argentynie starając się podkreślić swoją całkowitą neutralność i przychylność dla argentyńskich dążeń.

Już samo to, ze nowe korwety mają być oznaczane jako typ Malwiny (od rodzimej nazwy Wysp Falklandzkich) może świadczyć o rodzaju argumentów, jakie miały zachęcić Argentyńczyków do ostatecznego podpisania kontraktu.

Reklama

Komentarze (14)

  1. d

    Z tą nazwą Malwiny to zaszaleli, widać uczą się anglosaskiegocwaniactwa.

  2. m a

    Ale nikt nie wie co to jest warte. Pewnych barier cenowych i technologicznych nie da sie przeskoczyc, a konkurencja w zbrojeniowce jest duza. Na moje to bedzie klapa, fekalia w kolirowym papierku.

    1. Oj

      A jak uważasz (...) czy podobnej klasy okręt zachodni np. Gawron w pierwotnym wyposażeniu dał by radę przeciwko 10 chińskim korwetom? Cena 1 Gawrona = 10 chińskim.

  3. DARO

    Kupić u chińczyków 5 takich korwet, Gawrona dozbroić w część pocisków z Orkanów - nawodne siły uderzeniowe MW będą kompletne... a przy okazji dzięki temu będą pieniądze na budowę OKRĘTÓW PODWODNYCH w POLSCE (wilk syty- marynarka ma odpowiednią flotę- i owca cała -polskie stocznie budują op i resztę okrętów)!!! :)

    1. bsh

      I uzależnić się od największej dyktatury świata, nastawionej "opozycyjnie" do naszego sojusznika(ów). Już teraz OHP posyłamy na remonty za morze. Lepiej wybierać drożej i dłużej, ale z możliwością budowy i remontu na miejscu. Zresztą jak można zbudować korwetę za 50 mln USD?

  4. Roshedo

    Może polska MW by się zainteresowała ( i to w trybie SUPER PILNYM)???

    1. DR

      Czy w przetargu na okręty dla Polski nie powinny uczestniczyć również chińskie firmy skoro mają coś dobrego do zaoferowania ?

  5. Marduk

    Nie zapominajmy że to Argentyna, ciekawe czym Chińczykom za te korwety zapłacą...

    1. bender

      tez sie nad tym zastawiam ;-) cel Chinczykow wydaje sie jasny: docelowo baza morska w Argentynie i wieksza mozliwosc projekcji na Pacyfiku. jesli Argentyna na to pojdzie to dostanie taki sprzet o jaki poprosza i to po kosztach. to bankruci i to po raz kolejny w ciagu ostatnich dziesiecioleci. ciekawe kto i jak cieply deal bedzie mial dla innego bankruta: Grecji

  6. Przemo

    Co dalej chińskie myśliwce J-10 dla Argentyny? albo J-20 czy J-31 ? Brytyjczycy zablokują każdą próbę kupna na zachodzie myśliwców przez Argentynę.

    1. z prawej flanki

      no ,właśnie szeroko otwiera się furtka dla krajów podobnych Argentynie ; zachodnie koncerny będą traciły miliardy a grosz popłynie szerokim strumieniem do kraju-pretendenta w walce o przyszłą supremację nad światem. Ile jeszcze potrzeba czasu ,aby ów scenariusz się zrealizował przy ich tempie rozwoju? A brytyjczycy mają jeno wielkie szczęście ,że Buenos Aires na dzień dzisiejszy jest kompletnym bankrutem i jeszcze długo się to nie zmieni ,bo w przeciwnym wypadku zawisł by nad nimi koszmar kolejnej wojny o wyspy - lub lokalny ,ale z pewnością arcykosztowny wyścig zbrojeń.

  7. Willgraf

    chińskie modele są najlepsze na świecie, a co do reszty...w latach 50-60 tych japońskie było oznaka najgorszego szajsu a jak jest teraz ? zatem kupować te okręty od CHIN - tanie jak produkcja w Polsce motorówki dla policji rzecznej !

  8. Willgraf

    POLACY powinni kupić co najmniej 5 sztuk w tej cenie to cena mniejsza niż za 1 myśliwiec

  9. Raf

    50 mln, to nie jest pomyłka ?

  10. qqqq

    W artykule ani razu nie pojawiło się słowo "radar". Trochę dziwne, że nie wspomniano o tak istotnej części wyposażenia (akurat w tym przypadku nie jest najnowocześniejszy ale można było podać nazwę Type 364). Poza tym chińskie wersje tej korwety mają sonary VDS. Ciekawe czy będą je mieli argeńtyńczycy.

    1. Arek

      Zawsze system kontroli walką oraz radary mogę kupić gdzie indziej i skomponować z okrętem. Pytanie czy ktoś im sprzeda te radary i system kontroli walki zakładając oczywiście, że to co proponują Chiny będzie nieakceptowalne przez Argentyne.

  11. wqq

    Za naszego "GAWRONA" w stanie obecnym czyli sam kadłub płacimy ok 1 mld zł.. Oznacza to że moglibyśmy u Chińczyków kupić jakieś 5 uzbrojonych korwet. Chińczycy zapewne dorzuciliby jakąś łódź spacerową dla admiralicji w gratisie.

  12. aaaa

    Chińczycy produkuję coraz więcej, coraz nowocześniejszego sprzętu a do tego z reguły wielokrotnie taniej. Dodajmy do tego ogromne rezerwy ludzkie, wielkie rezerwy finansowe i ogromny przemysł. Dodajmy dalej: zdyscyplinowanie, pomysłowość i przedsiębiorczość. I co mamy ? Światowego hegemona na kolejny tysiąc lat.... do tego niezbyt przejmującego się prawami człowieka. Tzw. zachód nawet z "lepszą" (może kiedyś ) Rosją praktycznie nie będzie w stanie im się w niczym przeciwstawić.

  13. tadek

    traci na tym ROSJA ,CHINY wypychają ją z rynku uzbrojenia...to już stały element gry...

  14. Arek

    No,no, ciekawie sie robi. Zobaczymy co na to Argentyńczycy. O ile Anglikom udało sie z zablokowaniem sprzedaży myśliwców Saba do Argentyny to z tym może być ciężko:)

Reklama