Reklama

Siły zbrojne

Próby morskie nowego rosyjskiego lodołamacza o napędzie jądrowym

Fot. Defence24.pl
Fot. Defence24.pl

12 grudnia ze Stoczni Bałtyckiej w Sankt Petersburgu w pierwsze próby morskie wyszedł atomowy lodołamacz Arktika prototypowa jednostka proj. 22220. Stocznia ta ma zbudować łącznie sześć lodołamaczy tego typu, które służyć będą na rosyjskich akwenach arktycznych.

Testy jednostki realizowane są na wodach Zatoki Fińskiej, będą trwały cztery dni. W ich trakcie sprawdzone zostanie, z wykorzystaniem rezerwowych generatorów wysokoprężnych, funkcjonowanie elektrycznego układu napędowego lodołamacza. Badana ma być praca urządzeń energetycznych, systemu balastowego oraz innych systemów ogólnookrętowych. Testowane będą również mechanizmy pokładowe, urządzenia kotwiczne, cumownicze oraz łodziowe. Co zrozumiałe sprawdzane będzie również działanie systemów komunikacji i nawigacji.

Lodołamacze proj. 22220 mają 33 540 t wyporności i wymiary 173,3x33x10,5 m. Dwa reaktory jądrowe typu RITM 200 o mocy 81 000 KM pozwolą im na rozwijanie prędkości maksymalnej wynoszącej 22 w. Zapas paliwa jądrowego wystarczy na eksploatację przez okres 7 lat, zaś załoga liczyć będzie 74 ludzi. Na jednostkach tego typu zastosowano nowe rozwiązania, mające usprawnić pływanie na akwenach zalodzonych, a także żeglugę w górę syberyjskich rzek.

image
Fot. Defence24.pl

Stępkę pod budowę pierwszego z nich — Arktiki — położono 5 listopada 2011 r., statek ten zwodowano 16 czerwca 2016 r., a do służby ma wejść w maju przyszłego roku. Jego użytkownikiem będzie przedsiębiorstwo Atomflot odpowiedzialne za eksploatację rosyjskich cywilnych jednostek z napędem jądrowym.

Reklama

Komentarze (5)

  1. Obserwator

    Rosja ma największą flotę lodołamaczy na świecie: 5 atomowych i 39 konwencjonalnych. Flota rosyjskich statków z reaktorami jądrowymi pozwala na wykorzystanie przez żeglugę handlową Północnego Szlaku Morskiego. Obecnie w Rosji budowane są 3 lodołamacze atomowe projektu 22220, które będą posiadały największą moc silników na świecie. Pierwszy z nich o nazwie Lider będzie wyposażony w silnik o mocy 120 MW. Dla porównania największa aktualnie osiągana moc silników lodołamaczy atomowych wynosi 26,5 MW.

  2. rozbawiony

    Ile USA ma lodołamaczy?

    1. CB

      Zapewne kilka tysięcy, biorąc pod uwagę ich akweny i szlaki żeglugowe. My mamy około dwudziestu. A skąd to rozbawienie?

    2. bania Davien

      Takich jak "Arktika" żadnego. (Zaczęli budowę jednego o konwencjonalnym napędzie w tym roku. Stocznia VT Halter Marine z Pascagouli ma go ukończyć w 2024 r. - 140 m. długości i 33 500 ton wyporności pełnej). USA mają natomiast -teoretycznie_ dwa "duże" lodołamacze i jeden "średni" z których praktycznie tylko ten ostatni nadaje się do normalnej eksploatacji. "Polar Sea" stoi w porcie od 9 lat nigdy nie naprawiony po poważnej awarii napędu i służy jako rezerwuar części zamiennych dla "bliźniaka". Rok starszy bliźniak tj. "Polar Star" ma 44 lata i pływa tylko w wyjątkowych wypadkach gdyż z uwagi na wiek nękają go wszelakie awarie i jest "do wycofania". Najmłodszy jest "Healy" wprowadzony do służby w 1999 r. ale jest on jedynie "średni" a nie "ciężki" wiec jego możliwości walki z lodem są znacznie słabsze.

    3. Grzesiek

      Właśnie z tego co napisałeś! I tych "kilka tysięcy" używają głównie na Missisipi i Kolorado! Ha HA HAA!

  3. Jhg

    Kuzniecow się pali !!!

  4. 098

    Strach jak sie zepsuje. Skazenie na maxa.

    1. anda

      Jakoś pływają od wielu at i nic się stało

    2. Tess

      Gorzej, jeżeli japoński się zepsuje. A jak natowski to już very well.

    3. Polewka z fixum dyrdum

      Nooo fajnie prawisz ale do tej pory żaden się nie zepsuł. Nawet możesz sobie miejsce wykupić i wybrać sie na wycieczkę krajoznawczą. Koszt to coś ok. 12 tyś zł.

  5. Naiwny

    Flota ZSRR a obecnie Rosji eksploatowała i eksploatuje liczne okręty z napedem jadrowym. Głównie są to okręty podwodne. Wiele spośród tych jednostek miało mniejsze lub większe awarie. jednak do znaczącego skażenia promieniotwórczego nigdy nie doszło. Warto przypomnieć, że wraz z budową lodołamaczy z napędem atomowym Rosja buduje szereg mniejszych jednostek z napędem konwencjonalnym. Również budowane dla Rosji głównie w Korei Południowej tankowce i statki do transportu LNG budowane są w tzw. klasie lodowej - mogą samodzielnie pokonywać pola lodowe o grubości do 1,5m. Opisane w tekście lodołamacze mogą pokonywać lód o grubości do 3m.

Reklama