Reklama

Przemysł Zbrojeniowy

Program myśliwca Tempest: Wielka Brytania jest otwarta na współpracę z USA

Fot. Andrzej Hładij/Defence24.pl
Fot. Andrzej Hładij/Defence24.pl

Sekretarz obrony Wielkiej Brytanii Gavin Williamson stwierdził, że jego kraj jest otwarty na współpracę z USA w ramach programu myśliwca Tempest. Zgodnie z jego słowami Wielka Brytania zamierza blisko współpracować ze Stanami Zjednoczonymi w trakcie rozwoju nowego samolotu.

Williamson, przebywający niedawno z wizytą w Stanach Zjednoczonych, powiedział podczas spotkania w siedzibie think tanku Atlantic Council, że jego kraj ma wspaniałą tradycję produkowania najlepszych samolotów myśliwskich na świecie i równie wielką tradycję przemysłową. Dodał, że "Wielka Brytania nigdy z nich nie zrezygnuje". Stwierdził jednak, że jego rząd jest "bardzo otwarty" jeśli chodzi o współpracę z partnerami zagranicznymi.

Program myśliwca nowej generacji Tempest ujawniono w trakcie niedawnych targów Farnborough, jest on głównym elementem ogłoszonej właśnie, narodowej strategicznej koncepcji sił powietrznych i kluczową częścią programu strategicznego brytyjskiego przemysłu lotniczego.

Obecnie udział w projekcie Tempest biorą firmy BAE Systems, Leonardo, MBDA i Rolls-Royce. Zgodnie z harmonogramem jeszcze w tym roku ma dojść do zamknięcia opracowań biznesowych programu, ostateczną decyzję dotyczącą jego losów przewidziano na rok 2025, natomiast lot samolotu planowany jest na rok 2035.

Współpraca z przemysłem amerykańskim niewątpliwie miałaby duże znaczenie dla Brytyjczyków. Amerykańskie firmy Lockheed Martin i Boeing dysponują dużym doświadczeniem związanym z projektowaniem i produkcją samolotów nowej generacji.

Wśród potencjalnych partnerów programu Tempest coraz częściej wymieniana jest również Japonia, której przedstawiciele sondowali już możliwość współpracy w ramach programu budowy nowoczesnego myśliwca.

Reklama

Komentarze (12)

  1. Qwe

    Gwoli formalności, w czasie I wojny światowej Wielka Brytania była uzależniona od tego ile jej pożyczy na prowadzenie wojny Wall Street. Bo to Imperium Brytyjskie nad którym, nie zachodziło słońce nie miało pieniędzy żeby sfinansować wojnę z kaiserem. II wojna światowa to już agonia Imperium i zupełne uzależnienie od USA, utrata Hongkongu, Singapuru. Co do reszty Imperium tylko dlatego, że Hitler nie traktował Wielkiej Brytanii jako groźnego przeciwnika i szukał dla Niemiec przestrzeni życiowej na Wschodzie nie musieli bronić Wysp i nie stracili kanału sueskiego, co do reszty Imperium - do Indii zbliżali się Japończycy, podobnie jak do Australii. Miarą brytyjskiej kompromitacji była Dunkierka, Anglicy ewakuowali się tylko dlatego, że Hitler im na to pozwolił, cała reszta to propagandowy mit, bo jak widać nie tylko w Polsce na klęskach uprawia się mitologię narodową.

  2. Saracen

    @Gts. Chyba nie jesteś na bieżąco :) Premier Wielkiej Brytanii Teresa May ogłosiła plan łagodnego Brexitu. Z tego powodu z jej rządu odeszło na początku lipca tego roku trzech ministrów: SZ, d/s Brexitu oraz jego zastępca. Teresa May zna raporty przygotowane na zlecenie jej rządu, szacujące straty brytyjskiej gospodarki związane z wyjściem z UE, mowa o twardym Brexicie. Na początek swoją rangę straci londyńskie City, stolicą finansową pewnie stanie się Paryż albo Frankfurt nad Menem. Dalej będzie tylko gorzej. Na obecną chwilę żadnego Brexitu nie ma, jest tylko referendum i ból głowy co z tym fantem zrobić.

  3. John

    Powinniśmy się podłączyć do takiego projektu, choćby dawali nam jakieś minimum do zrobienia. Zawsze to dobry początek do rozwoju technologicznego i przejście z grupy państw biernych technologicznie, do rozwijających się (nieważne na jaką skalę). Najgorszy wariant to nierobienie niczego, a obawiam się że do tego zmierzamy.

  4. rmarcin555

    @Gts, @Marek Myślenie życzeniowe zupełnie oderwane od rzeczywistości.. Potęga UK skończyła się wraz z końcem II wojny. Wyszli z niej jako bankrut. Nikt UK do UE/EWG nie zapraszał. Weszli tam na własną prośbę na klęczkach. Musieli czekać, aż de Gaulle umrze, bo nie chciał ich tam. Żadnego Tempesta nie będzie. To makieta na miarę naszego Skorpiona. Taki \"miś\" ku pokrzepieniu serc, żeby pokazać, że coś tam robią. Nigdy tego nie udźwigną finansowo. Firmy zawsze chętnie dołączą jak wyczują kasę. Nie znajdziesz wielu chętnych na kopanie się z koniem (F35). W PL tej sztuczki próbuje RM starając się namówić nas na budowę czołgu, za który oczywiście w 100% zapłacimy. Nikt Wam nie każde finansować firm niemieckich. Możecie zorganizować Narodowy Program Samolotowy, Narodowy Program Czołgowy, Narodowy Program Podwody, Narodowy Program Nawodny i jakiś jeszcze, ale koniecznie narodowy. Z takim potencjałem jak nasz nie powinno być problemu.

  5. Gts

    Anni, wlasnie tym brexitem zapewnili sobie cos czego my nie mamy. To jest autonomicznosc dzialan w obszarach w ktorych UE ihc blokowala. Moga teraz do woli pompowac kasy we wlasny przemysl olewajac doktryne sponsorowania Niemieckich spolek w UE. Sa duze szanse ze taki tempest powstanie, a do programu moga dolaczyc solifne firmy np Nothrop, ktory bedzie budowal doswiadczenie przed alerykanskim programem mysliwca. Kto wie czy potem wlasnie nie beda mogli zapferowac Temepesta dla lotnictwa USA. To oczywiscie dywagacja bo wiele projektow zmienia sie w trakcid trwania a zwlaszcza w fazie koncepcyjnej. Co do Brytyjczyow, O nich sie nie boj, oni sobie radza bez UE, wrecz przeciwnie ich gospodarka duzo tracila na funkcjonowaniu w UE. Sami mieli glownie instytucje finansowe a wszystko ciagnieto z importu. Od jakiegos czasu zaczeli dbac o odbudowe zdolnosci w zakresie produkcji przemyslowej, ktora jest dla gospodarki znacznie bardziej korzystna.

  6. Marek

    Czyli jak wcześniej pisałem. Dla Anglików świat nie kończy się na Niemcach i Francuzach. Na dodatek, chcą współpracować z tym, kto na myśliwcach nowej generacji lepiej od nich się zna. Choćby tylko dlatego, że już sobie zrobił F-22 i F-35. Jak Anglikom wyjdzie ta współpraca, to będą mieli własną piątą generację szybciej od jednych i drugich.

  7. Jacek

    Polska nie będzie uczestniczyć w projekcie z bardzo prostej przyczyny; nie mamy nic do zaoferowania. Pieniądze, których również nie mamy, nie grają tu największej roli. Mało kto wie, że statystycznie jesteśmy na niższym poziomie technologicznym, niż w dwudziestoleciu międzywojennym. Dziś nie posiadamy własnej myśli przemysłowej, strategicznej czy nawet motoryzacyjnej. Nasz poziom polityczny i gospodarczy ustawia nas w charakterze petenta do desygnacji na klienta. Polska jest politycznie niestabilnym państwem z tradycją braku kontynuacji zobowiązań, więc logiczne jest, że nikt nie zaprosi zgrai pajaców do stołu profesjonalistów. Ps. Tyczy się to w zasadzie każdego rządu i gałęzi przemysłu po 89.

  8. Anni

    Nie będzie żadnego Tempesta mk II...Wielka Brytania wyautowała się sama z pozycji jednego z mocarstw idiotyczną decyzją o Brexicie-podjętą oczywiście z pomocą ruskiej podprogowej propagandy.

  9. Realista

    Brytyjczycy będą mieć więc swojego \"Tempesta (F-35) tak jak my swojskiego \"Jastrzębia\" (F-16).

  10. Hanys

    A nas nie zaprosili?

  11. King

    Czy budowanie nowych załogowych myśliwców ma sens?

  12. Bardzo Jasnowłosa

    To nie dla nas. My wolimy brać sprawdzone nowoczesne czyli 30-letnie, żebrać o offset i udawać, że nie widzimy, że znów nas wyrolowano.

Reklama