Reklama

Siły zbrojne

Pozytywna weryfikacja Caracala

Fot. Ramzes Temczuk/Defence24.pl
Fot. Ramzes Temczuk/Defence24.pl

Wydzielona grupa weryfikacyjna, w skład której wchodzili eksperci i specjaliści z różnych dziedzin zarówno operacyjnych jak i technicznych SZRP, pozytywnie zaopiniowała poddany testom śmigłowiec H225M Caracal - informuje Ministerstwo Obrony Narodowej.

W środę 27 maja 2015 r. w 33. Bazie Lotnictwa Transportowego w Powidzu zakończyły się testy H225M Caracal w postępowaniu na śmigłowiec wielozadaniowy dla Sił Zbrojnych RP.

Sprawdzenia weryfikacyjne śmigłowca stanowiły etap kończący fazę oceny ofert złożonych 30 grudnia 2014 r. przez wykonawców biorących udział w postępowaniu.

Kolejnym krokiem w postępowaniu będą negocjacje zapisów umowy z wykonawcą. Jednocześnie zostanie przesłana do Ministerstwa Gospodarki informacja o pozytywnym zakończeniu sprawdzeń, umożliwiająca rozpoczęcie negocjacji offsetowych. Po wynegocjowaniu warunków i podpisaniu umów offsetowych możliwe będzie podpisanie umowy dotyczącej dostawy maszyn. Pierwsze śmigłowce wyposażone według wymagań i w ilościach określonych przez zamawiającego, pojawią się w Polsce w 2017 r. Ideą sprawdzeń weryfikacyjnych było porównanie zadeklarowanych w złożonej przez konsorcjum ofercie parametrów technicznych z rzeczywistymi ich wartościami, osiągniętymi podczas sprawdzeń.

Sprawdzenia zostały podzielone na dwie fazy. W pierwszej z nich wykonywane były testy naziemne, a następnie badania w locie. Z wymagań jakie postawiono wykonawcom w zaproszeniu do złożenia ofert na śmigłowce wielozadaniowe dla Sił Zbrojnych RP wybrane zostały 32 najistotniejsze parametry. Dotyczą one czterech zasadniczych obszarów obejmujących: wspólną platformę, konstrukcję śmigłowca, osiągi śmigłowca i wyposażenie pokładowe. Po dokonaniu czynności sprawdzających grupa weryfikacyjna oceniała zgodność wszystkich deklarowanych parametrów z rzeczywistymi osiągami śmigłowca.

W zakresie obszaru wspólnej platformy sprawdzeniu podlegał przede wszystkim zakres udziału wyposażenia śmigłowca bazowego w poszczególnych wersjach i wariantach śmigłowców docelowych. W czasie sprawdzań weryfikacyjnych potwierdzono założenia wspólnej platformy polegające na pochodzeniu śmigłowca od jednego producenta, zastosowaniu co najwyżej dwóch typów silników i 50-procentowego poziomu wzajemnej zamienności części.

W ramach obszaru sprawdzeń obejmującego konstrukcję śmigłowca badania obejmowały: zamienności stosowanych materiałów pędnych i smarów, zwłaszcza stosowanych w NATO, budowę śmigłowca, podwozia śmigłowca, liczbę wyjść z kabiny transportowej, posiadanie certyfikatów lotniczych, spełnienie międzynarodowych norm lotniczych. W zakresie osiągów śmigłowca sprawdzane były między innymi: pułap, długotrwałość lotu, prędkość, wykonanie zawisu, możliwości transportowe czy osiąganie promienia działania.

W ostatniej grupie weryfikowanych parametrów, dotyczącego wyposażenia pokładowego, sprawdzane były miedzy innymi zdolność do wykonywania lotów w dzień i w nocy, systemy zobrazowania i komunikacji, a także instalacje zapewniające bezpieczne użytkownie śmigłowca.

Jak podaje Ministerstwo Obrony Narodowej wydzielona grupa weryfikacyjna pozytywnie zaopiniowała poddany testom śmigłowiec H225M Caracal.

W skład grupy weryfikacyjnej wchodzili eksperci i specjaliści reprezentujący m.in. Sztab Generalny WP, Dowództwo Generalne RSZ, Inspektorat Uzbrojenia i Wsparcia SZ. W sprawdzeniach uczestniczyli zarówno doświadczeni piloci śmigłowcowi, jak i personel obsługi technicznej śmigłowców z jednostek, do których skierowane będą nowe maszyny. Dla zachowania przejrzystości tej fazy postępowania prace grupy weryfikacyjnej nadzorowane były przez Służbę Kontrwywiadu Wojskowego, Żandarmerię Wojskową i biuro ds. procedur antykorupcyjnych.

Reklama

Komentarze (37)

  1. zdfv

    Chodzą słuchy, że po wygranych jesiennych wyborach przez PiS przetarg zostanie anulowany zarówno na Caracale jak i Patrioty. To chyba dobra informacja.

    1. m

      O ile na ich miejsce pojawią się np. NH90 to owszem.

  2. ttt

    Nie rozumiem skąd taki pospiech w tych "testach". A żeby przetarg był transparentny należało dopuścić wszystkich oferentów i przetestować i porównać śmigłowce. Na ladzie mierząc np. czas desantowania na linach i po wylądowaniu, szybkość załadunku rannych a w testach morskich systemy wyszukiwania i zwalczania okrętów podwodnych..Wtedy zamknęłoby usta wszelkich sceptykom i dokonano wyboru najlepszej konstrukcji z punktu widzenia użytkownika a nie jenerałów zza biurka. Tylko, że wtedy niekoniecznie Caracal wygrałby (bo jak jest napisane w ostatnim "Raporcie" wersja morska wg wymagań MON ma być dopiero zaprojektowana - taki szczególik :)). I proszę nie mówcie o kosztach ze strony MON bo każdy producent miał dostarczyć śmigłowce na swój koszt. Takie dygresja - było w Polsce wiele "dziwnych" przetargów ale czegoś takiego jakim jest pseudo przetarg na śmigłowce jeszcze nie było...a nićmi szyty tak grubymi, że ślepy zauważyłby.

    1. kbrz

      Jeden z konkurentów nie jest dopuszczony do lotów nad morzem...., nikt nie mógł dostarczyć wersji do zwalczania, Op ponieważ wersja wg wymagań polskich nie istnieje, jeden z pretendentów zresztą nie ma żadnej takiej wersji wg jakichkolwiek wymagań.... nie jest dopuszczony do lotów nad morzem...Jedna z konstrukcji ma tylko zbudowane trzy prototypy i nie ćwiczono na niej desantowania, tankowania w powietrzu itp nie posiada certyfikatów dopuszczających do takich lotów, Konkurent nie mający w/w certyfikatów i wymaganych przez zamawiającego wersji to AW149 (na pokazach w Polsce ostatnio był prezentowany przemalowany cywilny AW189 zbudowany dla Rosji!!) Co do S70i niestety oferent nie zaoferował, ani uzbrojenia, ani odpowiedniego wyposażenia ( to miałoby być negocjowane później sic!!..) - więc jak miał brać udział w proponowanych przez Ciebie testach i je przejść, czy też rywalizować z dopakowanym nawet w podstawowej wersji H225?

    2. HM

      Wow, ale bzdury... Wersja morska w przypadku Caracala to tylko przełożenie sprzętu z morskiego Coguara. Co swoją drogą robią teraz Francuzi modernizując swoje starsze maszyny i nie ma z tym najmniejszego problemu. Natomiast w testach morskich AW 149 nie mógłby wziąć udziału bo... nie ma certyfikatu do lotów nad zbiornikami wodnymi! Osprzęt dla wersji morskich jeszcze nawet nie istnieje (nawet na papierze). Podobnie sprawa ma się z SeaHawkiem. Zaproponowano nam maszyny bez systemów walki i rozpoznania. Co byś chciał więc porównywać?

    3. marek!

      Od poczatku o "przetrzepaniu" wszystkich modeli i wersji pisalem nie raz, ani razu nie dostalem odpowiedzi. Polska zaplaci gruba kase za kota w worku i cokolwiek nie bedzie mi wciskal zwolennik AW czy Karakana -okaze sie kiedys moja ( i na szczescie nie tylko moja) racja. Wypozyczenie smiglowcow z Francji, USA, czy Wloch, wraz z zalogami, nawet zaplacenie za "paliwo" i zuzyta amunicje to pikus przy podsumowaniu kosztow.....Wypowiedzi pilotow tez nie sa do konca obiektywne, bo ilu z nich mialo okazje latac wszystkimi ? Jeden? pieciu? trzydziestu? a gdzie wypowiedzi mechanikow, zolnierzy desantu ? A gdzie wypowiedzi sztabowcow, taktykow, strategow ? ekonomistow ? Co z logistyka ? A moze trzeba sie zapytac Rosjan ? czego by sie "bali" (oni sie boja TYLKO swoich) duetu BH/Apacz, czy Karakan/Tigre? Pragne zauwazyc, ze Polacy co jakis czas maja WUNDERWAFFE w swoich dloniach w postaci koperty i postawieniu krzyzyka.... i nalezymy do narodu, ktory BARDZO nie lubi byc robiony w wala i wykonywac slepo rozkazy....Nastepna zas ekipa moze znalezc odpowiedzi na wiele pytan......pozostanie emigracja np. Korea (Pn..)

  3. romek

    Trolle na usługach Airbusa dla którego jest to walka o przetrwanie ze swoimi przesytarzałymi śmigłowcami. Są to ogromne pieniądze polskich podatników, bo to nie tylko te 13mld złotych ale co najmnie nastepne 26mld na modernizację i serwisowanie w ciągu nastepnych 30 lat

  4. XL01

    CARACAL TO DOBRY WYBÓR. SZKODA, ŻE TYLKO 50 SZTUK.

    1. Kosa

      Tak to świetny wybór,szczególnie jeśli wychodzi 260mln za sztukę;)Można powiedzieć ze promocja chyba jakaś była!

  5. Mariusz

    (i) dzisiaj jeden poseł super - agent M. zażądał już oficjalnie wstrzymania programu śmigłowcowego tak że nie ma obaw śmigłowce WP będzie oglądać tylko na folderach i to głównie związkowych (ii) w tych wszystkich komentarzach nie umiem nigdzie znaleźć jakie konkretnie wady z technicznego i wojskowego pkt. widzenia ma wybrany Caracal?

    1. RR

      Nie, w myśl inwersji tego, co poprzednia ekipa "pospiesznie" wybrała, zamiast Wisłę dostaną Francuzi, w śmigłach zabierze się Francuzom ten przetarg i da po połowie Mielcowi (SeaHawki) i transport, może coś więcej do Świdnika. Po szturmowce udamy się potem do Turków, bo na nic więcej nie starczy. "Na złość mamie odmrożę sobie uszy!". Swoją drogą poprzednia ekipa miała czas, aby w dwóch kluczowych i dużych przetargach decyzje zapadły wcześniej. Przynajmniej na odkręcanie było by za późno. Armia dostała by cokolwiek bardziej wartościowego niż to, co teraz... nie ma. No ale to trzeba myślenia,...

    2. Obywatel

      bo to MI 17 z wymienionymi bebechami a ze francuskie to 3 razy droższe.

    3. Moshe Schwantz

      Posadź go na projektowane Mieczniki i Czaple lub "rzeczywistego" OHP-a (teoretycznie)?

  6. Panzer

    260 mln za sztukę... cena mówi sama za siebie.

    1. Konvi

      Panzer przeczytaj umowę (jeśli masz do niej dostęp), o offsecie zapomniałeś. Piszesz coś z kosmosu, ani to mądre, ani rzeczowe.

    2. Qba

      Zwróć uwagę że zawiera transfer technologii, budowę fabryki, szkolenie, uzbrojenie i serwis przez 30 lat.

  7. RR

    Po przeczytaniu wielostronicowego, przeklejonego postu bleble z "frakcji Świdnika" zadam tylko kilka pytań, na które na prawdę bardzo chcę poznać odpowiedź. 1. Kiedy AW149 będzie miał certyfikat latania nad wodą? Jak zaawansowane są prace? 2. Kiedy AW149 będzie miał certyfikat latania nad morzem? Jak zaawansowane są prace? 3. Jakie opancerzenie zaproponowano w przetargu? 4. Na kiedy zaoferowano w przetargu dostarczenie wersji ZOP oraz specjalnych np. CSAR? Kiedy będą certyfikaty dopuszczenia tych wersji? 5.Przejrzałem z ciekawości ofertę AW, porównałem AW101, NH-90 i AW149 czytając również broszury producenta, w których jest ciut więcej informacji. AW149 ma obszar zastosowania zdecydowanie największy, imponujące! Tylko... czy są jakieś certyfikaty, jakieś latające wersje prócz podstawowej? Jeśli tak, to jakie, ew. kiedy pojawią się, jeśli to kwestia tygodni / miesięcy.

    1. HM

      Dodałbym jeszcze trzy pytania: 6. Kiedy AW149 będzie miał certyfikat do lotów nocą / przy słabej widoczności? 7. Jakie uzbrojenie zaproponowano w ofercie i czy zostało ono już zintegrowane z AW149? 8. Ilu żołnierzy desantu zabiera na pokład AW149 w wersji z "bezpiecznymi" fotelami ?

    2. Pytający

      10/10, Zapytajmy jeszcze dlaczego nie zaproponowali NH-90? Dlaczego Rosnieft kupił kilka takich samych wersji ( składane w Rosji) z całymi planami, kodami itp.?

    3. RR

      Żeby nie było, że jestem jakimś haterem AW. Bardzo chciałbym, żeby Świdnik lub Mielec dostał przetarg (baza ludzka, sieć kooperacji, zainwestowana kasa, itd.), AW149 wygląda całkiem sensownie, ale.... to jeszcze niemowlak.

  8. mjr rez

    Coś podejrzany ten pośpiech - chcą zdążyć z " ........" przed wyborami?! Ukraińcy proponowali "naszym" władzom współpracę w produkcji śmigłowców Mi-17 i Mi-24 oraz przekazać całkowicie produkcję do Polski Mi-2 wraz z technologią nowego silnika. Ale za stanowisko Premiera Tuska trzeba....się odwzajemnić (pacta sum serwanta)

    1. chor. rez.

      Bzdury p. major pisze, bo po pierwsze Ukraińcy nie produkują Mi8/17/24 więc nie mogą nam proponować współpracy przy produkcji. Produkują tylko silniki TW 2 i TW 3 i to nam mogą sprzedać. Produkcji Mi2 nie mogą nam przekazac bo tylko Polska (PZL Świdnik) ma licencja na produkcję.

  9. jang.

    dyskusja dotyczy celności bajki Ezopa w wersji polskiej z XVII wieku kończącej się cytuje we współczesnej polszczyźnie "wielcy złodzieje maluczkich wieszają"?

  10. wuka

    A gdzie Związki zawodowe w komisji

    1. berło

      związki zawodowe i ksiądz obowiązkowo ! :))

    2. Caracal

      Przedstawiciel związków zawodowych powinien ustawowo testować wytrzymałość danego sprzętu. Kraba np. powinni kadłub testować na minach a w środku związkowiec, który zachwala swoją produkcje i nie boi się popękanego pancerza. Do AW149 powinni wsiąść i polecieć nad morze w czasie burzy ( wyładowania atmosferyczne - zbiorniki paliwa, komunikacja) w ten sposób niech udowodnią, że certyfikaty nie są potrzebne do wystartowania w przetargu. Przed wojną kiedy kończono most to projektant i kierownicy budowy wchodzili pod niego podczas prób obciążeniowych.

  11. trx

    A czy ktoś zadał sobie pytanie po co my w ogóle kupujemy te 'średnie' śmigłowce? Co my będziemy nimi robili w potencjalnym konflikcie? Jaka będzie taktyka ich użycia? Czy bierze się pod uwagę uwarunkowania potencjalnego frontu? Czy wreszcie bierze się pod uwagę że cokolwiek kupimy będzie dużo dużo droższe w eksploatacji od poprzedników? Bo jeżeli ktoś tu w zaledwie 2-3 lata zmienia 3x krotnie koncepcje 26-70-50 śmigłowców do tego w rożnych konfiguracjach jeżeli chodzi o wersje to nie jest to przykład profesjonalnego podejścia do tej całej zabawy a swoją drogą to MON sam sobie strzelił w kolano utajniając przetarg.

  12. bleble

    Wielki Przekręt Śmigłowcowy. „Chwilę” po decyzji komisji przetargowej na zakup 70 śmigłowców wsparcia pola walki dla Polskiego Wojska, która zdyskwalifikowała, zarówno Świdnik, jak i Mielec z dalszego udziału w przetargu, po różnego rodzaju fortach zaczął być rozpowszechniany post - paszkwil, zawierający stek bzdur i kłamstw, mający uzasadnić wybór jedynie Airbusa do dalszych prób z jego udziałem, tylko śmigłowca Caracal. Jak można wywnioskować post pochodzi ze środowiska z okolic komisji przetargowej. Ze względu na masowość rozpowszechnianego wpisu, poniżej, dosyć obszernie raczyłem sobie odpowiedzieć na serwowane nieprawdy , półprawdy i zwyczajne kłamstwa. Zapraszam do lektury. --------------------------------------------------------------------------------------------- Re: 50 Caracali EC-725 dla Wojska Polskiego. przez Teli » 24 kwi 2015, o 11:13 Prosto z JWK LUBLINIEC dla wszelkiej maści miłośników teorii spiskowych i wielbicieli "polskiego" przemysłu: 1. MON ogłosiło przetarg na zakup 70 średnich śmigłowców. Podało wymaganą specyfikację i terminy (2017 rok pierwsze dostawy). Ad 1. MON ogłosiło przetarg najpierw na zakup 26 śmigłowców, potem zwiększyło, tę liczbę do 70 sztuk, by następnie ogłosić ustami Pana Prezydenta, którego nie nauczono poprawnie wymówić tej nazwy (Airbus), że kupi 50 sztuk śmigłowca Caracal do francusko-niemieckiego konsorcjum Airbus. Czy, zestawiając te liczny MON w ogóle zna potrzeby Polskiej Armii, jeśli w ciągu 2 lat trzykrotnie zmienia tak znacząco liczbę potrzebnych śmigłowców dla Armii? Czy, może każde pieniądze otrzymane od polskiego podatnika, zmarnuje? „(…) Podało wymaganą specyfikację i terminy (2017 rok pierwsze dostawy).”. Uściślijmy, tę informację. Poniżej w linku: http://www.defence24.pl/news_sztab-generalny-o-przetargu-smiglowcowym-niezbedna-wymiana-sprzetu-od-2019-roku gen. Mieczysław Gocuł, Szef Sztabu Generalnego wyjaśnia, że do końca 2019 r. potrzebna jest wymiana całej floty, a 2 lata wcześniej powinny się zacząć szkolenia (cyt.) „(…) Wiąże się to z okresem szkolenia, który dla nowych śmigłowców oszacowano na dwa lata. Jak poinformował gen. Gocuł, około 40% wartości kontraktu na śmigłowce wielozadaniowe stanowią koszty systemu szkolenia, w tym symulatory.”. 2. MON w przetargu nakazała firmie zwycięskiej utworzenie centrum serwisowego w WZL1 w Łodzi aby państwo miało kontrolę nad serwisowaniem maszyn i aby nie dochodziło do sytuacji jak obecna se Świdnikiem, który wykręca się jak może i 8 lat! modernizuje nasze Sokoły! Ad 2. Powolutku. Nie tak szybko. Każda z trzech firm uczestniczących w przetargu taką umowę z WZL1 podpisała. W 2010 r. polski rząd sprzedał PZL_Świdnik S.A. włosko-brytyjskiemu konsorcjum AgustaWestland. Wówczas PZL-Świdnik nie była zagrożona bankructwem. Taką decyzję polityczną podjął ówczesny polski rząd. Gdyby ktoś zapomniał albo chciał zapomnieć, to przypominam, że był to rząd Platformy Obywatelskiej, która władzę sprawuje do dnia dzisiejszego. Czy pięć lat temu, po to sprzedawano państwowy zakład (pozbyto się kontroli państwa), aby dzisiaj tłumaczyć, że trzeba podpisać umowę z WZL1, aby taką kontrolę państwo posiadało? Po co w ogóle sprzedawano Świdnik, jeśli w okresie kilku lat miały pójść wielkie pieniądze w sektor zbrojeniowy (w tym śmigłowcowy)? Przy okazji pytanie skąd taki pomysł z tym serwisowaniem WZL1 w Łodzi? Skoro dwóch uczestników (z 3) posiada już zakłady w Polsce (AgustaWestland i PZL Mielec), to dlaczego muszą w sytuacji wygranej prowadzić serwis w innej części Polski? Logiczne jest to w przypadku zwycięstwa Airbasa, który zakładu produkującego śmigłowce nie posiada. W przypadku Świdnika i Mielca, nie ma żadnego problemu, aby wyłączyć część firmy i utworzyć na miejscu podmiot z kontrolą państwa. Tak przypadkiem wprowadzono sprawę WZL1 na wypadek, gdyby przetarg wygrał Airbus? Dzieciom, tak można wytłumaczyć. Obecnie w Świdniku modernizowanych jest kilka śmigłowców „Głuszec”. Po stronie Świdnika śmigłowce są gotowe od 1,5 roku. Część prac polegających na „oprogramowaniu” śmigłowca wykonuje ITWL (Instytut Techniczny Wojsk Lotniczych). Instytut w 100% jest zależny od MON. Dlaczego podmiot wojskowy, przez 1,5 roku, nie potrafi wykonać prac dla siebie, naprawdę nikt nie jest w stanie odpowiedzieć. Pomimo wystąpień Świdnika w tej sprawie do MON. 3. Pomimo, że Agusta Westland (PZL Świdnik) posiada w ofercie śmigłowce sprawdzone, spełniające wymagania jak AW101 wystawia do przetargu mały, niesprawdzony AW149, który żaden inny kraj nie chce kupić gdyż jest to przerobiony cywilny śmigłowiec (Rosnieft kupił sobie takie cywilne śmigłowce). Ad 3. Kolejne serwowane czytelnikom kłamstwo. AW101, chociaż to, również bardzo dobry produkt, był wykluczony od udziału w przetargu ze względu wymagania przetargowe (posiada masę startową ponad 14,5 t.). Nie pamiętam, aby wóz opancerzony „Rosomak”, był gdziekolwiek wcześniej sprawdzany, a wojsko pomimo to, dokonało trafionego zakupu nowego sprzętu i dzisiaj sobie go bardzo chwali. Czy, to wina AW149, najnowocześniejszego śmigłowca w swojej klasie, że nie tak dawno się „urodził”? A który obcy kraj kupi śmigłowce AW149, jeśli rząd na terenie którego miałby być produkowany (jest produkowany), mówi że to nienajlepsze śmigłowce? 4. Tak samo firma Sikorsky mając w ofercie śmigłowiec S-92, wystawia do przetargu mniejszy S-70i który spełnia tylko część wymagań. Ad 4. Coś, nie coś nam się obiło o uszy, dlaczego S-92 nie mógł uczestniczyć w przetargu, ale zgodnie z zasadą, dopóki informacja się nie potwierdzi, przynajmniej w 2 źródłach, to nie będziemy na razie o niej pisać. 5. Airbus jako jedyny wystawia odpowiednio duży śmigłowiec EC725 Caracal, który spełnia nasze wszystkie wymagania techniczne. Ad 5. Jeśli (teoretycznie) ktoś by ustawiał przetarg pod EC725, to w zasadzie większość wymagań technicznych powinien ten śmigłowiec, spełniać. Tak nakazuje logika, prawda? A wszystkich i tak, nie spełnia, oj nie spełnia. Wbrew temu, co napisano powyżej przetarg opierał się nie tylko na wymaganiach technicznych śmigłowca. Jak podał jeden z wysokich urzędników wojskowych na portalu społecznościowym tweeter gen. Bogusław Pacek, oficjalnie wiadomo iż kryteria oceny przedstawiały się następująco: - 50% punktacji przetargowej stanowi cena, - 20% punktacji, to są koszty eksploatacji, - 30% punktacji, to są techniczne aspekty oferty. Wiadomo dzisiaj, również jest, że MON chce zakupić 50 sztuk śmigłowca Caracal za cenę przekraczającą 13 mld złotych. Świdnicka oferta w tej cenie zapewniała 70 sztuk śmigłowca AW149. Koszt eksploatacyjne śmigłowca Caracal, również są najwyższe. Dla przykładu. Godzina lotu śmigłowca Caracal kosztuje ponad 9,5 tys. EURO. W przypadku śmigłowców AW149 i BlacHowk godzina lotu kosztuje mniej, niż 3 tys. Euro. Dwa kryteria (cena + koszty eksploatacji) stanowią 70% punktacji przetargowej.Wynika z tego jasno, że Świdnik bez trudu wygrałby przetarg, gdyby go zawczasu, nie zdyskwalifikowano. Caracal, nie miał szans nadrobić strat w technicznych aspektach oferty (30% punktacji). I o to biegało w tym Wielkim Przekręcie Śmigłowcowym 6. Śmigłowiec AW149 nie zapewnia wystarczającej pojemności aby zmieścić sensowną ilość żołnierzy (wymagane 12) z ekwipunkiem. Jak śmigłowiec na bazie wersji cywilnej nie zapewnia ani sensownej osłony przedziału załogi, charakteryzuje słabymi parametrami takimi jak: maksymalny pułap, czas wznoszenia, prędkość przelotowa, ładowność, masa startowa. Jednym słowem śmigłowiec dobry na wycieczki VIP, a nie do latania w wirze walki. Ad 6. Człowiek, który pisał ten punkt, musiał się nieźle czegoś nałykać. Może szczaw, był za zielony? ile0.jpg Poniżej w linku można zobaczyć dane techniczne śmigłowca AW149. Do 2 pilotów +18 żołnierzy. http://aw149.pl/o-aw149/dane-techniczne/ Jeśli zaś oglądnąć osiągi wszystkich 3 maszyn uczestniczących w przetargu (AW149, BH S70i, EC725 Caracal), można to zobaczyć tutaj... http://forum.swidnik24.net/uploads/DaneTech1.jpg ...to rzeczywiście, Caracalem można przetransportować kilka worków cebuli więcej z działki ministra Siemoniaka do rancza Prezydenta. Najdroższym śmigłowcem świata. 7. Śmigłowiec S-70i to eksportowa wersja śmigłowca UH-60 Black Hawk (swoją drogą świetny śmigłowiec) z którym ma wspólny niestety tylko kadłub. Śmigłowiec proponowany Polsce przez firmę Sikorsky (PZL Mielec) jest pod każdym względem gorszą konstrukcją od wersji użytkowanej przez US Army (a nawet Słowacji sic!). Posiada słabsze silniki, stary typ wirnika(pogarszając parametry lotne), uproszczoną awionikę, oraz brak wyposażenia dodatkowego poprawiającego świadomość sytuacyjną załogi oraz jej skuteczność na polu walki. Jak bardzo jest to odchudzona wersja może świadczyć fakt, że S-70i jest lżejszy od UH-60 o 0,5t! Dlaczego zaoferowano nam taką słabszą wersję. Ponieważ podobnie jak AW149 nikt nie chce jej kupować tylko wybiera UH-60 lub najbardziej odpowiedni dla nas S-92. Próbie sprzedania nam gorszego Black Hawk'a sprzyjał fakt jego produkcji w PZL Mielec. Ad 7. Zapewne, były jakieś powody, dla których został wystawiony do przetargu BH S70i, a nie BH UH60. Zapewne osoba pisząca punkt 7 zna je dobrze. Zna je, również MON. My, też się domyślamy. Gdy, tylko my je potwierdzimy w 2 niezależnych od siebie źródłach, to tajemnicy z tego robić nie będziemy. 8. EC725 Caracal to sprawdzona konstrukcja, podobnie jak Black Hawk od wielu lat unowocześniana i choć konstrukcyjnie nie najnowsza będąca w czołówce. Wbrew powszechnej opinii laików data powstania prototypu nie ma znaczenia jeśli założenia konstrukcyjne były słuszne i tak jest w przypadku Caracala. Jeśli chodzi o parametry samej maszyny Caracal bije swoich konkurentów na wszystkich płaszczyznach. Zapewnia wystarczającą osłonę przedziału załogi, oraz siłę ognia. Posiada ze wszystkich konkurentów największą prędkość przelotową, najwyższy maksymalny pułap, największy zasięg, największą ładowność, Ze względu na wysoki przedział załogi także najlepszą ergonomię dla żołnierzy. Wszystkie dane można sprawdzić na stronach producentów i porównać. Ad 8. Gdyby Caracal wykonał pierwszy swój lot wcześniej, niż mitologiczny IKAR, to przez ten sam fakt, mógłby zostać dzisiaj wpisany do księgi Guinessa. Ale, skoro, to konstrukcja z połowy lat 60-tych ubiegłego wieku, to ani rekord, nie został wpisany, ani nie można śmigłowca Caracal nazwać, nowoczesnym śmigłowcem. Caracal, to zmodernizowana wersja śmigłowca, który pierwszy oblot miał w 1965 roku. Kolejna modyfikacja miała miejsce w 1978 roku, i jeszcze jedna, polegająca wyłącznie na zmianie pewnych elementów elektroniki i awioniki w roku 2000. Na tym tle AW149, to najnowocześniejsza konstrukcja świata w swojej klasie. Techniczne dane porównawcze. http://forum.swidnik24.net/uploads/DaneTech1.jpg DaneTech1.jpg 9. PZL Świdnik należy do grupy Agusta Westland, której właścicielem są Włosi. Nie jest to Polski zakład, wpływy z produkcji nie trafiają do polskiego budżetu tylko włoskiego i wspierają rozwój tylko ich rozwój. Ad 9. Kolejne kłamstewko. W którym KRS-ie jest zarejestrowany PZL-Świdnik? Polskim KRS-ie, czy włoskim? Gdzie PZL-Świdnik płaci podatki? W Polsce, czy we Włoszech? W świetle polskiego prawa jest firmą polską, która prze ostatnie 4 lata wpłaciła do budżetu ponad 400 mln złotych, a zainwestowała przez ten czas ponad 600 mln złotych. Link do artykułu z „Puls Biznesu”. http://www.pb.pl/4056204,50163,pzl-swidnik-nasz-wlasciciel-zainwestowal-w-swidniku-ponad-600-mln-zl 10. PZL Mielec także nie jest Polską fabryką tylko należy do Sikorsky'go i tak samo kontrakt nie wspiera naszego przemysłu tylko ich firmę. Ad 10. Jeszcze jedno kłamstewko. PZL Mielec w świetle polskiego prawa jest firmą polską, wpływy do budżetu zasilają polski budżet. 11. Jedynymi Polskimi zakładami są WZL1 w Łodzi i Dęblinie. Ad 11 WZL1 nie jest firmą uczestniczącą w przetargu na śmigłowce wielozadaniowe dla Polskiego Wojska. Więc nie wiem w jakim celu jest ta wstawka. 12. Airbus nie posiada w Polsce zakładów produkcyjnych dlatego zaoferował produkcję swojego śmigłowca Caracal właśnie w WZL1 należących tylko do Państwa Polskiego. Ad 12. Zaraz po decyzji komisji przetargowej o dopuszczeniu do dalszej procedury przetargowej wyłącznie śmigłowców Caracal, Airbus poinformował, że pierwsze 25 sztuk śmigłowca Caracal zostanie dostarczonych z Francji. Widać, że Polacy w WZL1 będą mieli bojowe zadanie wyłącznie pomalowania biało-czerwonej szachownicy na śmigłowcach. Nawet francuska prasa, tego nie ukrywa. http://www.usinenouvelle.com/article/contrat-caracal-en-pologne-la-supply-chain-d-airbus-helicopters-mise-sur-des-retombees-industrielles.N326603 Szybkie tłumaczenie artykułu. "Kontrakt Caracal w Polsce: Łańcuch dostaw (supply chain) Airbus Helicopters stawia na wpływy przemysłowe. W razie podpisania kontraktu pomiędzy Airbus Helicopters i Polską na 50 śmigłowców wojskowych, maszyny i silniki będą montowane w Polsce. Jednakże, filia Airbusa i jej podwykonawcy powinny produkować większość części i podzespołów niezbędnych do montażu śmigłowców. „Kontrakt z Polską powinien umocnić zatrudnienie w głównych siedzibach Airbusa, takich jak Marignane (departament Bouches du Rhone) i Corneuve (departament Seine-Saint Denis), spodziewa się Ludovic Andrevon, koordynator związków zawodowych CFE-CGC (Francuska Konfederacja Kadry Kierowniczej – przypis tłum.) grupy Airbus. Dopóki kontrakt nie jest ostatecznie podpisany, trudno jest być bardziej precyzyjnym. Polskie Ministerstwo Obrony Narodowej na razie podjęło się tylko przetestowania H225M w celu ewentualnego zamówienia 50 maszyn. Producent śmigłowców obiecuje offset przemysłowy w zamian za pozyskany kontrakt. „Jesteśmy przekonani, że nasza oferta znacznie wzmocni zdolności obronne Polski, oferując dostarczając najkorzystniejszą wartość z operacyjnego, przemysłowego i technologicznego punktu widzenia.”, podaje w swoim komunikacie grupa przemysłu lotniczego i obronnego. Grupa Airbus i producent silników Turbomeca zobowiązały się, w przypadku wybrania ich oferty, do wybudowania linii montażowych Polsce. Jednak, nawet związki zawodowe nie kapryszą. ”Lepiej jest mieć 50% czegoś niż 100% niczego”. Biorąc pod uwagę niepokojący stan naszych zamówień, taka wstępna selekcja pojawia się w korzystnym momencie”, wyjaśnia pragmatycznie Ludovic Andrevon. Tym bardziej, że montaż jednego śmigłowca stanowi tylko niewielką część produkcyjnej wartości dodanej, czyli od 5 do 10%, w zależności od źródeł. Airbus powinien produkować wszystkie części i podzespoły krytyczne śmigłowców: przekładnie pochodziłyby z zakładu w Marignane, a łopaty z fabryki w Corneuve. Z kontraktu skorzystaliby również podwykonawcy, jako że producent śmigłowca zakupuje u podwykonawców około 70% zawartości produkcyjnej śmigłowca. W pierwszym rzędzie skorzystałaby grupa Safran. Fabryki w Bordes i w Tarnos (Landes) filii Turbomeca produkowałyby części podstawowe silników. Należałoby również produkować podwozia, platformy inercjalne, regulatory silników…elementy które będą produkowane w Bidos (Pirenees-Atlantiques), Montlucon (Allier) i Mantes-Bouchelay (Yvelines). Ciesząc się z tej wstępnej selekcji, związek zawodowy CFC-CGC podkreśla, że będzie czujny jeśli chodzi o obszary działalności, które będą przeniesione do Polski. „Będziemy czuwać, żeby operacje o wysokiej wartości dodanej nie były podwykonywane. Konieczne jest, aby zyski z konkurencyjności wynikające ze wspomnianego podwykonawstwa w obszarach zwanych obszarami „o kontrolowanych kosztach” powracały do głównej siedziby firmy i były ponownie inwestowane w działania badawczo rozwojowe jak również w nowe programy.” ocenia Ludovic Andrevon. Hassan Meddah” 13. Oferta Agusta Westland (PZL Świdnika) - Zaproponowano śmigłowiec w cenie zbliżonej do pozostałych konkurentów. PZL Świdnik zaproponował dostarczenie pierwszych śmigłowców w 2019 roku co jest o 2 lata później niż wymagane w przetargu. Aby obejść ten punkt, zaproponował, że w 2017 roku dostarczy dla naszego wojska wersję cywilną (podkreślam cywilną!) tego śmigłowca co jest skandalem i byłoby hańbą dla Polski na arenie międzynarodowej! Należy też się zastanowić co by później zrobili z tymi cywilnymi śmigłowcami. Przerobili na wojskowe? Wstyd i krętactwo wychodzi. PZL Świdnik w swojej ofercie nie zaproponował pełnego przekazania zdolności serwisowych śmigłowców do należących do Państwa Polskiego zakładów WZL1. Powodem tego była chęć dyktowania warunków cenowych, opóźnianie prac serwisowych (tak jak w przypadku modernizacji śmigłowców Sokół) i niedopuszczenie aby Państwo Polskie uzyskało zdolności nacisku na PZL Świdnik w kwestii posiadanych śmigłowców. Co więcej PZL Świdnik nie sprecyzował gdzie i ile bedzie produkował śmigłowców AW 149 gdy wygra kontrakt. Należy pamiętać, że obecnie linia produkcyjna tego śmigłowca jest we Włoszech! Ad 13. Słucham?? Zaproponowano śmigłowiec w cenie zbliżonej do pozostałych konkurentów? Ktoś, kto to pisał musiał chyba wskoczyć na główkę do pustego basenu. Za 50 sztuk śmigłowca Caracal MON ma zapłacić ponad 13 mld złotych. Tymczasem ze tę kwotę PZL-Świdnik dostarczyłby około 70 sztuk śmigłowca AW149.W przybliżeniu, ponad 2-2, 5 miliarda mniej wydałby MON za otrzymanie, tej samej ilości śmigłowców ze Świdnika.Jak już przedstawiłem w punkcie Ad. 5. cena stanowi 50% punktacji przetargowej.Co to oznacza? Jeśli do tego dodać, że koszty eksploatacji śmigłowca w przypadku śmigłowca Caracal są największe (ponad 9,5 tys. Euro za godzinę lotu – Caracal, mniej niż 3 tys. Euro za godzinę lotu zarówno śmigłowca AW149, jak i ś-ca BlackHowk), a te koszty stanowią kolejne 20% punktacji (łącznie 70%), to nie pomogłoby w trzecim kryterium: Techniczne aspekty oferty (30% punktacji), możliwość Caracala przetransportowania kilku worków cebuli więcej z działki ministra Siemoniaka. AW149 wygrałby ten przetarg w cuglach, więc musiano go administracyjnie wykluczyć z dalszego udziału w przetargu, pod kłamliwym pretekstem niedotrzymania warunków terminu dostawy śmigłowców. Nie wybierając oferty PZL-Świdnik, dodatkowo Polska straci wpływy podatkowe w wysokości 2 mld złotych ze względu na 6-krotnie większy udział polskiej pracy w produkcji śmigłowców w Świdniku. Pomijając brednie o cywilnej wersji śmigłowca AW149, śmigłowiec ten ma wyłącznie certyfikat wojskowy. Oświadczenie w tej sprawie Zwrząd PZL-Świdnik opublikował pod adresem internetowym: http://www.pzl.swidnik.pl/pl/oswiadczenie-zarzadu-pzl-swidnik/0,-sh,1 A punkcie 3 tego Oświadczenia: „3. Zaprzeczamy jednocześnie jakoby oferowany przez naszą firmę AW149 był śmigłowcem cywilnym, ponieważ jest to konstrukcja wyłącznie wojskowa, która uzyskała wojskowy certyfikat typu nr 083 w ramach certyfikacji przeprowadzonej przez Dyrekcję Uzbrojenia Lotniczego i Zdolności do Lotu włoskiego Ministerstwa Obrony, zgodnie ze najnowszymi standardami obowiązującymi w NATO.”. Dla przypomnienia tak wyglądają kryteria oceny ofert: - 50% punktacji przetargowej stanowi cena, - 20% punktacji, to są koszty eksploatacji, - 30% punktacji, to są techniczne aspekty oferty. Terminy dostaw złożone w ofercie spełniły warunki przetargu w 2017 r. wojsko miało otrzymać śmigłowce do szkolenia, a w 2019 r. cała flota zostałaby dostarczona. Poniżej w linku: http://www.defence24.pl/news_sztab-generalny-o-przetargu-smiglowcowym-niezbedna-wymiana-sprzetu-od-2019-roku gen. Mieczysław Gocuł, Szef Sztabu Generalnego wyjaśnia, że do końca 2019 r. potrzebna jest wymiana całej floty, a 2 lata wcześniej powinny się zacząć szkolenia (cyt.) „(…) Wiąże się to z okresem szkolenia, który dla nowych śmigłowców oszacowano na dwa lata. Jak poinformował gen. Gocuł, około 40% wartości kontraktu na śmigłowce wielozadaniowe stanowią koszty systemu szkolenia, w tym symulatory.”. PZL Świdnik w swojej ofercie rzeczywiście nie zaproponował pełnego przekazania zdolności serwisowych śmigłowców do należących do Państwa Polskiego zakładów WZL1. Tylko, kto rozumny przekazuje wszystkie swoje zdolności (technologie) do swojego konkurenta, jakim jest WZL1, który już wcześniej miał podpisaną umowę z Airbus Helicopters? 14. Oferta Sikorsky (PZL Mielec) - Zaproponowano śmigłowiec w cenie zbliżonej do konkurentów jednak bez uzbrojenia. Jest to sytuacja niedopuszczalna z dwóch powodów: 1 - Dodatkowy koszt zakupu uzbrojenia windujący cenę do góry; 2 - Znaczne opóźnienia wprowadzenia śmigłowców do Polskiej armii ze względu na konieczność przeprowadzenia atestów po integracji uzbrojenia ze śmigłowcami. Wybierając tą ofertę nasze Wojska otrzymałyby "wojskowy, nieuzbrojony śmigłowiec" co brzmi jak chory żart. Oferta także nie obejmowała przekazania kontroli nad serwisem w ręce Polskich władz co powtarzałoby sytuację opisaną w punkcie wyżej. Ad 14. Nie posiadam na tyle rzetelnych informacji, aby się wypowiadać w kwestii propozycji cenowych BlackHawka, ale jeśli informacja w tym punkcie jest, tak rzetelna, jak w punkcie 13, dotyczącym Świdnika, to gratuluję umiejętności lania wody. Jeśli, zaś chodzi o nie przekazanie pełnej kontroli nad serwisem (technologie) – jak pisze autor wpisu – to domyślam się, że tylko ktoś mało rozumny przekazuje wszystkie swoje zdolności (technologie) do swojego konkurenta, jakim jest WZL1, który już wcześniej miał podpisaną umowę z Airbus Helicopters. 15. Oferta Airbus – Zaproponowano śmigłowiec w cenie zbliżonej do konkurentów. Firma Airbus zobowiązała się do wybudowania fabryki w Łodzi. Produkcja jednak będzie ograniczona na kształt znany z PZL Świdnik i PZL Mielec. Airbus w ramach umowy przekaże do WZL 1 w Łodzi należącego do Państwa Polskiego pełne zdolności serwisowe śmigłowców Caracal, oraz zdolności budowy i serwisowania silników w Dęblinie. Śmigłowce będą uzbrojone i pierwsze sztuki otrzymamy w 2017 roku. Ad 15. Powtarzane w kilku miejscach kłamstwo o zbliżonej cenie trzech oferowanych śmigłowców. Zobacz w punktach 13 i 14. Powtórzymy i my. Za 50 sztuk śmigłowca Caracal MON ma zapłacić ponad 13 mld złotych. Tymczasem za tę kwotę PZL-Świdnik dostarczyłby około 70 sztuk śmigłowca AW149. W przybliżeniu, ponad 2,0 - 2, 5 miliarda mniej wydałby MON za otrzymanie, tej samej ilości śmigłowców ze Świdnika. „Firma Airbus zobowiązała się do wybudowania fabryki w Łodzi?”. A po co ma budować fabrykę w Łodzi, skoro w dniu ogłoszenia decyzji o udziale w dalszej części przetargu wyłącznie śmigłowca Caracal obecny jeszcze Prezydent stwierdził, że 3 firmy mają zakłady w Polsce? Naprawdę wygląda to następująco z tymi trzema fabrykami. - PZL-Świdnik – zatrudnia 3 500 pracowników, - PZL Mielec – zatrudnia 2 100 pracowników - Airbus – zatrudnia 10 pracowników. Natomiast medialnie do jednego worka próbuje się wrzucić zakłady (Airbus), które też są w Polsce, ale nie mają nic wspólnego z produkcją śmigłowców. Airbus, zresztą już ogłosił, że pierwsze 25 sztuk przywiezie gotowe do Polski. Poniżej jest link do artykułu z francuskiej prasy na ten temat. http://www.usinenouvelle.com/article/contrat-caracal-en-pologne-la-supply-chain-d-airbus-helicopters-mise-sur-des-retombees-industrielles.N326603 Tłumaczenie. "Kontrakt Caracal w Polsce: Łańcuch dostaw (supply chain) Airbus Helicopters stawia na wpływy przemysłowe.W razie podpisania kontraktu pomiędzy Airbus Helicopters i Polską na 50 śmigłowców wojskowych, maszyny i silniki będą montowane w Polsce. Jednakże, filia Airbusa i jej podwykonawcy powinny produkować większość części i podzespołów niezbędnych do montażu śmigłowców.„Kontrakt z Polską powinien umocnić zatrudnienie w głównych siedzibach Airbusa, takich jak Marignane (departament Bouches du Rhone) i Corneuve (departament Seine-Saint Denis), spodziewa się Ludovic Andrevon, koordynator związków zawodowych CFE-CGC (Francuska Konfederacja Kadry Kierowniczej – przypis tłum.) grupy Airbus.Dopóki kontrakt nie jest ostatecznie podpisany, trudno jest być bardziej precyzyjnym. Polskie Ministerstwo Obrony Narodowej na razie podjęło się tylko przetestowania H225M w celu ewentualnego zamówienia 50 maszyn. Producent śmigłowców obiecuje offset przemysłowy w zamian za pozyskany kontrakt. „Jesteśmy przekonani, że nasza oferta znacznie wzmocni zdolności obronne Polski, oferując dostarczając najkorzystniejszą wartość z operacyjnego, przemysłowego i technologicznego punktu widzenia.”, podaje w swoim komunikacie grupa przemysłu lotniczego i obronnego.Grupa Airbus i producent silników Turbomeca zobowiązały się, w przypadku wybrania ich oferty, do wybudowania linii montażowych Polsce.Jednak, nawet związki zawodowe nie kapryszą. ”Lepiej jest mieć 50% czegoś niż 100% niczego”. Biorąc pod uwagę niepokojący stan naszych zamówień, taka wstępna selekcja pojawia się w korzystnym momencie”, wyjaśnia pragmatycznie Ludovic Andrevon. Tym bardziej, że montaż jednego śmigłowca stanowi tylko niewielką część produkcyjnej wartości dodanej, czyli od 5 do 10%, w zależności od źródeł. Airbus powinien produkować wszystkie części i podzespoły krytyczne śmigłowców: przekładnie pochodziłyby z zakładu w Marignane, a łopaty z fabryki w Corneuve. Z kontraktu skorzystaliby również podwykonawcy, jako że producent śmigłowca zakupuje u podwykonawców około 70% zawartości produkcyjnej śmigłowca. W pierwszym rzędzie skorzystałaby grupa Safran. Fabryki w Bordes i w Tarnos (Landes) filii Turbomeca produkowałyby części podstawowe silników. Należałoby również produkować podwozia, platformy inercjalne, regulatory silników…elementy które będą produkowane w Bidos (Pirenees-Atlantiques), Montlucon (Allier) i Mantes-Bouchelay (Yvelines).Ciesząc się z tej wstępnej selekcji, związek zawodowy CFC-CGC podkreśla, że będzie czujny jeśli chodzi o obszary działalności, które będą przeniesione do Polski. „Będziemy czuwać, żeby operacje o wysokiej wartości dodanej nie były podwykonywane. Konieczne jest, aby zyski z konkurencyjności wynikające ze wspomnianego podwykonawstwa w obszarach zwanych obszarami „o kontrolowanych kosztach” powracały do głównej siedziby firmy i były ponownie inwestowane w działania badawczo rozwojowe jak również w nowe programy.” ocenia Ludovic Andrevon.". 16. Offset czyli co zyskamy? PZL Świdnik oraz PZL Mielec zaproponowały zainwestowanie tych pieniędzy w fabryki w Świdniku i Mielcu zwiększając ich możliwości. Słowa pięknie brzmią ale gdy weźmiemy pod uwagę, że jedynymi ich właścicielami są właśnie te firmy taki offset w ich wykonaniu będzie oznaczał wyciągnięcie sobie pieniędzy z prawej kieszeni i przełożenie ich do lewej – kreatywna księgowość godna pozazdroszczenia. Airbus nie posiada fabryk w Polsce w związku z tym będzie musiał zainwestować w należące do państwa Polskiego zakłady WZL1 w Łodzi. Z tego powodu jest to jedyny offset który może nam – Polsce coś więcej dać. Ad 16. Na wstępie: "Offset - rodzaj transakcji zawieranej między państwami, w sytuacji gdy jeden z partnerów oczekuje kompensacji za wydatki poniesione na zakupy za granicą. W przypadku Polski podstawę prawną kontraktu stanowi umowa offsetowa zawierana między zagranicznym dostawcą, a Skarbem Państwa". Czyli MON ustalając warunki przetargu już wiedział, że wygra firma produkująca sprzęt poza granicami RP! Mimo wszystko PZL Świdnik i PZL Mielec przedstawiły w swojej ofercie umowy offsetowe, pomimo, iż zgodnie z polskim prawem nie musiały tego robić! Przecież produkcja odbywałaby się w Polsce. Porównywanie offsetu Airbusa - a raczej jego obietnice (vide realizacja kontraktu na śmigłowce dla Lotniczego Pogotowia Ratunkowego) - z firmami, które łącznie zainwestowały w Polsce (bez offsetu) ponad 1 mld zł, jest delikatnie mówiąc nieporozumieniem. Airbus NIE ZAINWESTUJE w WZL 1 w Łodzi, i wcale się z tym nigdy nie krył! Powstanie nowa spółka na bazie WZL i kto będzie jej większościowym udziałowcem? Pytanie retoryczne. Polska już raz skorzystała na offsecie przy zakupie samolocie F16, drugi raz, przy zakupie śmigłowców od Eurocoptera dla pogotowia ratunkowego, a teraz skorzystamy w przypadku zakupu i zapewnieniach miejsc pracy przez Airbusa. Wszyscy wiemy z jakim skutkiem. Przy okazji, odnieść się należy do rozpowszechniania przez MON informacji o wspaniałym offsecie Airbusa. Nawet, chyba któryś wojskowy z MON żonglował liczbami na Twitterze. Padały liczby: Airbus -73, Sikorski - 50, PZL Świdnik - 41. W rzeczywistości oferty offsetowe, nie były w ogóle brane pod uwagę w ocenie ofert, a wymienione liczby, to nie był ranking, tylko liczba zobowiązań offsetowych. Oferta offsetowa Świdnika była najlepsza (dla polskiego państwa), kwotowo porównywalna według ekspertów z Airbusem - obie po ok. 4 mld EURO, przy niecałe 3,4 mld EURO firmy Sikorski. W świetle prawa, uwzględniając jednak przepisy, że offset powinien być liczony w odniesieniu do wartości importu PZL-Świdnik zaoferował 2 x więcej w ofercie offsetowej, niż musiał zaoferować, a Airbus, tylko tyle ile musiał zaoferować w swojej ofercie. Najbardziej zainteresowani maszyną, czyli żołnierze, mają jednoznaczną opinię. Dziękować tylko Opatrzności za takiego ministra. Wielu lat na urzędzie panie premierze Siemoniak!Udostępniać wszędzie gdzie się da. Ad. Na koniec. Na chwilę obecną, to nie słychać opinii szeregowych żołnierzy, którzy mieliby latać tym sprzętem, za to słychać polityków (Prezydent, minister Siemoniak i kilku dowódców wojskowych), którzy nawet nie potrafią poprawnie wymówić nazwy firmy Airbus. Sądzę, że autorzy Wielkiego Przekrętu Śmigłowcowego dotrwają na swoich stołkach, najdłużej do jesieni b.r. do wyborów parlamentarnych. Opatrzność, tu nie wiele pomoże. Na początek, nie pomogła Szefowi wszystkich Szefów.Jestem tego samego zdania. Udostępniać, gdzie się tylko da. ------------------------------------------------------------------------------------------------------------- Polecam: 1. JAK KUPUJEMY NAJDROŻSZE ŚMIGŁOWCE ŚWIATA – LICZBY I FAKTY. CZ. 1 http://www.mpolska24.pl/post/8677/jak-kupujemy-najdrozsze-smiglowce-swiata-liczby-i-fakty-cz-1 2. JAK KUPUJEMY NAJDROŻSZE ŚMIGŁOWCE ŚWIATA – LICZBY I FAKTY. CZ. 2 http://www.mpolska24.pl/post/8680/jak-kupujemy-najdrozsze-smiglowce-swiata-liczby-i-fakty-cz-2 Chcą ukraść Świdnikowi zwycięstwo. Link do Wywiadu z Krzysztofem Krystowskim – Prezesem PZL-Świdnik w TVP Lublin. https://www.youtube.com/watch?v=kmd7cLDcJ5g

    1. aaaa

      Nawet umowy nie podpisalismy, a pan tu wciska kit, ze kupilismy najdroższy helikopter świata, a to jest bujda. Najdroższy jest seahawk dla Saudów, tylko 700 mln zł za sztukę.

    2. asdf

      AD.2. By WZL nie upadł po wycofaniu z naszej armii serwisowanych tam helikopterów, ale może dla pana te 300 zatrudnionych tam osób nie ma dla pana znaczenia.

    3. aaaa

      AD.3 Ale taki NH 90 łapał sie idelanie w te wymagania. Jesli dla pana zakup nie sprawdzonego prototypu dla wojska jest ok to pana sprawa. A AW nie produkuje tego cuda nawet w Polsce, bo w ramach offsetu zaproponowała przeniesienie produkcji tego helikoptera z Włoch, więc prosze nie manipulować.

  13. Ralf_S

    Mamy wolność słowa, więc każdy może pisać co chce. Komentatorzy swoje trzy grosze: że stary, że drogi, że duży itp. A przyszli piloci jedno: najlepszy z tej całej trójki i najlepiej wyposażony. Jakoś ci, co będą na tym latać są zadowoleni z wyboru :] Miejmy na uwadze to, że to nie jest sprzęt do lansu na imprezkach, tylko narzędzie pracy. Każdy z Was wolałby mieć w warsztacie solidną, sprawdzoną wiertarę, a nie wybajerzony, "plasticzany" produkt jednorazowego użytku w lanserskiej, kosmicznej obudowie.

  14. xxx

    I jeszcze dziwią się, że ludzie nie chcą na nich głosować...

  15. xxx

    Jesienią rząd słono zapłaci za tą decyzję...

  16. Jacenty

    A czy to nie są ci sami specjaliści którzy Rosomaka w Herculesie werfyfikowali? Rosomaka odchudzono z pancerza i zwężono kadłub kosztem utraty pojemności bo ktoś wymyślił że musi się do Herculesa zmieścić (nie wiem po co?) No i się zmieści ale już samolot z nim nie wystartuje :D .

  17. Obywatel

    na filmie jest ale testowano ją na lotnisku a nie nad morzem taki szczegół.

    1. tyr

      To ja również do kolegi skieruje pytanie, które poniżej skierowałem do kolegi @Tyberiosa - czy któryś z tych 32 parametrów wymaga testowania nad morzem? Ja sam nie wiem, jak kolega wie to z chęcią się dowiem. Pytanie jak najbardziej serio.

    2. Jacenty

      W górach raczej też testów nie było, a o zimowych testach można zapomnieć. I potem znowu się okaże że technika techniką ale jak przyjdzie -25 to polecą tylko sokoły.

  18. HM

    Pytanie do wszystkich przeciwników Caracala: Dlaczego ani AW, ani SAC nie złożyły odwołania w sprawie wykluczenia z przetargu? Bo obie firmy doskonałe wiedza, że złożyły gorsze oferty. SAC wydał oświadczenie i siedzi cicho, bo nie chce robić wokół siebie szumu przed zbliżającą się na dniach sprzedażą. AW to poważna firma i jej włoski zarząd też siedzi cicho. Jedynie prezes Krystowski stara się grać na emocjach.

  19. gdzie jest Wojmil

    Zobaczycie z tego bedzie niezla afera.

  20. no i fajnie

    cała prawda o przetargu : W Zapadlisku Dużym wójt postanowił zakupić samochody. Ogłosił, że chce kupić 4 samochody za łączna sumę 140 000. Dodał też, że w rachubę wchodzą tylko samochody, które mają salon w gminie. Miały tam salony, Fiat i Skoda. Podzieliły one 140 000 zł przez 4 i wyszło im 35 000. Wystawili więc Punto i Fabię. Nadszedł dzień rozstrzygnięcia przetargu. Ku zdziwieniu obu dealerów i mieszkańców wójt kupił 2 Fokusy za 160 000. Na pytanie jakże to? Odpowiedział, ze pozostałe nie spełniały warunków. Na pytanie dlaczego zamiast 4 są 2 i zamiast 140 wyda 160 już nie odpowiedział. Na pytanie co z salonem Forda odpowiedział, że przecież dealer mający siedzibę w innym powiecie obiecał mu, że za parę lat to otworzy jakąś mała filię. Dorzucił też, że nie wie o co chodzi tym przegranym,, bo przecież mogli wystawić Superb i Freemonta

  21. bleble

    Wielki Przekręt Śmigłowcowy. „Chwilę” po decyzji komisji przetargowej na zakup 70 śmigłowców wsparcia pola walki dla Polskiego Wojska, która zdyskwalifikowała, zarówno Świdnik, jak i Mielec z dalszego udziału w przetargu, po różnego rodzaju fortach zaczął być rozpowszechniany post - paszkwil, zawierający stek bzdur i kłamstw, mający uzasadnić wybór jedynie Airbusa do dalszych prób z jego udziałem, tylko śmigłowca Caracal. Jak można wywnioskować post pochodzi ze środowiska z okolic komisji przetargowej. Ze względu na masowość rozpowszechnianego wpisu, poniżej, dosyć obszernie raczyłem sobie odpowiedzieć na serwowane nieprawdy , półprawdy i zwyczajne kłamstwa. Zapraszam do lektury. --------------------------------------------------------------------------------------------- Re: 50 Caracali EC-725 dla Wojska Polskiego. przez Teli » 24 kwi 2015, o 11:13 Prosto z JWK LUBLINIEC dla wszelkiej maści miłośników teorii spiskowych i wielbicieli "polskiego" przemysłu: 1. MON ogłosiło przetarg na zakup 70 średnich śmigłowców. Podało wymaganą specyfikację i terminy (2017 rok pierwsze dostawy). Ad 1. MON ogłosiło przetarg najpierw na zakup 26 śmigłowców, potem zwiększyło, tę liczbę do 70 sztuk, by następnie ogłosić ustami Pana Prezydenta, którego nie nauczono poprawnie wymówić tej nazwy (Airbus), że kupi 50 sztuk śmigłowca Caracal do francusko-niemieckiego konsorcjum Airbus. Czy, zestawiając te liczny MON w ogóle zna potrzeby Polskiej Armii, jeśli w ciągu 2 lat trzykrotnie zmienia tak znacząco liczbę potrzebnych śmigłowców dla Armii? Czy, może każde pieniądze otrzymane od polskiego podatnika, zmarnuje? „(…) Podało wymaganą specyfikację i terminy (2017 rok pierwsze dostawy).”. Uściślijmy, tę informację. Poniżej w linku: http://www.defence24.pl/news_sztab-generalny-o-przetargu-smiglowcowym-niezbedna-wymiana-sprzetu-od-2019-roku gen. Mieczysław Gocuł, Szef Sztabu Generalnego wyjaśnia, że do końca 2019 r. potrzebna jest wymiana całej floty, a 2 lata wcześniej powinny się zacząć szkolenia (cyt.) „(…) Wiąże się to z okresem szkolenia, który dla nowych śmigłowców oszacowano na dwa lata. Jak poinformował gen. Gocuł, około 40% wartości kontraktu na śmigłowce wielozadaniowe stanowią koszty systemu szkolenia, w tym symulatory.”. Więcej... http://forum.swidnik24.net/index.php?/topic/562-przekr%C4%99t-na-%C5%9Bmig%C5%82owcach/

  22. Obywatel

    Przypominam MON ogłaszając przetarg na śmigłowce mówił o 70 maszynach i ze chce na nie wydać 8 miliardów złotych więc firmy - Mielec i Świdnik przygotowały pod te wymagania odpowiednie oferty śmigłowców czyli Black Hawk S70 i AW 149(MON odrzucił kategorycznie propozycje Sokołów - w wersji Guszec już w przedbiegach) Dziwnym trafem nie cały rok temu dołączył do przetargu Francuski Airbus z Caracalem iii... wygrał. I nagle okazuje się dzień po ogłoszeniu wyników przetargu iż MON kupuje nie 70 a 50 szt śmigłowców za wyższą cenę czyli 13 miliardów pln ( Kasa ta w mediach została potwierdzona przez ministra Mroczka) co daje nam prawie 260 milinów PLN za jeden śmigłowiec który okazuje się być droższy niż najnowsze i najnowocześniejsze wersje konkurencji ba droższe niż nasze F 16. . . w dodatku Sztab Generalny w tym sam dniu na portalu defence24 ogłasza zmianę doktryny użycia śmigłowców która dostosowuje ją do Caracali. Punkt Drugi : Turcy wybrali Sikorskiego i produkcja zostanie przeniesiona właśnie tam w dodatku wynegocjowali dostawę dużej ilości śmigłowców i obniżyli cenę bo przedłużyli okres dostawy. Więc należało iść drogą Turków poprosić o śmigłowce które są najnowocześniejsze na rynku albo najbardziej sprawdzone a skoro mamy już firmy na naszym rynku które mają zakłady powinniśmy poprosić w dialogu technicznym o dostarczenie do testów śmigłowców NH 90 , S 92 , AW 101 które są porównywalne osiągami i konfiguracją z MI 17 A jednocześnie są o wiele bardziej zaawansowane technologicznie. MON nie odpowiada również na pytania czy zamówiliśmy śmigłowiec z systemami obronnymi? Na polu walki nasi piloci mogą się zdziwić. TRZY testy : O czym my mówimy...Zapytajcie się czy zrobiono test zwykłych żołnierzy liniowych obarczonych sprzętem tak jak to normalnie bywa i czy zmieścili się w podawanej ilości przez producenta w tym Carakanie? (nie wspomnę o specjalsach) Kolejna sprawa nie było testów nad Bałtykiem czemu skoro kupujemy wersje morską? I na najlepsze wszystkie dostępne w naszej Marynarce Wojennej a zdolne przyjmować śmigłowce okręty wojenne nie są za małe by schować ten śmigłowiec w hangarze. Mało tego nowo projektowane i budowane okręty...mogą mięć problem z przyjęciem Caracanów bo są za duże. Wiec co zrobiono? WYNIKI TESTÓW UTAJNIONO :) CZTERY offset :, myślę ze tu bardziej chodzi kto co za to dostanie a nie o Polską gospodarkę. Śmigłowiec ten rozwojowo jest odpowiednikiem MI 17 ma troszkę więcej elektroniki, brakuje mu rampy a ostrzeliwanie z karabinków z boku lądowiska można włożyć między bajki. Francuzi się cieszą gdyż kupili śmigłowce NH 90 i wymieniają je właśnie za Caracany które (14 szt) po podrasowaniu przylecą do LAKIERNI w Łodzi! Zostaną pomalowane nano-farbą(i będzie to jedyny dostęp do nowoczesnej technologi jaki da nam Offset) Po czym złożą panowie linie i w dwa lata z paru elementów zmontują nam pozostałe 36 sztuk . na koniec zostają jeden hangarek by można było w nim remontować starzejące się śmigłowce. Ot i cała polityka a za 10 - 15 lat znów będziemy wymieniać te przestarzałe już maszyny na nowsze i w tedy zgodnie z tokiem myślenia betonowych generałów kupimy kolejny starzejący się badziew przepłacając okrutnie - Śmiem twierdzić ze większość tych śmigłowców zostanie odstawione na kołki i będzie służyć jako dawcy części bo ich zakup i serwis będzie za drogi a czymś latać trzeba! I niestety kto wie coś o wojsku to wie ze nie są to mrzonki. Wstyd mi ze generałowie nie liczą się z swoimi żołnierzami i podatnikami jak chcą sobie kupować takie zabawki to niech kupują za swoje a nie za nasze. Wiem Mielec ,Świdnik to nie sa już "nasze" firmy ale na BOGA! One dają prace tysiącom polaków i utrzymanie dla ich rodzin! Tu kupują ,płaca podatki i rachunki - tu także ci pracownicy wydają pieniądze więc po co płacić żabojadom pensje skoro można coś zrobić u nas,może wybrać jeden śmigłowiec a może dwa do różnych celów...Ważne jest kierowanie się dobrem KRAJU i jego OBYWATELI a nie tylko interesem paru partyjnych urzędników. Możecie mnie hejtować i co Wam się żywnie podoba zdania nie zmienie uważam ze straciliśmy szanse na dostęp do nowych technologi a kupujemy niepotrzebny nikomu szmelc. Ten śmigłowiec dla mnie pachnie trupem...trupem Polskiego żołnierza i podatnika. a na koniec OTO CENY helikoptery średnie: NHI NH-90 TTH 24,2 mln$ EC-725 Caracal 24,5 mln$ AW-101 Merlin 25 mln$ Sikorsky H-92 Superhawk 18 mln$ MiL Mi-38 15 mln$ helikoptery lekkie: AW-149 16 mln$ Sikorsky UH-60M Blackhawk 6 mln$ Sikorsky S-70I Blackhawk 5 mln$ Ceny na Listopad 2014 z jednego zachodnich portali który parokrotnie już był tu cytowany. Najlepsze jest to ze Firma Sikorsky ze swoim S 92 szuka potencjalnego klienta do kooperacji i,zbytu i modelu wojskowego śmigłowca. Kolejna dobra szansa na produkcje została zmarnowana skoro Turcja zabiera nam Black Hawk to mielibyśmy szanse na produkcje całkiem nowego i oblatanego modelu- mielibyśmy.

    1. jjj

      po co podajesz ceny??? kupuje się system a nie smiglowiec. Ale widze ze masz z tym problem. Bo nie wiesz co to szkolenie pilotow, nie wiesz co to szkolenie technikow, nie wiesz co to zaplecze logistyczne nowych maszyn, nie wiesz co to symulatory, nie wiesz co to wsparcie techniczne oraz części zamienne. UH-60M Blackhawk 6 mln, S-70I Blackhawk 5 mln$ to będzie ewenement jak kupisz CSAR i wersje ZOP w tej cenie maszyny które sa bardzo drogie ale widze ze nie o to tobie chodzi tylko o efekt popisowki która nie ma nic wspólnego z wiedza ile kosztują smiglowce specjalizacyjne. Dla twojej wiedzy MON kupuje 25 smiglowce w wersji specjalnej.

    2. kbrz

      Skąd wziąłeś te bzdury jak umowa nie jest podpisana, cen nikt nie zna? ze sztabu PIS czy ZZ, gdyby było coś nie tak to takie kolosy chybaby złożyły odwołania, nie składając odwołań firmy UTC i AW przyznały się do błędu.... Co do cen śmigłowców większych bzdur nie widziałem, ostatnio tu na portalu było info o cenie UH60 dla AS która wyniosła 800ml PLN!! za szt. Trochę podstawowej wiedzy by się przydało aby pisać takie posty.

    3. EVO

      Teraz będziemy mieć szanse produkować Caracala w Łodzi.

  23. oszczedny

    Lockheed w latach 80' korumpował na prawo i lewo, skazano i ministrów obrony niemiec i premiera japonii m.in. Teraz robi to Airbus - najpierw amerykanie to ujawnili, efektem było wstrzymanie kontraktu na kilkadziesiąt cywilnych liniowców do Arabii, teraz sprzedają nam latający złom z czasów właśnie afery Lockheeda. Kto za to beknie? Po co zamienia c helikoptery na taką samą przestarzałą konstrukcję co Mi?

    1. Obywatel

      to ja dodam zapytanie jak to jest ze każe się przygotować ofertę na 70 szt za 8 miliardów a jak ta oferta jest to wchodzi żabojad wygrywa przetarg, wmawia się wszystkim ze będzie montownia a w rzeczywistości lakiernia dla wycofywanych z Francji śmigieł bo oni kupili NH 90 w dodatku ma dostarczyć 50 szt za 13 miliardów i do tego robi się testy i kiedy wychodzi ze nasi Rośli żołnierze są lepiej zbudowani niż Francuskie żabojady to się testy utajnia kupując również wersje morską której się nie sprawdza i kończy test 2 tygodnie przed planem. Mistrzostwo świata.

  24. mc

    Pamiętam, że niedawno większość osób komentujących wybieranie śmigłowca narzekała, że EC 725 Caracal nie zostanie wybrany - bo choć jest najlepszy, nie jest w Polsce produkowany. Pod dzisiejszym artykułem większość komentarzy piszą ludzie mocno niezadowoleni, że najlepszy śmigłowiec został wybrany, a to się nazywa "hejtowaniem". Jeśli ktoś uważa, że polscy pracownicy (wytwórni-montowni śmigłowców) powinni więcej pracować, to ja się pytam dlaczego nikt nie jest zainteresowany (Świdnik) ofertą ukraińskiej firmy produkującej doskonałe silniki lotnicze ? Przecież w naprawach (wymianie silników i osprzętu) jest "więcej pieniędzy" niż przy produkcji-montowaniu 50 maszyn. A może nikt nie jest tym zainteresowany bo Sokół z nowym silnikiem i osprzętem, mógłby być lepszą maszyną niż AW149 ?

    1. tomgru

      Pełna zgoda. Wcześniej komentowali ludzie mający jakiekolwiek pojęcie. Teraz komentują ludzie typu "nie wiem to się wypowiem, bo ktoś tak powiedział". Żałosne

    2. say69mat

      Mam tylko kilka pytań odnośnie przydatności Caracala w warunkach naszego kraju: Po pierwsze, czy z wykorzystaniem śmigłowców Caracal - jako śmigłowców wielozadaniowych, można uformować samodzielne ugrupowanie bojowe. Zdolne, w przypadku konfliktu o wysokim poziomie zaangażowania środków militarnych. Do przerzutu, osłony i wsparcia ogniem broni pokładowej jednostek desantu w rejonie desantowania??? Po drugie, czy śmigłowce Caracal, jako śmigłowce wielozadaniowe, mogą udzielić wsparcie uzbrojeniem pokładowym siłom desantu??? Zwłaszcza, w przypadku konieczności efektywnego zwalczania np. broni pancernej??? Czy tego typu potencjał został pozytywnie zweryfikowany próbami poligonowymi??? Po trzecie, czy śmigłowce typu Caracal były kiedykolwiek wykorzystywane, w warunkach bojowych, do transportu desantu taktycznego na masową skalę??? Po czwarte, w jakich to konkretnych warunkach TDW, zweryfikowano przydatność bojową śmigłowców Caracal??? Kolejna kwestia, czy zweryfikowano przydatność śmigłowców Caracal, jako śmigłowców sił specjalnych. Pod względem przydatności do działanie w środowisku o dużym nasyceniu środkami rozpoznania i walki radioelektronicznej??? Jakim to cudem śmigłowiec, o względnie wysokiej sygnaturze RCS, ma być podstawowym śmigłowcem transportowym jednostek specjalnych??? Na zakończenie, banalne pytanie: co ... dalej??? Czyli, który z podmiotów biorących udział w przetargu na śmigłowiec dla naszej armii. Prowadzi intensywne i zaawansowane prace badawcze, nad perspektywicznym następcą modelu, pozostającego na wyposażeniu armii kraju oferenta???

    3. murison

      Bo Świdnik to nie jest już PZL tylko AW geniuszu. Jaki AW ma interes, żeby pozwolić zrobić sobie konkurencję ?

  25. gg

    dlaczego armia usa kupuje niesprawdzone maszyny np f35, a nie sprawdzone wiekowe konstrukcje? idioci!

    1. say69mat

      ...??? Nie rozumiem Twojej dygresji, bądź ... ironii??? Ponieważ USA wykorzystuje zarówno wiekowe konstrukcje, jak B52 Stratofortress - 65 lat w służbie, czy CH47 Chinook 55 - latek. Jak i 'wypasione nówki' F22 i F35. Przy czym tzw. oldtimery systematycznie modernizowane, pod względem wyposażenia elektronicznego w niczym nie odbiegają od nowoczesnych maszyn.

    2. Sil

      Bo sprawdzone i podstawowe ma już w wystarczjacej ilosci, wymienia te najstarsze (a F16 i F15 nowych wersji bedą dostępne przez najblizsze 15 lat) - to pozwala wprowadzić prototypowy sprzet i przetrwać okres chorob jego "wieku dziciecego". Polska nie ma śmiglowców w ystarczjacej ilosci; nie mamy czasu i pieniedzy na poprawianie prototypow.

Reklama